26 sierpnia 2008

Śpiochy w wielkim mieście

Kombinezon? Tego się po sobie nie spodziewałam. Naprawdę, miałam go "tylko przymierzyć" (tere-fere). Ale czasem jest tak, że człowiek coś zakłada, przegląda się w lustrze, uśmiecha się sam do siebie i po prostu wie, że to jest to. I jak wtedy nie kupić?

Ciuch okazał się na ostatnie (bezpowrotnie minione?) upały wprost idealny. Jest przewygodny i przeprzewiewny. No i chyba robi wrażenie, bo niedawno na ulicy jakaś dziewczynka na mój widok zawołała: "Mamo, mamo, ona ma spodnie klauna!" Też coś. Ja sobie wypraszam. To są poważne śpiochy! W dodatku z pieluchą.


śpiochy - Bershka
torba - Reserved

skórzane baleriny - Topshop (e-bay)
okulary - Pomberger

83 komentarze:

  1. kombinezon cudny, mi marzył sie taki kwiecisty w stylu stelli mccartney.

    miss--vogue.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Śpiochy - być możne, ale gdyby tak dorysować Ci klauniaste buty i czerwony piszczący nochal, myślę, że mogłabyś spokojnie startować w konkursie na najsympatyczniejszego klauna ;-)

    Nigdy czegoś podobnego na sobie nie miałam, ale jestem sobie w stanie wyobrazić, że są bardzo przewiewne , a przez to idealne przy wysokich temperaturach.

    Ps. W takich włosach chyba Ci najładniej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Btw. Swoją drogą zrobiłaś mi niezłą niespodziankę. Dziś po raz pierwszy zaczęłam zmagania z RSSami, podłączyłam wszystko jak należy i czekam na pierwsze nowości, a tu... nowy wpis u Sztywniary - już myślałam, że coś w ustawieniach pomieszałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. :) wyglądasz uroczo:).I naprawde świetnie ci w takich włosach.

    http://zielonakaruzela.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  5. Super Ci w tym kombinezonie :) Ale ciuch zupełnie nie sztywniacki, a zdjęcie to juz w ogóle... ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Urocze zdjęcie. ;)
    A w ogóle, szukałam przed chwilą jakiejś torby idealnej i doszłam do wniosku, że muszę znaleźć coś takiego jak ta Twoja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny kombinezon. Pasuje do ciebie. Nie wiem, czy ja odważyłabym się taki nosić. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego jeszcze nie grali...
    Sztywniara w kombinezonie
    i to jakim :)
    mega luzackim :).
    Reputacja sztywniary legla w gruzach. Skojarzenie małej spowodowane bylo pewnie polaczeniem kambinezonu z balerinami (ja tez czuje sie troche jak cyrkowiec w moim ciazowym kombinezonie i plaskich butach :), ale co tam,
    od czasu do czasu mozna dac przedstwienie ;)
    Niczego tak nie zazdroszcze blogowiczkom jak kombinezonow, mam kilka, ale za kazdym razem jak zobacze cos takiego to wlacza mi sie jakas neizdrowa pozadliwosc
    i jak Smeagol sobie powtarzam: moj skarb, moj skarb :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odwazna jestes, musze przyznac:-). Myslalam, ze upolowalas spiochy w SH, a to byla powazna inwestycja, no no:-). Zabawne, choc nie w moim stylu i sama bym takich nie zalozyla:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny :) Cyhoć jakby ja sobie miała taki kupować to chyba jednak gładki i z wyrażnie zaznaczoną talią.
    O i te okulary do tego stroju mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  11. uroczo :D
    Komentem o >klaunie< sie nie przejmuj :D moj M. jak mnie zobaczyl w spodniach o podobnym kroju skwitowal tenze widok dokladnie tak samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. @Aife: Boję się klaunów, odkąd dawno temu zobaczyłam fragment filmu "To". Na szczęście po odcinku SATC, w którym Samantha farbuje sobie TO (i owo) na rudo, klauny znowu zaczynają mi się kojarzyć śmiesznie, a nie strasznie ;)

    @ Foam: To co, jakieś wspólne tournée?

    OdpowiedzUsuń
  13. no wlasnie, nie jest sztywniacko ;P. albo zmieniasz image, albo w nastepnej notce musisz sie zrehabilitowac.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przede wszystkim gratuluje odwagi. Ja chyba nie byłabym w stanie sie w tym w miescie pokazać. Przynajmniej moim małym miasteczku, gdzie wszystko co inne i oryginale jest nie dozwolone. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. masz taki dar, że robisz z ciuchów, których sama nigdy bym nie włożyła, takie cuda, że chciałabym je mieć w swojej szafie. ja też chcę kombinezon!
    i ślicznie Ci w tych włosach.

    OdpowiedzUsuń
  16. wiesz do tego zdjecia byłam przeciwna wszystkim kombinezonom noszonym na codzień, te z wybiegów jeszcze uszły ale zawsze miałam wrazenie że na codzień nie są zbyt odpowiednie, twój jest całkowitym zaprzeczeniem mojego wyobrażenia- świetnie na tobie lezy i wyglądasz w nim zjawiskowo

    OdpowiedzUsuń
  17. Na Tobie maleńka wszystko wygląda super, ale ja się na to cudo chyba nigdy nie zdecyduję. :(

    Pozdrawiam i gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Śpiochy super, chociaż ja bym nie była taka odważna :-)
    Gratuluję więc odwagi i trafienia na takie cudo.

    OdpowiedzUsuń
  19. też przymierzałam - tylko żeby przymierzyć :P nawet ten sam, ale jednokolorowy, kupiłam a potem oddałam, bo stwierdziałm że to jednak nie to - i jestem na etapie poszukiwań tego "idealnego",

    ideał na upały - mimo że widziałabym je z obcasami to i tak nie moge przestać sie uśmiechać do tego zdjęcia :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Kombinezon u Sztywniary, no prosze! Bardzo Ci w nim! Cokolwiek kupisz jest bardzo w Twoim stylu.

    Pozdrawiam, Wenden =)

    OdpowiedzUsuń
  21. Taki kombinezon pewnie robi wrażenie,ale mnie jakoś nie mogą przekonać..
    Wyglądasz tak jakbyś obcięła włosy :) No albo nowa lokówka w obiegu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetnie wyglądasz w tym kombinezonie i bardzo do twarzy Ci w tych włosach. : )

    OdpowiedzUsuń
  23. jakoś mnie nie przekonuje:) aczkolwiek gratuluje odwagi....

    OdpowiedzUsuń
  24. Hi hi hi:) Wyglądasz przeuroczo. Troche mnie rozbawiłaś, ale tak zdecydowanie pozytywnie! Właśnie: klaunikowato:) Tak niesztywniarowo :) Tak inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ej no, co Wy tak wszystkie z tą odwagą? Przecież krok w kolanach to teraz dość powszechny widok na ulicach (że o blogach nie wspomnę). Kolorom śpiochów też daleko do np. żarówiastożółtego, więc nie przesadzajmy :)

    A do sztywniactwa podchodzicie chyba trochę zbyt... sztywno :) Moja definicja akurat ciuchów nie obejmuje (myślałam, że widać to po tym blogu).

    @ Michelle: To były też jednokolorowe? Cholera.

    OdpowiedzUsuń
  26. Chociaż sama nigdy bym sobie czegoś takiego nie sprawiła, to na tobie wygląda całkiem dobrze. :D Trafiłam tu przez Twój Styl, zafascynował mnie twój blog. Więc weszłam. Było warto. Na pewno będę wpadać częściej.

    OdpowiedzUsuń
  27. ja jakoś nie jestem fanką kombinezonów, ale wsumie fajnie wyglądasz.ciekawe jak to wygląda w pozycji stojącej:)a fryzura super.ps
    chyba lepszy chyba clown niż czarownica a tak właśnie zostałam nazwana przez jedna dziewczynkę.bała sie wejsc do sklepu bo wsrodku siedzi czarownica:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Noo wżeczy samej jest fenomenalny.
    Wyglądasz w nim uroczo;)

    OdpowiedzUsuń
  29. ho ho! aż się podeprę parafrazą tekstu pewnych poetów spod trójkolorowego sztandaru: "mówię ci, jej śpiochy, man, to mega wypas" ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Przetestowałam więc potwierdzam,śpiochy bardzo przewiewne na upały,widzę że przetestowałaś moją pozę do harem pantsów ale to chyba jedyna w której można pokazać "obszerność" kroku (boże jak to brzmi) :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Były, były, ale troszke wcześniej - w zeszłej kolekcji. a potem je przecenili...bodajże na 45zł - napewno czarny, chabrowy, biały, zółty i brązowy:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja też chciałam o odwadze - krok w kolanach to może powszechny widok we Francji, tu w Krakowie większość osób gapi się jak sroka w kość, kiedy wychodzę w swojej "pielusze", a to tylko dyskretne granatowe rybaczki! Gratuluję, ja z nieśmiałości po prostu bym nie wyszła tak z domu...

    Poza tym zrozumiałam, że jesteś Ryfką, która jak ten feniks - po ostatnim zamknięciu bloga wróciłaś niby taka sama, a jaka odmieniona - fryzura świetna i nawet okulary dodają uroku!

    Pozdrawiam,
    Czara

    OdpowiedzUsuń
  33. Po ostatniej burzy na FM, wokół komentowania, aż sama boję się jakiś zostawić, bo będzie przesłodzony i nie wniesie nic noweg:D -po prostu super wyglądasz. jak zawsze.

    follebagnole

    OdpowiedzUsuń
  34. Wyglądasz faktycznie śmiesznie i uroczo, ale zdecydowanie wydaje mi się to jakieś... Dziwne? W tych śpiochach wyglądasz tak "przesadnie zabawnie". Mi się nie podoba.
    Chociaż zabawne jest połączenie faktycznie "dziecinnego wdzianka" z poważnymi, sztywniackimi okularami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. This one is great!

    OdpowiedzUsuń
  36. może nie klaun, ale pajacyk jest;)
    może i nie jest sztywniacko, ale rozumiem, bo sama czasem miewam pociąg do klaunady.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ulala, zaszalałaś :D
    Świetnie Ci w tych śpiochach, są oryginalne, no i nie wątpie, że budzą zainteresowanie na ulicy ;-)
    Choć sama bym ich nie włożyła, to gratuluję odwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie jestem raczej przekonana do kombinezonów, ale ten na Tobie wygląda sympatycznie, no i Ci pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dziewczynka się nie zna na rzeczy, a ty wyglądasz w swoich śpioszkach przeuroczo...:) Najpiękniejsze śpiochy tego lata miała w swojej kolekcji Stella McCartney - drobne kwiatki na szyfonie, wszystko w stylu snobistycznej hippiski...:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Łomatko! Nie chcę sobie wyobrażać, jak na mnie by leżał ten kombinezon, ale Ty wyglądasz świetnie :-) Widywałam podobne za granicą, u nas ten szał dotarł mniej, ale na pewno dotrze - jesteś trendsetterką :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. @ Baglady: Ale czarownica przynajmniej budzi respekt. A klaun nie ma, kurde, żadnego autorytetu.

    @ Cudak: :)))

    @ City Elegance: Zrobiłam też kilka zdjęć bez pajacowania, ale fotograf stwierdził, że pielucha MUSI być widoczna.

    @ Michelle: Ja jak zwykle mam spóźniony zapłon.

    @ Czara: No ok, takich gaci jest na ulicy mniej niż np. rurek, ale idąc przez miasto, kilka osób na pewno się spotka. Nie zauważyłam, żeby ludzie na taki widok jakoś dziwnie reagowali. Ale po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy to naprawdę zaczynam się bać.

    @ Sza: Portki są śmieszne, to fakt. Czy przesadnie? Jak człowiek robi takie wygibasy jak ja na zdjęciu, to może rzeczywiście, ale poza tym poziom śmieszności chyba w normie.

    @ Ostatnia Anonimka: Aż sobie pójdę poszukać zdjęć z pokazu, bo mnie zaciekawiłyście.

    @ Morven: Wypraszam sobie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. jejku. mega pozytywnie :)
    żeby tylko tacy ludzie chodzili po ulicach (;

    OdpowiedzUsuń
  43. za pierwszym razem pomyślałam, masakra.. jak to wygląda.. za drugim... ciekawie..a teraz po kilku razach myślę, że wyglądasz świetnie. Musiałam jednak sobie wyobrazić jak wygląda on gdy stoisz prosto, bo przy tych wygibasach rzeczywiście trochę klaunowato. Jednak ogólnie bardzo fajnie i chyba przekonałam się do kombinezonu.

    OdpowiedzUsuń
  44. Wygladasz slicznie na tym zdjeciu ale tylko od pasa w gore. Bardzo przepraszam ale musze byc szczera. tego trendu spiochowego niestety nie kupie tym razem.
    Pozdrawiam serdecznie i swietnie ze wrocilas na lono bloga:))
    http://moda-na-styl.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  45. Pierwszy komentarz dodałam jak zamknęłaś szafę. Dziś lekki poślizg, ale szczena opada- świetny zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  46. Śpiochy?
    No ciekawe, ciekawe, ale chyba osobiście nie miałabym odwagi wyjść w takim 'orginalnym stroju' na miasto :)
    Podziwiam.
    aha, dołanczam do szafiarzy:
    www.mala-fide.blog.onet.pl

    Marmolade

    OdpowiedzUsuń
  47. Sztywniaro wybacz że pominę temat ubrań, widzę że ostatnie dwa zdjęcia zrobiłaś przy SP 12, czy może byłaś jej uczennicą, czy może jesteśmy sąsiadkami?

    Pozdrawiam
    SzuriKo (póki co bez bloga)

    P.S. Gratuluję zmiany fryzury, to ogromny plus, brawo dla stylisty :)

    OdpowiedzUsuń
  48. szczerze gratuluje odwagi ;P napewno budzisz wychodząc tak ubrana nie lada kontrowersje

    hehe moj mężczyzna chyba by mnie udusił gdybym sie tak oddziala.

    OdpowiedzUsuń
  49. musiałam zabrać Twój Styl do Egiptu,aby się dowiedzieć ,że istniejecie????po przeczytaniu o was,oszalałam,myslałam,że jestem sama z tym uzaleznieniem ciucholandowym,cieszę sie ,że mogę czytac wasze blogi!już w Egipcie tylko myslałam-do domu i na ciucholand.i przyleciałam i poleciałam buszować! znalazlam wtedy moją perełkę,sukieneczkę,która porusza wszystkich!
    te śpiochy fajne,ja sama nie wiem czy bym ubrała...powtarzam się z tą odwagą?

    OdpowiedzUsuń
  50. no tego jeszcze nie bylo:D powazna ryfka w zabawnych spiochach:)? wczesciej bym sobie tego wyobrazic nie mogla, ale teraz jestem jak najbardziej na tak:) wygladasz tak stylowo i wakacyjnie ze az buzia sie smieje jak sie patrzy na to zdjecie, no i ladne wlosy masz na tym zdjeciu

    OdpowiedzUsuń
  51. tu coś podobnego http://www.zeberka.pl/art.php?id=1840 :)
    biedna liza

    OdpowiedzUsuń
  52. Śpioszki wyglądają naprawdę poważnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Brawo WODNICZKO!

    WODNIK- KOBIETA, to najbardziej oryginalny (twórczy)- znak zodiaku:-)

    OdpowiedzUsuń
  54. aaaa jakie - słodkie! :D nie no super to wygląda, a takie poważne okulary bardzo fajnie z tymi śpioszkami kontrastują ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Strój paskudny, a ty wyglądasz w nim bardzo niekorzystnie. Bycie oryginalnym na siłę? Jasne, załóż na siebie worek na śmieci, takiego stroju też nikt nie będzie miał.

    OdpowiedzUsuń
  56. kombinezon rewelacja! gratuluję pomysłu i zazdroszczę, że tak ładnie Tobie we wszystkim co założysz. z przyjemnością zaglądam na Twoją stronkę... pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na łowach rzeczy z klimatem. Magda

    OdpowiedzUsuń
  57. Bardzo ciekawy wzór tkaniny, szalenie mi się podoba, choć ja sama jestem za niska, żeby zakładać tego typu rzeczy. :-( Myślę, że u Ciebie sprawdza się bardzo dobrze. Czekam na stylizację z włosami ułożonymi lokówką! ^^

    OdpowiedzUsuń
  58. Z tymi zachwytami nad fryzurą to poczekajcie, aż odpalę lokówkę ;)

    @ SzuriKo: Tyle metrów kwadratowych fajnego tła rzadko się spotyka, więc szkolny mur pewnie jeszcze nieraz się tu pojawi :)

    @ Anonimka (od ulicznych kontrowersji, których nie zauważyłam): To rzuć tyrana! ;)

    @ Anonim (od nieco złośliwej propozycji z workiem): Bardzo możliwe, że nie należysz do grupy docelowej tego bloga. Nie szkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  59. co za cudaczny kombinezon! pierwszy raz widze cos takiego na blogu i jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  60. Sama nie odważyłabym się pewnie tego nałożyć, aczkolwiek Ty wyklądasz w tym super!
    Śpiochy haha, dobre :)
    Pozdrawiam,
    Kaś

    OdpowiedzUsuń
  61. Zawsze jak widzę jakiś kontrowersyjny ciuch, dziwię się, jak taki głupi kawałek materiału może co niektórych szokować / onieśmielać, albo skłaniać do obrażania jego "nosiciela"... :-)
    Ktoś wyżej zaproponował do tego kombinezonu buty na obcasie - myślę, że to by się już ze sobą gryzło, wystarczy wzbudzający sensację kombinezon. :P

    OdpowiedzUsuń
  62. Ja tylko chciałam powiedzieć, że mnie nie wcale onieśmiela ten (pokaźny, nie głupi) "kawałek materiału" :)

    Przeciwnie, myślę że po złączeniu nóg musi wyglądać bardzo interesująco ;) (bo przecież wiadomo już, że Ryfka najładniej wygląda w "skrzyzowanych nogach" :D)

    Czara

    OdpowiedzUsuń
  63. rewelacja!:D:D:D
    mi takze kojarzy sie zestella mccartney ;)
    zapraszm do siebie:) pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  64. Do anonima od worka: może przydałoby się trochę poczucia humoru? A "paskudne" i "niekorzystne" jest niepodpisywanie postów, w których się kogoś krytykuje :P

    OdpowiedzUsuń
  65. Świetne śpioszki, fajne żywe kolory i dobre zestawienie. Ale ja nie odważyłabym się tak wyjść:]

    OdpowiedzUsuń
  66. Strój zupełnie jak u Ewy Szabatin na Zeberce http://www.zeberka.pl/art.php?id=1840

    OdpowiedzUsuń
  67. jak cię tak widzę w tym kombinezonie, wyobrażam sobie wygodną pidżamkę i aż chce mi się spać...

    w kombinezonie nie wyglądasz ładnie, tylko... rozbrajająco:) proszę wybaczyć szarym osobnikom, że tak się na ulicy dziwią :)

    OdpowiedzUsuń
  68. ślicznieeeeeee

    OdpowiedzUsuń
  69. Sztywniaro Kochana, musze skomentowac i skrytykowac, i nie chcialabym tego zlosliwie robic ale po prostu nie wiem jak. Niestety wyglądasz jak klown i jak przebieraniec, jak z cyrku po prostu. Widzę i czytam, że innym czytaczom bloga się podoba, ich prawo, ale ja uprzejmie proszę i życzę Tobie abyś ten kombinezon na ebayu wystawiła, może jeszcze zarobisz a problemu sie pozbedziesz.

    aha, bloga swojego własnego nie mam, wiec adresem bloga sie nie podpisze, fora i blogi zazwyczaj tylko czytam, w ekstermalnych sytuacjach jedynie komentuje. anonimowa wlasciwie jestem zupelnie.

    OdpowiedzUsuń
  70. jaki orginalny! Uwielbiam ludzi w takich ciuchach:). Boje sie tylko pomyslec, jak zareagowala "nasza ulica" na twój widok, ale powinni sie do ciebie szeroko usmiechac i podziwiac za ten strój:).

    OdpowiedzUsuń
  71. bardzo ładny wzór. Ale formy nie kupuję. Chociaż muszę przyznać ,że nie wygląda to na Tobie źle. Pozdrawiam serdecznie : )

    OdpowiedzUsuń
  72. :) a mi sie spiochasy podobaja, a ich polaczenie z torebka zwlaszcza, Ryfko, cokolwiek kupisz, czy w lumpeksie czy na e-bayu, przejmuje to czastke Twojej osobowosci :) pozdrowienia dla kolezanki filolozki

    anula

    OdpowiedzUsuń
  73. Dla mnie to jest po prostu brzydkie. Ale innym może się podobać.Za to ładna z Ciebie kobieta :)
    Pozdrawiam.
    PS. Czy oprawki tych okularów są plastikowe czy z jakiegos innego tworzywa?

    OdpowiedzUsuń
  74. U mnie na wsi nie uświadczysz innych portek tylko właśnie takie.
    Fajny kombinezon.
    Ogólnie mam wrażenie, że się zmieniłaś. Z wyglądu znaczy się:)

    OdpowiedzUsuń
  75. Zarejestrowałam się tutaj, może tez będę sławna jak moja starsza siostra!
    A co do zdjęcia to coś mi kalesonami zalatuje ; )

    OdpowiedzUsuń
  76. @ Anonim: Oprawki plastikowe.

    @ Emol: No nie, żeby mi się tu rodzina zbierała! Do czego to dochodzi :) I ja Ci dam kalesony! Z rurek też się na początku śmiałaś, cholero jedna. Jeszcze se takie polecisz kupić, zobaczysz.

    OdpowiedzUsuń
  77. kombinezon rewelacja!!!
    podziwiam za odwage:)
    ja bym chyba miala opory zeby wyjsc w czyms az tak orginalnym:)

    OdpowiedzUsuń
  78. Jak się w czymś takim sika?

    OdpowiedzUsuń
  79. Anonim: Jak to jak? W pieluchę!

    OdpowiedzUsuń
  80. zgadzam się co do włosów... są ładne

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).