Taki oto artystowski szyk zapodałam na początku miesiąca na pierwszym w mojej karierze pokazie mody. Nie mogłam się zdecydować, czy ubrać się bardziej elegancko, czy bardziej na luzie, więc na wszelki wypadek ubrałam się i tak, i tak. Żeby nie było, że wdarłam się na jakieś salony, śpieszę donieść, że pokaz odbywał się w ogródku piwnym (!) jednej z krakowskich restauracji, a modelki paradowały pomiędzy parasolami Lecha. Mało tego, tuż obok otwarty był sklep, w którym - niezrażona bliskim sąsiedztwem wielkiego świata - pani w średnim wieku sprzedawała gazety i papierosy. Kontrast pomiędzy głosem prowadzącej pokaz, mówiącej o "ubraniach podkreślających piękno kobiecego ciała", a znudzonym "trzy pięćdziesiąt" pani kasjerki naprawdę nie do podrobienia.
Ale wracając do ciuchów. Prawie spadłam ze stołka, kiedy kilka dni później odkryłam, że wyglądałam prawie identycznie jak ten pan z najnowszego pokazu Chanel (który odbywał się w stodole - to tak a propos ciekawych miejsc). Raczej mało prawdopodobne, że Karl Lagerfeld zerżnął ode mnie pomysł (za mało czasu), więc pozostaje mi traktować ten zbieg okoliczności jako kolejny dowód na to, że "wielkie umysły myślą podobnie".
PS
Pobiłam rekord świata, jeśli chodzi o ilość biżuterii, ale niestety na zdjęciu słabo to widać. Tutaj zbliżenie.
aksamitny żakiet - Motiv (z mojej obrony :)
koszula - ciucholand
złoty naszyjnik - A&E Vintage Store
perły długie - Jablonex (Galeria Centrum)
perły krótkie - od Mamy
torebka - od Mamy
dżinsy - Arizona
buty - A&E Vintage Store
okulary - Pomberger
Ale wracając do ciuchów. Prawie spadłam ze stołka, kiedy kilka dni później odkryłam, że wyglądałam prawie identycznie jak ten pan z najnowszego pokazu Chanel (który odbywał się w stodole - to tak a propos ciekawych miejsc). Raczej mało prawdopodobne, że Karl Lagerfeld zerżnął ode mnie pomysł (za mało czasu), więc pozostaje mi traktować ten zbieg okoliczności jako kolejny dowód na to, że "wielkie umysły myślą podobnie".
PS
Pobiłam rekord świata, jeśli chodzi o ilość biżuterii, ale niestety na zdjęciu słabo to widać. Tutaj zbliżenie.
koszula - ciucholand
złoty naszyjnik - A&E Vintage Store
perły długie - Jablonex (Galeria Centrum)
perły krótkie - od Mamy
torebka - od Mamy
dżinsy - Arizona
buty - A&E Vintage Store
okulary - Pomberger
łuhuu! zmiana torebki ;> podoba mi się połączenie pereł, eleganckiej kopertówki i zwykłych jeansów. takie trochę nonszalanckie, ale pozytywne :)
OdpowiedzUsuńperły i żakiet świetne :)
OdpowiedzUsuńmotylina.
Ciociu Ryfko, wyglądasz super ! :)
OdpowiedzUsuńto był dobry pomysł tak się ubrać :)ten złoty naszyjnik jest ciekawy
OdpowiedzUsuńfajnie, fajnie!
OdpowiedzUsuńTło wymiata!
no nie,znowu te buty ! :O
OdpowiedzUsuńczysty fetish po prostu *chce chce chce tooo*
^^
Naprawdę pięknie wyglądasz! Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie ten zestaw i uwazam, ze dobrze ci wlasnie w takim stylu - prostym i eleganckim. Ciekawe polaczenie naszyjnikow - dodaja smaczku, a bez nich byloby nudno i sztywno :)
OdpowiedzUsuńW samym zdjeciu przeszkadza mi jedynie tlo, wybralabym jakies monochromatyczne, bo to odwraca troche uwage od ciebie i twojej propozycji ubraniowej.
pozdrawiam,
mimi
A mi się szczególnie podobają rejony okołoszyjne :) Perły+perły+złoto = miodzio :)
OdpowiedzUsuńChanelka nasza :)
OdpowiedzUsuńzestaw super-prosty,elegancki,ale nie "nadęty" :)
OdpowiedzUsuńno zadałaś szyku na tym pokazie:-)
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że jeszcze kilka miesięcy temu Twoje stroje podobały mi się, ale no cóż..nie zachwycały mnie tak jak teraz :)) co prawda posty ostatnio rzadko się tu pojawiają, ale zdecydowanie poszłaś w jakość, a ten zestaw ma klasę, gdybym miała go założyć nic bym nie zmieniła.
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda biżuteria na zbliżeniu, bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuńPokaz pierwsza klasa. Powinnaś zostać dziennikarzem relacjonującym pokazy na stronie pochodnej style.com, bezapelacyjnie! Jeśli chodzi o strój: mam bardzo miłe skojarzenia z woltyżerką :) Zestaw naturalnie na plus, bardzo przemyślany dzięki czemu wszystko idealnie się je, a oczy mają niezłą uciechę.
OdpowiedzUsuńPS.hehe ;)
Boskie tło i takaż stylizacja. A nie było Ci zimno? ]:->
OdpowiedzUsuńWg mnie chyba jeden z najlepszych Twoich zestawow, o ile nie npo prostu najlepszy! Przepieknie! :-)
OdpowiedzUsuńMiss Mjau
Phi! żeby Grand Palais nazwać stodołą?!! Ryfko, Ryfko, jak Ci nie wstyd? ;) No niech Ci będzie, wprawdzie słoma Ci z butów nie wystaje (chociaż widzę jakieś liście;) ale nawet pasowałabyś nawet do tej "stodoły".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, jak zwykle, serdecznie!
Ach ten Karl..., też myślałam, że jest bardziej twórczy... ;)
OdpowiedzUsuńMasz świetną marynarkę! :)
świetne naszyjniki i fajna marynarka...nawet załuję,ze nie noszę koszul i marynarek. Czas to zmienić! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfakt, podobieństwo uderzające;)
OdpowiedzUsuńpiękny żakiet.
OdpowiedzUsuńszlachetna prostota :) a te buty widać, że się sprawdzają w różnych rolach :)
OdpowiedzUsuńps. a co9 z torbą dyżurną|?? :DDD
Z tymi wielkimi umysłami to coś jest... żakiet, spodnie, perły - wszystko bardzo w moim stylu ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię powiedzenie 'great minds think alike' :)
OdpowiedzUsuńZestawienie miłe dla oka, zgrabne dżinsy na zgrabnych nogach:D
OdpowiedzUsuńprawdą jest to, że idealnie wpasowała byś się w grupkę modelek na "pokazie w stodole". ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionissimple.blogspot.com
Jak widać wcale nie trzeba spać na forsie, żeby wyglądać jak milion dolarów!
OdpowiedzUsuńMoja droga, Twój outfit to tylko dowód na świetne wyczucie stylu.
No i te tony biżuterii przyciągają oko, nie powiem że nie....:D
bardzo stylowo wyglądasz, też bym taki zestaw chciała...:)
OdpowiedzUsuńBosko!
OdpowiedzUsuńszkoda, ze nie widac wyrazu mojej twarzy... kopara opadla mi po same kolana, a to wszystko przez to, ze w takim jakims dziwnym przykurczu klikam, pewnie gdybym cie na ulicy spotkala to by sie po ziemi za mna ciagnela;)
OdpowiedzUsuńno ale Ryfka to w koncu Ryfka, wiec sie chyba nie ma co dziwic, ze dziewczyna powala na kolana:)
xoxo
Ale ale, Twój pierwszy pokaz? Gdzie można go obejrzeć? Może chociaż jakieś fotki... Bardzo jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te perły! :-)
OdpowiedzUsuńW ogóle cały zestaw niesłychanie mi się podoba!
jest ok, chociaż wydaje mi się zwyczajnie, może dlatego, że przywykłam do łączenia dżinsów z ciekawymi marynarkami.
OdpowiedzUsuńale buty niezmiennie mi się podobają. są świetne.
Ale fajnie ;-) wyglądasz prawie identycznie jak on albo ona jak Ty ;-)))) a ilość biżuterii normalnie szok szok! Nie ta Ryfka!
OdpowiedzUsuńAle numer :-) Mam identyczną torebkę jak Ty i też należała niegdyś do mojej Mamy :-) Fajny zbieg okoliczności :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Olga
Te dżinsy leżą idealnie na Tobie!
OdpowiedzUsuńi podoba mi się tło zdjęcia :)
@ Mimi: Za fajnym tłem nachodziliśmy się jak głupki. Wszystkie jakieś smutne, brudne. Na widok tego graffiti o mało nie umarłam z radości - moim zdaniem pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuń@ Biurowa: Od następnego zestawu będę podawać temperaturę, obiecuję ;)
@ Czara: To Czara ma bloga (i to od 7 lat!), a ja nic o tym nie wiem?!
@ Mamalgosia: Ochnikowa dostała wyjątkowo wolny wieczór ;)
@ Pola: Nie wiem, czy gdzieś są fotki z pokazu, ale ubrania można obejrzeć np. tutaj.
@ Olga: "Mamy dobrze wiedzą, co jest dobre dla ich dzieci" ;)
@ Deszczowyróż: Dżinsy tak naprawdę trochę mi spadają i zawsze noszę je z paskiem, ale akurat tu mi nie pasował :)
O zmiana torebki;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz super. Po prostu.
Jeden z Twoich lepszych outfitów. Bardzo mi się podoba taka prosta elegancja, a jednak przełamana dość wyrazistymi dodatkami. Pięknie wygląda biżuteria,a taką samą torebkę miała moja mama (gdzieś ją podziała :-(( ). Tło rewelacyjne i w ogóle to juz kończę , za dużo lukru ;-))))
OdpowiedzUsuńTe buty wyglądają niesamowicie chyba do wszystkiego i świetna "sztywniacka" marynarka.
OdpowiedzUsuńelegancja francja! :)
OdpowiedzUsuńlubię Cię taką. niby wszystko jest takie oczywiste, ale wyglądasz jakoś tak.. niezwykle :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba taka przełamana klasyka:)
OdpowiedzUsuńz czarnymi spodniami byloby bardziej elegancko...:)
OdpowiedzUsuńmoja szafa
Tylko czemu ten pan nie ma pereł? ;p poszłaś o krok dalej, a widzisz ;p
OdpowiedzUsuńgustownie dopasowany strój. chyba sobie znajdę też specjalny żakiet na moją maturę xP
Ten kontrast, "dyskretne przenikanie się dwóch światów" jeszcze lepiej wyszłoby na jakimś fajnym zdjęciu. :-)
OdpowiedzUsuńFajnie, Ty wiesz, że fajnie, ba, usłyszałaś to ode mnie na żywo ;-)
A pokaz w stodole - rewelacja, u Garance Dore było kilka fotek. Nigdy jednak nie wybaczę Karlowi jednej kolekcji - tej w całości z dżinsu.
Ja tylko wyręczyłam Pan Anonima ;) Ale trzymam za słowo :D
OdpowiedzUsuńPiękna torebka. Strasznie podobają mi się te malutkie perełki. Są takie urocze! Ogólnie super zestawienie i jestem w ciężkim szoku co do zmiany torebki ;)
OdpowiedzUsuńRyfko,nie wiem jak się dokładnie wkleja te linki(tak, widzę że szyfr jest linijkę wyżej)więc zapodam go ręcznie: www.nosowska.pl/galeria8/images/35.jpg
OdpowiedzUsuńTo jakieś szaleństwo,2 z 6 moich idolek są siostrami:)
E.
Zupełnie nie wyglądasz jak pan z pokazu, ale to nic ;). Stylizacja świetna, ciekawa, z pomysłem. Gratuluję biżuterii i hojnej zorientowanej w vintage Mamy :)
OdpowiedzUsuńperly i torbunuia mamy sa najlepsze!musi to byc jakas fajna babeczka :)
OdpowiedzUsuńChanel w nowocześniejszej, poprzez jeansy, wersji - to mi się widzi ;]
OdpowiedzUsuńfanjnie:) dobrze, że nie odstawiłaś się bardziej, kontrast z parasolami piwnymi byłby nie do zniesienia;p
OdpowiedzUsuńAle mi się nostalgicznie zrobiło, do Z&P chodziłam, jak jeszcze nie miały showroomu tylko zwykły sklep, najpierw gdzieś w ścisłym bardziej centrum, a potem na Dietla, nawet buty można było zamówić ;-) wstawiały też w różnych sklepach i w takim jednym zarezerwowałam kiedyś piękną sukienkę, a gdy przyszłam po nią, okazała się, że została sprzedana przyszłej pannie młodej (to był zdecydowanie alternatywny ślub ;-) No bo szczęście młodej pary miało pierszeństwo przed moją rezerwacją ;-) Na sukienkę cały czas choruję...
OdpowiedzUsuńChoć ta kolekcja jakoś średnio mi się widzi akurat.
Natomiast, mówiąc już do rzeczy, to ten zestaw jest boski, podobnie jak tło.
piękno w prostocie:)
OdpowiedzUsuńbiżuteria w połączeniu z tą koszulą i żakietem wygląda doskonale! chyba sama muszę spróbować takiego połączenia :)
OdpowiedzUsuńRyfko, sprzedaję trochę ciuchów Fashion is Danger zobacz czy coś Ci się podoba i może podlinkuj mojego bloga u siebie:) buziaki :*
Ulala świetna biżuteria. Kopertówka pasuje zakończeniamiu do złotej bliżuterii, lecz wg. mnie ciekawiej by wyglądała cała czarna. Mam pyt. była by możwliość pomocy przy 'ciuchach' ? tzn. pdoesłanie robie zdjęć moich cicuhów oraz sylwetki a ty byś pomgła jakoś ciekawie dobrrać lub porady na przyszłość, co ty na to ;>?
OdpowiedzUsuńJak coś to pisze na 7043188. Piotrek.
Pozdrawiam i powodzenia w pisaniu bloga, aby nigdy nie skończyły się pomysły w głowie :)
@ Addicted to fashion: Wiem, dlatego założyłam dżinsy ;)
OdpowiedzUsuń@ Gabriela Francuz: Sugerujesz, że to zdjęcie nie jest fajne?!
@ E.: Zestawienie fryzura + okulary rewelacja. Muszę kiedyś skopiować ;)
@ Ilbereth: No jak bliźniaki przecież, tylko on trochę bardziej opalony ;)
@ Piotrek: O nie, od takiego doradztwa trzymam się z daleka. Wystarczy, że eksperymentuję na sobie - po co mają jeszcze cierpieć niewinni ludzie? ;)
Bardzo ładny żakiet. Osobiście jednak nie podoba mi się jego połączenie z dzinsami. Może jakby były czarne.
OdpowiedzUsuńUrocze i gustowne zestawienie biżuterii.
OdpowiedzUsuńAle gdy patrzę na Twoje nogi... mam wrażenie że ciągną się do nieba ;)
bardzo 'stajlisz", nie powiem :)
OdpowiedzUsuńI co tu jeszcze mogę dodać a co nie zostało powiedziane...taka chanelowska klasyka jest mi bliska, ale tylko w teorii, bo choć próbuję ją prezentować to i tak ląduję w pseudoeleganckiej formie, ale dzidzia piernik nie jest zła. No to brawa za szyk, brawa!
OdpowiedzUsuńSwojskie Targowisko Próżności.
Może dlatego nie wiesz, bo czara nie fotografuje swoich szatek? ;) A tak poważnie, pewnie dlatego, że to blogerka skromnego rozmachu. No, ale teraz to Cię czeka dłuuuga lektura na jesienne wieczory! ;) A tak poważnie, to dopiero teraz pomyślałam, że mogę zostawić jakiś ślad (wolno myślę;).
OdpowiedzUsuńNo ładnie, nie dość, że od Ciebie zżynają to jeszcze robią to poprzez czytanie w myślach, żeby wyszło jeszcze tak, że to niby Ty od nich. Spisek ja Ci mówię, spisek!
OdpowiedzUsuńno no:) buty i marynarka podobają mi się najbardziej. Jeszcze lepszy opis pokazu, rysuje mi się przed oczami ta sceneria:) gratuluję outfitu i lekkiego pióra:) tymczasem zapraszam :) pozdr!
OdpowiedzUsuńwoow :D naprawdę super! napatrzeć się nie mogę ! :D
OdpowiedzUsuńaha, tak w ogóle to baardzo, bardzo, naprawdę baardzo zazdroszczę Ci tego Krakowa! Podobnie jak Gabrieli zresztą :D życie jest takie niesprawiedliwe! ;p
Nie tak szybko, nie tak szybko ;-) Ja nie zdążyłam jeszcze skomentować tego wpisu i poprzedniego, a już widzę następny :-)
OdpowiedzUsuń[Są super - wsystkie tsy, zwłaszcza ten z perłami]
No właśnie, prrr szalonaaa, nie nadążam komentowac! Boosko!
OdpowiedzUsuńyyyy.... zmieniłaś zdjęcie w tym wpisie?? w sensie inne ujecie?? czy mam się leczyć na głowę ? :P
OdpowiedzUsuńOla
Ola, w takim razie razem wybierzemy się na leczenie, bo mnie też się wydaję, że zdjęcie się zmieniło:P
OdpowiedzUsuń@ Ola i Nina: Tak, zmieniłam zdjęcie. Doszłam do wniosku, że jednak to będzie lepsze, bo na tamtym wyglądałam jak sierota :)
OdpowiedzUsuńdoprawdy oryginalny i nieprzewidywalny zestaw :)
OdpowiedzUsuńWIELKI UMYSŁ hahaha
Podoba mi się to zdjęcie, zblazowana Ryfka ;)
OdpowiedzUsuńA to co masz na tym zdjęciu to jedno z moich szafiarskich "the best of"
"Czy piędziesiąt"!!!
OdpowiedzUsuńBardzo "classy" zestaw-prosta elegenacja!
OdpowiedzUsuńA marynarka-bomba! :)
To zdjęcie jeszcze fajniejsze! :-)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się w jakim ty ciucholandzie się okupujesz, że można wynaleźć tam coś tak sensownego? ;))
OdpowiedzUsuńahhh, klasa! bardzo mi się podoba! i te buty... co ja bym zrobiła, żeby mieć takie!
OdpowiedzUsuńostatnio często wybieram ciuchy w takim klimacie i zastanawiam się czy to zasługa Karla czy może raczej Ryfki.. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, bardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuń