Tę spódnicę kupiłam kilka miesięcy temu. Fajnie się układa, ma z boków kieszenie, a do tego bardzo ciekawe guziki - szarotki (szczegóły lepiej widać tutaj). Do tej pory leżała jednak w szafie i nabierała mocy, bo zupełnie nie miałam pomysłu, jaką górę do niej założyć. Ze względu na jej rustykalny styl (do którego nie wiedzieć czemu mam ogromną słabość), kombinowałam z bluzkami w podobnym klimacie, ale ciągle coś mi nie grało. No i w końcu, kilka dni temu, natchnęło mnie to zdjęcie z Sartorialisty.
koszula Marks & Spencer - ciucholand
spódnica Herzer - ciucholand
torebka - Allegro
skórzane koturny - Nina Romagnoli
spódnica Herzer - ciucholand
torebka - Allegro
skórzane koturny - Nina Romagnoli
Spódnica jest przefantastyczna, jak widac buszowanie w ciucholandach daje świetne efekty. Ogólnie bardzo podoba mi sie ten zestaw, niby elegancki i klasyczny, ale coś w nim jest.
OdpowiedzUsuńwww.haute-couture.blog.onet.pl
Piekna spudnica! Fantastycznie na Tobie lezy (noi te krowy!... i guziczki z szarotkami!) Ale, co mi sie podoba najbardziej to twoje buty! Bardzo, ale to bardzo mi sie podobaja. Zdradzisz gdzie je nabylas? :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę prześliczna ta spódnica. I ogólnie zestawienie jak najbardziej na poziomie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
(zaglądam codziennie)
ach Carolina Herrera to wie jak się ubierać :) a Ty znalazłaś świetną inspirację, super spódnica - super dziewczyna!
OdpowiedzUsuńświetnie się ubierasz!
Sztywniaro, to zestawienie jest po prostu rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńŚwietna spódnica! Jakbyś miała ochotę ją jeszcze bardziej wyjąć poza ten rustykalny kontekst, to zawsze możesz spróbować ze zwykłym t-shirtem włożonym do spódnicy; ze względu na ten w miarę wysoki stan też powinno dobrze zadziałać:)
OdpowiedzUsuńNo to żeście mnie zaskoczyły :) Nie sądziłam, że ta kiecka wzbudzi tyle pozytywnych emocji. Nawet Dzióbkowi się podoba, chociaż on nie przepada za takimi wiejskimi klimatami.
OdpowiedzUsuń@ Ania: Buty kupiłam w takim niewielkim sklepie na Stradomskiej 2 (w Krakowie). Sklep nazywa się "Bolonia Moda", a producent butów to "Nina Romagnoli" (nic mi to nie mówi). Niestety, było to w kwietniu, a w dodatku kupiłam ostatnią parę. Żeby Cię dobić, dodam jeszcze, że są bardzo wygodne :)
Nie jestem z Krakowa, ale jest tam oddział szkoły, w której sie uczę (jestem z Warszawy), mianowicie szkoła nazywa się ISTA i bardzo ci ją polecam :) www.ista.art.pl - jakbyś chciała, a z tańcem irlandzkim mam wielką radochę, moze i ty spróbuj. Dół już przeszedł, dziękuję za zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńEhh, no to faktycznie mnie dobilas ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje za informacje, w rzyszlosci bede miec oko na buty tej firmy :D
bardzo podoba mi sie wysoka spódnica założona do klasycznej białej bluzki :) tez planuję taki outfit :))
OdpowiedzUsuńcoś świetnego. Spódnica piękny ma pasek. (nadużywam słowa świetnie, ale Ty chyba podobnie :P)
OdpowiedzUsuńCzy ta spódniczka ma ludowy wzorek?(pokaż go z bliska..)
OdpowiedzUsuńJeśli tak to ja też chcę taką :)
http://mojstyl.blox.pl/html
a ja uwielbiam Bryant Park w ktorym Pan Santorian (?) zrobil zdjecie-inspiracje. Mozna sobie posiedziec totalnie odzielonym od ruchu NY, serfujac w sieci (ach, ten darmowy wireless!, napic sie swietnej kawy i jak widac...znalesc modowe inspiracje.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem- najfajniejsze miejsce w Nowym Jorku!
chyba ten zestaw najbardziej mnie powalil z calego bloga! wygladasz fantastycznie :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Ogia. Znowu pobiłaś samą siebie. :)To rzadkość znaleźć taką spódnicę w ciucholandzie, ale znaleźć takie cudo w rozmiarze poniżej 40 to już prawie cud. E,znowu masło maślane mi wyszło. Pozdrawiam jak zawsze radośnie:)
OdpowiedzUsuńMało jest butów na koturnach,które mi się podobają.Ale,ale te Twoje są całkiem,całkiem ;-)) I w ogóle genialna spódnica.Oczywiście inna od wszystkich,jakie kiedykolwiek widzialam :)
OdpowiedzUsuńwww.esmodeles100.blog.onet.pl
Wygladasz super :))) spodnica boska, elegancka bluzka, bardzo mi sie podoba :)))
OdpowiedzUsuń@ Monessa: Jeszcze raz wielkie dzięki za info o szkole tańca! :)
OdpowiedzUsuń@ Anonimka nr 2: Kiecka jak najbardziej ludowa: krówki, szarotki, ludzie w tradycyjnych strojach (podobno austriackich). Link do zdjęcia ze szczegółami jest w tekście postu, ale podaję jeszcze raz: detale.
@ Floresa: Mnie też się nigdy nie podobały buty na koturnie i sama siebie zaskoczyłam tym zakupem.
Buty te są naprawdę ładne.Szukac takich ze świecą.Baaa z zapałką ;)
OdpowiedzUsuńAle przy tym są dosyĆ drogie.Ale chyba warte grzechu.
Kocham eniczne wzory a ta spódnica jest cudem- zwłaszcza za 4 zł :)
OdpowiedzUsuńPiękne połaczenie z tą bluzką.
Pozdrawiam
Wygladasz rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńJesli interesuje cie tez wyposazenie domu w stylu retro to polecam
http://www.050design.nl/Design/Fauteuils/FAUTEUILS-1.htm
dla mnie rewelacja!
Joanna
Znów pięknie.
OdpowiedzUsuńAbstrahując jednak od samego stroju: mój luby, który wraz ze mną oglądał wczoraj Twojego bloga, był pod wrażeniem kwot, jakie wydajesz, a raczej zaoszczędzasz:-)
Jako modelowy skąpiec chyli czoła w uznaniu zasług.
Cóż droga Sztywniaro, nie wiem, jak się z tym czujesz, ale jesteś Zakładką w moim komputerze. Jedną z ulubionych:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój styl!
Tytuł skąpiradła jednak Ci się nie należy , a to ze względu na buty:)
pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na nowe notki
Aisog! Twój luby to też modelowy skąpiec?!! :))))) Mój kiedyś chciał pobić biednego parkingowego bo mu za dużo policzył za parking.:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam Ryfko, że nie w temacie tym razem... :)
@ Liz: To dla mnie prawdziwy zaszczyt, że mogę być Twoją zakładką :)
OdpowiedzUsuńA co do butów - fakt, trochę zaszalałam. Na swoje usprawiedliwienie mogę tylko powiedzieć, że to była prawdziwa miłość. Jako skąpiec jednak do tej pory to odchorowuję, więc proszę o nierozdrapywanie gojących się ran :)
@ Aisog & Pyza: Widać w każdym związku jedna osoba musi mieć węża w kieszeni. U nas to ja jestem "ta zła" :)
Pyza, ja się jednak zaczynam zastanawiac czy my nie mamy tego samego faceta:-0
OdpowiedzUsuńRównież przepraszam za prywatę, ale musiałam!!!
najfajniejszy zestaw. jest boski. zazdroszcze spodnicy i torebki.
OdpowiedzUsuńrewelacja
OdpowiedzUsuńsama spodnica i sposob noszenia jej
jak dla mnie wzor!
wyawalo mi sie, ze juz sie gzies zachwycalam, ale nie widze swojego komentarza wiec to musialo byc w innym miejscu ;)
Foam, zachwycałaś się na fotoforum. Już pisałam, że ze mnie taki lumpeksowy spammer i chwalę się wszędzie, gdzie się da :)
OdpowiedzUsuńCzesc Sztywniaro,
OdpowiedzUsuńWpadlam tu na przez przypadek i krotko rzucialm oczkiem, ale juz mi si podoba. Lubie ludzi, ktorzy maja charakter i nie daja sie zepchnac tor glowny, ktorym jada wszyscy. Potrzeba chyba odwagi, zeby ubierac sie wg wlasnego widzimisie w Polsce.
Ten stroj jest swietnie skomponowany. Masz drobna figure, wiec taka spodnica niewatpliwie nie narobi Ci szkod w wygladzie. Super!! I to z ciucholandu!! Niesamowite.
Wpadnij kiedys do mnie (ciekawe czy ten html zadziala??)
(a href="http://www.woolitbe.blogspot.com") Wool it be"(/a)
Zapomnialam zmienic nawiasow, to jeszcze raz:
OdpowiedzUsuńWool it be the Finest Creation
Pozdrawiam,
I znów elegancko. Ja również lubię rustykalne wzory zestawiać z klasycznymi strojami, ma to smaczek. Spódnica bardzo ładna, lecz wymagająca - musiałabym stracić minimum 10kg.
OdpowiedzUsuńNa pewno wzbudzałaś na ulicy zainteresowanie w ten piękny dzień.
Elegancja Francja!!
OdpowiedzUsuń