Mam w szafie kilka płaszczy, ale ciągle brakuje mi tego idealnego, tzn. w ciemnym kolorze, z dużym kołnierzem, wcięciem w talii i rozkloszowanym dołem. Ucieleśnienie moich marzeń znalazłam w ofercie Topshopu i już prawie byłam zdecydowana na zakup, kiedy w końcu do głosu doszedł zdrowy rozsądek: "Puknij się, babo, w głowę. Nie dość, że tani nie jest, to jeszcze musiałabyś po niego jechać do Warszawy". No co racja, to racja. Tak więc z żalem, ale jednak odpuściłam. Na pocieszenie sprawiłam sobie zimowy trencz z odzysku. Ten też ma sporo zalet: ciepłą, wełnianą podpinkę, głębokie kieszenie, w których można zanurzyć ręce (a nie tylko wcisnąć czubki palców, jak w tych nowych), no i krój, którego nie powstydziłaby się Michelle z Allo, Allo.
PS
Kiedyś uważałam, że czarnego nie powinno się łączyć z brązem ani granatem. Jaki to człowiek był ograniczony ;)
PS 2
Poza miała pokazać, że pada śnieg. Wyszło bardziej "Oświeć mnie, Panie!", ale co zrobić.
Aktualizacja (5.01.2009): No to już wiem, co powinnam sobie wpisać w wyimaginowany dymek: "Dlaczego, ach, dlaczego przecenili moją torbę?"
czarny trencz - A&E Vintage Store
moherowa (!) czapka - ciucholand
chusta - prezent od Babci :)
dżinsowe dzwony (wyjątkowo niefotogeniczne) - Zara
skórzana torba - Ochnik
skórzane kozaki Sata - ciucholand
rękawiczki - C&A
okulary - Pomberger
PS
Kiedyś uważałam, że czarnego nie powinno się łączyć z brązem ani granatem. Jaki to człowiek był ograniczony ;)
PS 2
Poza miała pokazać, że pada śnieg. Wyszło bardziej "Oświeć mnie, Panie!", ale co zrobić.
Aktualizacja (5.01.2009): No to już wiem, co powinnam sobie wpisać w wyimaginowany dymek: "Dlaczego, ach, dlaczego przecenili moją torbę?"
moherowa (!) czapka - ciucholand
chusta - prezent od Babci :)
dżinsowe dzwony (wyjątkowo niefotogeniczne) - Zara
skórzana torba - Ochnik
skórzane kozaki Sata - ciucholand
rękawiczki - C&A
okulary - Pomberger
Za kilka lat na pewno znajdziesz swój top-shop'owy płaszcz w jakimś ciucholandzie, a ten jako opcja zastępcza jest jak najbardziej odpowiedni (czyt. świetny, genialny i w ogólę :P).
OdpowiedzUsuńZabawne, bo ja też dopiero tej zimy zauważyłam, że czerń + brąz nie jest znowu takim złym zestawieniem:)
OdpowiedzUsuńJak ładnie! To na dworze jest aż tak dużo śniegu? Uhm, wyjrzałam przez okno i faktycznie, dużo ;)
OdpowiedzUsuńBędę bronić praw dzwonów - może i rzeczywiście nie kochają się zbyt mocno z aparatem (natomiast ten najwidoczniej zakochał się do szaleństwa w twojej torbie, która wygląda przepięknie na każdym zdjęciu), ale trzymają fason! Korzystnie wygląda też oczywiście płaszcz i, o dziwo, czapka + okulary. ;)
ja też tak mam. jak mi sie już coś w tych sieciowych sklepach spodoba to drogie cholerstwo..dlatego podzielam zdanie ze lepiej sie do sh wybrac, w ktoryms na pewno znajdzie sie cos podobnego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
oj tak, tak. Płaszcz ideał to doprawdy ideał! Ech... wątpię abym w swym zagłębiu lumpeksowym znalazła cokolwiek podobnego ale na polowaniu wszystko jest mozliwe! ^^
OdpowiedzUsuńpłaszczyk faktycznie bardzo ładny :) a mnie zainteresowały Twoje spodnie :) dawno temu je kupiłaś? Czy to łup wyprzedażowy? Bo cena podejrzana jak na Zarę ;)
OdpowiedzUsuńRyfko, płaszcz z odzysku o niebo lepszy od topshopowego! :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcie świetne, bardzo retro.
Wyprawa do Warszawy po płaszcz? Skąd ja to znam! Już kilka razy wsiadałam w pociąg do Krakowa, żeby dorwać jakiś ciuch z h&m fashion :P A ten płaszcz z A&E- proszę, proszę całkiem uroczy ;)
OdpowiedzUsuńJa na tym zdjęciu widzę głównie torebkę (Mniiiam)
OdpowiedzUsuńHehe, a wczoraj z szafy wyciągnęłam swoje stare dzwony i zastanawiałam się, czy je z czymś nie połączyć.
OdpowiedzUsuńPrzypominasz mi w tym stroju bohaterkę serialu Różowe lata 70. i sama w sumie nie wiem do końca dlaczego. W każdym razie to w pełni pozytywne skojarzenie jeśli o mnie chodzi :-)
gratuluje zachowania zimnej krwii bo ja widząc ten płaszcz z TS zaczęłam się dosłownie ślinić przed monitorem( a to niebezpieczne:D )
OdpowiedzUsuńps po twoim zdjęciu właśnie sobie uswiadomiłam że na dworze pełno sniegu a ja nie mam płaskich kozaków... jotro wszystkie poręcze i barierki moje....
Ech, kolejny świetny trencz z A&E! Nigdy nie umiem tam wypatrzeć czegoś dla siebie (z ciuchów, które jeszcze NIE są sprzedane;]). tiaa...urocza poza...;)
OdpowiedzUsuń@ A_gacie: Co do czapki i okularów, to jako początkująca okularnica załamałam się, kiedy z nastaniem zimy odkryłam, że moje bryle niestety nie są kompatybilne z prawie żadną z moich czapek! Ta jest chyba jedynym wyjątkiem. Trzeba będzie pomyśleć o soczewkach.
OdpowiedzUsuń@ Bastet: Spodnie kupiłam rok temu na wyprzedaży. Więcej zdjęć tuaj.
@ Anonim: Na zdjęciu za wiele nie widać, ale kolorystyka tak mi się podoba, że nie mogłam się oprzeć :)
@ Marzymska: Ja doszłam do wniosku, że taka podróż nie bardzo mi się opyla: płaszcz 450 zł plus bilety ponad 160 zł. A tu przecie kryzys ;)
@ Abstrakcja: Po rocznej fascynacji obcasami ostatnio znowu przesiadłam się na płaskie (3 cm to nie obcas). Wygoda górą :)
Hehehe, moją pierwszą myślą przed przeczytaniem tekstu było rzeczwiście "O, Ryfka czeka na objawienie, ciekawe czy rzeczywiście go doznała!" :-D Bardzo podoba mi się kolorystyka, Twoja i samego zdjęcia, taka retro-zimowa :)
OdpowiedzUsuńCo do wspaniałości tego płaszcza z Topshopa zgadzam się zupełnie, ale równie mocno chwalę za rozsądek. Mam nadzieję, że Twój trencz wynagradza Ci to poświęcenie wystarczająco, ja uważam, że jest uroczy, pasuje do torby i chustki.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcie, widzę, że u ciebie też śnieg ;)) Płaszcz masz rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńHihi, podpisuję się pod pierwszym PS :) Do łączenia z granatem jeszcze nie doszłam, ale z brązem zaczęłam, a to duuuży postęp. Nienawidziłam tego połączenia wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńSam jakiś czas temu pisałem o "płaszczu idealnym", którego opis brzmi mniej - więcej tak samo jak u Ciebie. Twój A&E całkiem, całkiem... jednak w głębi serca cały czas uważam, że kiedyś TOPSHOP'owy kandydat po prostu musi wpaść w Twoje ręce - i tyle! A jeśli chodzi o "Allo, Allo", to dawno nie miałem okazji owego serialu obejrzeć :) Pamiętam, jak gdzieś z pięć lat temu często oglądałem go razem z ojcem.
OdpowiedzUsuńP.S. Witaj w klubie niezdecydowanych edytorów postów.
hi,hi...podoba mi się poza Panie oświeć mnie....
OdpowiedzUsuńtwój trencz z odzysku jest śliczny,nie ma się co martwić brakiem płaszcza marzeń
Właśnie takiego szukam ;) A poza tym - fajny sklep vintage.
OdpowiedzUsuńPłaszcz marzeń na pewno się znajdzie w następnym roku.
OdpowiedzUsuńAle ten nowy też jest niczego sobie. :)
Płaszcz marzeń rzeczywiście cudny!:D
OdpowiedzUsuńAle z odzysku tez niczego sobie:)
A i dzięki za stronę A&E:D
znam ból poszukiwania płaszcza marzeń :) ten prezentowany przez ciebie jet bardzo bliski moim wyobrażeniom o ideale :)
OdpowiedzUsuńW Warszawie w KDT jest za 180 zł płaszcz prawie jak z Topshopu, tylko z kołnierzem szerszym. Ale jak widzę wyprawa do warszawy odpada...
OdpowiedzUsuńA ja mam komentarz do blipa z wczoraj. Mężczyźni mogą nosić spódnicę, jest nawet polski przedstawiciel płci "brzydszej", który nie ma z tym problemu. Sebastian Karpiel-Bułecka
OdpowiedzUsuńhttp://s2.zapodaj.net/96327893.jpg.html
PS/ Ale jak każdy muszę przyznać, że płaszczyk z TS cudny.
Aby cię pocieszyć, Ryfko, wyjawię ci pewien sekret: nie mam wykupionego Picnika Premium. Flickr zapewne przeze mnie zbankrutuje.
OdpowiedzUsuńgenialne te spodnie!.
OdpowiedzUsuńa z plaszczami to zawsze jest problem, i niestety jak sie znajdzie jakis ladny, to okazuje sie malo pasowny na ciele...niech ta zima sie skonczy!
@ Szataniołek: A pewnie, że nikt facetom nie zabrania nosić spódnic, ale jak już któryś założy, to wszystkie gazety o tym trąbią. Nie ma, kurde, równouprawnienia.
OdpowiedzUsuń@ Miss Large: No to nie wiem, jak obrabiasz zdjęcia, ale efekt jest super :)
@ Joanka: Zgadzam się. Byle do wiosny!
Uświadomiłaś mi, ze kocham płaszcze.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie zdjęcie, płaszcz też, ale zdjęcie jeszcze bardziej :)!... I jak je zobaczyłam moje pierwsze skojarzenie było: Pada śnieg, a nie - Oświeć mnie Panie ;D
OdpowiedzUsuńuroczo! czy mogę mieć pytanie niedyskretne, acz konieczne? ILE,nominalnie- ile płaszczy posiadasz? bo ja aktualnie 3 (jeden b. cienki i dwa cienkie) plus udawany kożuch i zastanawiam się ile jeszcze mogę mieć i czy mogę?? Więc jeśli powiesz, że masz więcej, to uspokoisz moje sumienie!!:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa sobie tłumaczę, że dżinsy są koloru dżinsowego, a nie granatowego i dlatego świetnie grają z czarnym...inaczej nie przeskoczyłabym swojej nerwicy ubraniowej.
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że wszystko można skomponować ze wszystkim. Nawet kratkę z kropkami. Brązowy z czarnym to pikuś ;-)
OdpowiedzUsuńFajny płaszcz i chusta :-)
@ La_Comadreja_Roja: Już śpieszę z odsieczą! :) Mój szczęśliwy numerek to 5 (4 jesienno-zimowe: czerwony, brązowy, granatowy i ten dzisiejszy; plus wiosenny trencz sztuk 1). Bo rozumiem, że krótka płaszczo-kurtka i peleryna w klasyfikacji się nie liczą :)
OdpowiedzUsuń@ Morven: Trochę wody musiało upłynąć, żebym sama do takiego wniosku doszła :)
Drugi Ps mnie rozbawił ;-)
OdpowiedzUsuńfajnie i przytulnie :) może płaszcz się objawi na Ebay'u?? szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńśliczna chusta :)
OdpowiedzUsuńtrochę szkoda, że zrezygnowałaś z tego płaszcza z topshopu, bo na pewno wyglądałabyś w nim rewelacyjnie... jeszcze w Zarze widziałam nieco podobne.
Ryfko... a za tą sukienką, co Ci wykupili (na etsy) to ja też sobie oczy wypłakuję... ;p też mi się strasznie podobała. A zdjęcie śliczne, ale to już pisałam na flickrze, więc w sumie się powtarzam:)
OdpowiedzUsuńdzięki :) mega komplement od tak znanej osobistości to zaszczyt :]
OdpowiedzUsuńłaaadny masz płaszcz, ten z top shopu jest podejrzanie zbyt idealny, pewnie odstawałby na plecach albo miał za krótkie rękawy :P
http://cgi.ebay.co.uk/TOPSHOP-Blue-Wool-Blend-Big-Collar-Long-Coat-Size-UK12_W0QQitemZ350147163560QQcmdZViewItemQQptZWomen_s_Clothing?hash=item350147163560&_trksid=p3286.c0.m14&_trkparms=66%3A2|65%3A1|39%3A1|240%3A1318#ebayphotohosting
OdpowiedzUsuńkurcze nie wiem czy się wkleiło dobrze? ale właśnie poluję na marynarkę z Topshopa, i... do rzeczy, czy to może Twój płaszcz na zdjęciu? pewnie wymagałby przeróbek (bo raczej za duży) ale póki co kosztuje 22 funty więc nie najgorzej, pomyślałam, że dam znać! no nic, ten Twój fajny też i daje radę :)
Asia, tak to ten (chociaż ma inne guziki i nie ma butonierki). Czyli zaczynają się pojawiać na e-bayu i jest nadzieja, że kiedyś trafi się taki w moim rozmiarze :) Dzięki za cynk!
OdpowiedzUsuńOstatnio przechodziłam sobie przez Galerie Krakowską... Kątem oka, na witrynie Ochnika, wyłapałam baner: "-50%". Dziś wchodzę na ich stronę... Coż, załamałam się. Mianowicie torebka, którą kupiłam (coby wspomóc Mikołaja w niedoli ;)) jest przeceniona :/ Echhh... wszystkie ceny upadły na łeb na szyje... Jak tu być zdrowym? ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsliczny, sliczny ale ja chyba jutro lece do Warszawy, zeby kupic ten plaszcz z top shopu!!!!!!
OdpowiedzUsuń@ Embla: Ech, no moja też przeceniona (na 299 zł). Cóż, trzeba to przyjąć na klatę. Nie pierwszy to i pewnie nie ostatni raz.
OdpowiedzUsuńPS Co to się robiło z posłańcem, który przynosi złe nowiny? ;)
Ryfko, ten płaszcz jest na e-bayu w innym rozmiarze też;)Nie wiem jaki nosisz ale jezeli 8 to jest:)
OdpowiedzUsuńPozdr
Misia
160 zl za bilet?Mozesz miec bilet turystyczny za 60 zl w dwie strony,jakbys chciala jechac po cos do Warszawy:)
OdpowiedzUsuńMasz może jeszcze inne adresy sklepów internetowych,które są godne polecenia?
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej podoba się połączenie czapki plus bryle-taki nowy look(do opatentowania!)
OdpowiedzUsuńŚmieszne to zdjęcie wyszło, bo niewidać zbytnio płatków śniegu ;) w sumie mi bardziej przypadł do gustu Twój płaszcz niż ten TopShopu.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na nowego bloga, pojawiają się już pierwsze notki.
Jesteś również u nas w linkach :)
Pozdrawiam!
a gdzie kreacja sylwestrowa?!!! Czekałam na nią i byłam pewna że nam ją przedstawisz :)
OdpowiedzUsuńDo niedzieli miałam takie same rękawiczki...Niestety straciłam je bezpowrotnie...Łoj, będę płakać...
OdpowiedzUsuńZestaw bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńP.S. Też znalazłam na ebay`u Twój wymarzony płaszcz. Rozmiar 8.
http://cgi.ebay.co.uk/Topshop-Coat-size-8-with-contrast-red-stitching_W0QQitemZ130278948386QQcmdZViewItemQQptZWomen_s_Clothing?hash=item130278948386&_trksid=p3286.c0.m14&_trkparms=72%3A1295|66%3A2|65%3A12|39%3A1|240%3A1318
wpływ znanej osobistości szafiarstwa poslkiego czyli Sztywniary vel Ryfki na życie zwykłego śmiertelnika- zamówiłam sobie wczoraj nowy płaszcz z allegro. a co! Dziękuję za mobilizację:)
OdpowiedzUsuńMoja Droga, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Sama zapewne wiesz, że rzeczy na przecenach to często tzw. ekspozycyjne niedobitki. O, albo druga możliwość: akurat ten model został już wykupiony w całej Polsce . Musimy przyjąć to za pewnik i żyć szczęśliwie bez śladu goryczy ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy się chwaliłam, ale Nikifor nosił nie prawie ale to samo nazwisko co ja /w panieństwie, ale jeszcze mogę do niego wrócić :P/, i co, przebiłam?
OdpowiedzUsuńJestes bardzo zabawna Ryfko mysle, ze ciezko cie nie lubic;)))).
OdpowiedzUsuńPamietam ten plaszcz ze strony Topshopu:). Ja dla niektorych rzeczy potrafie zrobic wyprawe do innego kraju;)))))))).
Witaj Sztywniaro. Czy mogłabyś napisać, ile kosztuje ten płaszcz z Top Shopu? Może w końcu wyciągnę jakieś korzyści z mieszkania niedaleko stolicy;)
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać, że najbardziej podoba mi się poza na 'panie oświeć mnie' ;D
OdpowiedzUsuńdoceniam talent aktorski - tutaj mowa o padającym śniegu ;P
hi hi
Marmolade
Świetlicki pisał kiedyś, że ma takie upośledzenie, że widzi tylko kolor czarny. Ja mam dokładnie odwrotnie. Dlatego pewnie "canvasowy trench" (cokolwiek by to nie znaczyło...) wydaje mi się zbyt zwykły, by można było na niego zwrócić uwagę.
OdpowiedzUsuńALE diabeł tkwi w szczegółach, jak wiadomo - i wraz z chustą i torbą tworzy całkiem ładną całość. Ciekawie ta chusta zawiązana, wydaje mi się, że to ona "robi" całość.
Przy okazji dziękuję za podanie linka do blogowego szablonu, bezczelnie sobie ściągnęłam byłam i ustawiłam.
Zazdroszczę płaszczyków. Każdego. Zlazłam z dziesięć miejsc (SH) szukając - już nawet nie tego jednego wymarzonego - a jakiegoś nadającego się do chodzenia. Wszystko jest za duże, za długie, za stare. Jeśli stanie się cud i uda mi się jakiś znaleźć to z całą pewnością się pochwalę...
OdpowiedzUsuńpłaszczyk bardzo fajny, ja ostatnio trochę podobny dorwałam na wyrwałam podobny w Bershce i to na wyprzedaży :) trochę bardziej bombkowy jest, zresztą możecie go na moim blogu zobaczyć w pości o wymarzonej torebce, wprawdzie pokazuje torebkę ale płaszczyk mam na sobie :)
OdpowiedzUsuńmusthavefashion.blogspot.com
pięknie wszystko współgra :) jak zwykle brawa :)
OdpowiedzUsuńJa się chętnie tym płaszczykiem zaopiekuję, jak już ten wymarzony uda Ci się wyhaczyć... czego szczerze życzę. :-)
OdpowiedzUsuń@ Anonim od pociągu: Za Intercity do Warszawy ostatnio płaciłam 87zł w jedną stronę :/
OdpowiedzUsuń@ Anonim od e-sklepów: W tych kupowałam i mogę polecić: vintageshop.pl, aevintagestore.com, stylografia.pl, vintage-hunters.com, vintage-agi.pl.
@ Anonim od e-baya: Na razie oszczędzam, ale będę trzymać rękę na pulsie :)
@ Papillon: Sylwester minął bez tafty i cekinów, więc nie było się czym pochwalić :)
@ La_comadreja_roja: Wszystkiego się wyprę ;)
@ Embla: Grunt to pozytywne myślenie!
@ Bapcia: Przebiłaś. Ale tylko na razie. Jak swojemu pierworodnemu dam na imię Epifaniusz, to Ci dopiero w pięty pójdzie.
@ Gosia: 449,90 zł.
@ Mala Fide: Akurat. Talent do pozowania to ja mam zerowy. Parę razy ktoś mi napisał, że na zdjęciach stoję jak słup soli, a prawda jest taka, że im bardziej kombinuję, tym gorzej wychodzi :)
@ Villk: Płaszczy mam kilka, ale jeden za cienki, drugi stary i za duży, trzeci ciepły, ale za szeroki... Polowanie na ideał ciągle w toku :)
http://uroda.onet.pl/1515677,0,0,1,1,0,szafiarki_czyli_jak_wykreowac_swoj_styl,artykul.html
OdpowiedzUsuńto o tobie? moge byc twoja znajomom?:)
kasiulek
obaliłaś mój pogląd, że szerokie spodnie nie pasują do płaszczy. jak widać, wszystko zależy od proporcji...
OdpowiedzUsuńprawie 90zl za bilet do Warszawy??? No ale chyba sa jeszcze inne pociagi niz najdrozsze intercity?;>
OdpowiedzUsuńW kazdym razie zalosne sa te ceny PKP, za takie pieniadze, to ja kilkanascie razy lecialam samolotem w rozne miejsca.
uwaga, piszę komcia, niech stracę ;)
OdpowiedzUsuńopis dymkowy nieadekwatny, bo się uśmiechasz - cieszy Cię, że torbę przecenili? ja bym się zalewała łzami...
za to opcja z czekaniem na oświecenie jak najbardziej pasuje ;)
wiem, to taki komć-niekomć...
Ale masz modnie wkręconą Babcię. Moja to podarowała mi ciepłe majtki. Przynajmniej przydadzą się na te mrozy. :)
OdpowiedzUsuńBez urazy, ale w tym przypadku nie wiem czym się tak zachwycacie :) Zestawienie w porządku, ale czy aż tak rewelacyjne ? Co druga napotkana na ulicy osoba jest podobnie ubrana :)
OdpowiedzUsuń@ Ula: Ale inne pociągi nie jadą 3 godziny :)
OdpowiedzUsuń@ Escritora: To jest tzw. uśmiech rezygnacji ;)
@ Pyza: No ba! Jeszcze futrzaną czapkę-pilotkę od niej dostałam. Z Babci szafiarka jest, jakich mało :) Chociaż np. emu ("walonek") by nie założyła (bo "kozak powinien być na obcasiku i opięty na łydce").
@ Anonim: Zgadzam się, że zestaw dość zwyczajny. I nie wiem, gdzie się dopatrzyłeś tych "zachwytów", bo ja bym powiedziała, że entuzjazm komentujących raczej umiarkowany :)
Droga Ryfko, odnośnie blipa - to "Pani" a nie TS :-)) A Elle widziałam już w Epmiku :-))
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale od wczoraj nie widzę ani Twojego blipa, ani całej prawej kolumny... to coś u mnie, czy u Ciebie?... :( Fiolka
OdpowiedzUsuń@ Mało-Wielkomiejska: Dzięki :)
OdpowiedzUsuń@ Fiolka: Standardowa odpowiedź admina: "U mnie działa" :)
aaaa, już wróciło... :D Fiolka
OdpowiedzUsuńNie rozumiem dlaczego tak jest, że 10-go stycznia można już kupić lutową gazetę...
OdpowiedzUsuńPS. Ależ nie ma za co :)
Puk, puk! Dzień dobry! Ja pierwszy raz komentuję, ale zaglądam codziennie i czekam na nowe posty. A jak nie ma to czytam blipa! I właśnie wyczytałam, że w szoku jesteś po listach czytelniczek do elle. Czyli raczej ze mną wszystko w porządku. Bo jak wczoraj byłam w szoku, to moje znajome ze studiów nie wiedziały czemu! ;] Izabela.
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj w warszawskim Top Shopie. Płaszcz jest już chyba nieosiągalny (a przynajmniej dzis go nie mieli). Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKlasyka, klasyka ;) Dzwony powracaja!!
OdpowiedzUsuńbardzo jakościowa strona internetowa i bardzo ładna dziewczyna)znalazła się na twoją stronę internetową, i teraz jego będę czytaс. przyjemnie zapozna się:)
OdpowiedzUsuńRyfko droga...
OdpowiedzUsuńklaniam sie w pas w ciaglym podziwie
zazdoszcze gustu, polotu i odlotu z ciuchami :)
"zaszafowana"
bardzo sie ciesze ze trafilam na ten blog! bardzo inspirujacy :) dzieki!
OdpowiedzUsuńO, zobaczylam wlasnie, ze masz mnie w linkach. A to niespodzianka, bo myslalam, ze nigdy nie odwiedzilas mojego bloga;))))).
OdpowiedzUsuńmilo:)
ryfka,moja tez przecenili chyba o 100 zlotych, kupilam kilka dni orzed noworoczna przecena :///
OdpowiedzUsuńproszę mi wybaczyć, ale nic ciekawego w tym zestawie nie dostrzegam
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie: ja byłam w top shopie w wwie tuż po otwarciu i potem w okolicach listopada/grudnia. I tego płaszcza tam nie było! Był taki sam krój, ale czerwony, ale jakiś taki mniej zachęcający, z innymi guzikami. W każdym bądź razie objadłam się tylko smakiem, a po ten właśnie płaszcz się wybrałam...
OdpowiedzUsuńA tak zestaw bardzo, bardzo, szczególnie z tą chustą i oczywiście torebką.
Masz styl kobieto :)
OdpowiedzUsuńRyfko, coś na pocieszenie: http://allegro.pl/item546140704_torebka_ochnik_rarytas_ostatnia_sztuka.html
OdpowiedzUsuń