20 lipca 2010

El chic(o) latino

Dziś rano wróciłam z dalekiej Hiszpanii - o, pardon, Katalonii. Wysmażenie pełnej relacji z podróży trochę mi zajmie (mnóstwo zdjęć i jeszcze więcej wrażeń), więc żeby przez ten czas blog całkiem mi nie zdechł, poniżej mała zajawka. Moje ulubione zdjęcie i jednocześnie ulubiony wakacyjny zestaw: tunika kupiona na przecenie dzień przed wyjazdem, legginsy dorabiające nocami jako dół od piżamy, naszyjnik z kokardy, która wcześniej ozdabiała... majtki w stylu retro (sí, sí!), oraz pięcioletnie podomowe japonki. Słowem, szyk nad szyki - w sam raz na spotkanie z zaginionym bratem bliźniakiem.


naszyjnik - zdolna jestem niesłychanie
tunika - KappAhl
legginsy - Zara (obcięte)
japonki - Columbia
torba - Ochnik


43 komentarze:

  1. Co to musiały być za majtki z taką obfitą kokardą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał. Prosto ale świetnie. Szczerze to pierwszy zestaw który komentuje, bo jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  3. a jaki uśmiech! czekam na dalsze relacje, a tymczasem- zdolna jesteś, zdolna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śmiechowe :) I Wielki Powrót Ochnika (myślisz, że jak schowasz za plecami, to nie zauważę? Pff) Oraz: również mnie to frapuje, jak mogły wyglądać te retromajtki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcie mnie oczarowało i rozbroiło, rewelka po prostu. Zestaw bezpretensjonalnie uroczy i odpowiedni na lato, a także (legginsy) wielofunkcyjny. Naszyjnik wprawił mnie w stan niesłabnącego podziwu - jesteś wielka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdjęcia we wspomnianych majtasach nie planuję (chociaż można się mnie niebawem spodziewać w kostiumie kąpielowym! ;), ale jak ktoś ich ciekawy, to widać je (choć niezbyt wyraźnie) na czwartym zdjęciu tutaj (znaczy, na drugim w drugim rzędzie).

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysłowe to coś wiszące na szyi ;) Ciekawe czy 'niesłychanązdolność' da się jakoś samemu zmajstrować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Noo, uśmiechy macie podobne ;D

    Bez urazy.

    Fajnie, fajnie.

    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  9. wielofunkcyjne ubrania na wyjazdach to jest to :D

    OdpowiedzUsuń
  10. :D boskie zdjęcie! zapewniłaś mi uśmiech od ucha do ucha.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie wyglądasz :D a naszyjnik to idealne wykończenie całości

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda że tylko jedno zdjęcie! Jednak pomimo swojej prostoty jest fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazdroszczę rodzeństwa!
    Ubranie typowo wakacyjne, luxno i wygodnie, super!=)
    Tez wybieram się do Hiszpanii na wakacje, jedziemy z chłopakiem samopas, mamy tylko bilety lotnicze. Masz może jakieś porady dotyczące jedzenia/spania/zwiedzania? Będę wdzięczna za jakąkolwiek=) dodam, że będziemy penetrować okolice Barcelony

    OdpowiedzUsuń
  14. och! piekne zdjecie i uroczy wakacyjny zestaw! ja juz nie moge sie doczekac moich wakacji w Barcy,a na razie zimna, kapitalistyczna Norwegia.. gdzie to cudne grafitti? besos y saludos

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj Ryfko, tęskniłam za Twoimi wpisami. Mam nadzieję, że wakacje się udały. Nabyłaś może coś nowego do swojej szafy?

    OdpowiedzUsuń
  16. jej, Ryfka w końcu wróciła, a zdjęcie genialne!tak, trzeba mieć talent, by znaleźć kokardę na majtkach retro;)

    OdpowiedzUsuń
  17. re-we-la-cja!
    Świeżo, dowcipnie i przewiewnie.
    A kokarda z przeszłością- majstersztyk!
    chylę czoła.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow ! W końcu jesteś UBRANA, a nie PRZEBRANA! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. mam prawie identyczny zestaw i tez go lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Szkoda, że tak żadko dodajesz notki, ale rozumiem - pewnie brak czasu? ;) Czekam na więcej zdjęć, choć to mnie po prostu powaliło.

    Aaa... ciekawa jestem wyglądu tych retro majtek ;D musiałby być duże sądząc po rozmiarze kokardy ;))

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie
    http://waronclothes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Niezła prowokacja. Autorka sprawdza czy wszystko co założy wywoła zachwyt komentujących? Baruje tylko klapek Kubota, chociaż te Columbia wcale nie odbiegają od legendarnego modelu.

    O co chodzi drogie Panie??? Getry jak miliony Polek i klapki "prawie Kubota" a wy piejecie z zachwytu? Jaka jest granica uwielbienia?

    Michał

    OdpowiedzUsuń
  22. Do mnie wielofunkcyjne ubrania nie przemawiają... Legginsy, które stały się piżamą? Czy potem w ciągu dnia znów były legginsami? ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dowcipny, pełen polotu i świeżości blog- a jego autorka- 'urwis z nutą autoironii". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. jegomość mi przypomina bohatera z legendarnego komiksu skąd się bierze woda sodowa. ten jegomość po lewej, oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  25. -> ŻuŻu: Relację z pobytu przygotuję za kilka dni, a póki co odsyłam do komentarzy pod tym wpisem - sporo tam porad, z których sama też skorzystałam :)
    -> Veronica_Fraticelli: Zdjęcie zrobione w Cadaqués.
    -> Small.woman: Będzie więcej zdjęć, tylko selekcja an bloga coś ciężko mi idzie - tyle fajnych rzeczy i miejsc do pokazania, zupełnie nie wiem, które wybrać :/
    -> Michał: Tak, autorka to właśnie chciała sprawdzić, ale Ty jesteś cwaniak i nie dałeś się nabrać.

    OdpowiedzUsuń
  26. good to have you back :) bo juz nie mialam czego czytac i ogladac.
    Super zdjecie! :)
    Cruella

    OdpowiedzUsuń
  27. oo, ale Ci zazdroszcze. Z tej okazji oglądne sobie dzisiaj po raz czwarty Vicky Christina Barcelona :)

    OdpowiedzUsuń
  28. wyglądałaś świetnie, pewnie się fajnie opaliłaś :) zazdroszczę wyjazdu :>

    OdpowiedzUsuń
  29. To mój pierwszy raz na Twoim blogu i muszę przyznać, że jestem zachwycona!
    Zdjęcia z Barcelony są niesamowite, naprawdę!(masz talent!) Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę! Znam Barcelonę bardzo dobrze oczami Carlosa Ruiza Zafóna, bo kocham jego książki.

    Myślę, że będę wpadać częściej, bo inspiruje mnie Twój sposób ubierania i patrzenia na świat.

    Xeniula

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).