4 maja 2008

Z pamiętnika prymuski - odcinek 2

Miałam się dziś pochwalić moją nową, własnoręcznie uszytą spódnicą, ale oczywiście jest na nią za zimno. Tak więc zamiast tego angielska uczennica, podejście drugie. Wiem, to się powoli zaczyna robić nudne, zwłaszcza że w zanadrzu mam jeszcze zestaw a la pensjonarka. Ale cóż poradzę - kujoństwo naprawdę trudno wykorzenić.

marynarka Kaunotar Finn Fashion - ciucholand
emblemat - prezent od Agi.Pier :)
koszula z okrągłym kołnierzykiem (męska/chłopięca) - ciucholand
spódnica - ciucholand
granatowe rajstopy - kupione 100 lat temu, pewnie w jakimś małym sklepiku
trzewiki - Benetton

58 komentarzy:

  1. strasznie mi się podoba.
    muszę uważać, bo kujoństwo zaczyna mi się podobać!
    ta marynarka jest super, a trzewiki śnią mi się po nocach!

    OdpowiedzUsuń
  2. po paru zestawach zupełnie nie w moim stylu, pojawiło się coś super! genialna marynarka, cudna spódniczka i obłędne buty.
    sama bywam kujonem, więc na mnie wrażenie zestaw robi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No i znów nogi do samego nieba ;-) Twoj mężczyzna musi być dumny z tak zgrabnej kobiety ;-)
    Wydaje mi się, że w tłumie jednakowych, niczym nie wyróżniających się kobiet/dziewczyn, Ty zwracasz uwagę normalnością w ubiorze, aczkolwiek ta normalność jest bardzo ogyginalna i ciekawa. Wolę, tak jak Ty ciuchy z duszą i nie chcę wyglądać jak manekin z h&m, zary, itp. Choć czasem też nie potrafię się oprzeć ciuszkom z marką ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Buty buty i jeszcze raz buty i ta nienaganna figura;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem tu od samego początku, ale teraz nie mogę nie zabrać głosu-padłam i bije Ci pokłony! Jagoda

    OdpowiedzUsuń
  6. no no no Pani sztywniara wymiata
    wersja 2 znacznie bardzej pzypadla mi do gustu jest taka hmmm bardziej prymusowska :)
    krata jest super
    rewelacyjnie yszła Ci ta stylizacja
    jest taka prawdziwa i nie udziwniona

    OdpowiedzUsuń
  7. Cud-miód. I w ogóle wspaniale. I jeszcze te drzewka zieloniutkie. Mmmmm, jakie to wszystko ładne :)

    Ps. Zazdrość mnie straszna zżera o te nogi! z ilu zestawów ja muszę rezygnować, ze względu na moje, chlip chlip :(

    OdpowiedzUsuń
  8. lubie styl uczennic, moze tez sie pochwale staropolskim mundurkiem za niedlugo

    OdpowiedzUsuń
  9. jak dla mnie trochę zbyt dosłownie potraktowane 'szkolne klimaty'...no ale może to dlatego, że ja za nimi nie przepadam :) niemniej jednak wspomnę po raz setny, że buty fantastyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. @ Matylda: Muszę Cię rozczarować - Dzióbek ma do mojego wyglądu stosunek wybitnie beznamiętny :)

    @ Hortensja: Przecież Twoim nogom nic nie dolega! Za takie głupoty to byś pałę dostała w szkole jak nic! ;)

    @ Akai: O, super! Już zacieram ręce.

    @ Juna: Wiedziałam, że zarzut dosłowności prędzej czy później padnie. Ale co ja poradzę, że lubię się czasem "przebrać"? :) Na pocieszenie dodam, że nie nosiłam do tego stroju skórzanej teczki, tylko jak najbardziej współczesną worko-torbę z Reserved.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bo ja szanowna koleżanko jestem sprytną uczennicą i moje braki ukrywam ;)

    Ale tak na serio, to jestem coraz śmielsza w dobieraniu ubioru. Myślę, że działalność blogowa bardzo w tym pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ooo Ryfka jak zawsze aaaaale nogi! ten kujoński zestaw bardziej mi się widzi od poprzedniego - super:)

    OdpowiedzUsuń
  13. genialnie! Marynarka bardzo stylowa, spódniczka w kratkę jak u angielskiej uczennicy w szkole dla Panien;) Cud Miód!
    Wiecie co...marzą mi się takie mundurki w szkołach... pomimo tego, że już edukacje średnią zakończyłam;)

    Alice:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam taki styl! Uwielbiam mundurki, styl a'la pensjonarka...podziwiam Cie tu z Achami i Ochami! po prostu :D

    OdpowiedzUsuń
  15. No właśnie, nogi do samej ziemi;) tak z ciekawości, jakiego właściwie jesteś wzrostu? pozdrawiam, Marysia

    OdpowiedzUsuń
  16. Ooo zachwyciłaś mnie. Uwielbiam taki brytyjski styl, marynarka, spódniczka i buty są po prostu cudne!!! Wyglądasz jak modelka z jesiennego pokazu Balenciagi (tego z marynarkami z emblematami, bryczesami itp)- to było moje pierwsze skojarzenie. Ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. fajne buty, fajny zestaw. prymuski nigdy się nie nudzą.

    OdpowiedzUsuń
  18. rewelacja!!! przesliczna jest ta marynarka i buciki tez:) naprawde tylko pozazdroscic takich zdobyczy:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurcze, przepiękna ta marynarka. Do tego ta krateczka... Ach... Zastanawia mnie tylko długość spódniczki. Bo w tych mundurkowych szkołach to chyba jakieś długości obowiązują, nie? Szczególnie prymusów. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. moje stwierdzenie nie bedzie "odkrywcze" - super zestaw! Podoba mi sie połaczenie marynarki z mikroskopijna spodniczką - taka uczennica-kusicielka... Myslałam, ze takie duze marynary raczej nie pasuja do drobnych osób (bo sama do takich rownież należę), ale Twój zestaw w połączeniu z mini rzuca mi nowe światło na to zagadnienie...

    OdpowiedzUsuń
  21. Buty, buty, buty!!
    Swietne
    Pozdrawiam
    http://moda-na-styl.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  22. ooo!! rzeczywiscie a'la uczennica.
    Ja dodam tylko,że przypominasz mi taka mangową uczennicę.Z komiksów japońskich oraz z kreskówek.Tam często podczas scen w szkole śmigały takie dziewczynki z dużymi oczami i właśnie tak ubrane.
    PEES:fajna krata na tej twojej mikroskopijnej spódniczce:)i te wysookie karmelowe buty:)mniam.:)
    pozdr:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kangurkowe kieszenie!!!!!
    Gdyby wszystkie marynarki takie miały , mogłabym w nich /w marynarkach oczywiscie/ chodzić co dzień i to od rana do wieczora.

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam szkocką kratę! zestaw prymuski na piątkę i te świetne buty o których marzę!

    OdpowiedzUsuń
  25. Łał, bardzo mi się podoba! I nie mów, że duża ilość takich zestawów jest nudna, ja mogłabym oglądać je codziennie :). sztywniactwo jest piękne

    OdpowiedzUsuń
  26. i jak zwykle spóźniona.
    Jak nie masz nowego wpisu to zaglądam ciągle upatrując nowości i nic. A jak zapomnę to od razu się coś pojawia i ja komentuję już po wszystkich.

    Ale do rzeczy:

    Zachwycasz,
    Zachwycasz,
    Zachwycasz.

    Strój wykwintny i szykowny, wyjątkowo "sztywny" ;)

    Twoje nogi są przewspaniałe a i pomysł na spódnicę wyszedł.

    I ta balenciagowa marynara... Aaaach!

    OdpowiedzUsuń
  27. @ Alice: W Krakowie nieraz widzę dziewczyny w takich fajnych żakiecikach z tarczami - pewnie z prywatnych szkół, bo w państwowych sytuacja mundurkowa chyba tak ciekawie nie wygląda.

    @ Marysia: 172.

    @ Pyza: To co, nagana i telefon do rodziców? ;)

    @ Just_Alex: Ha! Mój Dzióbek powiedział dokładnie to samo! Że jak czarodziejka z Księżyca ;)

    @ Bapcia: Kieszenie rzeczywiście super - w sam raz do ćwiczenia napoleońskich póz.

    @ Pangenialna: Oj, to nie ta spódnica - jeszcze taka zaawansowana nie jestem, żeby szyć plisowanki na podszewce ;) Ale moim "dziełem" też się niedługo pochwalę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Uroczo wyglądasz! Lubię taki styl, a przysięgam, że kujonem nie jestem i nigdy chyba nie będę :D

    OdpowiedzUsuń
  29. No fakt, tylko jeszcze blond warkocze po kolana i Czarodziejka z księżyca jak żywa :) Ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  30. No i dokonało się.
    Obejrzałam po raz kolejny Tę marynarę i nie wytrzymałam. Magiczną godzinę jedenastą, kiedy to w ulubionym lumpeksie wykładają nowy towar, odczekałam z kamienną twarzą. Pomyslałam, nie może być za łatwo.
    Około siedemnastej, maszerujac po nabiał "mimochodem" zajrzałam i mam :)
    Granatowy Armani Jeans, sama klasyka na trzy brązowe guziki, kieszenie naszywane, leży jak ta lala za jedyne 4 zł. Naszywki boston college nie zanabywszy bo mocno średniej urody i na dokładkę doszyta do mocno wyużywanego mundurka za całe 15 PLN. Drobna przesada.
    A! Żakietka z metką z pralni, pewnie nieodebrana. Ale nic to, jutro znowu do pralni trafi.

    PS. Artykułami w prasie się nie przejmuj, nie warto, oni nawet jak chcą dobrze to zepsują. Rób swoje i nie kombinuj.

    OdpowiedzUsuń
  31. A mi się podoba taki "poprawny" wizerunek... jest cudnie! Taki strój tworzy niesmowity klimat, przenosi myśli w czasie. A buty... brak mi słów... fenomenalne! :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Tak, patrzę na te rajstopy i nie wiem czy one są z lajkrą, czy to takie z grubszych? :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Wszystko już obejrzałam kilka razy, to teraz w końcu coś napiszę. Otóż. Zjawisko internetowego szafiarstwa dopiero odkrywam, sama się pewnie nie przyłączę (śmiałości brak), ale oglądać uwielbiam - jeśli jest z polotem. A tu jest z polotem i mało tego, jest jakaś taka (to dziwnie zabrzmi) strasznie sympatyczna atmosfera. Na blogi sztywnych upiętych pań i panien zaglądam raz (pierwszy i ostatni), a tutaj chce się wracać, bo i opisane ciekawie (czyli nie suche "Dziś mam na sobie, pozdrawiam"), i zestawy niebanalne, i bardzo miło się tu przebywa. I ja tu jeszcze zagoszczę :) I pozdrawiam majowo. (F)anka.

    OdpowiedzUsuń
  34. I znowu rewelacja. Jak na prymuskę przystało!
    Brakuje Ci tylko bransoletki Ivy League - a może tylko chowasz to zielono-srebrne cudo?
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. @ Bapcia: No ładne rzeczy. To ja łaziłam za takim żakietem tygodniami, a niektórzy wchodzą sobie "mimochodem" do lumpeksu i od razu mają. I jeszcze Armani! Foch.

    @ Pomazana mazakiem: Rajtki są grubaśne, takie bawełniane.

    @ (F)anka: Bardzo mi miło! Rozgość się i czuj się jak u siebie w szafie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Hehe, nie no Ryfko, dopiero teraz ten żakiet mi się spodobał tak do końca, świetnie leży na Tobie! Chyba jeden z moich ulubionych zestawów. P.S. Byłam w czasie długiego weekendu w Krakowie, i mijałam lumpeks, który nazywał się "Tania szafa" - więc od razu mi się jednoznacznie skojarzył;]

    OdpowiedzUsuń
  37. Droga moja, okoliczny lumpeks ma właściwości magiczne, niestety.
    Właśnie miałam Cię pocieszyć że mnie się nigdy nie udało kupić sensownych bucików w lumpie, ale zajrzałam dziś i piękne gabory czekały na mnie za piątaka. Czółenka odlotowe, wzór malowany na skórze nie do opisania.
    No to poszłam za ciosem i drapnęłam jeszcze długi czekoladowy żakiet Benettona /15 zł - krój niemal identyczny jak Twoja marynara, niestety bez kangura/ i chustę jedwabną malowaną ręcznie, za jeden złoty polski.

    I sama już nie wiem, czy Twoja to wina czy lumpeksu bezwstydnie magicznego.

    OdpowiedzUsuń
  38. @ Dagmara: O, wiem, gdzie ten lumpeks, chociaż jeszcze w nim nie byłam. Byłam za to w innym, o nazwie "Twoja szafa" (czy jakoś tak), ale niestety nazwa fajniejsza niż towar.

    @ Bapcia: Czy ja napisałam gdzieś: "Dobij mnie?"

    PS
    Masz Ty może konto na gazecie.pl?

    OdpowiedzUsuń
  39. A może mam takie konto na gazeta.pl, ale bapcia jestem tylko w "szafie sztywniary" /chyba jestem spooooro starsza od bywalczyń a Tobie mogłabym mówić córuś/, więc jeśli ktoś Ci nabruździł pod moim nickiem, to nie ja .

    Ps. obiecałam sobie ze jutro nie wejdę do lumpa, no chyba że w temacie drobnej galanterii, jak już nie będę mogła się powstrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ależ Bapciu, skąd takie czarne scenariusze!? Ja w zupełnie innej sprawie! Jak najbardziej pozytywnej. Nie znam Twojego adresu mejlowego, więc napisz do mnie na szafa_sztywniary@interia.pl, ok? :)

    OdpowiedzUsuń
  41. mala_natu: Zaglądam tu od pewnego czasu, ale z lenistwa wrodzonego (naprawde, urodziłam się w niedziele co wszystko tłumaczy ;]) nie komentowałam a jest co.
    Powiem tyle: PODZIWIAM i UWIELBIAM Twoje zestawy.
    Żałuję, że w mojej szkole nie ma takich "mundurków", w takim to bym mogła chodzić, a tak to mam zachowanie obniżone ;) Naszczęście to ostatni rok mojej męczarni w tym "worku" jak to nazywam.
    Jeszcze raz: cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  42. Te buty... Za takie mogłabym zjeść kilo brukselki (nie cierpie!)

    Już nie wiem jak wyrazić to że zestaw jest cudny, że strój bez zarzutu. Ryfko, jesteś mistrzynią! !!(ale nasłodziłam, aż zęby bolą)

    OdpowiedzUsuń
  43. zestaw zdecydowanie w Twoim stylu
    jestem ciekaw Ryfko, jaki masz aparat? oczywiście z niecierpliwością czekam na spódnice :)

    pozdrawiam,
    Wenden

    OdpowiedzUsuń
  44. @ Mała_natu: Mam nadzieję, że to nie pierwszy i ostatni raz :) A tych worków bardzo współczuję. To prawdziwa zbrodnia przeciw mundurkom.

    @ Wenden: Stary, ale jary Kodak DX6490.

    OdpowiedzUsuń
  45. Wasza Sztywniackość! Bardzo pięknie. Wprawdzie zupelnie nie w moim stylu, ale fantastycznie. Klaniam się nisko. :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Kodak DX6490

    Rany, myślałam że to jakaś porządna lustrzanka.
    Też w epoce kliszy miałam niepozornego ale zdolnego kodaka, ale najcieplej wspominam mojego starego Zenita. Ten to miał potencjał.

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja się na aparatach nie znam, ale ten mnie trochę wkurza, bo jest duży i ciężki (nie mieści się w małej torebce!), a zanim człowiek go uruchomi, odsłoni obiektyw i włączy lampę, to zazwyczaj to, co chciał sfotografować, już dawno ucieknie.

    Ja bym chciała taki mały, prostokątny, mieszczący się w dłoni, co to się go po prostu wyciąga i pstryka, ale oczywiście Dzióbek już ostrzy sobie zęby na jakąś lunetę (jedyny plus, jaki widzę z posiadania lustrzanki, to to, że można będzie robić zamazane tło jak na Sartorialiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. ja lubie taki grzeczny styl. bardzo mi sie podoba.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. Przepieknie wygladasz, bardzo Ci do twarzy w mundurku :) Prawdziwa wzorowa uczennica, mialas swiadectwa z czerwonym paskiem i tarcze "Wzorowego Ucznia"?

    OdpowiedzUsuń
  50. unfortunately i can't understand what your writing about, but the photos are pretty to see. You look like a girl of high school, absolutely cute!
    Take care.

    Alice

    OdpowiedzUsuń
  51. a myślałem, że to lustrzanka!
    w takim razie naprawdę jary
    pozdrów dzióbaska, dziwne że do tej pory na żadnym zdjęciu go nie uwieczniłaś - przynajmiej na tym blogu ;)

    Wenden

    OdpowiedzUsuń
  52. Miła moja, pomyśl sobie że posiadając lustrzankę nie będziesz czekała aż obiektyw się wysunie :) To już znaczna oszczędność czasu.
    Lustrzanki mają porządne obiektywy a nie jakieś cuś, a jak wiadomo porządna optyka to podstawa zdjęcia.

    Wiec nie piskaj tylko dorzuć się solidarnie Dzióbaskowi do tej "lunety", uwierz że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Swietne zdjecie. Stroj wzorowej uczennicy bardzo bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  54. very cute outfit! love the blazer and shoes especially

    OdpowiedzUsuń
  55. I really like the blazer!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).