27 sierpnia 2009

Trzy kolory. I zasmażka.

Dzisiaj mogłabym powiewać na maszcie* przed francuską ambasadą, gdyby nie to, że biel, czerwień i granat okrasiłam jak zwykle karmelową zasmażką. To chyba odpowiedni moment, żeby podziękować wszystkim za wyrozumiałość (a może bardziej rezygnację?) i dyplomatyczne milczenie na temat tego, że ta torba występuje tu prawie od roku, praktycznie post w post. Nie miałam tak jeszcze z żadnym ciuchem ani dodatkiem. W ogóle chyba przestałam ją traktować jak "dodatek" i rozpatrywać w kategoriach "pasuje - nie pasuje". To już niemal część mnie, jak ręka czy noga - po prostu jest ;)

Za to buty to zupełna nowość (przynajmniej na blogu, bo kupiłam je jakieś półtora roku temu). To jedna z tych rzeczy, które człowieka zachwycają, a na które - jak się okazuje po zakupie - zupełnie nie ma pomysłu. Nie pasowały mi do żadnej sukienki ani spódnicy. Dopiero niedawno wpadłam na to, że można je przecież nosić do spodni. Jak widać, kiedy mówię, że wolno myślę, to naprawdę nie żartuję.

* Kto ogląda "Hożych doktorów", ten wie, że jest to możliwe.


lakierki z kwiatkiem - Allegro (ponoć Gabor, ale napis się starł, więc nie ma dowodów) - wszystkie pięciolatki mi ich zazdroszczą
żakiet z atrapą kamizelki - Zara
koszulka na ramiączkach - H&M
dżinsy - Big Star
okulary - Reserved

zasmażka - Ochnik
poza - na klaczkę
fryzura - na Kilowata :)

83 komentarze:

  1. Ja się torbą bardzo raduję, bo jest świetna! I za każdym razem gdy mijam Ochnik myślę o Tobie (koczowato brzmi, ale to prawda).
    Całość prosta ale taka...Ryfkowa! Nic bym nie zmieniła, nic bym nie zabierała. Nawet buty mi się podobają :)
    PS haha uwielbiam jak tak stoisz- znaczy na klacz, czy jakoś tak ;) No i w ogóle to nogi masz zgrabne!
    PS2 przesadzam z komplementami? w sumie racja, już nic nie piszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. to mój ulubiony Twój zestaw, uwielbiam takie proste zestawienia, zachwyciłaś mnie! strasznie fajny kolor mają te jeansy, żałuję, że jednak ich sobie nie kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. sprostuję: kOczowato to nie bardzo, ale kIczowato, to już tak!

    OdpowiedzUsuń
  4. I jaka z ciebie Sztywniara? Te buty to zaprzeczenie tego co czytam w nagłówku ;d.

    OdpowiedzUsuń
  5. natalii-sztywniarstwo dotyczy ryfkowego usposobienia przecież:)
    a zestaw fajny,taki ryfkowy dzieki tym butom,chociaz wlasnie one najmniej mi tu pasuja

    OdpowiedzUsuń
  6. baglady - ja mam wrażenie, że Ryfka kiedyś była też trochę Sztywniarą w kwestii ubioru ;))
    Ale przecież ja się wygłupiam xdd.

    OdpowiedzUsuń
  7. halo, kilowat jest łysy! a lakierki (zapomniane słowo) - świetne. pocieszam się myślą, że na pewno fatalnie niewygodne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny zestaw, buty dodaja tu nieco nonszalancji hmm.. jakiejs figlarnosci?
    w kazdym razie podoba mi sie
    przeczytalam Twoj wpis na blipie o przedziale 20-25 i dzieciach :)) coz, trzeba bedzie zaryzykowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chcę taką torbę!
    Odejmując kamizelkę od żakietu - to strasznie "mój" zestaw :)
    Nie lubię rzeczy w stylu "sweterek z bluzką", "bluza z koszulą" etc. Jak coś udaje coś innego czym nie jest to dla mnie podchodzi pod kategorię podróbek, a podróbek nie cierpię. Wiem, dziwna jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Skromność skarb dziewczęcia? Nie widzę przeciwskazań ;) Też lubię spokój w ubiorze kontrastujący z ekstra dodatkiem, czyli u Ciebie - z czerwonymi butami :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. 32-letnie dziewczynki też ci zazdroszczą butów :D świetna prostota. super :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Buty "robią" cały strój, a torebka prawie w kolorze Twojego ciała;)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam ten serial:):)..i buciki bardzo słodkie takie...:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zazdroszczę lakierków - bezskutecznie szukam takich od dwóch lat, a wszystko, co znajdę, ma SZPIC.
    Zestaw bardzo prosty i bezpretensjonalny. Lubię takie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny zestaw.Bardzo lubię to zestawienie kolorystyczne.A karmel świetnie je ożywia.
    Zresztą torba to absolutne cudo,więc nie musisz się tłumaczyć.Gdybym takową posiadała to bym pewnie w niej spała(aby się z nią nie rozstawać:P).

    OdpowiedzUsuń
  16. zawsze przeczuwałam, że mam mało lat. okazuje się, że 5, bo też zazdroszczę tych butów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prezencja na medal ale ... no dobra, weź z fryzurą coś zrób :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo 'twój' zestaw :D A Kilowat mnie rozłożył :D

    OdpowiedzUsuń
  19. pięknie Ci w takich włosach, a buty takie... trochę z innego wymiaru :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej, w komentarzu do posta z Żyletą napisałam, że to dyżurna torba ;) A krwistoczerwone buty są świetne.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie no,ja się tak nie bawię,miałam w kolejnym poście zaprezentować zestaw z moimi czerwonymi puentami!Ale Twoje buty ładniejsze,oj,ładniejsze...
    Kilowat zapewnił mi dobry nastrój na cały dzień:)))
    PS.Hm,jeśli chodzi o dzieci,to u mnie też "po ptokach",na razie mam tylko szansę wyrobić się przed 30-stką:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. ja też ci zazdroszczę tych butków-cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  23. @ WER: Nogi to akurat na tym zdjęciu mam krótkie jak krasnal ogrodowy :)
    @ Baglady: Ech, już mi się chyba nie chce tłumaczyć :)
    @ Cudak: Ale tu chodzi o gabaryty głowy, a zwłaszcza czoła. Moje nawet też się świeci ;)
    A co do butów, to pocieszę Cię, że faktycznie do najwygodniejszych nie należą, bo skóra jest dość sztywna.
    @ my sElf: Jakiś czas temu widziałam prawie identyczne w Zarze, tylko bez kwiatka.
    @ Fruitcake Queendom: O nie! Nisko latające tryby rozkazujące!

    OdpowiedzUsuń
  24. świetne te buty i doskonale pasują do spodni, też jestem 5-letnią dziewczynką, hurra, a już się martwiłam, że mi się zestarzało:))))

    OdpowiedzUsuń
  25. J.T. for ever ;3

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny minimalizm, buciki dodają smaczku, okulary świetne.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie znamy się, ale chyba nie chciałabym żebyś zawisła na jakimkolwiek maszcie. Martwiłabym się czy nie spadniesz, może dlatego, że sama mam lęk wysokości :) A zestaw taki szkolny, więc wpasowałaś się idealnie, bo wrzesień nadchodzi (fajnie byłoby znów się tym przejmować, ale niestety starość nie radość)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    agatiszka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Ryfka, ale się z postami rozbujałaś! Który to już w tym miesiącu? :)

    OdpowiedzUsuń
  29. zgodze sie, że buty "robią" cały zestaw. ale są tak świetne, że cieszę się, że nic ich nie przyćmiewa.

    a torba jest tak uniwersalna, że nie ma potrzeby jej zmieniac, pasuje, jest pewnie niezniszczalna :) wiec uzywaj jak najdluzej! ja Ci tej wiernosci do jednej torby zazdroszcze, bo wczoraj kupiłam sobie kolejna torebke i nie mam ich gdzie upchać, każda mi się podoba i nie potrafię się zdecydować.

    OdpowiedzUsuń
  30. nie dziwię się, że pięciolatki Ci zazdroszczą :P
    ja niegdyś jak jeszcze byłam piękna i młoda ( ło boże jakieś 100 lat temu ) miałąm podobne buciki tylko, że 20 rozmiarów mniejsze :P
    a torebki nie ma co się czepiać, bo najważniejsze, że praktyczna :P

    www.karmazynowa-szafa.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. nie mogę się, autentycznie! napatrzeć na tę zmianę fryzury. bardzo słuszne rozwiązanie i decyzja ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetnie,świetnie :) Taką prostotę luubię.

    OdpowiedzUsuń
  33. wszystko dobrze, tylko fryzura mi się zupełnie nie podoba. robi wrażenie, jakby pół włosów Ci ubyło i urosło Ci czoło tak wysoooooko, wysooko.
    za to buty- miodzio!
    pozdrawiam,
    nakata


    www.nakata-murakami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  34. A tam, że pokazujesz tę torbę w każdej notce. Chcę jeszcze więcej! I całkowicie rozumiem fakt, że jest ona wrośnięta w Ciebie/Twoja trzecia ręką :)

    OdpowiedzUsuń
  35. nie wiem czemu się czepiacie tej fryzury, ja też taką ostatnio noszę-faza zapuszczanai włosów. Nie widzę w tym nic dziwnego. Nie trzeba nic układać, nie jest ci gorąco,grzywka w oczy nei włazi i jest fajnie. Ja dodaje jeszczę kwiatka :)
    a właściwie to cenię cię za naturalność, na siłę się nie przebierasz,nie malujesz do "sesji" skoro nie malujesz się na codzień i nie układasz włosów skoro nei robisz tego codziennie. Tak trzymaj.
    p.s. żeby nie było,że tzn że nie dbasz o siebie nie o to mi chodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  36. @ Kasiażynka: Też się bardzo cieszę z tej zmiany, a w zasadzie powrotu do korzeni. Nigdy więcej grzywki!
    @ Nakata: Uważaj, bo Dzióbek czyta komentarze, a "czółko" to jego ulubiona część Ryfki ;)
    @ Anonim: No i wreszcie ktoś mnie rozumie! Amen, siostro :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ryfko, jak Ty świetnie piszesz....achhhhhh....

    Podoba mi się wszystko lacznie z efektem "łysej głowy" i wielkich okularów!:)

    OdpowiedzUsuń
  38. dziś krótko, bom w bólach pochodzenia dentystycznego: strasznie fajny zestaw.Buty superowe.nie wiem czy prosty jak konstrukcja cepa, ale miód na moją duszę. Czy jakośtak.Pozdrawiam-j.

    OdpowiedzUsuń
  39. Strasznie mi się podoba ta marynarka! Uwielbiam takie ubraniowe atrapy.
    A jeśli chodzi o torbę... Ano, jest troszkę nudna. Chociaż zaczynam traktować ją na Twoich zdjęciach jak tło- a nawet gorzej, bo na tło czasami zwracam uwagę, na torbę- już prawie nigdy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajny zestaw, bardzo paryski, a karmelowa torba, jesli pozostajemy przy flagowej nomenklaturze, robić za kijek do zamocowania rzeczonej flagi, więc nie jest tu bez powodu;))
    Też mam czerwone baletki z kwiatkiem, ale nie takie odlotowe:)
    PS. Co do tego wpisu o dzieciach, to ja już dawno się przestałam kwalifikować do tego "najlepszego okresu" a co gorsza, w razie czego, będę przez lekarzy określana jako "stara pierworódka"-fatalny zwrot, ale fachowy niestety:/ Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  41. Kilowat wymiata. A co do butów, to przypominają mi krojem trochę te moje białe sznurowane wynalezione w lumpeksie, choc mam nadzieję, że Twoje nie są tak okrutnie niewygodne ;)

    Śmiej się, śmiej, nigdy nie wiadomo kiedy gand pięciolatek 'czarne motylki' zajdzie Cię w zaułku...

    OdpowiedzUsuń
  42. te lakierki są naprawdę śliczne. Podoba mi się też marynarka.(koszula?)A dobra torba nigdy nie przeszkadza...

    www.neverlandfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Dżinsy są świetnie, ale jak się ma genialne nogi (no własnie, Twoje Ryfko) to nie mogą leżeć inaczej. Zestaw mistrz, poza mistrz, tło mistrz.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  44. ja tam mam czerwone buty i noszę je namiętnie... do wszystkiego :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja tam lubię tę zasmażkę Twoją. Sama dzień w dzień biegam z jedną torbą, która już nie zdobi, a "pełni funkcję".
    Poza tym strój uniwersalny (jak to już u góry grono dość pokaźne napisało, więc nie będę się zbytnio powtarzać) :).

    OdpowiedzUsuń
  46. Szalejesz z tą częstotliwością dodawania postów!

    Mi zestaw podoba się bardzo. Wyglądasz tak szykownie, nowocześnie i tak (wiem, że nie lubisz tego określenia) "nie polsko". Głównie dzięki zdjęciu, naprawdę mistrzowsko dobrane tło i wszystkie inne gabaryty. Ukłony w Waszą (Twoją i Fotografa) stronę!

    OdpowiedzUsuń
  47. W ogóle, wiesz, że nie znoszę Cię za te smukłe nóżki jak u zgrabnej sarenki?

    OdpowiedzUsuń
  48. @ Wenden: A co, chciałbyś mieć takie? ;) Nie wiem, czy u faceta dobrze by to wyglądało. Chociaż Bambiemu pasowały ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Okulary są boskie! I bardzo ładna fryzura i cała stylizacja fajna taka prosta, a te buty dodają hm.. takiego smaku:D

    OdpowiedzUsuń
  50. A dlaczego ja o Kilowacie jeszcze nie słyszałam? Fryzura wygodna- potwierdzam (mimo że sama ją porzuciłam dla wersji bardziej uciążliwej). Nóg Twoich zgrabnych zazdroszczę, a cały zestaw urzeka :)

    OdpowiedzUsuń
  51. aaaaaaah żakiet jest cudowny, zreszta jak cala ty tuuu!

    OdpowiedzUsuń
  52. Się zrobiła z Ciebie bardzo przepisowa szafiarka.;)
    Torebkę już chyba faktycznie gdzieś widziałam, ale ki pieron ten kilowat?

    OdpowiedzUsuń
  53. @ Pyza: Kilowat to postać z filmu "Małpy w kosmosie". Niektórzy twierdzą, że podobieństwo jest uderzające :)

    OdpowiedzUsuń
  54. hehe opis do lakierek cudowny, się uśmiałam!;) ale fakt, że są śliczne! :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ryfka, Ty musisz napisac ksiazke. Twoje komentarze sa bezcenne, ze juz nie wspomne o oprawie graficznej. Wycwiczam miesnie brzucha czytajac! Oczywiscie w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu. Uwielbiam i okraszam

    OdpowiedzUsuń
  56. fajne te butki, gdybym nie przeczytała, że to lakierki, pomyślałabym, że to coś w rodzaju czeszek. Mocny akcent do stonowanego stroju, podba mi się:)

    Aha, i świetnie Ci w takiej fryzurze! :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Powiem tak: kobieco,piknie w swej prostocie, z nietuzinkowym akcentem. O fryzurze już pisałam, że jest stworzona dla Ciebie.pzdr.j

    OdpowiedzUsuń
  58. No dobra, nie mam 5-ciu lat, ale lakierek zazdroszczę ;P Prosto, elegancko i to mi się podoba! :D Marynara i spodnie świetnie na Tobie leżą :D

    OdpowiedzUsuń
  59. Świetnie wyglądasz w podwiniętych spodniach a marynarka to po prostu cudo.

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja to za Twoją marynarką też przepadam :-)
    Fajny, prosty zestaw.
    Uwielbiam Twoje lekkie pióro i mnóstwo dygresji.


    Olesia, ale niestety jako anonimowy

    OdpowiedzUsuń
  61. nie jestem 5latkom a też zazdroszczę butów :D

    OdpowiedzUsuń
  62. Ryfcia, jak Ty ślicznie dziś wyglądasz!:)
    Szczerze? Nie zauważyłam, że Torba tak często tutaj bywa. Ale może Torbie właśnie o to chodzi? Może ona po cichu okrada Cię z bloga?
    Niedługo będzie tu już tylko Torba z Byłej Szafy Sztywniary...:D

    OdpowiedzUsuń
  63. Ślicznie wyglądasz, i baaaardzo odlegle od pierwszych zestawów na blogu :-) Wtedy też ładnie wyglądałaś, ale tutaj jest wręcz rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  64. P.S. Wyglądasz bardzo... parysko :-)

    OdpowiedzUsuń
  65. Ładnie i składnie. Buciki niczego sobie ! :)
    pozdrawiam
    EW


    http://surinamifashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  66. Od kilku miesięcy śledzę twój blog, ale dziś pierwszy raz Cię komentuję.
    Moim zdaniem ubierasz się bosko. Ze smakiem i pewną prostotą. Dzisiejszy strój jest prześliczny, a w dżinach się zakochałam.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  67. hahahahah Kilowat,
    humor mnie przez to chyba nie opuści do końca wieczoru :D:D
    Pozdrawiam, Agata

    OdpowiedzUsuń
  68. No i co z tego, że non stop się pokazujesz z tą torbą? Po to kupiłaś, żeby nosić, nie?
    Zestaw bomba!

    OdpowiedzUsuń
  69. hello... hapi blogging... have a nice day! just visiting here....

    OdpowiedzUsuń
  70. Cudowna jest ta marynarka! *.*
    Moja ulubiona fryzura - na 'bobka'!

    OdpowiedzUsuń
  71. Też tak mam;)
    Są rzeczy,które noszę na okrągło i takie ,na które nie mam pomysłu...
    Fajny zestaw:))

    OdpowiedzUsuń
  72. Wydaje mi się, że widziałam Ryfkę na Tamki w sobotnie przedpołudnie, czy to prawda?
    Fajny zestaw, ale szczególnie podoba mi się to uczesanie w zestawieniu z dużymi okularami :-)))

    OdpowiedzUsuń
  73. Taka prostota strasznie mi się podoba. Wszystkiego jest tyle ile trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  74. Zaglądam tu już od jakiegoś czasu i zawsze się uśmiecham czytając Twoje posty. Wyglądasz też świetnie, choć jak dla mnie trochę zbyt sztywniacko, ja wolę jednak bałagan :D

    zapraszam też do mnie:
    http://www.dziewczynazprowincji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  75. @ Prekursorka: A co to Tamki? Jeśli jakaś ulica w Warszawie, to bardzo możliwe, bo całą sobotę lansowałam się w stolicy :)

    OdpowiedzUsuń
  76. ten zestaw nazwe odpoczynkiem od eksperymentow Ryfki i powrotem do korzeni :)

    OdpowiedzUsuń
  77. kurcze ostatnio miałam takei w rękach a zlekcewzyłam... ale i tak chyba by mnei to szczęście w noszeniu omineło bo ja omijam płaski obów... :):) świetnie wyglądasz w tych dżinsach

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).