Właśnie się dowiedziałam, że 25 czerwca w Warszawie odbędzie się Dzień Smerfa, czyli próba utworzenia największego w historii zgromadzenia smerfów i tym samym pobicia rekordu Guinnessa. Pomysł jak najbardziej popieram, chociaż ja swój osobisty Dzień Smerfa już miałam - w Dzień Dziecka, bo właśnie wtedy zafundowałam sobie taką oto koszulkę. Trochę dziwnie się czułam, oglądając smerfową kolekcję razem z dwiema o połowę (co najmniej) młodszymi ode mnie dziewczynkami, ale postanowiłam się nie zrażać. Dopiero w drodze powrotnej dopadły mnie wątpliwości i stwierdziłam, że Smerf jednak wróci do sklepu. Tylko że jakimś cudem zgubiłam rachunek.
A co oprócz Smerfa nowego w mojej dzisiejszej "stylizacji", czy jak kto woli "secie"? Po pierwsze, Motaniel, czyli kardigan/jebotko/coś z elastycznej dzianiny i jedwabiu. Fantastyczna rzecz, która na wietrze żyje własnym życiem i kojarzy mi się z jakimś mrocznym ptakiem albo nietoperzem (czyli że jak mam ją na sobie, to rządzę). I po drugie, upragnione motocyklowe buty, które marzyły mi się od ponad roku. Ta pogoda zrobiła się chyba specjalnie po to, żebym mogła je założyć. Na premierowe wyjście przezornie zabrałam baleriny na zmianę, ale choć buciory wyglądają na ciężkie i groźne (idealne do rządzenia), smerfuje się w nich nadspodziewanie wygodnie.
A co oprócz Smerfa nowego w mojej dzisiejszej "stylizacji", czy jak kto woli "secie"? Po pierwsze, Motaniel, czyli kardigan/jebotko/coś z elastycznej dzianiny i jedwabiu. Fantastyczna rzecz, która na wietrze żyje własnym życiem i kojarzy mi się z jakimś mrocznym ptakiem albo nietoperzem (czyli że jak mam ją na sobie, to rządzę). I po drugie, upragnione motocyklowe buty, które marzyły mi się od ponad roku. Ta pogoda zrobiła się chyba specjalnie po to, żebym mogła je założyć. Na premierowe wyjście przezornie zabrałam baleriny na zmianę, ale choć buciory wyglądają na ciężkie i groźne (idealne do rządzenia), smerfuje się w nich nadspodziewanie wygodnie.
motaniel - Selektornia (prezent od Pakamera.pl)
koszulka - House
dżinsy - Levi's Curve ID
torba - Ochnik
buty - prezent od Vagabond (uwaga na nietypową rozmiarówkę - ja musiałam wziąć o numer mniejsze niż normalnie)
koszulka - House
dżinsy - Levi's Curve ID
torba - Ochnik
buty - prezent od Vagabond (uwaga na nietypową rozmiarówkę - ja musiałam wziąć o numer mniejsze niż normalnie)
W końcu doczekałam się wpisu! Bluzka jest smerfastyczna, czyli jednym słowem genialna. Też taką chcę! O zdecydowanie podoba mi się dziś pogoda w Krakowie, mogłam w końcu założyć koszulę jeansową i nie gotowałam się na gorącu. Tak poza tym bardzo fajny set! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nietoperzowe coś jest świetne!
OdpowiedzUsuńa myślałam, że to tylko z moimi butami z Vagabondu jest coś nie tak, bo się przeraziłam, gdy przymierzyłam rozmiar 35 i były dobre (no, trochę uciskały, ale tylko trochę). wzięłam jednak 36, a normalnie noszę 37. może Szwedki są jakieś przerośnięte?
Buty motorowe to jest to:) Boli mnie, że moje dokonały żywota i znalazły się na śmietniku (tu leja się łzy, siorbam nosem i w ogóle smuteczek):)
OdpowiedzUsuńNie ma co, rządzisz:)
jeansy niefajne .
OdpowiedzUsuńAle smerfnie :) A to coś z jedwabiu i dzianiny mnie zauroczyło, jest genialne!!
OdpowiedzUsuńDżinsy fajne - mam takie same :) A smerfa kupię na przecenach przyzwoicie :)
OdpowiedzUsuńkiboko
Suerp zestaw. Smerf wymiata :) też takiego chcę :))
OdpowiedzUsuńCzyli Twoim przeznaczeniem jest dzielić dni ze Smerfem od teraz. Do twarzy Wam razem :) Buty rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńAle czaderska stylizacja, yeah :)
OdpowiedzUsuńOoo, a mój mąż ma z Gargamelem. Obyście się nie spotkali!
OdpowiedzUsuńmotocyklowe buty rządzą ;D
OdpowiedzUsuńŚliczna ta bluzka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
kup sobie glany :)))
OdpowiedzUsuńChwała Bogu, że zgubiłaś paragon. Koszulka jest fenomenalna!
OdpowiedzUsuńTakie buty wyglądają na Tobie rewelacyjnie! W ogóle przyjemny dla oka zestaw :)
OdpowiedzUsuńświetny smerf:)
OdpowiedzUsuńhttp://cornersofthefashion.blogspot.com/
o kurwości, a ja wtedy slub biorę :D
OdpowiedzUsuńtop- rewelacja!
OdpowiedzUsuńWybacz, mam lekkiego pierdolca językowego i nie jestem nieomylna, ale "tudzież"...
OdpowiedzUsuń-> Anonim: Postaram się nie brać tego do siebie ;)
OdpowiedzUsuń-> Jagoda: Smerfuj się kto może! :)
-> Ana: O nie, glany mi się nie podobają.
-> Nutmeg: No masz! Całe życie źle używałam tego słowa! Dzięki, już zmieniam.
Jakis maly makijaż by sie przydał :)
OdpowiedzUsuńchociaz tez ladnie
ale byloby lepiej
Och, kocham te buty! Rządzisz:)
OdpowiedzUsuńRyfko, myślę, że gdybyś przyjrzała się, jakie cuda ma Dr. Martens w ofercie, mogłabyś zmienić zdanie :) koszulka jest boska! nie jestem fanką takich butów i chyba nigdy się do nich nie przekonam ale reszta jak najbardziej na tak, zwłaszcza to co zwisa i powiewa :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne buty żałuję że moje krótkie nóżki wyglądają strasznie w takim obuwiu bo na pewno zakupiłabym je przy najbliższej okazji. Smerf wywoła uśmiech na niejednej twarzy więc dobrze że zgubiłaś ten rachunek :)
OdpowiedzUsuńpołączenie smerfa ze szpiegiem z krainy deszczowców ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się skojarzenie z nietoperzem. Nie dlatego, że lubię te ..., w sumie co to jest :) ale skojarzenie jest bardzo trafne. Ja też uwielbiam takie lejące się materiały i to, jak powiewają na wietrze...
OdpowiedzUsuńSuper! bardzo podoba mi się połączenie wesołej i troszkę "dziecinnej" koszulki ze zgrywusem z bardziej poważnym długim Cardiganem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetny smerf, a buty też kocham!
OdpowiedzUsuńNaprawde świetne buty:D!!
OdpowiedzUsuńRyfko,jakaś ty szczuplutka?!
OdpowiedzUsuńco Ty robisz,że cieszyć się tymi pięknymi obojczykami?
marmolada
-> Studio mody: Może kiedyś, jak będę duża ;)
OdpowiedzUsuń-> Tattwa: Miałam na myśli takie typowe glany z okrągłym, zadartym noskiem, jak noszą punkowcy i inni subkulturowcy - takie mi się nie podobają. Ale np. takie lekkie, zgrabne w kwiatki albo zebrę to bardzo chętnie :)
-> Nonsens: Tak! Wczoraj nawet zarzucałam materiał na ramię i robiłam Szpiega :)
-> Keisi: Otóż to!
-> Oldschoolowy Radeg: Radziu, Ty żyjesz!? Kopę lat! :D
-> Marmolada: Co do "pięknych" to bym polemizowała, ale w każdym razie kościstość u nas rodzinna :)
Hej w jaki sposób można dostać buty od Vagabond??? Czyżby urok życia (fashion)blogerek? ;)
OdpowiedzUsuńKropka.
smerfik jest super;)
OdpowiedzUsuń-> Ryfka: Żyję i wróciłem na łono swej zapomnianej szafy :P
OdpowiedzUsuńSmurfowy zestaw, niby bardzo dziewczęcy, ale z tymi butami i innymi dodatkami jednak nie jest za słodko. Lubię :)
OdpowiedzUsuńswietne :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie "stylizacja", nie "set" :)
OdpowiedzUsuń-> Kropka: Uroki blogerskiego życia - nie ma sprawiedliwości ;)
OdpowiedzUsuń-> Oldschoolowy Radeg: No nie wierzę! Super! :)
-> Anonim: Dla mnie po prostu zestaw/strój.
czy nie myślałaś,żeby być modelką?
OdpowiedzUsuńjesteś taka bardzo szczupła,drobnej budowy,a w dodatku masz bardzo ciekawe rysy twarzy i wyglądasz na wysoką :)
k.
Znowu te okropne spodnie... ;/
OdpowiedzUsuńNo wreszcie wpis! :) Bardzo fajna ta koszulka i w ogóle całość prezentuje się urokliwie - spodnie ekstra!
OdpowiedzUsuńspoko nie masz sie co zrazac... ja gdzies czytalam ze sOliver chce wypuscic linie smurfowa:D
OdpowiedzUsuńile masz wzrostu i numer buta??
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie torebka w kształcie ananasa. Przyjemny blog- zaglądam tu od niedawna i już jestem fanką zarówno bloga, jak i stylu pisania- tak miło się Ciebie czyta :) Pozdrawiam i zapraszam "starą wyjadaczkę" ;) na bloga "raczkującej blogerki".
OdpowiedzUsuńwww.lipglossinred.blogspot.com
Bardzo fajna stylizacja.
OdpowiedzUsuńświetny blog.
Obserwuje.
Zapraszam do mnie.
Świetnie to dobrałaś, z humorem:) I super buty! Pozdrawiam i zapraszam http://mullanstyle.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBluzka przesłodka :)
OdpowiedzUsuńHej, oglądam od niedawna Twój blog i najbardziej podoba mi się, że nie patrzysz ślepo na akutalne trendy, nie nosisz tego co wszyscy siląc się na oryginalność :) Ubierasz to co Ci się akurat podoba i wyglądasz super :) Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńW związku z tym, mam pytanie (gdybym je zadała wyżej wspomnianej grupie szafiarek wyglądających tak samo, nic odkrywczego bym pewnie się nie dowiedziała ;) to samo, to samo, to saaaaamo... ) dotyczące kurtek i kozaków. Co radzisz? Wiem, jest jeszcze sierpień, ale i tak robi się zimno, trzeba się powoli rozglądać za czymś cieplejszym - zawsze mam problem z zimowymi butami i jakimś płaszczem/kurtką, zupełnie nie wiem, czego szukać. Podobają mi się Twoje czarne buty (prezent od Vagabond) tylko chciałabym trochę 'delikatniejsze' (nie jestem dość wysoka). Nie widziałaś gdzieś może podobnym?
Z góry dzięki za odpowiedź, kilka zdań pomocy ;)
JUSTYNA
-> Justyna: Pod względem ciuchowym jesień jest moim zdaniem o wiele ciekawsza niż lato, dlatego dla mnie nigdy nie jest za wcześnie na myślenie o swetrach, kozakach i kurtkach ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę dużo świetnych botków i kozaków (świetnych, czyli takich trochę w męskim stylu, nieco kowbojskim, na płaskim albo grubym obcasie) jest w jesienno-zimowej kolekcji Vagabond (odsyłam tutaj).
Jeśli chodzi o okrycia wierzchnie, to zwykle Zara ma fajne płaszcze i kurtki. Na mrozy się nie nadają, ale na jesień są w sam raz :)
Generalna koszulka. Świetne buty;)
OdpowiedzUsuńAh, nie ma to jak powrót do dzieciństwa. Bardzo mi się podobają motywy nie tylko smerfów, ale także innych postaci, które towarzyszyły mi, gdy byłam w wieku "szczenięcym". I te buty... :)
OdpowiedzUsuńświetna koszulka :)!
OdpowiedzUsuń