Od dawna chodził za mną wielki, przytulny i zupełnie niepoważny sweter. Nieustannie wzdycham do ideału z samochodem, który wypatrzyłam kiedyś na Face Hunterze (a który - jak niedawno odkryłam - jest dziełem naszej rodzimej projektantki Bereniki Czarnoty). Niejedno oddałabym też za tygrysa prezentowanego kiedyś przez Czerwoną Łasicę, kolorowy pasiak Cudaka, świąteczne misie Łucji czy którąś z niezapomnianych kreacji Marka Darcy'ego. Do tej pory jednak moje poszukiwania "obciachowego" swetra nie przynosiły rezultatów. Aż tu pewnego wieczoru dostaję mejla od czytelniczki Szafy - Kasi z linkiem do czegoś, co "jakoś dziwnie skojarzyło jej się ze mną". Klikam raczej bez przekonania, a tam... swetrowy święty graal! Który cztery nanosekundy później był już mój :)
Sweter jest ręcznie robiony, ciepły (moher plus wełna), ma kieszenie, podszewkę, no i najpiękniejsze na świecie aplikacje (z przodu i z tyłu), ozdobione dodatkowo koralikami. Mimo tego - z nieznanych mi powodów - jakoś nie wzbudza powszechnego zachwytu. Już myślałam, że wszyscy oślepli albo powariowali, ale wczoraj los się odmienił: sweter zrobił prawdziwą furorę wśród kucharzy i kucharek w barze mlecznym, w którym kupowałam obiad. Specjalnie przylecieli do okienka, żeby obejrzeć i pochwalić. Czyli jednak polski naród potrafi docenić prawdziwą modę! :)
Przy okazji chciałabym uprzedzić, że nie jest to moje ostatnie słowo w temacie obciachowych swetrów (które są ponoć teraz bardzo trendi - no wiecie co?). Mam jeszcze w zanadrzu cudną sowę, ale o tym w następnych odcinkach.
Sweter jest ręcznie robiony, ciepły (moher plus wełna), ma kieszenie, podszewkę, no i najpiękniejsze na świecie aplikacje (z przodu i z tyłu), ozdobione dodatkowo koralikami. Mimo tego - z nieznanych mi powodów - jakoś nie wzbudza powszechnego zachwytu. Już myślałam, że wszyscy oślepli albo powariowali, ale wczoraj los się odmienił: sweter zrobił prawdziwą furorę wśród kucharzy i kucharek w barze mlecznym, w którym kupowałam obiad. Specjalnie przylecieli do okienka, żeby obejrzeć i pochwalić. Czyli jednak polski naród potrafi docenić prawdziwą modę! :)
Przy okazji chciałabym uprzedzić, że nie jest to moje ostatnie słowo w temacie obciachowych swetrów (które są ponoć teraz bardzo trendi - no wiecie co?). Mam jeszcze w zanadrzu cudną sowę, ale o tym w następnych odcinkach.
norweski swetro-płaszcz - Decobazaar.com
szalik - ciucholand
dżinsy - Arizona
buty - A&E Vintage Store
torba - no Ochnik...
szalik - ciucholand
dżinsy - Arizona
buty - A&E Vintage Store
torba - no Ochnik...
ma swój urok, zdecydowanie. sama szukam wielkiego swetra, ale chyba jednak mniej hardkorowego :) a sweter Bereniki Czarnoty byłby idealny.
OdpowiedzUsuńPS dzisiaj sama skapitulowałam i wstawiłam zdjęcia, które wcześniej skreśliłam uznając, że się nie udały. ciężkie czasy nadeszły, nie ma co :)
Ten sweter jest genialny i nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z Żółtym Ptakiem z Ulicy Sezamkowej :D I wcale nie jest obciachowy! Moja mama to dopiero ma obciachowy sweter :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie zawinięty szalik :D
ten odstający materiał (nie wiem jak to nazywać- nitki wełny?;)) wygląda na łunę światła wokół Ciebie!
OdpowiedzUsuńCzy dobrze widzę, że sweter jest na tyle idealny, że nawet ma kieszenie?
On chyba jest w rozmiarze XXL? Bardziej mi przypomina płaszcz niż sweter. Mam nadzieje, że szybko ci się nie znudzi bo z reguły mohery są niezniszczalne ;).
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że takie duże swetry z kolorowymi motywami nosiło się z latach 90-tych. Przynajmniej moja mama czasem się tak ubierała...
OdpowiedzUsuńTwoja zdobycz jest urocza. Dużo się na niej dzieje. Cała opowieść :-)
Też mi się skojarzyło. Gloria Sztywniary, rzadkie zjawisko atmosferyczne :-) Bardzo sympatyczny sweter i bardzo sympatyczne zdjęcie. Szal faktycznie świetny i fajne wyczucie proporcji: dużo dzieje się na górze i mało na dole. Tylko coś mi z butami nie gra...
OdpowiedzUsuńJA CHCĘ TEN SWETER!!! właśnie czegoś takiego szukam!!! jest boski po prostu:)
OdpowiedzUsuńa osobiście myślałam nad czymś takim w romby, z wielkim golfem, albo w jakieś renifery czy co gorszego (lub lepszego w tym wypadku) i najlepiej do kolan.
ale wymyśliłam.
Bajka nie sweterek.
OdpowiedzUsuńDo tego mam ciężką fazę na FarmVille. Drzewka na Twoim sweterku wyglądają zupełnie jak tam. Pieję z zachwytu!
hahah, no normalnie wniebowstąpienie świętej Ryfki:)
OdpowiedzUsuńsweter jest świetny, a ty powinnaś się cieszyć, że nie wzbudzał zachwytu - dzięki temu nikt nie kupił go przed Tobą!
Miażdżunio :) W sumie chyba jest praktyczny, będzie super wyglądał nie tylko z dżinsami ale też z czarnymi rajstopami! Tak po skandynawsku.
OdpowiedzUsuńMówie serio: jestem na TAK dla tego swetra! :)
No bomba. Takie "obciachowe" swetrzyska moja Babcia miała na tony na strychu i zostały przeze mnie wyrzucone jakiś czas temu. A teraz oddałabym pół mojej szafencji za taki :)
OdpowiedzUsuńTeż szukam jakiegoś wielkiego swetra ze wzorem, szczególnie teraz by się przydał biorąc pod uwagę, że trzęsę się z zimna :)
OdpowiedzUsuńBoski jest, ale to już wiesz doskonale ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj przyszedł mój przecudnie gryzący kremowy obciachowiec, suszy się właśnie i już się nie moge doczekac kiedy wreszcie go założę :)
a mi się podoba!
OdpowiedzUsuńjest cudny!
Świetny! I jak to, nie wywołuje entuzjazmu? Ludzie to jacyś nieczuli są, no. Sweter jest tak dziwny, że aż fajny, a do tego poprawia humor :). Dodatkowo wykonano go ze szlachetnych materiałów, co odróżnia go od przeróżnych poliestrów, nylonów czy czego tam jeszcze, co składa się na jesienne swetry w większości sklepów.
OdpowiedzUsuń@ Pani Mruk: Co ja bym dała, żeby mi się tak "nie udawały" zdjęcia jak Tobie!
OdpowiedzUsuń@ WER: No właśnie przez tę "łunę" nie dało się zrobić żadnego przyzwoitego zdjęcia. Próbowaliśmy i w słońcu, i w cieniu - i ciągle lipa. Tym zdjęciem też nie jestem zachwycona, ale nie mam już siły próbować :) I tak, swetrzysko ma kieszenie.
@ Modazkrakowa: To taki ni pies, ni wydra, powiedzmy, że swetro-płaszcz. Co ciekawe, napisane, że rozmiar M :)
@ my sElf: No właśnie na zdjęciu buty zakopały się w trawie i wygląda to, jak wygląda - też nie jestem zachwycona :/
@ Strachulec: No to czekam na premierę! :)
@ Karo: Dzisiaj parę osób na ulicy się do mnie szczerzyło, więc nie jest najgorzej ;)
ach! ten sweter jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jesteś królową obciachu, w pozytywnym tego znaczeniu :) Jest śmiechowy na maksa i powiem, że trzeba mieć ogrrrrrrrrromny dystans do siebie, żeby nosić taką łączkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
agatiszka
Pewnie szalenie ciepły:)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę uroczy, choc osobiście bym nie włożyła ;)
Jestem średniego wzrostu i czułabym się jak taka 'kulka' ;)
Ty wyglądasz świetnie, i fakt, bije od Ciebie poświata radości, która dodaje magii temu zdjeciu, więc się nie martw :D
podrawiam
Ulala, widzę, że od razy z grubej rury zaczęłaś ten trend ;))
OdpowiedzUsuńCześć Sztywniaro! A mnie się ten Twój płaszczoswetr;D bardzo podoba. A przy okazji przypomniał mi mój czerwony sweter z naszytym słoniem:D i podobnie jak Ty dziś, tak ja wtedy byłam dumna ze swojego:D pozdrawiam cieplutko Magda
OdpowiedzUsuńO jaaa! Totalny obciach ;) Też bym chciała być taką wieśniarą, tfu! sztywniarą! :)
OdpowiedzUsuńech nie podoba mi się to zestawienie, odpada ten szalik, torebka i spodnie, lepiej ten sweter wygladałby do czarnych legginsów i z czarna torebką.
OdpowiedzUsuńWiedziałam, wiedziałam po prostu, że nie tylko ja choruję na 'obciachowe swetry' (a ten Marca Darcy'ego z bałwankiem to mój ideał - bo bardzo lubię 'odstające' elementy, jak moje bąbelki ;))! :D W Twojej wersji podoba mi się to, że jest taki włochaty - również mam taką rozpinaną wersję, w kolorze lawendowym, niestety już bez odpałowych aplikacji :/
OdpowiedzUsuńjesteś boska!
OdpowiedzUsuńbardzo do siebie pasujecie :)))
OdpowiedzUsuństrasznie, przeogromnie mi sie podoba, ale rzeczywiście te buty mi tu nie pasują zupełnie! są czarne, są z klamerkami, są smukłe (tak próbuje na szybko wymyślić: czemu:)
OdpowiedzUsuńps: ostatnio sie dopiero zorientowałam, że konkursu nie wygrałam nie dlatego żem beznadziejna, tylko dlatego, że nie dałam wymaganego w tytule: konkurs.tak se tłumacze:) no ale cóż, powinny być chyba jakieś przedwstępne testy czytania ze zrozumieniem dla tępaków jak ja, biorących udział) przepraszam za dygresję, pozdrawiam -j.
hardkor. nie umiem tego inaczej nazwać. weszłam na bloga, ktoś jakby dał mi w mordę i pozostaję w tym stanie.
OdpowiedzUsuńprzetestowałam swój obciachowy sweter na Warszawskiej Jesieni. Patrzono na mnie spode łba...
OdpowiedzUsuńwyobrażam sobie mroźny zimowy wieczór, domek w górach bez prądu, kominek z tanczacymi w nim płomieniami i siebie (w tym swetrze !!hehe)On by sie idealnie nadał na taki wiczór, i jeszcze lampka wina i dobra książka.....marze wiem
OdpowiedzUsuńps. sweter jest tak ZABAWNY że podoba mi się...
pozdr;)
Wiedziałam, że w tekście wspomnisz o swetrach Marka Darcy'ego! On ma najlepsze kreacje na świecie. A wiesz, że szukuje się trzecia częśc Bridget Jones?
OdpowiedzUsuńwygladasz niczym dzielo sztuki folklorystycznej;) i jak pieknie zaakcentowalas calosc szalem.
OdpowiedzUsuńp.s. chyba wyciagne z szafy moja myszke mickey i sherlock'a holmes'a, jesli jeszcze nie zjadly ich mole;)
Dziwne, ale naprawdę podoba mi się ten sweter. Bardzo "ryfkowy". Nie dziwię się kucharkom - też bym Cię obiegł dookoła ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie raczej śmiechowy niż piękny, ale ma coś w sobie! No i fajni Tobie pasuje!!!
OdpowiedzUsuńRyfka, pokazałam fotę mężowi. Jest zachwycony swetrzyskiem. Mówi, że gdyby był ciut krótszy i należał do niego, to by się z nim nie rozstawał:). Czy to oznacza, że ja mam jakiegoś fashioniste w domu?:P
OdpowiedzUsuńoj zaszalałaś z tym swetrem! kontrowersyjny, nie powiem... ale pasuje do Ciebie i ma swój urok:) a Berenikę znam:) wypytam ją przy najbliższej okazji o sweter. może planuje znowu takie perełki...
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio uległam sweterstwu i nie rozstaje się z moim wielkim swetrem..
OdpowiedzUsuńTwój jest bajeczny i naprawdę wyglądasz jakbyś miala wokół siebie aureorę ;)
Na tych zdjęciach masz wokół siebie poświatę :P. A co do swetra też szukam. Czegoś raczej w dziwny deseń niż z dziwną aplikacją ale to jedna rodzina.
OdpowiedzUsuń@ Agatiszka: Nie myślałam, że kiedykolwiek ucieszę się z takiego komplementu, ale naprawdę dziękuję :)
OdpowiedzUsuń@ Roadtofashion: Ale czasem fajnie być kulką ;)
@ Natazilka: O nie, mierzyłam z legginsami i przy moich chudych nogach wyglądałam jak wata cukrowa na patyku :) Chociaż jakby dołożyć jakieś kozaki z szerszą cholewką, to rzeczywiście mogłoby być fajnie.
@ Łucja: Te kudły są super, ale mają jedną wadę: strasznie łapą muchy :)
@ J.: No niestety, musiałam część zgłoszeń odrzucić (regulamin to regulamin). Ale nic straconego, niedługo kolejny konkurs. Do wygrania ciuchy :)
@ Riennahera: W mordę? Peace! ;)
@ Pyza: To zdecydowanie wiadomość roku!
@ Petitka: Pozdrów męża, bo widać, że wie chłopak, co dobre ;)
@ Fashion-player: Najgorsze jest to, że miałam okazję spotkać Berenikę podczas wizyty w showroomie LPP, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to ona zaprojektowała ten sweter. Odkryłam to dwa dni późnej. To się nazywa pech :/
super. trend wylapalam juz wczesniej i rowniez od pewnego czasu wystawiam ludzi na probe. moj "ironiczny sweter" - tak chyba pisala o nich kaka bubu na blogu metki, przy okazji wpisu o kolekcji luelli - jest w stado lecacych zurawi. tlo rozowe, rekawy nietoperze i wstawki w cekinow. sweter poprawia humor i jest raczej przyjmowany entzjastycznie. pozdrawiam i zycze powodzenia w dlaszych lowach. ja szukam teraz czegos z liskiem, kotkiem itepe
OdpowiedzUsuńpoprawka - ironiczny sweter z liskiem o ktorym pisala kaka bubu pojawil sie w artykule, ktorego glownym bohaterem byl peter jensen, a nie luella
OdpowiedzUsuńHehe, mama zrobiła mi takie swetrzysko jak chodziłam do zerówki: z bałwanem, ośnieżoną choinką i zimowymi górami w tle. Pani wychowawczyni oprowadzała mnie po wszystkich grupach, żeby pokazać innym paniom to zjawisko ;)
OdpowiedzUsuńSłooodziutki po prostu:)
OdpowiedzUsuńWiększość ostatnich stylizacji bardzo mi się (niestety) podobała... Ta wreszcie wzbudza moje żywe emocje! Nie wiem czy mam się śmiać, płakać, gapić z zachwytem, czy po prostu zamknąć tę stronę i zapomnieć o tym zestawie (akurat to ostatnie jest chyba niemożliwe)!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
czara
Swetrzycho jest cudne. Widzę, że jest tak puszyste, że aż sterczące włoski tworzą wokół niego poświatę.
OdpowiedzUsuńA czy przypadkiem takie połączenie wełny i moheru Cię nie zagryza? Czy jesteś odporna na zgryźliwe swetry?
Chciałbym Cię przytulić! Wydajesz się puchata i mięciutka w tym swetrze. Całość kojarzy mi się ze Śnieżynka - pomocnicą Dziadka Mroza :)
OdpowiedzUsuńGenialny! piekna stylizacja!plus niesamowity odcien czerwieni szalika!i ta objetosc!cudo!
OdpowiedzUsuńpiękny! magiczny! wyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńTym razem jednak nie, ja też szukam (tymczasem bez sukcesu) wielkiego swetra, ale to jest zupełnie nie na mój - jak widać konserwowy - gust. Nie lubię moheru i tych nitek, no a o wzorkach się nie dyskutuje. Ale najważniejsze i powinno być po pierwsze, że jakoś nie bardzo widzi mi się jego forma na Tobie. Jakoś te wszystkie inne propozycje, do których dałaś linki wyglądają lepiej. No i tyle. Jeśli idzie o ewolucję bloga, to robi się coraz bardziej elastyczny ;-) Jesienne pozdrowienia tymczasem, o.
OdpowiedzUsuńUmarłam jak zobaczyłam ten sweter! Wrociły wspomnienia z dzieciństwa. Przypomniały mi się sweterki moich braci robione przez ciocię Marysię. Oczywiście każdy miał swój egzemplarz ze wszystkich modeli. Były wsrod nich m.in. sweterk z lwem czy podwórkową scenką rodzajową z udziałem domku, płotku, słoneczka i czegoś tam jeszcze.
OdpowiedzUsuńNo po prostu uwielbiam twoje ironiczna podejście do mody!
sweter nie należy do mojego świata,ale coś w sobie ma:)Jedno jest pewne jest absolutnie,nieskończenie"Sztywniarski" I wiem,ze od razu poznałabym jego właścicielkę ;)
OdpowiedzUsuńmiałam podobny sweterek w dzieciństwie więc głosuje : TAK JEST ŚWIETNY!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.karmazynowa-szafa.blogspot.com
Zestaw prawie idealny, przydałby się jeszcze tylko jakiś gordon sweter.
OdpowiedzUsuńPS Czy tylko ja zauważyłam jak szlachetna czerwień szalika koresponduje z jabłkami, zarówno w koszyku, jak i na drzewie oraz z grzebieniem koguta?
PS2 Koty pomiaukują ze zniecierpliwienia żeby się pokazać!
O ja Cie! Świecisz! :)
OdpowiedzUsuń@ Czara: A ja jak zwykle nie wiem, czy się obrazić, czy podziękować! Miło Cię znowu widzieć :)
OdpowiedzUsuń@ J.Z.: Na gryzące swetry nie jestem odporna, ale ten na szczęście ma podszewkę.
@ Le Buduar: Mordo Ty moja! ;)
@ Ofna: A mnie się właśnie ta nieforemność spodobała :) Ale mniejszy też niedługo pokażę.
@ Styledigger: No ba! W ogóle fajnie wyszło, bo na swetrze drzewo z czerwonymi owocami - i za mną też. I swetrowa linia horyzontu prawie że się pokrywa z tą w realu. No ale to już takie smaczki dla zaawansowanych ;)
genialny..ja do tej pory pluje sobie w brodę,że pozbyłam się mojego z misiami(brąz), owcami (wściekły róż) oraz kardiganu w turkusowe róże.na razie ratuję się "jodełkowatym", bez guzikow, do kolan. taki jakie noszą panie z trwałą w kolorze buraka;-)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie ten sweter to dzielo sztuki...
OdpowiedzUsuńTy wygladalabys dobrze nawet w swetrze z motywem pijanych bobrów! Świetny zestaw :)
OdpowiedzUsuńObciachowy sweter rulez! ;o)))
OdpowiedzUsuńAhhahaha jest CUDOWNY! :D Więcej takich swetrów na ulicach!
OdpowiedzUsuńfacet widzi taki sweter i juz nic go nie zainteresuje, poza ucieczka:)
OdpowiedzUsuńwww.simplyforfashion.com
Absolutnie boski!
OdpowiedzUsuńSpróbuję sobie udziergać jakiś trendowe (nie trędowate) swetersko :)
taak...te swetry coś w sobie mają:))
OdpowiedzUsuńale łatwo można z nimi przesadzić i nie wyglądać świetnie, tylko śmiesznie...
p.s. oczywiście wyglądasz w nim świetnie!
oosz kurna! genialne swetrzysko! :D
OdpowiedzUsuńja obecnie jestem w trakcie haftowania sobie na koszuli takiego fajnego ludowego koguta ;) u ciebie też widzę to ptactwo! drób górą! :))
trzymaj się ciepło ;] (w takim swetrze o to nietrudno ;))
Super cute sweater. I like your blog a lot.
OdpowiedzUsuńxoxo
B* a la Moda
Rewelacja! I po prostu genialnie zatytułowałaś tego posta :D
OdpowiedzUsuńsweter świetny, choć ja chyba bym się w nim nie czuła:)
OdpowiedzUsuńdzisiaj znalazłam takie cudo :
http://images38.fotosik.pl/205/938558751fe107b3med.jpg
za niecałe 4zł:D
zdjęcie nie oddaje w całości jego uroku.
@ Addicted to fashion: Na szczęście ja całkiem szybko biegam ;)
OdpowiedzUsuń@ Ewcia: Ale w śmiesznym wyglądaniu nie ma chyba nic złego :)
@ Pokręcona głowa: Drobiarska piona!
@ Magda: Padłam. Rewelacja!
zależy czy masz dystans do siebie:)
OdpowiedzUsuńjutro jadę szukać swetra:DDD
pozdrawiam
masakra
OdpowiedzUsuńPierwotnie prezentowałaś całkiem ciekawy, choć odmienny styl. Teraz chyba uważasz, że możesz założyć na siebie cokolwiek, a i tak zostaniesz nazwana przez wierne fanki guru mody.
OdpowiedzUsuńKicz i obciach tylko do pewnego stopnia mogą iść w parze w prawdziwym szykiem. Wydaje mi się, że Ty ostatnio zaburzasz te proporcje i w konsekwencji wyglądasz po prostu niechlujnie.
-Atka
@ Atka: Guru mody?! No błagam Cię! :)
OdpowiedzUsuńSweter to całkowicie nie moja bajka (ja jestem z tej bajki, gdzie gwiazdki i rusłaki, zadne tam koguty :) ale zwracasz na siebie uwage- o to chodzi! :)
OdpowiedzUsuńSweterek jest fantastyczny :) Nie mogę się napatrzeć. Ja, którą się nie orientuje, ubiera bez szaleństw i nie biega z zachwytem po sklepach.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, regularnie tu zaglądam, nie dla zdjęć, które swoją droga są bardzo Ciekawe i inspirujące - kocham Twoją torbę, ale głównie dla Twoich tekstów.
Pozdrawiam,
sqrka
Jest genialnie obciachowy! Moja nowa miłość od pierwszego wejrzenia!!!
OdpowiedzUsuńniesamowicie wielki, tak jak butów dziewczynki z przedszkola też będą go zazdrościć :D
OdpowiedzUsuńSztywniaro! Mam do sprzedania sweterek, który byc może Tobie się spodoba. Ma on naszyte kolorowe kamyczki, obszyte złotymi kulkami, które są rozsiane pocałym swetrze.
OdpowiedzUsuńTwoje swetrzysko kojarzy mi się z wielkanoca i choc nie trafia zupełnie w mój gust, to trzeba miec odwagę, żeby go założyc.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e08add762194c2a9.html
Byloby extra, tylko te buty nijak nie pasuja, zaburzyly klimat i proporcje stroju i calej sylwetki, torebeczka tez nie tu. Jakies szerokie cholewy bylyby dobre albo toporny trzewik, ot co...
OdpowiedzUsuńWiesniara
jak ty to robisz, że się niczego nie boisz?? zazdroszczę ci tej odwagi i pomysłów. Sama chciałabym wyglądać nietuzinkowo i szukam inspiracji, ale zawsze coś mnie powstrzymuje. Nawet ponczo w czarno fioletowy melanż zakupione ostatnio w ciucholandzie wydawało mi się do teraz zbyt odważne. Ale po obejrzeniu twojego sweterka zamierzam w nim sie jutro pokazać:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam matika
aaaaaaaaaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńkto powiedzial ze takie cos jest trendy? zenada
Ryfko kochana, Ty wiesz, że Cię uwielbiam. Ale teraz muszę to powiedzieć, żeby nie było za słodko: ten sweter mi się zupełnie nie podoba. Lubię długie swetrzyska. Ale ten jakoś mi nie podszedł. Wybaczysz mi?
OdpowiedzUsuńMoje domki to pikuś do tego cudownego swetra
OdpowiedzUsuńVintage Agi
no tak, człowiek się na chwilę oddali od cywilizacji i już go w internecie obsmarują! niniejszym więc chciałabym zaprotestować - mój sweter nie jest jest obciachowy!!! co nie zmienia faktu, że o obciachowym też marzę (rozważam nawet zmolestowanie mamy w tym temacie), najchętniej takim w stylu marka darcy'ego. najlepiej z markiem w komplecie :) jak marzyć, to marzyć!
OdpowiedzUsuńHej! Czyzbym wczoraj ujrzała Cie gdzies na przystanku Kawiory / Czarnowiejska w godzinach popołudniowych? Bo migneła mi taka podobna do Twojej twarz, niestety z autobusu nie dostrzegłam jak ubrana jestes :P Pozdr!
OdpowiedzUsuń@ Anonim od sprzedaży: Dzięki, ale kamyczki to jednak nie moja bajka.
OdpowiedzUsuń@ Matika: Boję się, boję, na przykład stringów :)
@ Morven: Wybaczam, w nadziei, że jednak przejrzysz jeszcze na oczy ;)
@ Cudak: Kajam się, rzeczywiście Twój jest tylko "wielki, przytulny i niepoważny" :)
@ Anonim ostatni: Tak, całkiem możliwe :)
o rany, ten sweterek jest tak obciachowo-zabawny, ze az fajny :)) haha, niezla sprawa
OdpowiedzUsuńprawdziwy sweter wielkanocny ;>
OdpowiedzUsuńAch, nareszcie ktoś odważył się założyć takie cudeńko. Przypomina mi mnie w za dużym sweterku z mojego sklepu http://www.fashionfirst.pl/Najnowsza-kolekcja/Swetry/Sweter-Vila-z-kieszeniami
OdpowiedzUsuńNie ma oczywiście tak bogatej kolorystyki, ale forma jest zachwycająca. Ach te kurki...po prostu marzenie:-). Aż chciałoby się Ciebie wysciskać.
Ktoś się musiał narobić ;) Podoba mi się, jest taki nietuzinkowy. Będziesz miała w czymś wystąpić w poranek Wielkanocny.
OdpowiedzUsuńidealny na jesienne wieczory...zwłaszcza,ze od środy ma być juuż okrutnie zimo..wyglądasz w nim radośnie! :)
OdpowiedzUsuńsłodkie te swetry :) od razu cieplej :)
OdpowiedzUsuńo boziu, jaka szkaradka! :DDDDD
OdpowiedzUsuńKupuje sobie 'swetrzysko' a raczej sweterek długi, ciepły, ale najzwyklejszy w świecie granatowy ;) Ty wyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńKalendarka
U mnie pierwsza odsłona. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście sweter wymiata. Mam poważny zamiar zapolować na tego typu trend. Jak narazie czaje się na sweter mojej pani od biologii (nie wiem czy ona zdaje sobie sprawę z tego, że ten chytru uśmieszek jest kierowany właśnie do jej swetra). ^^
Cieszę się ze moje znalezisko trafiło w tak dobre ręce ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się znaleźć kolejne wyzwania :)
Pozdrawiam -Iza [Ciuch hunter]
@ Iza: O, witam autorkę całego zamieszania! Dziękuję za wyłowienie tego cudu i zapewniam, że jest mu u mnie bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaa jaki świetny jest ten sweter :D:D:D jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuń