Ech, i znowu prawie miesiąc przerwy. No ale to było do przewidzenia, że po trzech wpisach w jednym tygodniu musi nastąpić przeciążenie systemu. Dzisiaj wracam, ale nie wiem, co będzie dalej, bo większość ciuchów, którymi chciałabym się pochwalić, jest raczej wiosenna, a ostatnio jakby... zimno.
Hmm, pomyślę o tym jutro. A dziś, zgodnie z zapowiedzią, przedstawiam kolejną torbę z mojej kolekcji: tym razem model projektu Marii Nowińskiej, który dostałam jakiś czas temu od sklepu Sagana.pl. Jestem w niej to-tal-nie zakochana (w torbie, znaczy się, chociaż Szanowną Projektantkę również pozdrawiam). Wszystko w niej jest tak dopieszczone (każdy szew, zapięcie, dzyndzelek przy suwaku, lamówka przy kieszonce, nóżki na spodzie), że kiedy pierwszy raz wzięłam ją do ręki, mój wewnętrzny pedant prawie popłakał się z zachwytu. Ponieważ jednak słyszałam, że bloger tylko wtedy jest wiarygodny, kiedy krytykuje, w te pędy dodaję, że za minus uważam brak suwaka czy jakiegokolwiek zapięcia komory głównej. Co prawda torba ma kilka zasuwanych kieszonek, ale i tak poziom stresu w tramwajach i innych zatłoczonych miejscach skacze mi bardziej niż zwykle, powodując kurczowe tulenie "my precious" do piersi (nauczona - niestety - doświadczeniem, mam na tym punkcie małą, a może nawet całkiem sporą, obsesję).
Ale, ale, rozpisuję się tutaj, a życzenia przecież same się nie złożą! A więc szytych na miarę, idealnie dopasowanych, ciepłych, miękkich i przytulnych świąt! I, mam nadzieję, do zobaczenia częściej w przyszłym roku :)
czapka - Vintage-Square.pl
szalik - ciucholand
rękawiczki - stragan uliczny
kurtka/płaszcz - Misbhv.com
dżinsy - Levi's Curve ID
kozaki - Bronx
torba - Maria Nowińska (Sagana.pl)