Obiecanki cacanki... Miała być fotka z wesela, a tu ni ma. Tak to już jest: jak obwieszczę, że planuję coś zrobić, to na bank nic z tego nie wyjdzie. Tak też jest tym razem: fotki weselne do kitu. Ale cierpliwości, za parę dni mam kolejne wesele (i już nic więcej na ten temat nie napiszę).
Dziś prezentuję mój ostatni zakup - portki a la MC Hammer (z niedawno odkrytego przeze mnie internetowego sklepiku). Zostały już ostro skrytykowane przez Pana Fotografa i moją siostrę. Podobno wyglądam jak Charlie Chaplin albo klaun, ale naprawdę nie widzę związku. Skompletowałam je ze sweterkiem od matki Niemęża (nieteściowej?), której lumpeksy też nie są obce. Torebka to zakup z Allegro, który miałam pchnąć dalej w świat (w ramach akcji wietrzenia szafy), ale zębami chwyciła się drzwi i nie chciała puścić. Voila.
spodnie "sindbady" Catastrophe - Assembleage.com
skórzana torebka - Allegro
bluzka na ramiączkach - Q&Abuty z kokardką - Exbutkolczyki - Target
O, a ja czekałam na kreację weselną.
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz. Gdybyś mi pokazała te portki na półce, powiedziałabym, że nie są udane. Na Tobie leżą jednak świetnie i dużo zyskują. Wciąż jednak nie wiem jak Twój Dzióbasek znosi takie fanaberie odzieżowe:-)
Dzióbasek zazwyczaj jest na tak. Czasem odważy się coś tam skrytykować (jak te portki), ale z ust kogoś, kto na studiach chodził w spodniach od piżamy i z modelinowym penisem (!) na szyi, taka krytyka nie brzmi zbyt wiarygodnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie ma zdjęcia z ubraniem weselnym.Będę czekaC na nastepne zdjęcie.Ciekawa jestem Twojego pomysłu na kreację weselną :) .A te spodnie z wysokim stanem są teraz szalenie modne .Buty i torebka świetnie razem wyglądają.Wszystko wydaje się zwyczajne,a tworzy niezłą i ciekawą całośĆ :).
OdpowiedzUsuńhttp://www.esmodeles100.blog.onet.pl
Dla mnie bomba. Z dotychczasowych kreacji ta jest najlepsza :)Tylko znowu mi się nasuwa ten sam wniosek: do takich portek trzeba mieć figurę.
OdpowiedzUsuńW takim razie wszystko jasne. A modelinowy penis to już wyższa szkoła abstrakcji. Dzióbasek chyba nawet Cię przebił.
OdpowiedzUsuńMój Ulubiony w zasadzie też nosił kiedyś jakieś koszmarne ubiory, niemniej moje odejścia od normy traktuje bardzo surowo:-) Ale my to mamy gdzieś - jak śpiewał klasyk.
Droga moja, wyglądasz genialnie! Spodnie- istny cud, choć nie wiem czy nie brakło by mi odwagi, żeby w takowych wystąpić:) Jednak zakupu muszę pogratulować. Ah, no i b. dobrze zrobiłaś nie wyrzucając torebki;-)
OdpowiedzUsuńŁał. Wyglądasz świetnie w tych spodniach. Ale jak ktoś już napisał, trzeba mieć do nich odpowiednią figurę- łatwo mając tak wielki kuper, jak ja, się w takich ośmieszyc.
OdpowiedzUsuńWiem ze sama w takich nie wystąpię- choćby nawet wszyscy wytykali palcami moje proste ulubione, klasyczne dzinsy :P
Reformujesz jakoś Dzióbaska w kwestiach mody?
O maj gad! wyglądasz po prostu obłędnie! Gratuluję wyczucia i dobrego gustu! I odwagi! Bo ja miałabym pewnie opory przed założeniem tych (wyglądających na Tobie rewelacyjnie) spodni ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki, dziewczyny :)
OdpowiedzUsuń@ Gabba: Z Dzióbaskiem sami się jakoś reformowaliśmy - to chyba przychodzi z wiekiem. Kto by pomyślał, że parę lat temu znajomi twierdzili, że idealnie do siebie pasujemy, bo oboje wyglądamy jak żule :)
can't touch this czyli mucha nie siada!
OdpowiedzUsuńMc Hammer w Twoim wydaniu ROCKS!
Świetnie wyglądasz! Jak zwykle:)
OdpowiedzUsuńWracam jeszcze do spodni. Rady potrzebuję. Otóż, wczoraj przymierzyłam sobie spodnie z wysoką talią, ze zwężanymi nogawkami. Przyznam, że się w nich świetnie czuję i nie wyglądam najgorzej, ale koleżanka twierdzi, że do takich spodni to tylko wysokie obcasy. A moim zdaniem nie wyglądają źle z płaskimi butami. Co myślisz ty?
OdpowiedzUsuńPyzo kochana, bardzo mi miło, że prosisz mnie o radę :) Żadna ze mnie modowa specjalistka, ale na moje laickie oko płaskie buty do takich spodni mogą wyglądać bardzo fajnie (czasem płaskie buty skracają nogi, ale podwyższony stan je wydłuża, więc powinno być OK). Sama zakochałam się po prostu w tym zestawieniu ze sklepu Assembleage, w którym kupiłam swoje gacie:
OdpowiedzUsuńBufiaste portasy + baleriny
Moim zdaniem wygląda to genialnie i z zachwytu chyba kupię sobie takie buty i getry :)
Sztywniaro! Myślałam że pęknę jak przeczytałam o tym modelinowym penisie:DDDD
OdpowiedzUsuńSpodnie świetne, z resztą ja bardzo lubię Twój styl;)
A torebki nie sprzedawaj- świetna jest!
Mimo tego, że zdjęcie sprzed już kilku miesięcy...muszę koleżankę pochwalić, bo wyprzedziła trendy na bufoniaste spodnie...dokładnie takie same, tylko, ze w innym kolorze widziałam w najnowszej kolekcji Emilio Pucci (tutaj do obejzenia lepiej: http://www.vogue.co.uk/shows/photos/Default.aspx?showID=5077&type=show&pageNo=1.
OdpowiedzUsuń...jak dla mnie - BOMBA!!!!
Takie spodnie są naprawdę modne?! Ja tego nie rozumiem. Doskonale kłócą się z moim poczuciem estetyki. Ale po powyższych zachwytach chyba muszę zrewidować własny gust :)
OdpowiedzUsuńMoże już to gdzieś pisałaś Sztywniaro, ale nie zauważyłam: Kim jesteś z wykształenia/zawodu?
Ania, modne, czy nie - mnie się podobają i to chyba sprawa kluczowa :)
OdpowiedzUsuńNiektóre ze starych zestawów teraz podobają mi się teraz już mniej, a niektóre prawie wcale, ale akurat ten jest jednym z moich ulubionych.
A mój zawód niech pozostanie tajemnicą :)
Oczywiście, że jak najbardziej kluczowa. I osobista. Podobnie jak to, co o sobie ujawniasz. Przepraszam za niedyskretne pytania.,
OdpowiedzUsuńMi by nawet do głowy nie przyszło, że są modne, tylko w komentarzach wyżej są określane jako trend.
Jak już napisałam wcześniej, boję się rzeczy modnych...
Gdybym nie wiedziała, że to Ty, to bym Cię nie poznała w tej fryzurze :)
OdpowiedzUsuńSpodnie rewelacja.Świetnie w nich wyglądasz,zauważ też,że pomimo iż ten post pisałaś w 2007 moda na sinbady do dziś utrzymała się.
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w torebce.
OdpowiedzUsuń