30 stycznia 2012

W ko(ń)cu!

Zazdrościłam pewnej pani, że potrafi jednocześnie wyjść w domu i zostać pod kołdrą, a tu proszę, mogę jej teraz przybić piątkę, bo ostatnio śmigam po ulicach, nie ruszając się spod koca. W dodatku udaje mi się idealnie ukryć moją szarą kurtkę, na którą nie mogę już patrzeć, bo chodzę w niej prawie 4 lata. Miałam się jej pozbyć, ale okazała się idealną podkładką pod kocoponczo, więc póki co wyrok w zawieszeniu.

Oprócz poncza swoją blogową premierę mają dziś... sztruksy. Tak, tak, sztruksy. Ostatni raz spodnie z tego materiału nosiłam chyba w liceum. Od tamtego czasu omijałam je w sklepach szerokim łukiem, aż do listopadowej imprezy Wranglera, kiedy je przymierzyłam i pomyślałam: "A właściwie czemu nie?" I absolutnie nie ma tu nic do rzeczy fakt, że były to jedyne spodnie w moim rozmiarze ;)

No i na koniec wisienka na torcie, czyli buty, którymi chwaliłam się już na Fejsie i które po prostu UWIELBIAM. W poprzednim życiu musiałam być chyba gwiazdą country, bo najpiękniejsze, najzgrabniejsze szpilki nie są w stanie wywołać u mnie takiego ślinotoku, jak kowbojkopodobne buciory*. Nawet jeśli mam już 3 pary podobnych.


* Podobno to nie kowbojki, tylko kawaleryjki. W takim razie najwyraźniej byłam członkiem gangu motocyklowego. Tys piknie.

czapka - Cubus
ponczo - prezent od
VintageShop.pl 
kurtka (której na szczęście nie widać) - Orsay
spodnie - prezent od Wrangler Polska 
rękawiczki - stragan uliczny
torba - Ochnik
botki - Russell & Bromley (targ na Placu Nowym)

83 komentarze:

  1. uwielbiam czytac twoje posty!

    jestes jedyna blogerka ktora pisze z sensem i wywoluje u mnie napady smiechu;p

    marg

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam.

      mia

      Usuń
    2. Oj tak tak, ja także w tym miejscu mogę umieścić mój wpis :) Uwielbiam twoje notki wprowadzające do stylizacji. Mogę nawet powiedzieć,że jestem ich fanką, a co :)

      Usuń
  2. NO PROSZĘ WRESZCIE UDAŁO MI SIĘ COŚ SKOMENTOWAĆ PO PRAWIE ROKU CZYTANIA :)
    PONCZO TEŻ ZNAJDUJE SIĘ NA MOJEJ LIŚCIE NA WIOSNĘ BOWIEM MA ZAKRYWAĆ I CHRONIĆ PRZED WIOSENNYM CHŁODEM MÓJ BRZUSZEK Z LOKATOREM :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sztruksy.. oo.. nie przypominam sobie kiedy kogokolwiek w nich widziałam ; DD

    OdpowiedzUsuń
  4. oj nie, nie zawijać, skrócić koniecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Tęsknię za czasami, kiedy ciuchy prezentowane u Ciebie były z SH SH SH. Teraz wszystko jest od sponsorów, szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze, nie przesadzaj, nie wszystko.
      Po drugie, odmówiłabyś, gdyby fajny sklep zaproponował Ci wybranie sobie jakiegoś fajnego ciucha? Jeśli tak, to szczerze podziwiam.

      Usuń
  6. w liceumj? Hmmm, to chyba jesteśmy w podobnym wieku, bo pamiętam jak zajeżdżałam kolejne pary, takich ciemnozielonych na zmianę z khaki, ech...

    A czy ujdzie mi płazem, jak będę polecać swoją i Leny relację z pkazu P&B? Bo niektóre rzeczy rewelacja, zwłaszcza pomarańczowa spodnica asymetryczna: http://lenalona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżu,ale zaskoczenie! stęsknionam była za tą Ryfkową pisaniną. A kocyk boski ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Cię oglądać, ale przede wszystkim czytać!

    OdpowiedzUsuń
  9. Sztruksy...ja jeszcze nie zdążyłam się do nich na nowo przekonać, chociaż ktow ie, kiedyś, wieki temu je lubiłam. Poncho ma bardzo fajny wzór. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. strój idealnie do Ciebie pauje, a każdy Twój tekst czytam z ogromną przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
  11. pewna pani (z podanego linka) wygrywa po calosci!!!! :DDDD
    http://justkat-kat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. niestety, nie podoba mi sie ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Po pierwsze stanowcze NIE...dla tej częstotliwości umieszczania wpisów, uprzejmie prosimy o więcej;-)
    Po drugie to też pamiętam kilka par sztruksów z czasów podstawówki i liceum, a potem nic, mimo że moda "powraca" i co chwile mamy jakieś odkrywcze nowe trendy z przed kilku lat to jakoś te biedne sztruksy są ciągle w zapomnieniu, ciekawe czemu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, marmurki wróciły, dzwony wracają, a sztruksy ciągle na cenzurowanym :)

      Usuń
  14. Kapitalnie wyglądasz:D A sztruksy w ogóle nie wyglądają na sztruksy:) Ja mam z nimi podstawówkową traumę kiedy to się tak rozlazły że spokojnie mogłam w nich robić jako prekursorka hiphopowego składu (a na tamte czasy to łohohoo, mogłam jeszcze rządzić na dzielni:P). Ponczo - kocyk me gusta:) i buciory!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. idealny strój na troszkę cieplejsze spacerki :)
    Ładnie :)!

    OdpowiedzUsuń
  16. sztruksy i ponczo = udany duet... coś mi się zdaje, że niedługo na blogach pojawią się naśladowczynie;) może ja się na sztruksy skuszę;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Och jej :( Wszystko jest teraz u Ciebie od sponsorów, jakież to straszne. Ciekawe ile zapłacił Ci Stragan Uliczny za tę reklamę ;)
    Poza tym drobnym "ale" wszystko jest meega :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDDDDD heheheh też mnie rozwalił ten komentarz od Anonima:DDD

      Usuń
  18. Pani Ryfko zostanie Pani moją siostrą ?!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ryfka, uwielbiam Cię !
    B

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocoponczo rządzi! I w ogóle ślicznie, pięknie i takie tam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Poncho kocham, zazdraszczam i pędzę kupić podobne, dałaś mi impuls :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Super kolor spodni...tylko nie zawijaj, bo kiepsko to wygląda...fajnie że zrobiłaś kam bak.

    OdpowiedzUsuń
  23. Buty rewelacyjne, ponczo też, świetnie wyglądasz !!

    OdpowiedzUsuń
  24. nareszcie post!!! sztruksy ciekawe, ja w czasch liceum namiętnie nosiłam bordowe
    świetne kolory i naprawde rewelacyjne kawaleryjki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja rozpłynę się w zachwycie co do butów - mogą być i kawaleryjki, w końcu motocykle też parę koni mają :D.
    No i zdjęcia robione koło mojego starego akademika :) łezka mi się w oku zakręciła z sentymentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też mój stary akademik! Mieszkałam na bloku A :)

      Usuń
  26. ponczo absolutnie fantastyczne!

    OdpowiedzUsuń
  27. Nawet kocoponczo nie jest zdolne Cię postarzyć!

    OdpowiedzUsuń
  28. fajna czapka ;D zapraszamy do nas : devicest.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestes strasznie zaspana na tym zdjeciu:> Wszystko ładnie i w dokładnie Twoim stylu ale te buty są strasznie masywne i jakoś do mnie nie przemawiają. No ale ważne, że Ty masz ślinotok:) Pozdrawiam i chcemy więcej postów!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie robione o 8.00 rano, ale moim zdaniem nie wyglądam na zaspaną - ja po prostu mam taką twarz ;)

      Usuń
  30. Uwielbiam twój sposób pisania! Zawsze czytając twoje notki wraca mi humor! ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ciociu Ryfko buty masz (te na zdjęciach to nie kowbojki, to kawaleryjki, kowbojki mają ścięty obcas i inny szpic), na wiosnę pewnie pokażesz nam swego Choppera :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Mogłabyś z powodzeniem przekwalifikować sie z szafiarki na felietonistkę. Bo z modą jest ok, ale za to pisanina: miodzio. Bo kogo, jak kogo, ale Ciebie, to można czytać i czytać. Dlatego pisz trochę częsciej i dłużej:-)
    Stylizacja? Nie, raczej nie. Ale kowbojski styl pasuje Ci idealnie. Z tym, że w innych zestawach było lepiej.
    Nie wiem, czy lubisz tego aktora, ale Twoje kowbojskie/country/narzucone na siebie ciuchy przywodzą mi na mysl styl Jeffa Bridgesa.Z Prawdziwego Męstwa, czy Szalonego Serca. A dzisiejszy Twó zestaw też do tego pasuje: taki ciuch, co można się w nim walnąć na zachodzie na werandzie, kapelusz na oczach, nogi wgórę, trawka w ustach i olać wszystko. I to jest super.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, trafiłaś idealnie! Wielbię Jeffa Bridgesa :) Dla mnie to ideał faceta. Żadne Brady Pitty i Johnny Deppy nie dorastają mu do pięt!

      Usuń
  33. Mnie do sztruksów nawet TY nie przekonasz:)! Ponczo super:)
    XX

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzięki za wszystkie komentarze! Ale przestańcie już z tym moim "wspaniałym pisaniem", bo naprawdę przeginacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OK., zatem piszesz: byle jak, za często, za dużo, bez pomysłu… może wystarczy, bo jeszcze ktoś w to uwierzy? (;

      Usuń
  35. Ty to uroczo wyglądasz we wszystkim :) a słowo "kocoponczo" wprawiło mnie w tak dobry nastrój, że zamierzam na stałe zapisać je w mojej pamięci hihihihi :)
    p.s. a co do pisania-wszyscy mają rację Ryfko! nie zagłuszysz tłumu! :P

    http://dr-mouse-in-the-house.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  36. Ponczo ? ... aż tak... o nie, zwykły koc :(

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetna torebka ^^

    zapraszam do mnie^^

    OdpowiedzUsuń
  38. pisz częściej! uwielbiam Cię czytać Izabela

    OdpowiedzUsuń
  39. Nanka: Ryfko, znalazłam kurtkę, która mi się bardzo ale to bardzo z Tobą kojarzy: http://www.crowsnesttrading.com/product/14198?green=A2131C22-9A9C-5495-AD9C-A894E7AD53DB

    OdpowiedzUsuń
  40. Piszesz fajnie ale odwiń się z tego koca;)

    OdpowiedzUsuń
  41. masz iście szelmowski uśmiech moja droga!
    jak sam jeff bridges!
    i mi się mogą nie podobać kowboje/gangsterzy motocyklowi itepe, nieważne, nie bądźmy małostkowi, lubię szalenie Twojego blogaska i życio-podejście, o matko-szafo!

    skłony, ukłony!

    OdpowiedzUsuń
  42. Ale super super super, skonczyl sié ryfkowy post,
    Ale swietnie swietnie swietnie, jest u Ryfki nowy post!!!

    Czyz to nie bylo genialne w swej prostocie???^^
    No, w kazdym razie ze szczerego serca:)
    K

    OdpowiedzUsuń
  43. Pierwszy raz zajrzałam na twojego bloga i nie żałuję! Bardzo fajnie się czyta twoje posty, a twój styl jest po prostu rewelacyjny! Ta stylizacja szczególnie mi sie podoba. Mimo, ze wcześniej nie lubiłam ani ponczo (wybacz, nie wiem, jak sie to odmienia. ^^ ), ani sztruksów, a nawet takie buty do mnie nie przemawiały - teraz wszystko to zaczęło mi się podobać! ^^ Czekam z niecierpliwością na kolejne posty! :>

    Pozdrawiam,
    Lilianka. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Gdyby nie ten kocyk to wszystko bylo by ok. Jeszcze spodnie by skróciła,nie lubie tak podwijac ale ja to ja

    OdpowiedzUsuń
  45. I w takim wdzianku można wyjść na dwór mimo, że jest tak ogromny mróz. U nas w Białymstoku -20 stopni! Ale jakoś sobie radzimy, jesteśmy uodpornieni! :))))

    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  46. Też marzę o takim kocu, choć ja myślałam bardziej o czymś trochę lżejszym, na wiosnę, w intensywniejszych kolorach.
    Chyba bardzo lubię twój stajl.
    I pisz częściej, Ryfeczko, bo Fejs mi nie wystarcza!

    OdpowiedzUsuń
  47. No po prostu świetnie! Fantastycznie wyglądasz :) A te buty - cuudo!

    OdpowiedzUsuń
  48. Piszesz wspaniale! Stylizacja tez baardzo fajna.
    Zapraszam Cię na naszego początkującego bloga (o modzie i nie tylko)
    http://livecreatehavefun.blogspot.com/
    Pozdrawiam!
    P.S
    Jestem po przeczytaniu rad dla początkujących bloggerek. Dzięki za napisanie czegoś takiego, Świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  49. świetne to ponczo, ma wspaniałe jesienne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  50. B. extra blog, zdecydowanie super ubrania (+niebieskie sukienki polarowe i wpis o robieniu torebki - czad!) i fajnie piszesz - z wyłączeniem reinkarnacji nawet byłoby b. fajnie, ale to wszystko psuje. Obrzydza mnie myśl, że mogłabym być kimś innym wcześniej, albo -co gorsze - czymś innym (fu!)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  51. Sztruksy . Nienawidziłam tych spodni, ale jak patrzę na ciebie to zaczynam je lubić . Koc świetny, ale jak na niego patrzę to trochę za szary . Buty- uwielbiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  52. nice outfit!! cute poncho too! :) you know they're original from peru :P you r beautiful!

    i also live in poland.. but im really from peru.. recently married to a polish guy and this is my blog on design and more personal stuff :)

    http://evedeko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  53. Wierną fankę zżera ciekawość co to za nową "prawdziwą pracę" masz...zdradź proszę ...choćby kalamburem alboco :)

    pozdro
    katia

    OdpowiedzUsuń
  54. Te butki to odmiana sztybletów :). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  55. też mam ponczo:D jest cieplutkie i super;D Również założyłam bloga dopiero zaczynam dodawać posty zapraszam http://my-blue-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  56. Tag "sponsoring" od czasu gdy usłyszałam o nowym filmie Małgorzaty Szumowskiej(która w zwiastunie nie wiedzieć czemu została Małgośką) zaczął budzić delikatny niepokój ;> Ostatnio zauważam chyba ze zdwojoną siłą jak zwykłe słowa nabierają negatywnego znaczenia, nie dobrze się dzieje w moim słowniku, oj nie.
    Sztruksy takie jak lubię, czyli nie przypominające sztruksów z daleka. Cieniutkie prążki mi się podobają.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  57. te buty są cuuuuuuudo!!!!!!!!!!!kocyk też masz fajne, a powrót do przeszłości też super, bo ładne nóżki masz i chyba we wszystkim Ci dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  58. Kto to jest na zdjęciu?Jak mozna się z Tobą umówić.Pozdrawian.Krzysiek

    OdpowiedzUsuń
  59. ryfka juz wiosna .Obudz sie i napisz cos.Tesknie

    OdpowiedzUsuń
  60. Jakoś nigdy nie potrafiłam się przekonać do ponczo ale muszę przyznać że się dobrze w nim prezentujesz.
    Rzadko można teraz spotkać kogoś na ulicy w sztruksowych spodniach, a szkoda...
    Ja tak lubię spodnie sztruksowe że ostatnio kupiłam sobie nawet ciążowe spodnie sztruksowe z takim elastycznym panelem na brzuch, ale to akurat nie był dobry zakup bo przy tych upałach ten panel strasznie grzeje w brzuszek.
    Mogłam sobie kupić sztruksowe spodnie ciążowe ale takie pod brzuch.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).