4 grudnia 2011

Łucja w krainie czarów

Dziś kolejna relacja z cyklu "prosto z Polski" :) Dwa tygodnie temu Łucja Wojtala zgodziła się, żebyśmy wpadły do niej ze Styledigger trochę poprzeszkadzać. To znaczy zgodziła się na Styledigger, ale w ramach promocji "druga blogerka gratis" dostała też mnie :)

Pierwszy raz z dzianinami Łucji zetknęłam się sto lat temu, a dokładnie cztery. Jakimś cudem trafiłam na jej stronę i po obejrzeniu zdjęć dwóch kolekcji: inspirowanych Alicją w Krainie Czarów i Czerwonym Kapturkiem długo nie mogłam pozbierać szczęki z podłogi. Pod wrażeniem byłam zresztą nie tylko ja, bo bajkowe projekty przyniosły Łucji sporo nagród, wyróżnień, pochwał za "malarskość", "poczucie humoru i koloru", a na deser... staż u samego Johna Galliano.

Od tamtego czasu powstały cztery kolejne kolekcje, nieco "doroślejsze", bardziej stonowane i chyba trochę bardziej do noszenia na co dzień (ja bym nosiła, aż by furczało - zwłaszcza ubrania z najnowszej kolekcji, w której pojawiły się moje ulubione motywy indiańskie). Nadal jednak są to niezwykle charakterystyczne, kolorowe, wzorzyste "superdzianiny" (jak to ujęła na swoim blogu Alicja Kowalska), których nie sposób pomylić z żadnymi innymi projektami. Właśnie takich twórców cenię najbardziej. Czasem oglądając nasze polskie pokazy mody, mam wrażenie, że gdyby przemieszać zdjęcia z kolekcji różnych projektantów, trudno byłoby zgadnąć, co jest czyje. Dzianiny Łucji byłabym w stanie bezbłędnie wyłowić z morza innych.

Oprócz pracowni, gdzie zrobiłyśmy z Asią mały bałagan w równiutko poukładanych ubraniach, zwiedziłyśmy również z fabrykę, w której powstają dzianiny do kolekcji. Tam specjalne maszyny dziergają z kolorowych nitek zaprojektowane przez Łucję wzory. Uwielbiam takie wycieczki, bo dzięki nim dowiaduję się rzeczy, o których nie miałam pojęcia lub nad którymi nigdy się nie zastanawiałam. Przechodziłyśmy od sali do sali, poznając poszczególne etapy produkcji (w fabryce powstają nie tylko kolekcje Łucji, ale także rodzinnej marki AL-BO oraz firm zewnętrznych, m.in. Big Star). Wzorcownia, dziewiarnia, krojownia, szwalnia, pralnia... Tkanie, szycie, prasowanie, sprawdzanie, czy ubrania nie mają wad... Niby wiedziałam, że tworzenie ubrań to nie takie hop-siup, ale co innego się domyślać, a co innego zobaczyć na własne oczy i usłyszeć na własne uszy te wszystkie furkoczące, syczące, ziejące parą maszyny i uwijających się przy nich pracowników. Dla takich wycieczek naprawdę warto prowadzić bloga :)

Ale dość gadania. Poniżej kilka zdjęć sesyjnych i pokazowych oraz zrobionych przeze mnie w pracowni. Jeśli ktoś czuje niedosyt, polecam stronę Łucji Wojtali, jej sklep internetowy, no i oczywiście Facebooka :)


Red Riding Hood Project, 2007 (fot. lucja.com)



Po drugiej stronie lustra, 2005 (fot. lucja.com)



Jesień/zima 2011/2012 (fot. lucja.com)

Pokaz wiosna/lato 2012 (fot. lucja.com)




A tu już moje fotki z pracowni:

Chyba najładniejszy baner, jaki w życiu widziałam :)

Sweter z kolekcji wiosna/lato 2008.

Paleta malarska.

Megaprzytulna jesień/zima 2011/2012.

Zawsze chciałam mieć takiego manekina.

To z tych nici powstają te wszystkie bajecznie kolorowe wzory.

Na przykład takie :)

Małe macanko (uwieczniła Styledigger).

Biblioteczka modowa bardzo do pozazdroszczenia.

Wzór z kolekcji wiosna/lato 2012.


Łoj diridi ridi u-ha!

Po lewej: jesień/zima 2011/2012, po prawej: Czerwony Kapturek 2007.

Jesień/zima 2008/2009.

Próbki, notatki, inspiracje...

Oparłam się i nie dałam nura w górę tych miękkich, kolorowych skrawków, chociaż pokusa była spora.

65 komentarzy:

  1. Super! Ryfko, a skąd masz tę szarą bluzkę i wisiorek? Dzięki za odp! Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaa, też jestem jej fanką. Jest fantastyczną projektantką. A kolekcja, którą pokazała podczas ostatniego ŁFW po prostu mnie zabiła! Była boska!

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie to wszystko piękne! mało powiedziane, zniewalające, oszałamiające, zwala z nóg i... brak mi słów. same cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tych skrawków można by uszyć taką faaaajną podusię-milusię...
    Następna genialna projektantka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękne kolorki;) Aż się chce oglądać i przymierzać wszystkie projekty;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta sukienka niebieska... Pokochałam! I ceny zachęcają :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. KOCHANA RYFKO, JAK MOZNA WEJSC W POSIADANIE TYCH CUDOWNOSCI??
    Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie no, trzy linki do strony ze sklepem internetowym a ja sié pytam jak wejsc w posiadanie, facepalm:)
    Katarzyna

    OdpowiedzUsuń
  9. -> Basia: Bluza jest Cheap Monday (kupiona na modmod.pl), a wisiorek z konikiem dostałam kiedyś od sklepu Modekungen.se.
    -> Katarzyna: Na wszelki wypadek dodałam na końcu jeszcze bezpośredni link do sklepu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. CUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUDO <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Intensywne kolory i bardzo ciekawe wzory - brawa za odwagę w tworzeniu tak innych, przyciągających uwagę rzeczy! Wspaniale, że Polacy mają taki potencjał i tak dobrze go wykorzystują :)
    http://rocckatworzy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Lucja ma swoja pracownie w Ketach, to moje rodzinne miasteczko :) uwielbiam jej ubrania

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowita wycieczka - zobaczenie wszystkiego od drugiej strony pomaga w zrozumieniu kunsztu projektanta oraz wielkiego wysiłku jaki trzeba w coś włożyć. Od zawsze widzę w Łucji jakiś element Missonich, jest polską królową dzianin.Chętnie przygarnęłabym kilka rzeczy (jak nie wszystkie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. zdjecia sa piekne! genialny post!

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam projekty Łucji! Miałam przyjemność poznać ją podczas FW i jest przesympatyczną i szalenie zdolną projektantką! Mam nadzieję, że za parę lat będzie jedną z bardziej znanych projektantek w tym kraju! Super relacja :) Buźka

    OdpowiedzUsuń
  16. podobał mi się jej pokaż na FW, w końcu jakieś etno wzory!

    OdpowiedzUsuń
  17. niektóre rzeczy są rewelacyjne, inne mniej mi się podobają, ale bez wątpienia bardzo oryginalne wyroby!

    OdpowiedzUsuń
  18. ooo mamo! rzadko kiedy mi się coś tak podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesus maryja orgazmiczna paleta barw. Teraz spać nie będę mogła bo mi się jeszcze zaczną śnić i umrę ze smutku, że mnie na takie cuda nie stać:<

    OdpowiedzUsuń
  20. Niesamowite jak to wszystko jest dopracowane! Sama przyjemność dla oczu :).

    OdpowiedzUsuń
  21. Chociaż popatrzeć można przez ekran. I w dodatku polskie to.
    Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  22. Też chciałabym mieć takiego manekina (czarnego) :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ryfka błagam Cie o częstsze wpisy. Kiedyś Twój blog był dla mnie jedyny i najlepszy spośród wszystkich polskich blogów. Teraz niestety, przez coraz to rzadsze wpisy, muszę powiedzieć, że inne szafiarki Cię doganiają, a kilka Cię już chyba nawet prześcignęło. Bardzo mi smutno :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Szkoda, że na stronie nie ma sukienek z kolekcji 2012, które sa na Twoich zdjęciach z wybiegu.

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajnie, że Wam się podoba. Łucji na pewno też jest bardzo miło, kiedy czyta Wasze komentarze :)

    -> Dolly: Dla mnie to nie wyścigi :) Bloguję w swoim tempie - kiedy mam czas i wenę. Po prostu :)
    -> Anies: Na razie jeszcze nie ma, ale na pewno się pojawią :)

    OdpowiedzUsuń
  26. REWELKA!!!
    swego czasu parałam się projektowaniem dzianin dla pewnej dziewiarskiej szczecińskiej firmy... piękne to były czasy, żałuję, że na poważnie tej działalności nie potraktowałam, ale to było sto lat tewmu...
    Cudowne dzianinki robi Łucja, pięknie je czaruje w ciuszki... miodzio... aż się chce patrzeć, dawno tak nie zachwyciły mnie polskie dzianinki :) i tak jak innym nasuwa się samo porównanie do missoni, choć ja zaryzykowałabym stwierdzenie, że te dzianinki biją zygzaczki na głowę swoją pomysłowością i wielością inspiracji folkowo- ludycznych... ufff! gratulacje dla projektantki,aż serce mi się wyrywa( jakby potrzebowała kogoś z doświadczeniem to jestem chętna i otwarta:) a Tobie Ryfko zazdraszczam...:)
    pozdro- fiolka

    OdpowiedzUsuń
  27. och, jej dzianiny są powalające, ja zazwyczaj jestem zachowawcza w łączeniu kolorów, ale ta mnogość barw jak najbardziej mi odpowiada, wszystko wydaje się takie przytulne i dobre jakościowo, z pewnością takie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Najchętniej wytarzałabym się w tych mięciutkich skrawkach :D
    No i to jest dopiero projektantka! Nigdy nie zrozumiem tych orgazmicznych zachwytów i jęków nad Zieniem, bądź Kupiszem ( wybacz Ryfka! ), który projektuje ubrania w kolorze ścierki do podłogi.
    Zazdroszczę wizyty w królestwie włóczki i poznania tak ciekawej osoby.

    P.S. A dostałaś jakiś sweterek od Łucji do przetestowania?

    OdpowiedzUsuń
  29. -> Anonim: Oj, Kupisz mnie kupił tymi ostatnimi orzełkami. Bez reszty! :)

    Nic do "przetestowania" nie dostałam, ale jak się odbiję od finansowego dna, to mam na oku taką jedną sukienkę :)
    A tak trochę obok tematu: to smutne, że teraz jak ktoś na blogu o czymś napisze albo coś pochwali, to zaraz wszyscy myślą, że musiał coś za to dostać. I niestety, ja sama też się łapię na takiej podejrzliwości wobec innych blogerów. Co za czasy.

    OdpowiedzUsuń
  30. No cóż, wyjątek potwierdza regułę.
    A Ty, Ryfko, jeszcze długo nie odbijesz się od finansowego dna, bo idą Święta Bożego Narodzenia
    (prezenty), a po Nowym Roku są wyprzedaże i nie wierzę w to, że jakimś cudem uda Ci się ominąć przybytki ciuchowej rozpusty :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Się pytam czemu nie zdjęłaś kapelutka we wnętrzu?

    Ciekawski

    OdpowiedzUsuń
  32. Ryfko, a jak to jest z rozmiarami tych dzianin? Bardziej S czy M?
    Czaję się na któreś z cudeniek dostępnych na stronie, chociaż kusi też, żeby zaczekać do wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Właśnie się dowiedziałam, że kolekcja wiosna/lato 2012 pojawi się w sklepie internetowym na przełomie stycznia i lutego :)

    -> Ciekawski: Bo ja go tylko do spania ściągam!
    -> Anonimka ostatnia: Nie mierzyłam, więc niestety nie wiem. Zapytaj Styledigger, ona przymierzała dwie sukienki. Albo napisz do Łucji, żeby podała Ci szczegółowe wymiary :)

    OdpowiedzUsuń
  34. bardzo pozytywne ubrania i mimo braku mozliwosci dotkniecia jakos tak bardzo dobrze jakosciowo wygladaja. a czy styl tylko mnie sie z Odd Molly kojarzy?

    OdpowiedzUsuń
  35. Hmm, to może poczekam na nową kolekcję? Styczeń właściwie tuż, tuż :)
    (Anonim od rozmiarów)

    OdpowiedzUsuń
  36. zdjęcia są rewelacyjne, te kolory, cudne . Świetny blog, oczywiście obserwuje i liczę na to samo. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  37. Cudowne i bardzo w moim guście ostatnio.
    Trochę mi się te dzianiny kojarzą z IVKO, w których to wzorach i kolorach się zakochałam, gdy przypadkowo zobaczyłam witrynę sklepu w Belgradzie i teraz mi się śni po nocach:
    http://www.ivko-knits.com/en/

    OdpowiedzUsuń
  38. pięknie :) dla mnie to polska Missoni :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Ryfko, uwielbiam sposób w jaki piszesz. Jesteś niesamowita.
    A zdjęcia z sesji zapierają dech w piersiach!


    Pozdrawiam serdecznie,
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń
  40. hej :) mogłabyś mi powiedzieć jak ustawić czcionkę w komentarzach? chodzi mi o to, żeby odpowiadając na komentarze czcionka właściciela bloga była pogrubiona - tak jak u cb. jak to zrobić?

    OdpowiedzUsuń
  41. -> Anonim od pogrubienia czcionki: Po prostu na początku wstawiasz < b> , a na końcu < /b> (tylko bez spacji w nawiasach).

    OdpowiedzUsuń
  42. dziękuje :) a jak dodajesz załącznik "lobię to" do każdego posta?

    OdpowiedzUsuń
  43. -> Anonim: Oj, nie pamiętam już, co dokładnie zrobiłam, bo to było dość dawno. Znalazłam w Googlu odpowiedni kod i dodałam go do kodu bloga. W necie jest sporo artykułów z poradami i generatorów kodów FB, więc na pewno coś znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
  44. kocham takie wzorzyste ciuszki! nie mogę oderwać on nich oczu ;p piękne <3
    pozdrawiam :) i jeśli masz ochotę zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  45. to teraz ja zbieram szczękę z podłogi... wspaniałe rzeczy, jejku, coraz bardziej się powiększa lista życzeń i marzeń (a pieniędzy nie przybywa niestety..)

    OdpowiedzUsuń
  46. O rany! Co za cuda! Wypatrzyłam coś z najnowszej kolekcji dla siebie i od dziś zaczynam odkładać :D

    OdpowiedzUsuń
  47. EKHM! Może by tak post????!!!! Ostatni ubraniowy był miesiąc temu. Kobieto... Ogarnij koka ze skarpetą i zamiataj po aparat :P

    OdpowiedzUsuń
  48. -> Anonim: W grę wchodzi co najwyżej post w piżamie, bo od paru dni zdycham w łóżku.

    OdpowiedzUsuń
  49. czekam na nowości! :)
    a u mnie relacja z pokazu Mariusza Przybylskiego, więc zapraszam :*

    OdpowiedzUsuń
  50. Rzeczy baaardzo interesujące ale niestety niektore chyba zbyt szalone na nasze poslkie realia- kiedys jak ubralam cos ostrorozwego do bardzo prostego czarnego stroju wszysyc patrzyli na mnie jka na wariatke
    Ale aż chce sie zaryzykowac!:)

    pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  51. jestem zaskoczona - perełki normalnie. A zdjęcia jeszcze lepsze!:D

    OdpowiedzUsuń
  52. Super zdjęcia , świetna modelka bardzo ładnie pozuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. czekam i czekam, a tu nie pojawia się żaden outfit u cb ;p, a jeśli masz ochotę zapraszam do mnie. – pojawił się mały artykuł :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Oglądam właśnie wyprzedaże na Asosie, zobaczyłam to i jakoś od razu pomyślałam o Tobie :-D

    http://www.asos.com/ASOS/ASOS-Fringe-Sleeve-Mesh-Crop/Prod/pgeproduct.aspx?iid=1703489&cid=8189&sh=0&pge=4&pgesize=200&sort=3&clr=Red

    Miss Mjau

    OdpowiedzUsuń
  55. za rzadko tu jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  56. brak słów-ten blog jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  57. SWIETNA STYLIZACJA, ZDJECIA W LESIE BARDZ MI SIE PODOBALY, ZWLASZCZA TO JEDNO Z DZIEWCZYNKĄ W FARTUSZKU Z TOREBKĄ. BAJKOWE BARDZO. PRZYWODZI NA MYSL SKOJARZENIA Z CZERWONYM KAPTURKIEM ALBO INNYMI BAJKAMI W DZIECINSKIE CZYTANIMI LUB SLUCHANYMI :) MEGA POMYSL

    OdpowiedzUsuń
  58. AleŻ Ci zazdroszcze że mogłaś tego wszystkiego pomacać :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  59. Jak widzę TAKIE materiały, a z tego TAKIE ubrania, to od razu mam ochotę wyjąć maszynę do szycia i tworzyć, tworzyć... Cóż, chyba się zakochałam i już wiem, że zdecydowanie częściej będę odwiedzała tego bloga !
    Zapraszam też na nasz, dopiero raczkujący :)

    OdpowiedzUsuń
  60. uwielbiam Łucję Wojtalę ! polowałam na te ubrania w Odzieżowym Polu ale za późno odkryłam tą kolekcję i został tylko jeden typ sukienki :/

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).