27 czerwca 2008

Good Night and Good Luck

Już raz Szafę zamknęłam i wiedziałam, że jeśli kiedykolwiek zrobię to po raz drugi, to na dobre (coby nie wyjść na kompletną histeryczkę). Za parę dni blog obchodziłby rok istnienia, w sobotę ma się ukazać w Wysokich Obcasach artykuł o szafiarkach, a ja właśnie stwierdziłam, że pora zebrać zabawki. Fajnie było, ale doszłam do wniosku, że jednak to hobby (i w ogóle internet - wynalazek szatana) zajmuje mi zbyt wiele czasu, zaczyna ciążyć, przestaje być czystą przyjemnością, a staje się obowiązkiem. Poza tym podobno zabawę powinno się przerywać w najlepszym momencie, zanim się wszystkim znudzi.

Mam nadzieję, że nikt nie będzie robił z tego tragedii. Zapewniam, że ja zdołowana bynajmniej nie jestem. No i na pewno będę dalej odwiedzać inne szafiarskie blogi i fora.

Dziękuję wszystkim czytelniko-oglądaczom!
Do zobaczenia.

Ryfka

PS
To wcale nie dlatego, że obejrzałam wczoraj Into The Wild ;)

PS2
No i oczywiście zapraszam do innych polskich szaf. Pełna lista tutaj.

105 komentarzy:

  1. uaaa aż mi się gorąco zrobiło (albo to może dlatego że głodna jakoś jestem, taaa napewno dlatego), ale ad rem;
    Kochana Ryfko (spoufalenie 1 stopnia) , szkoda nie szkoda (no cholera, szkoda!), ale przyjmuję to ze stoickim spokojem, będę tęsknić za nowymi postami i Twoimi pomysłami. Może wrócisz do świata internetu z nowym blogiem, zupełnie innymi pomysłami.
    Racja, internet to 'wynalazek szatana' zajmuje nam wszystkim za dużo z życia. Z tego realnego życia. Popieram Twoj pomysł (już widzę jak większość szaf zostanie zamknięta po Twoim zamknięciu :D, albo tą masową histerię).
    Pozdrawiam, do zobaczenia na forum i gdzieś tam jeszcze w internecie :)
    Babsztyl (nie taki znowu wstrętny)

    Ps. Proszę tylko bez wzruszeń! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałoby sie napisac..ZWARIOWAŁAS?ale wyszłoby ze nie szanuje.. i mysle tylko o sobie...twój blog to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy które spotkałam w internecie i pod wzgledem estetycznym,i pod kazdym...po prostu mam przyjemnosc wchodzac do ciebie...ryfko..stworzyłas blog sztuke..a sztuka "słuzy" ludziom :)i artysta ma misje :) szkoda ze tego sztandaru i kaganka oświaty nieść nie chcesz.... :)i nie napisze twój wybór..i ze rozumiem...bo mi zal...

    OdpowiedzUsuń
  3. u'lala...
    powodzenia więc.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miło było tu gościć.
    Powodzenia w innych przedsięwzięciach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda wielka, za każdym razem miło było mi odwiedzać Twój blog Droga Ryfko!
    Do zobaczenia - mam nadzieję!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. żartujesz?! To gdzie ja teraz będę codziennie zaglądać... Tyle wielbicieli a ty teraz kiwasz im 'papa'?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ukrywam, że wielka szkoda, ale rozumiem podejście. Dojrzałe i poparte dobrymi argumentami. Myślę, że blog-szafa to dla mnie również okres przejściowy. Życzę Ci wszystkiego dobrego :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przypuszczam, że jednak wszytsko przez Into the Wild!!! kolejny szafa znika ..., ech;/

    OdpowiedzUsuń
  9. Ryfko, do niczego nie będę namawiać, nie będę Cię przekonywać...
    Dziękuję za chwilę, które mogłam spędzić w Twojej szafie :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurde. Zamknięcie jakoś przełknę, ale czy ja dobrze widzę, że usunęłaś archiwum? Przeglądanie raz w miesiącu to był prawie rytuał :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda. Twoja szafa byla jedna z najciekawszych i inspirujacych. Bedzie mi brakowac :-((.
    Pozdrawiam serdecznie
    Violcio11

    OdpowiedzUsuń
  12. Proszę, zostaw przynajmniej archiwalne posty/zdjęcia - żeby można się było nimi inspirować, cieszyć i wspominać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawet jeśli ze strony Czytelniczek było zawsze parcie na nowe zdjęcie, to było to pół żartem, pół serio- wiadomo, że każda z nas ma swoje życie i obowiązki poza szafą i internetem ;-)
    Szkoda, naprawdę, bo byłaś (jesteś) jedną z szafiarskich pionierek.

    OdpowiedzUsuń
  14. :( :( :(
    szkoda, codziennie Cie odwiedzalam, podgladalam, przekonywalam sie do nowych rzeczy, odkrywalam rzeczy/rozwiazania oczywiste. bardzo mi przykro, ale z drugiej strony to twoja decyzja. jakos twoj wpis mnie uspokoil, ze nie stalo sie cos zlego, tylko po prostu znudzilo Ci sie.

    OdpowiedzUsuń
  15. a jeszcze jedno... szkoda ze usunelas stare zdjecia.

    OdpowiedzUsuń
  16. aj, szkoda tylko, ze skasowalas archiwum

    OdpowiedzUsuń
  17. No nie Ryfka nie rób tego!!!
    Podliżę Ci się, ale co mi tam:P Twój blog oglądałam chyba najchętniej ze wszystkich, jakie trafiły mi się w necie. po prostu bardzo blisko mojego stylu. Więc sie nie wygłupiaj i nie każ prosić!!!!
    Pozdrawiam Aśka

    OdpowiedzUsuń
  18. szkoda. zaglądam od kilku dni i taki klops.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurcze, co ja mam napisać :///. Bardzo mi szkoda, że zamknęłaś bloga i skasowałaś wszystkie zdjęcia na dodatek, ale z drugiej strony blog powinien być przyjemnością dla Ciebie w pierwszej kolejności, więc jeśli stał się ciężarem to (prawie) rozumiem. Trzymaj się!

    [nauczona doświadczeniem zacznę chyba zrzucać zdjęcia ulubionych szafiarek na komputer :///]

    OdpowiedzUsuń
  20. oj ryfko! co tak bez zapowiedzi? Smutno bo Twój blog jest właściwie jedynym który odwiedzałam ( na prawdę, żaden inny blog mnie tak nie wciągnął, w konsekwencji zaglądałam tylko na Twój). Wielka szkoda, bardzo lubiłam do Ciebie zaglądać:( A ja myślałam, że ten artykuł w WO tylko Cię bardziej zachęcił do kontynuacji blogowania:(

    OdpowiedzUsuń
  21. Rozumiem, że zrezygnowałaś z szafiarstwa. Ja chciałam zrezygnować zanim jeszcze na dobre zaczęłam. Bałam się właśnie tego co stało się z tobą - że hobby stanie się obowiązkiem itd. Szkoda tylko, że skasowałaś wszystkie posty.Niektórzy mogliby z nich jeszcze korzystać

    OdpowiedzUsuń
  22. powtórka z rozrywki? ;-) już tyle dziewczyn zamykało NA ZAWSZE swoją szafę, że ja już się nie dam nabrać (choć pewnie nie powinnam się odzwyać, bo swojej szafy nigdy nie miałam i nie wiem, jak to jest i pewnie Ty wiesz lepiej co jest dobre dla Ciebie, ale...) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Będę tęsknić :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystkiego dobrego Ryfko!

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurczę, wzruszyłam się, tworzyłaś kawał szafiarskiej historii (ale patos, wiem :)) W każdym razie cieszę się, że nie znikasz totalnie, do usłyszenia(przeczytania) na forum, pozdrawiam!

    jednego Ci tylko nie wybaczę - czemu zniknęły wszystkie stare zdjęcia i notki? :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Szkoda,że podjęłaś taką decyzje,
    Twój blog był inspiracją dla
    wielu szafiarek. Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Smutne.. Zaglądałam tu codziennie w poszukiwaniu inspiracji, a tymczasem muszę usunąć adres Twojego bloga z zakładek. Tak czy inaczej dziękuję za, w pewnym sensie, spędzony wspólnie rok. Powodzenia! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wielka szkoda - ale mysle że trzeba usznaowac twoją decyzję...

    Dla wielu z nas od Ciebie wszystko sie zaczęło, mam nadzieje że nie będziesz żałować - choć zawsze można szafe przywrócić ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Szkoda trochę, bo tak lubiłam popatrzeć na kogoś, kto ubiera się w podobnym stylu do mnie, ale z dużo lepszym efektem.
    Mam nadzieję, że kiedyś zmienisz zdanie...

    OdpowiedzUsuń
  30. mowi sie trudno.... szkoda

    RYFCIU czy to nie przez te chamskie komentarze również...??

    OdpowiedzUsuń
  31. Ryfko nie wiem co napisać dlatego z góry przepraszam za głupoty jakie wypiszę.Hmm najpierw zrezygnowała Harel potem Pangenialna, a teraz Ty...Całe szczęście
    one wróciły dlatego mam cichą nadzieję,że Ty też wrócisz, bo Twój blog jest wielki zresztą tak jak Ty i bez niego Polskie Szafy są inne, ale na pewno nie lepsze.Twój styl był niejednokrotnie wielką
    inspiracją dla mnie, właśnie Twój styl - jedyny, orginalny, niepowtarzalny,bardzo inspirujący, no i przede wszystkim
    Twój...Napisałaś, że odchodzisz dziś, a ja już tęskinie za Tobą i Twoją szafą no, ale
    co poradzę jedyne co mogę to mieć nadzieję, że kiedyś wrócisz...
    Pozdrawiam Wielką Królową
    Lumpeksów(wcale nie samozwańczą!)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam tą notkę... Przykro mi, ale rozumiem. Pozdrawiam ciepło, zielona-kredka.

    OdpowiedzUsuń
  33. Wielka szkoda:-( Może się jeszcze rozmyślisz? chociaż jeden wpis miesięcznie?... Masz świetny gust i dobre pióro, naprawdę szkoda, żebyś przestała pisać.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  34. niu niu niu, miłego życia. Kupowanie ciuchów mnie przeraża, ale bloga oglądałem. Perwersja :) cześć

    OdpowiedzUsuń
  35. O kurcze, ten film jest niesamowity. Ja po obejrzeniu jego zrobiłam podsumowanie swojego życia i wyznaczyłam priorytety na przyszłość. Będzie mi brakowało twojej uroczej osoby, ale rozumiem decyzję :-) Wiele szczęścia Ryfko!

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja i tak wiem,że jeszcze tu wrócisz ! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. ty łobuzie ;-P

    pozdrawiam

    love_mode

    OdpowiedzUsuń
  38. Szkoda, to byl moj ulubiony polski blog modowy, najinteligentniejszy, najorginalniejszy.
    Oj Ryfka, bedzie mnie ciebie brakowac...

    OdpowiedzUsuń
  39. Szkoda :-( Robiłaś świetny blog. Ale trudno, rozumiem. Powodzenia na nowej drodze życia :-)

    P.S. A "Into The Wild" jest rewelacyjny :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. NIE! ja tego nieprzeżyję! *wrzeszczy, rozpacza, rwie sobie włosy z głowy, ogłasza żałobę*

    OdpowiedzUsuń
  41. smutno... :-(

    Żal nawet mniej stylizacji, co komentarzy z niepowtarzalnym poczuciem humoru.

    Smutno...

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie, ja zamknę komputer i jeszcze raz wejdę a tę stronę- bo własnym oczom nie wierzę!
    Lena

    OdpowiedzUsuń
  43. Szkoda, wielka szkoda. To bylo wspaniale zrodlo inspiracji. Bedzie mi go brakowac. Czemu nie skopiowalam twoich zdjec do mojego albumu?

    OdpowiedzUsuń
  44. NOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!! First Style Bytes, now you????

    OdpowiedzUsuń
  45. szkoda, ale całkowicie Cię rozumiem. Zastanawiałam się nad otwarciem własnego bloga szafowego, ale właśnie perspektywa czasu, jaki on pożera jeśli chce się by był ciekawy, ładny, często aktualizowany mnie zniechęciła.

    OdpowiedzUsuń
  46. Właśnie jestem na etapie wkładania płytki z Into the Wild do napędu,ale mnie nastraszyłaś,więc chyba to odłożę. Zakoczyłaś mnie,zupełnie się tego nie spodziewałam, rozpaczać nie będe,ale tęsknić tak, bo choć nie zawsze chiało mi się zostawiać komentarze,to zawsze oglądanie szaf zaczynałam od Twojej.

    OdpowiedzUsuń
  47. Szkoda. Ja nie jestem szafiarką, ale cichą Waszą podpatrywaczką. Szkoda, raz jeszcze, ale gratuluję odważnej decyzji i uczciwości względem siebie (no i nasz, czytelników). Pozdrawiam!
    E

    OdpowiedzUsuń
  48. Szkoda, ale w ogóle ci się nie dziwie. Sama jakiś czas temu zrezygnowałam z bloga. Co prawda nie był taki popularny jak twój ale pochłaniał za dużo czasu. :):):) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  49. Cóż powiedzieć... szkoda Nas bez Twojego bloga. Nie modliłam się do niego, ale bardzo lubiłam zajrzeć. Powód, który podałaś jest dla mnie zrozumiały. Cieszę się że coś zobaczyłam, choć nie ukrywam, żal trochę, że postów starszych brak. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia w kolejnych projektach. Nie mam wątpliwości, że się pojawią:)

    Kot

    OdpowiedzUsuń
  50. Bede tesknic:-)

    OdpowiedzUsuń
  51. Miło mi było zaglądac na Twojego bloga.Dziękuję za Twoje inspiracje i świetne opisy. Powodzenia Ryfko!

    OdpowiedzUsuń
  52. buu...ale archiwum mogłaś oszczędzić...

    OdpowiedzUsuń
  53. Szkoda byłaś moją muzą :-)Szafalka

    OdpowiedzUsuń
  54. Nieeeeeeeeeee ! Byłaś moją inspiracją, natchnieniem ! nie nie nie ! :(:(:(:(:(:( Tak fajnie pisałas, tak fajnie się ubierałaś... WIELKA szkoda.. a ja tak strasznie chciałam zobaczyć Cię w trampkach.. :(

    OdpowiedzUsuń
  55. Cicha podglądaczka pozdrawia pustą już szafę...

    OdpowiedzUsuń
  56. o jejku ! wielka szkoda ! Niemniej jednak szanuje Towja decyjze , powodzenia i wszystkiego dobrego :)juta

    OdpowiedzUsuń
  57. Wszystko się kiedyś nudzi;)

    OdpowiedzUsuń
  58. Hm szkoda, od jakiegos czasu mialam Cie w ulubionych :)
    in bocca al lupo!
    Aneta z Florencji

    OdpowiedzUsuń
  59. Szkoda, lubiłem tu zaglądać ...

    OdpowiedzUsuń
  60. a mi jest przykro, ze jednak kończysz :(

    OdpowiedzUsuń
  61. Szkoda. Był to przecież jeden z najlepszych szafiarskich blogów...

    Na pewno nie wrócisz? ;>

    OdpowiedzUsuń
  62. Ojej... Szkoda mi strasznie, Twoja szafa była zdecydowanie w czołówce moich ulubionych. No ale jeżeli przestała być ona dla Ciebie przyjemnością, to może rzeczywiście lepiej. Mam jednak cichą nadzieję, że kiedyś do tego wrócisz ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. oj :( szkoda

    atena

    OdpowiedzUsuń
  64. No coz. Ja tez ci dziekuje za piekne wrazenia, ktore zawsze mi towarzyszyly podczas przegladania twojego bloga. Dzeki Ryfko za piekne zdjecia, inteligenty komentarz i niesztampowe rozumienie mody. Zreszta co bys nie ubrala zawsze wygladalas zjawiskowo, nalezysz bowiem do tych kobiet, dla ktorych ciuch jest tyko dodatkiem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  65. szkoda, ale w sumie rozumiem Cię:)

    OdpowiedzUsuń
  66. Słodkiej wolności:)

    OdpowiedzUsuń
  67. No nie :( Szkodaaaaaaaaaa.
    Ale wiesz, ja wczoraj zamknęłam Qr'niq.

    OdpowiedzUsuń
  68. Chyba najbardziej bedzie mi brakowało Twoich opisów...i notek na blipie! Może jeszcze kiedyś się zdecydujesz na powrót, kto wie...Miło, że dałaś nam znać, a nie po prostu zniknęłaś jak Agathe. Do zobaczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  69. szkoda, ale rozumiem Twoje powody.

    mam nadzieje, ze nie zniknie chociaz ten adres: polskie-szafy.blogspot.com i ze bedzie aktualizowany, bo lubie zagladac do polskich szaf, ktore mam swietnie zorganizowane dzieki tej stronce.

    no coz, zycze Ci powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  70. Ośmielam się napisać po raz pierwszy, szkoda, że w takiej akurat sytuacji. Nie ukrywam, żeś pustki nam uczyniła Ryfko droga tym odejściem swoim, ale szanuję Twoją decyzję. Powodzenia życzę. Anonimowa.

    OdpowiedzUsuń
  71. Jestem rozczarowana.Przeczytałam właśnie artykuł w "Obcasach", zajrzałam, a tu nic....:(

    OdpowiedzUsuń
  72. Ryfka, trochę szkoda tracić takie źródło inspiracji, ale masz rację, jeści Tobie nie sprawia to przyjemności, to jaki w tym sens. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  73. Gratuluję artykułu w WS - przeczytałam jednym tchem!! Bardzo szkoda że to już koniec Twojego bloga, naprawdę z przyjemnością dla oka i ducha się tutaj zaglądało!! Życzę powodzenia i mam nadzieję zobaczyć Cię jeszcze w sieci.
    Good Luck! ;D

    OdpowiedzUsuń
  74. ooo, szkoda... przeczytalam dzis wlasnie artykul w Wysokich Obcasach i zainteresowalo mnie to bardzo... niestety zawsze sie spozniam i tym razem tez musialo to sie stac. no trudno , pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  75. Nie, och nie! Nie rób nam tego! T nieprawda, że będziemy się nudzić, nieprawda, NIEPRAWDA!!
    ;CCC

    OdpowiedzUsuń
  76. Wielka szkoda, bo Twoja szafa była pierwsza, a o pierwszej miłości przecież się nie zapomina (: Być może masz rację, ostatnio cała zabawa w szafiarstwo stała się zbyt popularna.
    "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść,
    Niepokonanym"

    OdpowiedzUsuń
  77. Właśnie skończyłam czytać artykuł w WO o szafiarkach, ja też jestem szafiarką chociaż, i to Cię pewnie bardzo zdziwi, mam 13 lat.
    Mi nie przeszkadza bycie szafiarką, wręcz przeciwnie! Jestem nawet z tego dumna! Bo przecierz, mając NIEmodne brania różnisz się prawie od wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  78. ale bez Królowej nie ma Królestwa....

    OdpowiedzUsuń
  79. Żegnaj, będę za tobą tęskić.

    OdpowiedzUsuń
  80. Zrobiłaś kawał dobrej roboty z tym blogiem, będę go miło wspominać - i Ciebie oczywiście też :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  81. Szkoda. Ale skoro tak postanowilas... Mam tylko nadzieje, ze kiedys wrocisz. Kto wie, moze ten wynalazek szatana zbyt gleboko sie w tobie zakorzenil?

    OdpowiedzUsuń
  82. To na pewno przemyslany wybor, ale musisz wiedziec, ze bedziemy tesknic:)
    (Ty pewnie troszke tez, ten dreszczyk emocji przy zamieszczaniu fotki-bezcenne xD )
    Trzymaj sie Sztywniaro:*:*

    OdpowiedzUsuń
  83. Oooj :( no będzie nam smutno wszystkim, bo twoja szafa była naprawdę wyjątkowa i miło się oglądało tak ciekawe kreacje :). Szkoda, że nie zostawiłaś starych notek!
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Świetny film :)
    pozdrawiam
    aure

    OdpowiedzUsuń
  85. naprawdę szkoda. byłaś/jestesś najlepszą polską szafiarką.

    OdpowiedzUsuń
  86. Szkoda, to pewnie przez te okulary, wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń
  87. szkoda.

    i szkada, ze usunelas od razu - wszystko. milo bylo popatrzec na kogos, kom we wszystkim ladnie.

    OdpowiedzUsuń
  88. Szkoda, ze nie mozna poogladac, bo przyszlam zaciekawiona wlasnie z GW :-).
    Ale rozumiem :-).

    Dzieki za liste, ide ogladac! :-)

    OdpowiedzUsuń
  89. cos co sie zaczelo zawsze musi sie kiedys skonczyc...milej drogi swietlanej przyszlosci i duzo lupow na krakowskich ulicach zycze ci ja krakowianka krakowiance;>

    OdpowiedzUsuń
  90. o szlag...

    wybacz rynsztok, ale pomijając wszystko inne, co pewnie usłyszysz od innych, tu miałam moje ulubione linki i nigdzie indziej !

    powodzenia
    czara

    OdpowiedzUsuń
  91. A zresztą co mi tam inni...

    Smutno będzie w blogo-modowym światku bez tego ulubionego bloga, który czytam więc już od roku. Dzięki Ryfko za inspiracje, poczucie humoru i ogromną klasę, którą wnosiłaś tutaj.

    Pozdrawiam,
    czara

    OdpowiedzUsuń
  92. Cóż za ironia, że jak czytam ten twój ostatni wpis, to słucham właśnie HARD SUN Eddiego Veddera z Into the Wild, no cóż, wszystko co dobre kiedyś się kończy, mam nadzieję, że bedziesz tak samo tęskić za twoim blogiem, jak np. JA

    OdpowiedzUsuń
  93. śniłaś mi się.
    śniło mi się, że umieściłaś na blogu video z jakichś zakupów chyba. i potem jak szłaś do domu, to było takie zbliżenie na adres twojego domu. i ja przyjechałam do ciebie, żeby cię ostrzec, że każdy widzi twój adres[oczywiście tylko ja to zauważyłam ^.^]. i żebyś uważała, bo jacyś fanatycy mogą ciebie najść. a potem byłam na spacerze z twoją mamą-__-'
    w gruncie rzeczy będę ubolewać, że odchodzisz, jednak cieszę się, że nie znikasz bez słowa. jednak rozumiem - ja gdy tylko zaczynałam prowadzić jakiegoś bloga[nie tylko szafiarskiego] to od razu cała wena i pasja szły w kąt, bo czułam, że muszę coś napisać i w ogóle.
    pozdrawiam*macha łapką*

    OdpowiedzUsuń
  94. buuuuu......
    dziś 1 kwietnia? mam nadzieję?

    OdpowiedzUsuń
  95. Dziwne ze nikt tu komenatrza nie napisal jeszcze :/ Szkoda mi, nie podobal mi sie specjalnie twoj styl ubierania, ale bardzo podobal mi sie styl w jakim pisalas, no coz pozostaje mi czatac denne notki na kozaczku :P

    OdpowiedzUsuń
  96. To jakiś żart?! :(

    OdpowiedzUsuń
  97. Szkoda... Bardzo lubiłam tutaj wchodzić. Może się jeszcze rozmyślisz?

    OdpowiedzUsuń
  98. szkoda. myślę, że jednak wrócisz :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).