Dziś szafiarki znowu zakłócały porządek w Krakowie. Na szczęście straż miejska nas nie zgarnęła. A mogła, choćby za nieprzepisową długość sukienki, piżamę w miejscu publicznym czy sandały podczas - jakby nie było - kalendarzowej zimy. Poza tym dziewczyny są tak fajne, że nie wiem, czy to nie podpada pod jakiś paragraf ;)
Pomysł spotkania zrodził się spontanicznie, przy okazji przyjazdu Ewy. Dogadałyśmy się raz-dwa i dziś o 14:00 spotkałyśmy się - już tradycyjnie - na krakowskim Rynku. Potem tradycyjnie przespacerowałyśmy się na Wawel, a następnie, też tradycyjnie, na herbatę do Bunkra Sztuki, gdzie - tradycyjnie, a jakże - rozdarłam sobie rajstopy (Morven, jak mi Ciebie brakowało!). Tylko pogoda w porównaniu do naszego pierwszego krakowskiego spotkania była nietradycyjnie słoneczna. Oczywiście nie mogło być inaczej niż superfajnie (i superstylowo!), ale czuję niedosyt, bo nie zdążyłam się ze wszystkimi nagadać. Mam nadzieję, że na kolejne spotkanie nie trzeba będzie czekać aż cztery miesiące :)
PS
Zdjęcia to oczywiście dzieło niesamowitej i niezastąpionej Aife. Po więcej odsyłam na blogi pozostałych dziewczyn (linki na dole).
Pomysł spotkania zrodził się spontanicznie, przy okazji przyjazdu Ewy. Dogadałyśmy się raz-dwa i dziś o 14:00 spotkałyśmy się - już tradycyjnie - na krakowskim Rynku. Potem tradycyjnie przespacerowałyśmy się na Wawel, a następnie, też tradycyjnie, na herbatę do Bunkra Sztuki, gdzie - tradycyjnie, a jakże - rozdarłam sobie rajstopy (Morven, jak mi Ciebie brakowało!). Tylko pogoda w porównaniu do naszego pierwszego krakowskiego spotkania była nietradycyjnie słoneczna. Oczywiście nie mogło być inaczej niż superfajnie (i superstylowo!), ale czuję niedosyt, bo nie zdążyłam się ze wszystkimi nagadać. Mam nadzieję, że na kolejne spotkanie nie trzeba będzie czekać aż cztery miesiące :)
PS
Zdjęcia to oczywiście dzieło niesamowitej i niezastąpionej Aife. Po więcej odsyłam na blogi pozostałych dziewczyn (linki na dole).
Od lewej: Elfka, Alice, ja, Kokarda, Bastet, Gabriela, Styledigger, Ewa, Marzymska, Lilu, Magia i Aife
(zdjęcie: Marika)
(zdjęcie: Marika)
Zdjęcia są booooooskie, a Wy na nich strasznie kolorowe....czemu miałam dzisiaj szkołę...eh i nie mogłam przyjechać...pewnie za jakieś 45 minut odjeżdżałabym z Krakowa do Poznania...Zdjęcia booooooskie....ah powtarzam się ;)
OdpowiedzUsuńTu Kraków, tam Warszawa, a w Poznaniu ciągle nic się nie dzieje.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że na jednym z następnych "zjazdów" też będę miała okazje się z wami spotkać. ;)
Przede wszystkim straż mogła Was zamknąć za szafiarską pozę, ten dość specyficzny układ nóg/stóp ;) Pięknie wyglądałyście wszystkie!
OdpowiedzUsuńJeżeli zdjęcia chociaż w części oddają klimat spotkania - zazdroszczę :)
TO od ostatniego spotkania minely juz 4miesiace?? Ojeeej jak to szybko zlecialo!;P
OdpowiedzUsuńWszystkie zdjecia jakie przegladam na blogach sa super:)
Przecieram monitor, nakładam okulary i własnym oczom nie wierzę! Ryfka w kolczykach po raz 2? Te spotkania mszą odbywać się częściej! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia.
Ryfka, wzruszyłam się, dziękuję :-) Pozdrawiam wszystkie uczestniczki zlotu. Ślicznie wyglądałyście i jak zwykle piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJakie Wy wszystkie radosne! A jakie kolorowe! :)
OdpowiedzUsuńWłasnie chciałam napisać o braku głupich min w Twoim wykonaniu, gdy zamieściłaś wpis i zdjecie na blipie :D Kongratulejszyn ;)
farfocel
No w minach rywalizujemy zacięcie, na szczęście to ja trzymałam zazwyczaj aparat, hłe hłe ;-)
OdpowiedzUsuńkurcze ale fajnie, wesoło, i wbrew pogodzie - wiosennie! świetnie wszystkie wygladacie :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę i uwielbiam Was :)
OdpowiedzUsuńszafa_godzilli jak to wbrew pogodzie właśnie jak najbardziej zgodnie z nią!
OdpowiedzUsuńHa! A może następnym razem zrobicie zlot otwarty ? Ci wszyscy podglądacze blogów (czyli międzu innymi JA) też chętnie znajdą pretekst do pogaduszek z idolkami:) Co prawda wtedy trzeba będzie wynająć jakąś knajpo -piwnicę, ale damy radę! Proszę Ryfkę o podniesienie tego tematu na kolejnym zlocie przeuroczych Czarownic!
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że nie mogłam się tam pojawić ;)
OdpowiedzUsuńA plany miałam od tygodnia co by wybrać się do Krakowa, ech.
pozdrwiam uczestniczki zlotu szafiarskiego,wyglądałyście super,czekałam na te zdjęcia,opisywane sandały odnalazłam,ale nie widzę piżamy :(
OdpowiedzUsuńAle się fajnie, kolorystycznie dobrałyście! Każda na zdjęciu wygląda tak sympatycznie i wiosennie.
OdpowiedzUsuńP.S. Grupowe zdjęcie z nóżkami do środka wymiata!
@ Farfocel: Dobrze, że nie widziałaś tych, których nie zamieściłam...
OdpowiedzUsuń@ Gosia: No to ja nie wiem, jak nazwać to, co ma na sobie Styledigger ;)
Fajne takie spotkania
OdpowiedzUsuńWidziałam was jak pomykałyście Grodzką, w kierunku Rynku. Piękne kolorowe ptaki!! Dziwne uczucie znac kogos z blogów i zobaczyc go na żywo. Pozdrawiam Ola - ps. takie zloty kuszą mnie coraz barzdiej zeby założyc swojego bloga.
OdpowiedzUsuńryfka i kolczyki , co te zloty robia z czlowieka:)! ta zolta sukienka zapowiada ze juz wiosna jest:) i zazdroszcze ze nie bylam, bo trasa krakowska z szafiarkami jest mi znana
OdpowiedzUsuńAle fajnie wyglądacie! Najlepsze zdjecie to to , z krzywymi nózkami rewelka!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kwietniowe spotkanie warszawskie dojdzie do skutku i wreszcie na jamimś zlocie będę. Pozdrawiam Ciebie, Ryfko i wszystkie dziewczyny!
piękne ujęcie z profilu Marzymskiej. Aifie to mistrzyni świata w swoim fachu:)
OdpowiedzUsuńryfko, widze ze przekonalas sie do kolczykow !
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia, fajnie ze szafiarki dzialaj razem
obalajac stereotyp rywalizacji miedzy kobietami itp
Aaaaa!Genialnie :D Ja jeszcze czekam na fotki od Aife, więc będę z postem trochę spóźnialska :P
OdpowiedzUsuńByło mi bardzo miło wziąć udział w tym spotkaniu i poznać Was wszystkie!:) :*
Takie spotkania powinny się odbywać regularnie, co miesiąc :D:D:D
PS. Ryfka - Achh, te Twoje piękne długie nogi śnią mi się po nocach, hie, hie ;):P
jakie bogactwo kolorów ohhh:) szczególnie zachwyciła mnie kokarda i ta dziewczyna w meloniku, cudo:)
OdpowiedzUsuńRyfko, w minach to jednak ja wychodzę na prowadzenie! :D Jestem totalnie pozbawiona czegoś takiego jak spontaniczna fotogeniczność. No, ale w Waszym towarzystwie to chyba straciło trochę na znaczeniu ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, jak żałuje, że tym razem nie mogłam się z Wami spotkać! Mam nadzieję, że następnym razem mi się uda:)
OdpowiedzUsuńTy to masz jednak pecha do rajstop, chyba powinnaś zacząć ze sobą nosić przybornik krawiecki ;)
P.S. Nie mogę się doczekać premiery Waszego magazynu!
@ Marzymska: Nawet mnie nie denerwuj! Zdjęcia z Tobą są przepiękne. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPięknie - Wiosennie - Kolorowo - Oryginalnie - Spontanicznie - Radośnie...Marzę o takim spotkaniu.Widzę w Was siłę!!!Zazdroszczę, ale mam nadzieję, że też kiedyś wezmę udział...Na razie mam za sobą spotkanie szafiarek w Fabryce Trzciny...Pozdrawiam serdecznie.jagodda.
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze widzę, że ktoś się wystroił na szafiarkowe spotkanie w ogromne kolczyki?
OdpowiedzUsuńJak widać takie spotkanie są bardzo potrzebne,i chyba to święto jakieś, z którego okazji Ryfka kolczyki wkłada ;)
Wszystkie - cudnie wyglądacie.
MójStyl
No i ja się ogromnie cieszę, że miałam przyjemność osobiście poznać Matkę Przełożoną naszego Zakonu(hłe, hłe) :D. No Ryfka, Twój pomysł na sesję zdjęciową w habitach, był powalający! Jak się zorientujesz, czy można skądś owe habity do sesji fotograficznej wypożyczyć to się piszę jako chętna obiema rękoma i nogami :)
OdpowiedzUsuńPs. Kraków szafiarką stoi? (a nie powinno być szafiarkom? ;>)
@ Bastet: Narzędnik: kim? czym? (tą) szafiarką (ew. tymi szafiarkami). Tak jak "Polska nierządem stoi" ;) A swoją drogą, Kraków szafiarkom przystoi, a jeszcze jak się która wystroi... ;)
OdpowiedzUsuńa ok, bo nie zajarzyłam tytułu ;D (to stoi odczytałam jako właśnie przystoi)
OdpowiedzUsuńNiesamowite jesteście. Niesamowite macie zdjęcia zrobione przez Aife, niesamowitcie wyglądacie. Eh..ideały?
OdpowiedzUsuńZdjęcia z nóżkami kaczuszkami cudne!
Miło było się znowu spotkać:) A gwoli wyjaśnienia, "fachowa" nazwa mojej czapki: "na żula" ;)
OdpowiedzUsuńAlice, hahaha nazwa pro :D
OdpowiedzUsuńPowiało wiosną! Wyglądacie tak kolorowo i radośnie:) Bardzo fajne zdjęcie grupowe- kwintesencja szafiarstwa;)
OdpowiedzUsuń@ Alice: Żul, rybak, wilk morski czy kominiarz - nieważne, chodzi o ten powiew subtelnej elegancji ;)
OdpowiedzUsuńByło wspaniale poznać Cię i zobaczyć w realu.
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś jeszcze zamieści zdjęcie, na którym zakrywam sobie twarz, to ja dorobię mu wąsy i zamieszczę u siebie ;)
A dla tych, którzy nie byli - Ryfka ma jeszcze dłuższe nogi niż na zdjęciach.
cieszę się przeogromnie, że mogłam być, no! :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądacie:) tak optymistycznie i pozytywnie:P radość bierze,że polskie szafiarki należą do najładniejszych na świecie:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny - kocham Was :)))
OdpowiedzUsuńświetne spotkanie, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na te zdjęcia, już chyba nikt nie zarzuci nam, że wyglądamy wszystkie "na jedno kopyto" i że sponsoruje nas H&M :-) Mnie akurat zasponsorował w głównej mierze pobliski lumpeks.
OdpowiedzUsuńDzięki za spotkanie!!!
Ryfka uwielbiam twój styl, ta sukienka i kolor rajstop - po prostu super, podoba mi się, że dodałaś do tego kolczyki. Na koniec niedyskretne pytanie: twój wzrost i waga :) Potrzebuję jakiejś motywacji przy powrocie do dawnej figury :)
OdpowiedzUsuń(u mnie obecnie: 178 / 62)
U ciebie obstawiam 176 / 54
Jak z moją intuicją? :)))
Pozdr Ela
Dziewczyny, mam uwagę - do was i do siebie też. Na jednym z wszych zdjec zauwazylam staszną rzecz, ktora sama robie: pozujecie stawiając stopy do srodka - sama tez robie, przyznaje, ale to okropnie wyglada.
OdpowiedzUsuńto chyba wydarzenie miesiąca. ;) świetny kolor rajstop masz, tylko szkoda, że rozdarłaś.
OdpowiedzUsuńgwałtu rety! po raz kolejny Ryfka łamie imperatyw jednego zdjęcia. nie powiem, warto. bardzo, bardzo wam zazdroszczę i mam nadzieję na intensywną szafiarkową wiosnę.
OdpowiedzUsuńoooo.... Głowę daję, że nie było w Krakowie człowieka, który by się za Wami nie obejrzał. Wyglądacie suuuper (i klimatycznie i kolorowo)
OdpowiedzUsuń;)
Ryfka, kurde, a ja myślałam, że nikt nie zauważy tych naszych kaczych nóżek, noż kwa mać!
OdpowiedzUsuń@ Ela: Ale mam nadzieję, że nie każesz mi potem podawać szczegółowych wymiarów? (Odejmij 3 cm i 3 kg, i będzie).
OdpowiedzUsuń@ Anonimka od krzywych nóżek: Zupełnie jakbyśmy się umówiły, nie?
ach zazdroszczę Wam tych spotkań:) wszystkie -oczywiście - świetnie wyglądacie!:)
OdpowiedzUsuńo! kolejne szafiarkowe spotkanie! aż miło na was popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńmożeście się i umówiły dziewczyny (na stopy do środka), ale szczerze: to jest tak popularne w różnych szafiarskich blogach (u Ciebie akurat nie), że ... wcale nie widać jakby było umówione. Mnie się za bardzo taka maniera przy pozowaniu nie podoba (bo wydaje mi się, ze u niektorych dziewczyn tak jest). Ok, koniec z tym. Poza tym macie ładne ubranka i ładne zdjęcia - zarówno sobotnie, jak i w ogóle. I Bardzo mi się miło ogląda, praktycznie codziennie sprawdzam coście nowego wymyśliły. Dzięki! Pozdrawiam! Olgita, ta od krzywych nóżek;)
OdpowiedzUsuńZostawilam komentarz odnosnie ebaya,pod wpisem gdzie instruujesz o tymze.Zalezy mi bardzo na odpowiedzi na pytanie: jak podpiac polska karte pod konto na angielskim paypalu?
OdpowiedzUsuńSzary z bordowym na Twoich nogach wyglądają wyśmienicie. Gratuluję miłego spotkania:)
OdpowiedzUsuń@ Olgita: Zarzut krzywienia nóg przez szafiarki powraca jak bumerang, a ja za bardzo nie wiem, o co kaman, bo o ile na zagranicznych blogach czy Flickrze ta poza jest bardzo popularna, to na polskich (przynajmniej na tych, które najczęściej odwiedzam) zupełnie jej nie zauważam.
OdpowiedzUsuń@ Anonim: Już odpowiadam.
to zdjęcie na dole po prawej z zadartym nosem uważasz za nieudane? bo ja myślę, że jest przezabwane i śliczne! ;) taka Zosia-Samosia ;D
OdpowiedzUsuńdzięki Ryfko:* bardzo mi miło:)
OdpowiedzUsuńświetny bonusik :D nawet te miniaturowe zdjęcia układają się w motyw krzyża :P he he, szalejesz z tymi minkami :D
chociaż ja n a niektórych wyglądam jakbym była pod narkozą, tak się krzywię i zamykam oczy :P
wiesz co, Ryfko, myślę, że w pojedynku na miny pokonałabyś i Miętusa, i Syfona. ;D
OdpowiedzUsuńjuż koryguję pogodowy wpis :)... wbrew porze roku :) i zdecydowanie w zgodzie ze słonecznym popołudniem! tak czy inaczej, wyglądacie świetnie!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie bije wszystkie na łeb! ;)
OdpowiedzUsuńOsz kurczę! Na zdjęciu w rogu, po prawo (czarno-białe) z kolażu 'Miss obiektywu' wyglądasz identyko jak Villk! No normalnie na poczatku myślałam, że i Villk zagościł na Waszym spotkaniu ;) Na tym zdjęciu jesteś NAPRAWDĘ miss obiektywu- jest przeurocze :)
OdpowiedzUsuńfarfocel (once again)
Boże Ryfka ależ Ty masz dłuuugie nogi! Wyglądasz jak supermodelka :) ps ile masz wzrostu?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
a tak przy okazji wszystkie na zlocie wyglądałyście prze - cud - nie!
Ryfka Ryfka! Miałam przedziwny sen z Tobą! Czasami tu zaglądam ale kurcze bez przesady, żebyś mi się aż do snu od razu wkradała! A sam sen był okropny! Tzn.. stała ci się krzywda straszna, no a ja bardzo płakałam z tego powodu..LOL! To chyba przez te zdjęcia z minkami!hehe! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż mi się kiedyś śniłaś, że była jakaś szafiarska akcja o której nikt mi nie powiedział i podjechałaś w związku z tym pod mój dom (?!?!?!) w środku nocy (???!?!!). Obudziłam się i aż wyjrzałam przez okno:) Zapomniałam o tym w ogóle, teraz mi się przypomniało, jak przeczytałam ostatni komentarz:)
OdpowiedzUsuńRyfka jest nie tylko piekna i madra :). Jest takze diabelnie inteligentna, ale i bardzo skromna. To tak w ramach slodzenia :). A serio, super bylo sie poznac, no i juz czekam na powtorke :).
OdpowiedzUsuń@ Jakubowa: Też myślę, że nie mieliby szans ;)
OdpowiedzUsuń@ Anonimka i Styledigger: Dobrze wiedzieć, że nie tylko mnie się szafiarki śnią. Ostatnio np. (we śnie) nocowała u mnie Harel, a kiedy indziej znowu Fretka odkupiła ode mnie rudy sweter, który potem został jej skradziony przez faceta na rowerze...
@ Fk_K: Właśnie miałam sobie posłodzić herbatę, ale teraz to już chyba nie muszę ;)
zazdroszcze wam tych meetingów w pieknych miejscach
OdpowiedzUsuńCzekam na notkę, która pogłębi jeszcze moją winę! Tylko proszę już nie krzywić nóg do zdjęcia, bo to nie wypada ;)
OdpowiedzUsuńUprzejmie donoszę :P:
OdpowiedzUsuńhttp://www.pakamera.pl/ubrania-sukienka-mini-ze-skora-36-ostatnia-wyprzedaz-nr242003.htm
Pozdro- Fiolka
Coool people! :)
OdpowiedzUsuńAjjj dziękuję za pomoc ;*.
OdpowiedzUsuńAleż pomocny i uczynny człowieczek z Ciebie! Zostanie Ci to kiedyś z pewnością wynagrodzone :D.. na blipie niestety odpisać nie mogłąm bo takiej umiejętności jeszcze nie posiądłam...
Ryfko bo ja sie nabawie nerwicy normalnie! Jak wchodze na Twojego bloga a tu nic nowego to tak jak świeta bez prezentów! Rozumiesz...bez prezentów :'(. Nie pośpieszam, oj nie! Wole jakośc niz czestotliwość. :)
OdpowiedzUsuńIzzka Walizka
Ciekawie to musialo wygladac dla przechodniow ;) Nastepny meeting w Trojmiescie dla rownowagi?;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie te Wasze całe "szafy" to jedno wielkie nic... powielanie tych samych schematów u każdej z Was. Te same ubrania zakładane w TEN SAM sposób. Spójrzcie na zagraniczne blogi typu Face hunter albo Sartorialist, tak każda osoba jest inna..ubrana pięknie.. oryginalnie..ze aż zachwyca. U was natomiast polska bieda.. bez polotu i finezji.. niby takie odważne jesteście a nic w tych ubranich nie ma Was. Kolorowe rajtostu to już conajmniej SZOK w waszym wydaniu i mega odwaga.. poza tym standard...standard..standard który spotyka się codziennie na ulicach. Do tego potrzebne jest zakładanie blogów? żeby pokazywac jak jest się identycznym i wtopionym w tłum? :|
OdpowiedzUsuń@ Fiolka: Kryzys jest, a Ty mi tu z takimi niusami wyskakujesz!
OdpowiedzUsuń@ Anonim: Może Tobie się jakieś inne zdjęcia wyświetlają, bo ja widzę 12 dziewczyn, z których KAŻDA ubrana jest inaczej i na pewno nie bez polotu. Ale już pomijając to, naprawdę nie wiem, gdzie wyczytałeś, że każda szafiarka MUSI być odważna, oryginalna i szokować innych swoim strojem. A po co zakłada się bloga? A choćby dla zabawy albo po to, żeby podzielić się swoją pasją czy radością z upolowania nowego ciucha. Dorabianie do tego ideologii jest wysoce niewskazane.
kiedy nowy wpis? bo czekam i czekam :P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGosia
No, nie popisałaś się niestety tym strojem... na tle innych dziewczyn wyglądałaś trochę jak 7 nieszczęść, głównie ze względu na te włosy.. mogłabyś coś z nimi zrobić, jakoś je zagęścić...
OdpowiedzUsuńmam wrażenie że trochę odechciało ci się tego szafiarstwa, bo ciągle ten sam płaszcz, torba i buty to nie jest to co jest dla szafiarek dobre (i modne). może odpocznij trochę od bloga to przyjdą ci do głowy lepsze pomysły, bo jak narazie trochę kicha..
Wszyscy piszą ci że super wyglądasz, bo znają cię albo rozmawiali z tobą kiedyś. wydajesz się być przemiłą osobą, a pozytywne komentarze to wizytówka takiego człowieka. tylko czy komentarze tu pozostawione są z sympatii czy uwielbienia dla stroju??
Michalina Graczyk
No ja widzę....17 babć... no może 13. Pozostałe 4 to bunt przeciwko swej kobiecości i moda pseudo "rock". Oczywiście,że nikt nie powiedział,że macie być oryginalne,ale dorabiacie teorię do jakiegoś ciucha z H&m jakbyście conajmniej go same uszyły. Zakładajcie choćby 1000 takich blogów.. i tak tylko kilka z nich będzie wartych obejrzenia. Wysoce niewskazane jest dorabianie teorii do szafiarskich blogów? No tu to chyba przesadziłaś, bo co chwilę czytam na jakimś jak to piękną wg niej "modę tworzy" i jak "zmienia styl". Taaa...A róbta co chceta....ja po prostu wyrażam opinię,że daaaaleko Wam do innych blogów zagranicznych, bo wiele nudą i mega "vintage", który nie wygląda jak ten na wybiegach a jak ten ze strychu, niewyprany, zestawiony z innym smętnym ciuchem. Brakuje Wam smaku i krytyki co do własnego wyglądu.. jak patrzę na to zdjęcie Was 17tu, to śmiech mnie dla niektórych przypadków ogarnia... ale pewnie wolno Wam... "modnisie" ;)
OdpowiedzUsuńdrugi zlot? świetnie :) widzę, że w Krakowie jest organizacja, miła atmosfera wśród oryginalnych ludzi :> mam nadzieję, że takich spotkań będzie więcej i również w innych miastach będzie dało się coś zorganizować :)
OdpowiedzUsuń@ Gosia: No nie wiem, niektórzy mnie na urlop wysyłają. Jestem rozdarta wewnętrznie.
OdpowiedzUsuń@ Michalina Graczyk: Dzięki za wszystkie rady. Jak tylko przestanę polegać na własnej opinii, na pewno z nich skorzystam.
@ Anonim: Oj, to chyba różne blogi czytamy. A na pewno mamy różne spojrzenia na modę. Na matematykę zresztą też.
na pewno też na piekno... nie liczyłam szafiarek, bo mnie to nie obchodzi... zasugerowałam się wcześniejszym postem... ale jak zykle czepiasz się szczegółów... a dla Twojej wiadomosci.. uważasz się za nie wiadomo co... a prawda jest taka,ze jestes przeciętną szarą myszką... twoje spojrzenie na modę niby ma szokować innych jak to Ciebie nic nie obchodzi...a ciuchy na pewno wybierasz godzinami... kazdy szczegół gówno warty dla Ciebie to wieeelka rzeczy.. no nie wychodzi Ci to niestety... a brak argumentów co do braku Twojego stylu zazwyczaj urywasz uczepieniem się jakiegoś nic nie wartego szczegółu... żałosne... zrób cos ze sobą i wtedy bierz się za zakładanie błoga, bo śmiać mi sie chce jak wchodze na twojego bloga i widzę tą posępną bladą twarz ubraną w wypłowiałe ciuchy i osobę uwarzającą się za "królową lumpeksów" haha... same szmaty tam wykupujesz...
OdpowiedzUsuńOstrrro! Chyba się nie zakumplujemy, co? ;) Cóż, mogę tylko przeprosić za to, że jestem blada, brzydka, głupia, że prowadzę bloga i że on Ci się nie podoba. Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńJestem tu nie pierwszy raz i jestem zafascynowana. Nie tylko Waszym wyczuciem w kwestii stylu, ale i odwagą. Owszem, ja również lubię się "bawić" ciuchami, kombinować itp, ale raczej nie byłabym w stanie założyć bloga i zamieszczać zdjęć, bo bałabym się zostać potraktowana tak jak Wy czasem jesteście traktowane. Ktoś napisze chamski komentarz, bo wydaje mu się, że może w bezczelny sposób wyrazić swoje zdanie. Za grosz taktu, naprawdę. Jak ktoś chce zamieścić swoje zdjęcia w necie, to od razu uważa się za nie wiadomo kogo? Hm śmieszne. Nie wiem czy to z zazdrości, czy z umiłowania sprawiania ludziom przykrości. Konstruktywna krytyka jest ok, żadna inna. Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszej działalności :) I każda z Was wygląda zupełnie inaczej.
OdpowiedzUsuńOsz qrcze! Dawno takiej frystratki nie widziałam xD Ryfko gratuluja taktu i powsciagliwosci. Ja bym chyba nie wytrzymała xD
OdpowiedzUsuńI.W.
o co chodzi z tymi zakrzywionymi nogami..?
OdpowiedzUsuńA teraz to inne szafy w modzie :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęcia bardzo miło się patrzy.