9 grudnia 2007

Dziewczynka w czerwonym płaszczyku (i fioletowych rajtkach)

W tym roku byłam chyba wyjątkowo grzeczna (co dla żadnej szanującej się sztywniary nie jest specjalnie trudne), bo przyszedł do mnie Mikołaj! Przyszedł i przyniósł moje wymarzone fioletowe rajstopy! Zwiedziłam w ich poszukiwaniu chyba wszystkie krakowskie Calzedonie - i to kilkakrotnie - i nic. Czułam się prawie jak ten zajączek z kawału, co to przychodzi codziennie do sklepu żelaznego i pyta o marchewki. A przynajmniej ekspedientki miały już miny, jakby mi chciały uszy gwoździami do ściany przybić. I wtedy do akcji wkroczył(a) MójStyl. Dla niej widać nie ma rzeczy niemożliwych. Wykopała te rajtki chyba spod ziemi. No to na cześć mojej Dobrej Wróżki: hip, hip, hura!

Czerwony płaszcz to pierwszy owoc mojej miłości do H&M (wszystko przez tę cudną reklamę), a szalik - wynik krótkiego romansu z Vero Modą (kupiłam go jeszcze na studiach - pamiętam, że strasznie przeżywałam jego cenę; ech, gdybym wiedziała, do jakich wydatków kiedyś będę zdolna...).

Torebka okazała się trochę nieśmiała i schowała się przed aparatem. Można ją obejrzeć tutaj.


czerwony płaszcz - H&M
czerwono-czarna torebka - ciucholand
szalik - Vero Moda
fioletowe rajstopy - Calzedonia (prezent od MojegoStylu :)
skórzane trzewiki - Benetton (co, myślałyście, że to koniec?)

41 komentarzy:

  1. Zestaw czerwono fioletowy uwielbiam. Tych rajstop dla Ciebie też szukałam, ale i u nas też Calzedonie świecą pustkami. Płaszczyk słodki jest. Tylko czemu tej torebki nie widać?! Jakoś ją trzeba ośmielić! :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyglądasz!

    Ja też lubię fiolet z czerwienią.
    I też szukałam dla Ciebie tych rajstop - byłoby ciekawie, gdybyś naraz dostała kilka par:-)

    Płaszczyk piękny! A torebki rzeczywiście nie widać, szkoda.

    Tylko buty Marii Konopnickiej jakoś mi tu akurat wadzą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha! To jeśli ja też bym je znalazła, miałabym teraz 4 pary! Od przybytku głowa nie boli :) Dzięki, że o mnie myślałyście, jesteście kochane!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyglądasz:)Marzę o tych rajstopach :) Płaszczyk cudo :) Od dziś zostaję wierną fanką Twoich prezentacji :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Czerwony kapturek bez kapturka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Marzę o takim czerwonym płaszczyku! nawet byłam ostatnio w H&M a tam puchy :(

    OdpowiedzUsuń
  7. no świetnie. kocham te płaszczyki z okrągłymi kołnierzykami. w sumie to nie wiem jak trafiłam na Twój blog, ale trafił on do zakładki ulubione:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ah, rajstopy absolutnie genialne, no zwłaszcza, że fioletowe. ;) ale buty chyba nie z tej bajki, no ale, skoro tyle kosztowały... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lalala ^^ A nie mówilam,że Mikolaj przyniesie Ci te "rajtki fioletowe" :D czyli,jednak byłaś grzeczna :) a płaszczyk jest prześliczny ! uwielbiam go od minuty,kiedy go tu zobaczyłam.Te duże guziki są fantastyczne.Czerwony kapturek jak się patrzy !

    http://esmodeles100.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  10. hej hej. Mam taki sam płaszczyk kupiony po cudnej przecenie za 80 złoty i jest faktycznie prześliczny i dobrze się nosi! pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  11. troszkę śmieszy mnie fakt, że za każdym razem odwołujesz się do zakupu swoich benettonowskich butów, zwracając uwagę na ich 'nieziemską' cenę. otóż nie jest ona wygórowana jeśli mówimy o porządnych, skórzanych butach. rozumiem, że dla Ciebie jako studentki (?) cena taka może sięgać kosmosu, jednak pamiętaj, że to już troszkę monotoniczne i też nieco nieuzasadnione. wątpię aby ludzie czytając po raz enty dygresję na temat ceny zazdrościli Ci. myślę nawet, że jest to troszkę - może nie ośmieszające, ale.. wywołujące delikatny, lekceważący uśmiech na twarzach niektórych. wiem wiem, zaraz posypią się komentarze żebyś nie zwaracała na mnie uwagi bo pewnie właśnie rekompensuję sobie kompleksy lub niemożność zakupu takich butów ale nie będę brała takich słów do siebie, bo nie muszę nikomu udowadniać niczego, na buty mnie stać - i niekoniecznie 3oo czy 4oo zł to górna granica. tym komentarzem nie miałam na celu niczego innego oprócz zwyczajengo: jeśli lubisz, rób to dalej, ale to była rzecz, która rzuciła mi się w oczy gdy tu weszłam. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. O rany, po przeczytaniu Twojego posta moje poliki są w kolorze tego pięknego płaszczyka...
    Nie zrobiłam nic nadzwyczajnego zwłaszcza,że miałam w stosunku do Ciebie ogromny dług wdzięczności-Ty spełniłaś moje marzenie o chuście góralskiej ;)
    Wracając do dzisiejszego zdjęcia: jest śliczne, bo zrobione w pełnym słońcu -kolory są takie żywe, a połącznie czerwini i fioletu w Twoim wykonaniu jest rewelacyjne.


    pozdrawiam cieplutko
    M.

    http://mojstyl.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  13. @ Marta: Oj, to gratuluję i zazdroszczę. Ja brałam od razu, bo bałam się, że do przeceny nie będzie już mojego rozmiaru.

    @ Ejnowiesz: Podaję ceny wszystkich swoich ciuchów, a że w tych butach chodzę na okrągło, to i cena powraca jak bumerang. Przeżywam ją, owszem, bo jestem skąpiradłem i ten wydatek ciągle we mnie "siedzi".

    @ Mojstyl: Wiem, co mówię. Zresztą dziewczyny potwierdzają, że zdobycie tych rajtek graniczy z cudem. Fanfary jak najbardziej uzasadnione! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładny płaszczyk, rajstopy też, ale to szalik je spaja. Ja się zgadzam z aisog, buty nie zbyt chyba pasują...

    OdpowiedzUsuń
  15. cały czas gdy chciałam pisać komentarze bo trzeba by ło sie zarejestrowac i albo nie miałam czasu albo zrobiłam cos nie tak. Więc jestem i chcę powiedzieć, że płaszczyk czerwony śliczny ale rajstopy mi sie nie podobają, wolałabym gładkie. Fajnie się oglada Twoje stylizacje. Moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  16. Wolałabym, gdyby rajstopy były gładkie, nie gryzly by mi się z butami- gdyby były gładkie, wszystko by grało.
    Płaszczyk jest śliczny.

    OdpowiedzUsuń
  17. jako wielka fanka fioletu okrutnie zazdraszczam rajstop :))))No miód malina, fajny ten płaszczyk:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Super płaszczyk, rajstopy bardzo odważne (ciekawe co masz pod spodem, do czego one pasują?). Reasumując - to chyba najmniej sztywniarski zestaw ze wszystkich:]

    OdpowiedzUsuń
  19. Hatsze, te rajtki nie są aż tak - pardon le mot - oczojebne :) W słońcu kontrast między kwiatami a tłem wyszedł ostrzejszy niż w rzeczywistości.

    A pod spodem było bardzo spokojnie: czarna gładka bluzka i ciemnobrązowa tweedowa mini. Te rajtki fajnie też wyglądają z szarościami i bielą. Ale chyba najbardziej podoba mi się ich połączenie właśnie z czerwienią płaszcza i ciepłym brązem butów (fiolet jest dzięki nim bardziej fioletowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja do tego płaszczyka zamówiłam sobie u babci takie rękawiczki Design girl pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  21. Plaszcz jest super, jejku, jak bylam w Polsce, H&M mial taki dobry towar. W Kanadzie, w mojim miescie, tylko tani towar.

    OdpowiedzUsuń
  22. Plaszczyk jest swietny, moj kubraczek zielony jest w bardzo podobnym stylu, tylko krotszy, i z odpinanym kapturem.
    Nie jestem fanka tych rajstop, ale bardzo mi sie podoba zestawienie fioletu z czerwienia.
    Hmm... tak sie ostatnio zastanawiam nad zalozeniem jeszcze bloga modowego... Wlasny blog tez chyba moze stanowic inspiracje do wymyslania ciekawych kombinacji, nieprawdaz?

    OdpowiedzUsuń
  23. Chihiro, a ja z kolei ostatnio zastanawiam się nad zamknięciem Szafy. Jakoś tak mnie naszło...
    Ale Ciebie zachęcam: do boju! Na pewno będę Twoją wierną czytelniczko-oglądaczką :)

    OdpowiedzUsuń
  24. lubię kontrasty;)
    płaszyczyk energetyzujący zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
  25. wszystko pięknie ładnie,ale ja zmieniłabym tutaj buty.Połączenie kolorów jest i tak w miarę odważne,także buty powinny się dyskretnie komponować np. z kolorem torebki...Ale może ja się nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  26. szafy cholera nie zamykaj!

    moja znajoma z berlina robi wyprzedaz chyba fajne rzeczy =)
    http://picasaweb.google.com/j.lieser/SALE

    OdpowiedzUsuń
  27. nie zamykaj szafy! absolutnie!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ryfcia bez jaj, nie zamykaj szafy!

    OdpowiedzUsuń
  29. oj, szkoda, że torebka taka nieśmiała... dołączam się do gratulacji w sprawie rajtek:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ech, niepotrzebnie w ogóle zaczęłam to ględzenie. Ale spoko, już wszystko gra i buczy. A może nawet niedługo czymś się pochwalę :)

    PS
    Magda S., dzięki za życzenia!

    OdpowiedzUsuń
  31. Wyglądasz świetnie, polączenie czystej czerwieni z fioletowymi rajstopami wygląda genialnie. Ja chyba bym się nie odważyła (może dlatego jestem niezadowolona z tego jak wyglądam :P).
    Pozdrawiam, twój blog ląduje w moich linkach :)
    www.haute-couture.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. b. mi sie podobasz w tym kolorowym zestawie!

    OdpowiedzUsuń
  33. co do spódnicy z linka dobrze, że jest o centymetr za wąska w pasie bo bym o niej za dużo myślała :P:P. Będziesz licytowała?

    OdpowiedzUsuń
  34. Anio, i tak już po ptokach. Foam wykupiła :) Ale spoko, ja już mam zaklepaną granatową - znowu dzięki forumowym koneksjom ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Hej!
    Napisałam Ci maila.
    Zielona chusta dotarła - jest BOSKA!

    pozdrawiam

    Mój Styl

    OdpowiedzUsuń
  36. O jakiej spodnicy z linka mowicie? Pokazcie :)))

    OdpowiedzUsuń
  37. A o tej:
    spódnica Nümph
    (z tym że moja będzie granatowa/chabrowa). Już się nie doczekam, kiedy będę mogła się nią pochwalić w Szafie!

    OdpowiedzUsuń
  38. znalazłam twoja fotkę w czerwonym płaszczyku na tym blogu:
    http://www.painfullyhip.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Rajstopy są boskie. Idealnie pasują do mojej nowej sukienki :)
    Choc pewnie na moich nogach nie wyglądałyby tak perfekcyjnie :(

    OdpowiedzUsuń
  40. to chyba mój ulubiony zestaw. idealnie

    OdpowiedzUsuń
  41. Rajstopy są przecudne, ten kolor i wzór, po prostu WOW, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).