Gdybym miała wskazać swoją ulubioną porę roku, zdecydowanie byłaby to jesień. Wtedy mam najmniej problemów z ubieraniem się i w ogóle jakoś łatwiej mi być mną niż na przykład latem. W zeszłym roku pod jesiennymi propozycjami Zary przeczytałam, że wygląda to tak, "jakby modelka pokryła się jakimś klejem i wytarzała w lumpeksie". I właśnie tak w skrócie można opisać moją wymarzoną jesienną stylówkę :)
Dziś z okazji pierwszego dnia jesieni wytarzałam się prawie w samych nowościach. Po pierwsze, patchworkowy szal, który Joanna Horodyńska zaprojektowała chyba specjalnie z myślą o mnie. Po drugie, sweter - bo swetrów, wiadomo, nigdy za wiele, zwłaszcza jeśli pasują do nowego szala. Po trzecie, spodnie - tak obcisłych chyba jeszcze nigdy nie miałam, bo w ogóle nie lubię obcisłych rzeczy, ale te są wyjątkowo elastyczne i wygodne. I po czwarte, torba, z którą bujam się od ładnych paru miesięcy i którą uwielbiam, bo a) ma frędzle, b) jest lekka i c) jako jedna z dwóch mieści mi się do koszyka na rowerze. Do tego ulubione buty, ulubiony kapelusz i sezon jesienny mogę uznać za oficjalnie otwarty.
kapelusz - Accessorize (Vintage-Square.pl)Dziś z okazji pierwszego dnia jesieni wytarzałam się prawie w samych nowościach. Po pierwsze, patchworkowy szal, który Joanna Horodyńska zaprojektowała chyba specjalnie z myślą o mnie. Po drugie, sweter - bo swetrów, wiadomo, nigdy za wiele, zwłaszcza jeśli pasują do nowego szala. Po trzecie, spodnie - tak obcisłych chyba jeszcze nigdy nie miałam, bo w ogóle nie lubię obcisłych rzeczy, ale te są wyjątkowo elastyczne i wygodne. I po czwarte, torba, z którą bujam się od ładnych paru miesięcy i którą uwielbiam, bo a) ma frędzle, b) jest lekka i c) jako jedna z dwóch mieści mi się do koszyka na rowerze. Do tego ulubione buty, ulubiony kapelusz i sezon jesienny mogę uznać za oficjalnie otwarty.
szalik - Joanna Horodyńska dla Gatta
sweter - Brave Soul (TK Maxx)
spodnie - J Brand (TK Maxx)
torba - Clarks (prezent, a właściwie wymiana barterowa z ClarksŁódź.pl)
buty - Bronx (Butyk.pl)
Bardzo fajnie, ale te buty wszystko psują. Zupełnie nie pasują.
OdpowiedzUsuństanowczo twierdzę,iż powinnaś nosić obcisłe spodnie! masz po prostu idealne do nich nogi!
OdpowiedzUsuńw kleju wytarzałaś się jak trzeba, bo wszystko trzyma się kupy;)
torba strasznie mi się podoba, bo jestem fanką frędzli!
czad :D
OdpowiedzUsuńMogłabym przekleić i tekst, bo kocham jesień i ubrania na siebie, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTorba jest super.
OdpowiedzUsuńZastanawiam mnie jak można przy takiej figurze nie lubić obcisłych spodni.
Ryfko, jesteś absolutnym numerem jeden w polskiej blogosferze :)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
OdpowiedzUsuńStylowy z Ciebie włóczykij.
OdpowiedzUsuńgenialnie wyglądasz.. a spodnie cudowne!:)
OdpowiedzUsuńJak z Teksasu! Ja swoją drogą miałam dziś rano mikroskopijną warstwę lodu na szybie samochodu!
OdpowiedzUsuńBuuutyyyy <3
OdpowiedzUsuńFajny outfit :)
przez ten kapelusz z Włóczykijem mi się skojarzyłaś.
OdpowiedzUsuńa uwielbiałam go za niezależność i wieczną wędrówkę. Tak jak uwielbiam każdy Twój nowy post.
jak dzisiaj Cie widziałam w 13 i zobaczyłam Twoje nogi to aż nie dowierzałam :D wysiadłam również na wawrzyńca (więc widziałam całą sylwetkę ;p ) i na prawdę świetnie wyglądasz w dopasowanych spodniach :)
OdpowiedzUsuńps. jak zobaczyłam Twój w ogóle niezużyty obcas w bronxach to piałam z zachwytu :D moje poszły po 2 miesiącach do reklamacji niestety :(
zachwycam się , jesień to jest to:)
OdpowiedzUsuńjak z najlepszego pokazu mody.BAJECZNIE!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńIdealne spodnie, mniej idealne buty. Co nie zmienia faktu, że byłaś, jesteś i pozostaniesz jaśniejącą gwiazdą szafiarskiej blogosfery, przynajmniej w moim subiektywnym odczuciu.
OdpowiedzUsuńwłóczykij to poja pierwsza platoniczna miłość:) może stąd zamiłowanie do Twojego kapelusza!
OdpowiedzUsuńNo i jest pięknie - Ryfka w jesiennych barwach :) Wyglądasz naprawdę świetnie !
OdpowiedzUsuńSuper zestaw, typowo jesienny i zawierający w sobie wszystkie trendy sezonu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://blindpassionforfashion.blogspot.com/
te buty po prostu kocham i Ciebie zresztą też:))
OdpowiedzUsuńFantastyczna jesienna stylizacja;)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że buty się nie zgrywają z całością i po raz kolejny psują efekt ogólny.
OdpowiedzUsuńSuper, też podoba mi się Cowbgirl style! :)
OdpowiedzUsuńMasz swój własny styl, co jest bardzo fajne, jednakże na tym blogu zdecydowanie najlepsze jest to, co piszesz. Wspaniale się Ciebie czyta :)!
OdpowiedzUsuńszalik i sweter świetny :) tylko założyła bym to tego zestawu inne buty...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie: http://nibynicad.blogspot.com/
Torba jest świetna.
OdpowiedzUsuńI też uwielbiam jesień i zestawy w stylu 'oblałam się klejem i wytarzałam w lumpeksie'.
Dzięki za wszystkie komentarze! Prawie zdążyłam zapomnieć, jaka to fajna rzecz ;)
OdpowiedzUsuń-> Bandur: Po prostu nie lubię, jak coś mnie gniecie albo krępuje ruchy. Na szczęście te portki są miękkie :)
-> Magda: Ha! Jechałam wtedy do szewca na Starowiślną, tylko z innymi butami :) A z tych jestem BARDZO zadowolona. Chodzę w nich non stop i tylko fleki wymieniam, ale poza tym nic się z nimi nie dzieje - nie licząc jednego zaginionego ćwieka (kiedyś go znajdę! ;)
Uwielbiam ostatnie zestawy z Twojego bloga. Styl "wytarzana w lumpeksie" to zdecydowanie Twój styl, a ten kapelusz najchętniej bym Ci podkradł ;)
OdpowiedzUsuńObłędny szal!
OdpowiedzUsuńWyglądzasz bosko !~Jesień Ci służy :)
OdpowiedzUsuńStyl "wytarzana w lumpeksie", Nobel się należy za to określenie! Kocham taki, a do Ciebie pasuje idealnie :). Szalik to istne cudo, a Twoje nogi są stworzone do rurek.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! Wspaniałe połączenie kolorów, a kapelusz jest po prostu obłędny!
OdpowiedzUsuńhttp://archiveofmystyle.blogspot.com
cudowne jesienne kolory :)
OdpowiedzUsuńZnakomita, ciepła kolorystyka.podobasz mi się, zdecydowanie.pozdrawiam Ryfko jagodda
OdpowiedzUsuńzakochałam się w dodatkach! <3
OdpowiedzUsuńjesień, wptytowa sprawa, szczególnie, że jestem swetromanką i mogłabym mieć ich po kokardę, na każdą pachę i na każdą pogodę.
OdpowiedzUsuńu mnie nieco na odwrót, gdyż żółty sweter i bordowe spodnie. a do gatty chyba najwyższy czas się wybrać, nie tylko po stos grubych i kolorowych rajstop.
Torba znakomita jak i wszystko :)
więcej Ryfki, więcej Ryfki!!!!
OdpowiedzUsuńbo jest fajnie i chcę, by fajnie było częściej :)
co wy tak z tą "blogosferą";)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie, ale piszesz GENIALNIE:)
OdpowiedzUsuńSliczna stylizacja, bardzo jesienne kolorki, pieknie!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie. Ciepłe kolory i ciepły sweter - to co tygrysy lubią najbardziej. Też najbardziej lubię jesień. A już jak mogę chodzić w kozakach ...... marzenie :)
OdpowiedzUsuńRyfka jako przedstawiciel Pani Jesieni na ziemskim padole:D Mogę przybić 'pjonę' za bordowy sweter i miłość do takich okryć:D W ogóle to wszystko mogłabym z Ciebie ściągnąć i przywłaszczyć, bo okrutnie mi się podoba:D Więc strzeż się żebym gdzieś tam w ciemnym, krakowskim zaułku nie dorwała:P
OdpowiedzUsuńRyfko - jestes niesmowita!! Sledze Cie od paru lat i lapie sie na tym, ze czekam z niecierpliwoscia na Twoje posty :) ja tez uwielbiam jesien! pozdrawiam i zazdroszcze swetra :)
OdpowiedzUsuń100% Ciebie ;p
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz :) a buty są boskie :) chętnie bym ci je ukradła :)
OdpowiedzUsuńnowojorska jesien.
OdpowiedzUsuńRyfka! „Zestawiłaś się” perfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńNie mogę się do niczego przyczepić – tak jakbym się gdzieś, kiedyś czepiał ? (:
Chyba że, do brakującego ćwieka (; no i …– nie tego nie napiszę!
Extra nogi w spodniach o przecudnym jesiennym kolorze! W ogóle połączenie kolorów - cud-miód! :)
OdpowiedzUsuńDada
świetna stylizacja! ahhh...te cudowne jesienne barwy!
OdpowiedzUsuńCałość prezentuje się rewelacyjnie :) Torebkę chętnie bym skradła.
OdpowiedzUsuńZestaw świetny. Ten szal pojawia się na kilku innych blogach, więc podejrzewam, że to prezent od firmy? Tak czy siak fajnie dobrany. I w ogóle cała jestes coś miedzy traperem i Włóczykijem. Co prawda ja też tak mam, że jak lubię jakieś buty, to łażę w nich na okrągło... Tym razem jednak przełamałabym sie i znalazła coś miękkiego w beżach czy brązach.
OdpowiedzUsuńJoanna
-> Wenden: Czuję, że określenie "wytarzana w lumpeksie" na stałe wejdzie do mojego słownika :D
OdpowiedzUsuń-> Panna Lemoniada: Spoko, ja Tobie też chętnie podkradłabym parę rzeczy, więc myślę, że jakoś byśmy się w tym zaułku dogadały ;)
-> Joanna: Wiedziałam, że pojawi się taki komentarz, bo rzeczywiście Gatta robiła niedawno wspólną akcję z kilkoma szafiarkami. Ale nie, ja mój szal kupiłam :)
A co do butów - moim zdaniem z brązowymi byłoby zbyt mdło i za bardzo pod kolor.
Fajnie,ładnie i meeega spodnie ;O
OdpowiedzUsuńhttp://kittycatface.blogspot.com/
esensja jesieni :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolory, szal i torba są fantastyczne.
Ja z innej beczki. Kiedyś, dawno dawno temu pokazywałaś buty - kozaki z dywanową cholewką o indiańskim wzorze.
OdpowiedzUsuńMoże pamiętasz nazwę tych butów, albo stronę na której mogę je odnaleźć? Szukam i szukam i za cholerę nie mogę ich znaleźć...
Pozdrawiam
Zdesperowana Agatka
-> Agatka: Pewnie chodzi o stronę Kiboots. Mniej więcej rok temu wklejałam też zdjęcie podobnych butów z Gortz 27.
OdpowiedzUsuń"Wytarzana w lumpeksie"- najbardziej niesamowite określenie stylu jakie słyszałam, do mojego słownika pewnie też wejdzie na stałe, zwłaszcza, że styl taki bardzo mi odpowiada :-P Choć czasami mam bardziej eleganckie zboczenia. Ostatnio kupiłam sobie w lumpie zwiewną spódnicę za jedyne 70 gr, więc jesli chodzi o tego rzędu wydatek, nie będzie mnie to bolało jak mi się bycie paniusią znudzi :-D Kocham SH miłością nie z drugiej ręki ;)! A Ciebie Ryfka uwielbiam- w końcu nikt nie jest tak niesmaowicie wytarzany jak ty!:-D
OdpowiedzUsuńNo, jak dla mnie lepiej byłoby być nudną i założyć brązowe/beżowe buty niż tymi buciorami zepsuć taki rewelacyjny zestaw. ;)
OdpowiedzUsuńpiękny zestaw :)
OdpowiedzUsuńExtra, świetnie dobrane kolory :))
OdpowiedzUsuńpzdr
Oj, obijasz sie Ryfka :) Malo postow malo. A mialo byc tak pieknie :)
OdpowiedzUsuńMisia
Ryfko, powiedz mi proszę, czy znasz jakieś strony, gdzie można sprzedać swoje ciuchy? nie mówię oczywiście o allegro, tylko o takich typowo ciuchowych :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, ania
-> Ania: Wiem, że można sprzedawać i wymieniać ciuchy np. na szafa.pl czy stylio.pl, ale sama nigdy nie korzystałam z takich serwisów.
OdpowiedzUsuńTragedy...
OdpowiedzUsuńYou're going nowhere!
buty przecudowne!
OdpowiedzUsuńPozdr
torebka genyjalyna!
OdpowiedzUsuńbossssssssssssssko, nogi mi opadły ;)
OdpowiedzUsuńświetnie!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! Cieszę sie ze trafiłam na Pani blog, będę czerpać stad inspiracje :-) mam nadzieje ze kiedyś rownież będę miała taka swobodę ubierania sie i taki doskonały styl i gust! Pozdrawiam i zapraszam do nas :-)
OdpowiedzUsuńCHCĘĘĘ takie butki!! :(
OdpowiedzUsuńbosko :)
OdpowiedzUsuń"Bitter Wine" Bon Jovi! rozpoznalam tytul-cytat? czy nie byl on celowy?
OdpowiedzUsuńNo wreszcie ktoś zauważył! :D
Usuńhurra! serdeczne pozdrowienia do Krakowa!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to podoba. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń