Ponieważ dziś na dworze piękna wiosna, wybraliśmy się na mały spacer. Zakończył się trochę surwiwalowo: błoto, chaszcze, strome zbocza i ja na obcasach, ale warto było (chociaż nie obeszło się bez marudzenia).
Kozaki a la Zespół Pieśni i Tańca "Mazowsze" to wspomniana już kiedyś e-bayowa zdobycz nr 2. Zarówno te, jak i prezentowane poprzednio rumcajsy są tak wygodne, że aż trudno uwierzyć, że mają dziesięciocentymetrowy obcas. Na błotnistych pagórkach też radziły sobie całkiem nieźle.
Jakby mało mi było wiejskich akcentów, do mazurków dołożyłam jeszcze chustę w kwiaty. W ogóle to ciekawa sprawa: dwa lata temu chodziłam w podobnych (po Mamie), potem jakoś mi przeszło, wszystkie wydałam (pozdrowienia dla MojegoStylu!), po czym natknęłam się w lumpeksie na to cudo i po prostu musiałam kupić. Chyba zadziałało jedno z praw Murphy'ego: jeśli coś wyrzucisz, zaraz będzie ci to potrzebne. Albo po prostu jestem ofiarą mody...
Kozaki a la Zespół Pieśni i Tańca "Mazowsze" to wspomniana już kiedyś e-bayowa zdobycz nr 2. Zarówno te, jak i prezentowane poprzednio rumcajsy są tak wygodne, że aż trudno uwierzyć, że mają dziesięciocentymetrowy obcas. Na błotnistych pagórkach też radziły sobie całkiem nieźle.
Jakby mało mi było wiejskich akcentów, do mazurków dołożyłam jeszcze chustę w kwiaty. W ogóle to ciekawa sprawa: dwa lata temu chodziłam w podobnych (po Mamie), potem jakoś mi przeszło, wszystkie wydałam (pozdrowienia dla MojegoStylu!), po czym natknęłam się w lumpeksie na to cudo i po prostu musiałam kupić. Chyba zadziałało jedno z praw Murphy'ego: jeśli coś wyrzucisz, zaraz będzie ci to potrzebne. Albo po prostu jestem ofiarą mody...
ludowa chusta - ciucholand
skórzana torba (nie widać, ale już ją tu pokazywałam) - ciucholand
sznurowane kozaki ze skóry F & F - e-bay
czerwony płaszcz - H&M
wzorzyste kremowe rajstopy - Calzedonia
skórzana torba (nie widać, ale już ją tu pokazywałam) - ciucholand
sznurowane kozaki ze skóry F & F - e-bay
czerwony płaszcz - H&M
wzorzyste kremowe rajstopy - Calzedonia
Nawet nie wiesz jak się ciesze, że do nas wróciłaś. Widocznie taka mała przerwa była Ci potrzebna, aby odkryć na nowo radość z prowadzenia bloga;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą piękna stylizacja, najbardziej zachwycam się chustą i butami...
Bardzo ladnie :) Chusta sliczna, juz kiedys to pisalam. O plaszczyku, ze ladny, tez pisalam. Nie pisalam o butach, nie gustuje w takich wysokich sznurowanych, ale Tobie jest w nich bardzo do twarzy (tzn. do nog). Ja sobie kupilam wczoraj takie wzorowane na Twoich bennettonkach, tylko zielone: http://www.office.co.uk/womens/office_(w)/rascal_lace_up/37/3977/11649/1 Bardzo wygodne, choc pewnie calego dnia sie w nich chodzic nie da.
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że wróciłaś. :-))) Zazdroszczę pięknej pogody, u nas nie jest tak fajnie. Buty są super!
OdpowiedzUsuńChyba nie wysłał się mój wcześniejszy post...
OdpowiedzUsuńSuper to połączenie polskich barw na Tobie.
Bardzo,bardzo się cieszę, że Szafa wróciła..
A chusty od Ciebie pomagają mi chronić gardło przed chorobami. (dziękuję za nie stokrotnie).
pozdrawiam cieplutko
mojstyl
@ Poshash & Kajakowo: Dzięki. Stęskniłam się za tym moim grajdołkiem :)
OdpowiedzUsuń@ Chihiro: fajne te Twoje buty. Ja jeszcze muszę zdobyć takie czarne, ale to już jak wyjdę z finansowego dołka :) A chusty na pewno wcześniej nie komentowałaś, bo to jej debiut :)
@ MójStyl: No fakt, polska wieśniara jak nic! :)
He, he, he. Ej Ryfka, Ryfka. :D Aparatka z Ciebie. :) Też się cieszę, że kryzys minął. :)Moża Aisog też przejdzie...
OdpowiedzUsuńa jednak ! :D dobrze,że ponownie otworzyłaś szafę :) O płaszczyku już pisałam kiedyś,że jest śliczny ,ale napiszę raz jeszcze-piekny jest.I ta chusta,białe rajstopy pasują do siebie jak ulał !
OdpowiedzUsuńO jak miło, że Szafa znowu działa! Oczywiście dodaję znowu do linków (już straciłam nadzieję :D).
OdpowiedzUsuńChusta jest świetna, taka swojska, a jaki efekt :) No a płaszcz cudo, zawsze będę do niego wzdychać.
Słońce na zdjęciu prawie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńKozaki właśnie takie, jakich szukam, ech:)
Jak miło, że wróciłaś, cudownie móc znowu zaglądać do Szafy ;]
OdpowiedzUsuńPoszukuję podobnej chusty. W lumpach nic, w internecie nic.. i już powoli tracę nadzieję.
A tak a propos szaf mam:), to Moja Cudowna Mama ostatnio odnalazła kilka par cudownych (fakt, że kilkunastoletnich, odrobinę zniszczonych, ale wartych odpicowania) butów, co spotęgowało mą miłość do niej;)
Pozdrawiam. Więcej postów!- musisz nadrobić kilkutygodniowe zaległości!
Hurra! zaglądałam prawie codziennie z nadzieją i wreszcie nie zamykam okienka z westchnieniem 'ech'. To zdjęcie rozbroiło mnie szczególnie, bo właśnie wróciłam z weekendu z Zakopanego z czarną góralską chustą (mogę ją odhaczyć na liście 'must have'), a głęboko się zastanawiałam jeszcze nad białą. Planowałam ją nosić do identycznego płaszcza zakupionego rok temu na przecenach w H&M za ok 70 zł. Szkoda, że w stolicy zimno, poczekam pewnie ze dwa miesiące, ja ten płaszczyk nosiłam w październiku, po czym przerzuciłam się na cieplejsze okrycie. Za to w sobotę odwiedziłam miasto Kraka i umierałam na słonecznym Rynku w zimowej kurtce przy 13 stopniach na plusie. Zazdroszczę tego słońca! :)
OdpowiedzUsuńo pacjentka wróciła do życia! :) wyglądasz na modny okaz zdrowia.
OdpowiedzUsuń@ Pyza: No, fajnie by było. Zaglądam do niej co jakiś czas, ale chyba jest bardziej wytrwała ode mnie...
OdpowiedzUsuń@ Floresa: Rajtki są tak naprawdę kremowe - zob. link pod zdjęciem :)
@ Kinga: Na Allegro kilka widziałam, ale raczej bez frędzli, które moim zdaniem są tu najfajniejsze.
@ Decembersnowdrop: Ty mnie już tą obniżką nie katuj, dobra? ;) Wystarczy, że musiałam cierpieć z powodu Twoich cudnych kozaków! ;)
@ Wszyscy: Super Was tu znowu widzieć! :)
Buty są po prostu BOSKIE!
OdpowiedzUsuńwieś tańczy i śpiewa a ja wydaje odgłosy a dokładniej oddaje glos(y)!
OdpowiedzUsuńTwój głos -Twój wybór...byleby na szafę ;)
Głosujmy na Sztywniarę & Modne Państwo!
Magda, modne to nie wiem, ale tanie na pewno :) Konkurencja silna, więc już przygotowuję sobie komunikat na wypadek przegranej: "Nie daliśmy rady potężnemu frontowi..." ;)
OdpowiedzUsuńraz udało mi się tu wstawić komentarz, raz.
OdpowiedzUsuńa potem zapomniałam, jak ;P
http://graciarnia.blox.pl/html
Chimeryczna jak współczesna Barbara Niechcic: Bogumił, ja nie będę już pisać, Bogumił, ja tęsknię za moim blogiem!
OdpowiedzUsuń;-)
Cieszę się, że jesteś.
P.S. "Oddałeś głos na szafasztywniary.blogspot.com. Ponowne zagłosowanie na ten blog nie jest możliwe. Możesz docenić inne blogi".
A zawsze uważałam, że tylko frajerzy biorą udział w smsowych konkursach:-)
Czyli niniejszym dołączam do ich grona ponieważ l'orealowo jesteś tego warta;-).
No i ciocia Kundzia kazała wspierać rodzinę...
Chorobliwie uwielbiam ludowe chusty z frędzlami :-). Buty fantastyczne. Nie wiem, czy wiesz, ale są obecnie bardzo, bardzo, bardzo modne i bardzo, bardzo, bardzo trudne do znalezienia :-). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńZwracam honor ! :D faktycznie kremowe,ale na zdjęciu w słońcu wyglądają jak białe :)
OdpowiedzUsuń:)
@ Aisog: O, chyba słyszę głos z zaświatów! :)
OdpowiedzUsuńŚmiej się, śmiej. Jeszcze i ty swojego bloga reanimujesz, niewierna Tomaszko!
@ Harel: Że buty trudne do upolowania, to się przekonałam na własnej skórze, ale że modne - a to ci niespodzianka. Człowiek, choćby chciał być niemodny, to nie może! ;)
oj a myślałam, że tylko ja jestem tak fajna i w białych rajtkach biegam ;D
OdpowiedzUsuńR. BOSKO ;]
nawet nie wiesz jak się cieszę, że wróciłaś do blogowania, trzymam kciuki za konkurs i esa wyślę:)Oczywiście obowiązkowo blog wrócił do słusznego miejsca czyli moich zakładek. Kozaki wymiatają, chusta też - właśnie przywiozłam sobie ze świąt z rodzinnego domu taką czarną :)))
OdpowiedzUsuńYay!
OdpowiedzUsuńSo nice that you're back. :)
Droga wieśniaro, właśnie robiłam porządki w zakładkach i już miałam Cię wysiudać, jak się niechcący przycisnęło i oto widzę Cię w pełnej krasie.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci przystojnie w tym wiejskim ochędóstwie :)
Buciczki wygodne, bo to buty Pyzy Wędrowniczki w wersji podłużonej zimowej, a nie żadne tam Mazowsze.
W sumie to cieszę się że jesteś, zostajesz w zakładkach ale więcej takich numerów nie rób.
a wiesz... tak kliknelam na Twojego linka ostatni raz przed usunieciem ;]]]
OdpowiedzUsuńi dobrze zrobilam ;)))
A ja nie moge wyslac zadnego smsa, bo z zagranicy sie nie da :( Przykro mi, ale w myslach glosuje (wiem, niestety, ze wygrac Ci to nie pomoze) :)
OdpowiedzUsuńNo nie mówicie, że tak za mną tęskniłyście! Bo się wzruszę i dopiero się narobi!
OdpowiedzUsuńI dzięki za głosy :) Chyba jednak pozostanę przy konkursach, w których się samemu smsy wysyła (bo trzeba Wam wiedzieć, że jestem maniakalną konkursowiczką wszelaką), a nie bezczelnie naciąga innych :)
@ Disa: Ty w moich skromnych progach? A ja taka nieuczesana...
@ Bapcia: Brakowało mi Twojego zrzędzenia ;)
@ Chihiro: Głos mentalny odnotowany! Dzięki ;)
Gdzieś tak od kilku postów wstecz już zacząłem tu zaglądać, więc daje Ci spokój z komentarzami. Tylko jeszcze napiszę, że ten czerwony płaszcz, ludowa chusta i karmelowe kozaki bardzo smacznie razem wyglądają, kropka.
OdpowiedzUsuń:)
Uwielbiam czerwone płaszcze ;) Godzinę temu odkryłam Twojego bloga, tak w ogóle, i póki co, oderwać się nie mogę ;)
OdpowiedzUsuń