21 lutego 2009

Sytuacja kryzysowa

Jeśli komuś przyszłoby do głowy narzekać, że mało tu ostatnio ciuchowych nowości (i w ogóle zdjęć), to pragnę przypomnieć, że kryzys mamy. Co prawda jeszcze nie taki, żeby trzeba było szyć dzieciom zabawki z kuchennych ściereczek, spódnice - z apaszek, a kostium Czerwonego Kapturka - z materiału w kropki, bo akurat taki pojawił się w sklepie (ech, wspomnienia...), ale ponoć sytuacja naprawdę nie wygląda najlepiej. Pora zaciskać pasa i rozsądniej planować swoje wydatki! Czyli że nowym żakietem, tuniką, dwiema sukienkami i butami pochwalę się kiedy indziej ;)

A skoro już mowa o kryzysie, oszczędzaniu i tanich zakupach, to odsyłam wszystkich na bloga Harel, która zorganizowała dziś szafiarską akcję lumpeksową. Pewnie większości szafiarek i ich czytelników do ciuchów z drugiej ręki przekonywać nie trzeba, ale jakby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości...


kurtko-żakieto-frak Mexx - ciucholand
sukienka - H&M
rajstopy - H&M dział dziecięcy
skórzana torba - Ochnik
kozaki - Miu Miu (e-bay)
czerwony szalik - Pull & Bear

88 komentarzy:

  1. Nadal nie mogę przeżyć jakiego miałaś farta z tymi butami ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurtko-żakiet rewelacyjny!! Poluję już na podobny od dłuższego czasu :D

    A nie zimno Ci w tej sukience?

    OdpowiedzUsuń
  3. ładnie tylko ta spódniczka Ci prześwituje...

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kryzys kryzysem, ale nowych ubrań sobie nie żałujmy;)

    Bardzo lubie połączenie letnich zwiewnych sukienek z kryjącymi rajstopami. Twoja H&Mowa kwiecista jest prześliczna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tę sukienkę, a razem z butami wygląda prześlicznie! Jak dla mnie to one są numerem jeden wśród szafiarskich hitów z drugiej ręki, choć z pradową torebką Pyzy idą łeb w łeb.

    ps. Uwielbiam te wszechobecne pytania czy Ci nie zimno... Może następnym razem zamieść od razu odpowiedni komunikat w treści notki? :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Kryzys sprzyja kreatywności ;D Kapturek niech będzie przykładem. Tylko dolar nam drożeje, a ja tam w internetowych Stanach znalazłam piękną kiecę :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Te miumiuki to jest super bezcenny łup. :) jak bedziesz chciala sie ich pozbyc, to rzucaj w moja strone :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Carrie, Carrie, Carrie Bradshaw! ;-)
    Dziękuję za udział w akcji!

    OdpowiedzUsuń
  10. taka sukienka na zime? musisz by mrozoodporna ;) szalik mi się podoba w sumie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że w końcu jakiś nowy wpis na blogu :). Ale szczerze mówiąc, trochę niewypał z tą spódnicą. Ja tam się nie pytam, czy Ci zimno czy ciepło, ale fakty są takie, że na dworze jest -10*C, a taka powiewna kiecka kojarzy się niestety li i jedynie z halką. Tym bardziej, że ostro prześwituje. Także zestaw byłby fajny, gdybyś zmieniła spódnicę na coś mniej letniego.
    Pozdrawiam!
    Kaś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo podoba mi się marynarka. Stylowa i nowoczesna zarazem. W tej odsłonie o wiele bardziej niż z dżinsami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ryfka, ja widzę, że co poniektórzy się bulwersują- więc marsz do domu wkładać halkę!

    (a kozaków i tak zazdraszczam przeokrutnie, aż do zzielenienia :D)

    OdpowiedzUsuń
  14. @ Psychika i Kaś: To sukienka (nie spódnica) i zapewniam, że prześwituje tylko brzeg, bo ma wszytą halkę. A w ogóle nie wiem, co się czepiacie. To już nie można się poczuć jak Lady D.? ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Buty są nieziemskie!

    OdpowiedzUsuń
  16. a mi się właśnie podoba to połączenie, skrajności w sumie. Lodowato jest, za oknami z całą pewnością hula zima, a tu proszę, znalazła się odważna na letnią sukieneczkę. Grube rajstopy i szalik w mocnym kolorze jeszcze podkręcają całość.:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. O tak, kryzys tu, kryzys tam, wszędzie wokół mnie kryzys. Lumpeksy zrobią w tym kryzysie karierę! Ryfka jako czerwony kapturek - bezcenne!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja ten frak będę podziwiać do końca. Dla mnie bomba. No i buty... ehh :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ryfko,
    czy występ w tych butach na takim śniegu to tylko na potrzeby tego zdjęcia czy udaje Ci się w nich chodzić w taką pogodę? Pytam, bo mam podobne (z Bronxa)i niestety z taką gładką podeszwą to jest awykonalne IMO - chyba, że ktoś ciągle towarzyszy i podtrzymuje - co by orła na śniegu nie wywalić:P
    A całość oczywiście rewelka!
    Misia

    OdpowiedzUsuń
  20. Misia, no właśnie ostatnio w tych butach chodzę, bo chwilowo nie mam innych (jedne rozklejone, drugie rozprute, trzecie mają plamy z soli). Do tej pory sprawdzały się bez zarzutu, ale dziś na schodach do sklepu o mało się w nich nie zabiłam. Kryzys, nie kryzys, trzeba coś w tej sprawie zaradzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Można się poczuć jak Lady D., ale tam u niej na zdjęciu, o ile wiem, nie było śniegu i mrozu.
    Ale wiesz, twoje ciuchy, nie masz po co się tłumaczyć. :)
    Pozdrawiam,
    Kaś.

    OdpowiedzUsuń
  22. na kupowanie ubrań nigdy nie ma wystarczajaco dużego kryzysu;) sukienka mam nadzieje zapowiada nam już wiosnę;)

    OdpowiedzUsuń
  23. @ Kaś: No to uff, bo zaczęły mi się kończyć argumenty ;)
    @ Ratomka: Święte słowa!

    OdpowiedzUsuń
  24. Już nie mówiąc o samych ubraniach, to bardzo ładnie wyszłaś na tym zdjęciu ;) No i do rzeczy - akcja szafiarska. Wyszło fenomenalnie. Podsumowując: bezcennie!

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczna sukienka! Taka wiosenna:-)

    OdpowiedzUsuń
  26. fajnie, że dałaś zbliżenie na ku-żak. bardzo interesująca sztuka garderoby. A podobieństwo do Diany S. jest rzeczywiście porażające ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. A mi to skrajne w sumie połączenie bardzo się podoba, chociaż nie wiem czy sama bym się na takie odważyła.

    OdpowiedzUsuń
  28. Zdjęcie jest świetne ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Zawsze podziwiałam twoje zestawy i szczerze mówiąc dawało mi to wiele inspiracji ;) Nie zakładałam bloga, bo nie chce chwalić się wszystkim na łamach internetu, gdyż wszyscy potem mieli by to u siebie w domu i nosiliby się tak samo.. ale nie ważne. Jak już mówiłam, podziwiałam twoje ciuchy i sposób noszenia się, ale przyznam że ta notka i to zdjęcie to trochę porażka :(
    Gaba

    OdpowiedzUsuń
  30. no właśnie kryzys i dolar drogi grrr .... bardzo fajne polaczenie letniej sukienki z grubymi rajstopami i kozakami których i ja Ci bardzo zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. A w ogóle nie wiem, co się czepiacie. To już nie można się poczuć jak Lady D.? ;)


    Można. Latem.

    OdpowiedzUsuń
  32. buty są nieziemskie! nie wyobrażam sobie tej akcji bez Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  33. szkoda, że nie zaakceptowałaś mojego wcześniejszego komentarza, nie myślałam że ty też boisz się krytyki.
    a ten naglówek sam w sobie boski, tylko kolorytycznie do blaga trochę nie pasuje..
    Gaba

    OdpowiedzUsuń
  34. @ Gaba: Bez paniki. Jak widzisz, ukazały się oba Twoje komentarze. Nie siedzę przy komputerze 24 godziny na dobę (tylko jakieś 14 ;).

    OdpowiedzUsuń
  35. Ryfko! Twoje nowe logo zaburzyło mi feng shui;) pozdrawiam krateczka

    OdpowiedzUsuń
  36. szalik przepiękny, sukienka też! ja tam jestem za noszeniem lenich ciuchów w zimie, jakoś mi to zawsze humor poprawia :) dziś np. minęłam bardzo roześmianą panią w klapkach-japonkach (i pikowanej kurcie) :) widać brakuje jej lata bardziej jeszcze niż mnie!

    OdpowiedzUsuń
  37. Zestaw babciny czyli w Twoim stylu, ale za to nagłówek superowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Milka, gdybym nie wiedziała, że to rodzona siostra, pomyślałabym, że to jakiś troll przebrzydły! A nagłówek sama robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. 1. Kiecka Ci prześwituje.

    2. Nie jest Ci zimno?

    Komć właściwy:

    Te kozaki pasują chyba do wszystkiego! Są niesamowite same w sobie, o Miu Miu nie wspominając:)A na frak patrze z żalem, bo mój nie przeżył kolejnego prania...

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam rozumieć, że tyle czasu zajęło Ci robienie tego nagłówka, że nie miałaś czasu pisać nowych postów? Tyle trzeba czekać na jedno foto? Ostatnio już byłam na takim szafowym głodzie, że musiałam czytać wpisy z 2007 r. !!!!

    OdpowiedzUsuń
  41. @ Styledigger: 1 - Wiedziałam, że trzeba było otagować "tylko dla dorosłych". 2 - Jak diabli. Bez piersiówki z absyntem nie dałabym rady.
    @ Milka: Trochę szacunku dla starszych, bo nie będzie wspólnego zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  42. to w takim razie ktos bedzie musial przejac moja sukienke i Twoj frak z kozakaki, skoro obie umrzemy z zachwytu na widok lupow innych:) a Twoje zdjecie w tej sukience kilka postow wstecz wisi wydrukowane na tablicy u mnie i czeka na uszycie:)

    OdpowiedzUsuń
  43. 33funty???? za Miu Miu?????? Trzy lata temu kupilam na ebayu dobrze uzywane za 100! To tak jak kupic od Vuittona oryginalna torebke za 400 zlotych. Litosci, nie ma takiej opcji aby to byly oryginalne kozaki, mam nadzieje, ze masz na tyle orientacji, ze to podroby.

    OdpowiedzUsuń
  44. @ Anonim: Moje też były używane. Miałam po prostu szczęście (podobnie jak wtedy, kiedy na pchlim targu kupiłam używane botki Bally za 25 zł). Niektórzy sprzedający po prostu nie wiedzą, co mają (mnie samej do niedawna nazwa "Miu Miu" czy "Bally" niewiele by powiedziała).

    OdpowiedzUsuń
  45. kiepska stylizacja:( a buty cudowne:))
    pozdrawiam Andzia

    OdpowiedzUsuń
  46. A ja się przyznam, że jestem na nie. I nie chodzi o morale i prześwity, ani łączenie lato-zima, lekkie-ciężkie. Raczej o to wrażenie razem - zdjęcie mniej udane niż zwykle, włosy takie przyklapnięte (może po czapce) i jakoś to razem nie tak. Poza tym, sukienka sama w sobie mnie nie zachwyca, choć ten zestaw z rajstopami, letnio-jesienny był sympatyczny (ale bez okularów), choć łączy się całkiem fajnie, to nie mój typ, po prostu.
    A na koniec: mało pedagogicznie! ;-) zima,mróz, a tu ani czapki, ani rękawiczek, ani porządnego ocieplenia dla dolnej części ciała! Przeziębienie dla słabszych fizycznie murowane, chyba że to tylko na chwilę dla zdjęcia.
    Uff, jakoś mało zwięźle wyszło, więc podsumowując: mało praktyczne, a tego typ razem urok i wizualne piękno nie rekompensuje.

    OdpowiedzUsuń
  47. Witaj,
    Zestaw interesujący, ale raczej na wiosnę lub jesień. Przecież to jest CIENKA kurtka i każdy by głupio w takiej wyglądał w lutym przy ujemnej temperaturze...
    PS: Bez urazy;)

    OdpowiedzUsuń
  48. W dechę jest ten fraczek - muszę swoją szanowną mom podmęczyć, żeby mi fraka wymodziła jakiegoś.... Ale tak ogólnie to piszę o tych pendrajwach, co masz je na prawej belce - kupowałam taki dla siostry na prezencik w sklepie nie dla idiotów, bodaj za 39zeta dwa giga - kupiłam jej różową myszkę. Naprawdę superanckie są te pendrajwy :-D

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie podoba mi sie -jak zawsze;-)
    Kazda rzecz z osobna jest niezła,jednak wszystko razem to totalna porazka.I nadal nie rozumiem zachwytów nad Twoja osoba.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  50. Ryfka wybacz, Ty jetes inteligentna dziewczyna ale ostatnio nie wychodza Ci te stylizacje za diabelka. Proponuje zajmij sie pisaniem, o to, to Ty potrafisz i jestes w tym naprawde dobra. No coz, jesli chodzi o fashion, to chyba nastapilo zmeczenie materialu, warto na chwile przystopowac i zmienic kolko zainteresowan. To naturalne w przyrodzie, ze jest czas pracy i odpoczynku.
    Bez urazy-weglowodan

    OdpowiedzUsuń
  51. bardzo lubię połączenie letniej kieci i zimowej reszty,chociaż sama nie uskuteczniam z racji możliwych prolemów urologicznych starszej pani :))

    OdpowiedzUsuń
  52. podpisuję się pod węglowodanem. Naprawdę Twoje zestawy są coraz mniej ciekawe, za to czytanie tego co piszesz to wielka frajda.
    również bez urazy - oligosacharyda.

    OdpowiedzUsuń
  53. mi się podoba...ale nie zachwyca. Za bardzo chyba nie wpisuje sie w temat zorganizowanego przez harel przedsięwzięcia...miało ono na celu pokazanie najlepszej vitagowej zdobyczy..nie watpi, z eposaidasz cuda w szafie, tymczasem pokazujesz tutaj chyba ten zestwa tak na odczepnego. Podsumowując...będę tu zagladac, ale wole Ryfkę wiosną czy latem niż zimą.
    P.S Wracam często do Twoich wcześneijszych postów, bo Twoje zestawy były kiedyś naprawdę inspirujace.

    OdpowiedzUsuń
  54. No, nareszcie jakiś zestaw szafowy.
    Może jakiś konkurs szafiarski dla ożywienia i złagodzenia skutków kryzysu np. "Jedna sukienka wiosny nie czyni" lub coś podobnego?

    OdpowiedzUsuń
  55. A tam,kryzys.Na żarciu można oszczędzać,ale na pasji-nigdy! :)

    OdpowiedzUsuń
  56. mnie kryzys się nie tyczy ;P mam dopiero niespełna 16 lat, a ciuchy i tak kupuję z tzw. 'drugiej ręki'. identyczną sukienkę jak twoja tyle, że z falbankami kupiłam za 10,99 a brązową torbę mam po babci ;) za to nie mam życia w tym śmiesznym gimnazjum i nie zapraszają mnie na tradycyjne techno dyskoteki...bywa ;)
    pozdrawiam serdecznie, Patrycja ;))
    (jestem przypadkowo)

    OdpowiedzUsuń
  57. Bardzo mi przykro, ale nie wierzę, że za 33 funty kupiłaś oryginalne Miu Miu. Pamiętaj, że istnieją baaardzo dobre podróbki, a sama napisałaś, że nie mogłaś ich znaleźć na żadnym pokazie tej marki...
    Olga

    OdpowiedzUsuń
  58. ach te krytyczne grupy pokarmowe! Każaa im tu wchodzic i te te paskuudne stylizacje ogladac! Biedactwa...

    Ryfko Ty sama wiesz, ze Twoje pomysły sa w najlepszym guscie.Mnie nie bawia ćwieki i cekiny i latexy.Jesteś inspiracja i tak juz zostanie :) Pozdrawiam Izzka Walizka

    OdpowiedzUsuń
  59. a mnie sie ten zestaw kompletnie nie podoba (chociaż przyznaję, że góra jest całkiem niezła, bo Twoja żakieto - narzutka ma ciekawy krój). Ja też lubię połączenie kryjących, multikolorowych rajstop (albo alternatywnie: czarnych) z letnimi kieckami, ale Twoja sukienka troche przypomina halkę (prześwituje, co gorsza) i strasznie gryzie się z wielkim, grubym szalikiem (i śniegiem dookoła). a jeżeli chodzi o buty, to nie bardzo rozumiem czym się wszyscy zachwycają
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  60. a czym tym się właściwie zajmujesz Ryfko, i co studiowałaś, bo chyba masz dużo wolnego czasu?
    Kasia234

    OdpowiedzUsuń
  61. Dzieki za zyczenia, zaskoczylas mnie:).

    Co do oszczedzania to nie mam z tym problemu, ale niestety odczuwam ten kryzys na sobie;P....glównie przez to, ze złotowka jest teraz taka slaba i np. na takim ebayu nie kupuje sie juz tak fajnie;)))).

    OdpowiedzUsuń
  62. Kurde. Ty to jesteś dla mnie gwiazdą. Jak bym spotkała Cię na ulicy to poprosiłabym Cię o autograf. Btw byłam dzisiaj na kalwaryjskiej i limanowskiego i zeczywiście jest w czym wybierać. Ale jednak wolę Filipa i długą :D

    OdpowiedzUsuń
  63. cholera!!! ja tez juz mam hipcia:) dostałam od lubego;p a teraz na allegro wygralam torebke emo;/ o matko pijana jestem;/ i co ja teraz poczne;/ ryfka kiedy nastepny szafiarski szoł???? ;P pozdrawiam;* veronika

    OdpowiedzUsuń
  64. @ Węglowodan i inne cukry: A może zrobimy tak: ja nadal będę prowadzić tego bloga tak, jak mi się podoba, a ci, którym coś nie pasuje, będą tu nadal zaglądać i narzekać.
    @ Anonim: A tu się z Tobą zgodzę, bo ja też wolę Ryfkę wiosną i latem.
    @ Kasia 234: Podobno pracuję w "szołbiznesie" ;)
    @ Anonim od lumpeksów: Filipa, Długa - zanotowałam, będę obczajać :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Biorac pod uwge Twoj swietny stan umyslowy (fizyczny mam nadzieje tez) bez wiekszych problemow poradzisz sobie z alergia na niektore zwiazki chemiczne czego nie moge powiedziec o innych. Tym bardziej, ze jestem organiczny i latwoprzyswajalny. Upublicznilas sie i tym samym dalas mi prawo do uubliczniania wlasnej oceny. Kultura i klasa sa dla mnie na pierwszym miejscu, tak, ze z mojej strony" ci" ani innym nic nie grozi. Wiem, ze fajnie jest kolekcjonowac pozytywne weglowodanowe opinie na swoj temat ale przydaje sie dla oczyszczenia ciala i ducha i troche trzezwej(krytycznej) opini. Czasy wroccie 2580647038_9d312a78b4, 2538178721_5538f40ecd, 2480761766_27618005ee
    Ps.Z??eczywiscie??, Izzka Walizka-alergie pokarmowe nalezy leczyc.
    weglowodan

    OdpowiedzUsuń
  66. zauwazylam ze szafiarki nie umieja przyjmowac krytyki z godnoscia, zaraz sa jakies kwasy, niezadowolenie.i nie ma tu zadnych wyjatkow, ciezko sie wam pogodzic z prawda.

    OdpowiedzUsuń
  67. Hej, nominowałam Cię do nagrody Kreativ Blogger, pozdrawiam serdecznie,
    A.

    ps. więcej szczegołów u mnie: www.pr0myczek.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  68. genialna sukienka...w sensie nadruk na materiale, bo kroju za bardzo nie widac; no i torba...ubóstwiam ją i sama też szukam wszędzie gdzie się da...widziałam ostatnio w Vero moda shop ;D ale eeeeh-kasy brak

    OdpowiedzUsuń
  69. Oho, zaintrygowałaś mnie... podobno? jeśli tak to w jakim rodzaju tego "szoła"?...;)
    Pozdr.Fiolka

    OdpowiedzUsuń
  70. Sukienka boska, a o butach nie będę wspominać, z takim fartem to ty powinnaś tylko siedziec przed komputerem i aukcje przeglądać ;p

    OdpowiedzUsuń
  71. Ryfko, jak zdobyłaś tę granatową spódnicę Nümph? jest obłędna!

    OdpowiedzUsuń
  72. @ Węglowodan: Ależ mnie wcale nie chodzi o "kolekcjonowanie pozytywnych opinii". Chodzi raczej o "ideę" tego bloga (i chyba w ogóle blogów szafiarskich). Dla mnie jest nią mniej "Jak WAM się podoba?", a bardziej "MNIE się tak podoba". Oczywiście każdy może napisać: "A mnie nie" - i w porządku. Ale nie bardzo rozumiem postawę roszczeniową niektórych komentujących. Już gdzieś pisałam, że przydałaby się chyba e-szafa, w której odwiedzający przez głosowanie (SMS-em?) decydowaliby o ubiorze szafiarki :) Kto wie, może kiedyś coś takiego powstanie ;)
    A na węglowodany żadnej alergii nie mam, wręcz przeciwnie - jestem od nich uzależniona, zwłaszcza w postaci żelek i czekolady :)
    @ A.: Dzięki wielkie! :)
    @ Fiolka: A żebym to ja wiedziała. W komentarzach tak wyczytałam ;)
    @ Prowokacja: Od znajomej z forum, ale sporo ciuchów Numpha można kupić na Allegro. Swoją niedawno odsprzedałam Jakubowej :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Wiesz, jako handlowiec powiem Ci po prawdzie, ze ludzie teraz wydaja jeszcze wiecej pieniedzy, bo jestesmy na etapie przed-kryzysowym, kiedy wszyscy zarabiaja wiecej, a ceny jeszcze (!) nie wzrosly tak kolosalnie... ale po co cierpiec, lepiej znalezc pozytywne strony tej sytuacji! ;) w kazdej chwili mozna stracic prace i co gorsza zadnej nowej nie dostac, nie dostane kredytu na mieszkanie, za to kupie sobie kilka par butow po 9 zl, bo takie mamy wyprzedaze,o.
    Przekonalam sie do tych Twoich pradowych kozakow :) pierwsze wrazenie srednie, ale coraz bardziej mi sie podobaja :)

    OdpowiedzUsuń
  74. Patrzę na te Twoje zimowe stylizację i się zastanawiam gdzie reszta Twoich świetnych płaszczy z roku ubeigłego i przedubiegłego?! ;) Np ten po Mamie- świetny był! Ciekawa jestem, czy ciągle z nich korzystasz, a na blogu pokazujesz tylko te stylizacje z 'nowszych' ciuchów, czy tych starszych się pozbyłaś :)
    Farfocel

    OdpowiedzUsuń
  75. Acha - Ryfko, plamy z soli usuwa miękka ściereczka namoczona w: 1 szklance stołowej wody + 1 łyżka octu.

    OdpowiedzUsuń
  76. Ryfko, ja chcialbym byc zelkiem:-)weglowodan

    OdpowiedzUsuń
  77. @ Farfocel: Tej zimy ciągle chodzę w szarej kurtce albo czarnym płaszczu. Czasem zakładam czerwony. Ale brązowy i granatowy już tylko wiszą w szafie (jakoś przestały mi się podobać).
    @ Ms Winter: Dzięki, przetarłam parę razy i jest poprawa :)
    @ Węglowodan: A ja śliwką w czekoladzie!

    OdpowiedzUsuń
  78. Ryfko, podlinkowane zdjęcie Lady D obłędne!:)

    Pozdrawiam i gratuluję talentu dyplomatycznego;)

    OdpowiedzUsuń
  79. w takiej cienkiej sukience na takim mrozie! od samego patrzenia mam dreszcze :D
    ale cała stylizacja fajna, ładnie dobrane kolory. no i ten fraczek... mniam :D

    OdpowiedzUsuń
  80. Faktycznie pogratulować butków ;) Fajne jest to, że wykorzystałaś sukienkę, którą nosiłaś jak było ciepło. Takie rzeczy są bardzo praktyczne ;) Sukienki łączone z grubymi rajstopami to fajny patent;)
    Pozdrawiam
    Podszewka;-)

    OdpowiedzUsuń
  81. Alez Ty jestes nieznosna Ryfko, taki apetyt na slodycze.
    Poniewaz masz negatywny stan emocjonalny do brazowego plaszczyka, czy Ty mowisz o tym militarnym Grey Wolf? Kupie go, jesli maja zajac sie nim mole, a moze znudzily Ci sie sznurowane kozaki F&F?
    weglowodan

    OdpowiedzUsuń
  82. @ Węglowodan: Płaszcz chyba sobie zostawię na wszelki wypadek - z nuż, widelec... A sznurowane kozaki odstąpiłam już siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
  83. Osobiscie wolę twoje zestawienie fraku z rurkami dzinsowymi. Sukienka do tego zestwau jest IMO zbyt zwiewna. Fajnie bedzie wygladała na wiosne zestawiona z kardiganem i tymi kozakami.
    P.S. Próbowałas do tego fraku tą twoją spódnicę z Benettona?

    OdpowiedzUsuń
  84. O losie czytam sobie komentarze na Twoim blogu (z ciekawosci, czasem tak robie ;P), ludzie sa tacy zawistni i nienawistni, i okropni! Pastwia sie nad Twoja popularnoscia, byliby pierwsi, aby umiescic Twoje zdjecie w dresie w Fakcie (gdybys Ty nie zrobila tego pierwsza ;) z naglowkiem "prawdziwa szafa sztywniary" albo cos w tym guscie :) Pozdrawiam Cie cieplo, Twoj cynizm zabije kazdego anonima :D

    OdpowiedzUsuń
  85. śliczne dodatki :) ładnie

    OdpowiedzUsuń
  86. Wooow, i really like your pictures! They look amazing! :D

    http://nonsenseofthetruth.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).