26 kwietnia 2015

Sztywniara from the block

Zanim wyrazicie zaskoczenie moją dzisiejszą stylówką, chciałabym tylko zaznaczyć, że ja też jestem nią zaskoczona. Jak to w amerykańskich filmach tłumaczą się ludzie przyłapani przez partnerów z kochankiem/kochanką: "Nie planowałam tego. To się po prostu stało".

To znaczy akurat fajnych sportowych butów, w których mogłabym śmigać na rowerze, szukałam od dawna. Szło mi niestety kiepsko, bo wszystkie były jakieś... no właśnie, za bardzo sportowe. W końcu udało mi się wytropić buty, które nie były pstrokate i nie miały wielkiego logo. I co wtedy zrobiłam? Wiadomo: kupiłam do kompletu turbopstrokatą bluzę z logo na pół pleców. Jest w tym logika? Ano nie ma. Ale, o dziwo, jakoś fajnie się w tym zestawie czuję i mam wrażenie takiego odświeżenia szafy. Ktoś kiedyś powiedział, że "od czasu do czasu trzeba się zaopatrzyć w coś dla siebie nietypowego, żeby się samemu z sobą nie zanudzić". A, to byłam ja. No i jak zwykle miałam rację!


PS Odpaliłam w końcu konto na Instagramie. Jeśli macie ochotę, możecie mnie obserwować tutaj (@szafasztywniary). Uprzedzam, że się wkręciłam i trochę spamuję.





bluza - Adidas Originals
koszulka - Medicine
spodnie - Lee / Allegro
buty - Tommy Hilfiger / paradopary.pl (prezent od sklepu)

13 kwietnia 2015

Biało-czarne nowości

Na pewno wszyscy niecierpliwie czekają na kolejne wieści z mieszkaniowego frontu. No dobra, niech będzie: to ja niecierpliwie czekam, żeby się nimi z Wami podzielić. A więc oto, co nowego słychać w Casa di Sztywniara e Dzióbek:


DZBANEK ZE WSZECH MIAR IDEALNY
Zawsze muszę ze sobą walczyć, żeby zebrać się w niedzielę rano (tzn. przed 12.00) na targ staroci pod Halą Targową. Ale jak już się zbiorę, to zwykle nie żałuję. Ostatnio poszłam obczajać wiklinowe koszyki, a wróciłam z takim oto starym dzbankiem/miarką z Ćmielowa (w środku ma narysowaną podziałkę). Używam go jako wazonu, ale fajnie wygląda też jako pojemnik na drewniane łyżki i inne kuchenne przybory.

porcelanowy dzbanek (miarka) - Ćmielów / targ staroci


CHŁOPAK Z WIERTARĄ BYŁBY DLA MNIE PARĄ
Wiertarka to obok zmywaki jeden z lepszych zakupów, jakich dokonaliśmy z okazji urządzania naszego lokum. Wczoraj za jej pomocą podrasowaliśmy ikeowską szafkę pod telewizor, przykręcając do szuflad porcelanowe gałki z numerkami. Tak pierdoła, a ile radości.

Customized IKEA TV stand
Customized IKEA TV stand
szafka pod TV - IKEA
porcelanowe gałki - Westwing.pl


PRANIE BRUDÓW
A tak od niedawna wygląda nasza minipralnia, czyli po prostu półka nad pralką w łazience. Nie było niestety opcji, żeby schować do szafki tę całą chemię, a brzydkie opakowania strasznie działały mi na nerwy. Na szczęście w końcu udało mi się znaleźć odpowiednie pojemniki na wszystkie proszki, płyny i inne calgony. I kto jest perfekcyjnie stukniętą panią domu?

Laundry detergents
pojemnik na proszek do prania - Bonami.pl (prezent od sklepu)
butelka apteczna - vintage, prezent od koleżanki (Karolina, jeszcze raz wielkie dzięki!)
butelka z korkiem - IKEA
drewniane spinacze/klamerki w słoiku - Bonami.pl


DON'T GROW UP. IT'S A TRAP
Jestem wielką fanką wszelkich dekoracji z motywami typograficznymi i mam ich w mieszkaniu (zwłaszcza w łazience) całkiem sporo. Niedawno w naszej sypialni wylądował taki oto plakat. Największą siłę oddziaływania ma w poniedziałek rano, kiedy trzeba wstać do roboty.

My new poster
plakat - NY26.pl (prezent od sklepu)
rama - IKEA
koszula - Lee (prezent od marki)


ZLEW I OKOLICE
Odkąd zamontowaliśmy w kuchni zlew (z którego, swoją drogą, jestem bardzo zadowolona, podobnie jak z kranu ze sprężyną, który przypomina nam złote czasy pracy na zmywaku), nie dawała mi spokoju arcyważna kwestia szpecącej gąbki do mycia naczyń. Szybko udało mi się znaleźć ładny dozownik na płyn, żeby nie kłuła mnie w oczy jakaś niewyględna butelka Ludwika, ale, kurde, co z tą cholerną gąbką? Nic dziwnego, że na zdjęciach w magazynach wnętrzarskich nigdy jej nie pokazują. Przecież nie ma opcji, żeby coś takiego na zlewie ładnie wyglądało! Szukałam czarnej gąbki (bo doszłam do wniosku, że w tym kolorze nie będzie aż tak rzucać się w oczy), ale nigdzie nie było. W końcu mnie olśniło: pojemnik! Metalowa osłonka na doniczkę sprawdziła się w tej roli idealnie. Gąbka jest ukryta, ale cały czas pod ręką. Zlew nareszcie wygląda schludnie, a ja mogę sobie poszukać kolejnego wyimaginowanego problemu.

PS Po 9 miesiącach od wprowadzki w końcu doczekaliśmy się płytek w kuchni!

Kitchen sink
Kitchen sink
szklany dozownik na płyn do mycia naczyń (wcześniej było w nim mydło) - Home & Body Co. / TK Maxx 
metalowy pojemnik (osłonka na doniczkę) - H&M Home