Ostatni miesiąc spędziłam w emu na nogach, kożuchu na grzbiecie i z termosem gorącej herbaty w rękach. Chociaż z takim arsenałem mrozy nie były aż takie straszne, to cieszę się, że temperatura powróciła na dobrą stronę mocy/zera, bo miałam już serdecznie dość tej stylówki na Eskimosa.
Teraz emu zamieniłam na kalosze, a kożuch na lżejszy płaszcz, który kupiłam tuż przed tym, jak Polska została Syberią. Od dawna takiego szukałam. Jak to ja, miałam oczywiście szczegółowo sprecyzowane wymagania: miał być ciepły, luźny, z szerokimi, nisko podkrojonymi rękawami (żebym mogła pod nim nosić wszystkie moje wielkie swetrzyska), no i mieć lekko bombkowaty kształt. I w końcu znalazłam. W dodatku za 35 zł! Płaszcz uszyty jest z mieszanki 70% wełny, 20% nylonu i 10% kaszmiru - obecnie raczej rzadko spotykanej w sieciówkach. Z ciekawości zajrzałam do sklepu Wallis, żeby sprawdzić, co można u nich teraz znaleźć (i upewnić się, jaki świetny interes zrobiłam), i kiedy na metce jednego z płaszczy zobaczyłam napis "70% poliester", a zaraz obok cenę: 469 zł, sama sobie przyznałam tytuł Cwaniaka Roku.
Kolejny mój zakup i jednocześnie Wielka Nieskończona Miłość to ta cudowna karmelowa teczka. Mówiłam, że mam dużo toreb i już żadnej nie kupię? Mówiłam. No, a ostatnio kupiłam dwie. Jak pisał poeta: "Nie wierz nigdy kobiecie". A zwłaszcza szafiarce. Teczka jest przefantastyczna i zdeklasowała wszystkie moje pozostałe torby. Piękna, wygodna w noszeniu (oprócz uchwytu ma też długi pasek) i co najważniejsze, szeroko się otwiera, ma sztywne przegródki i łatwo można w niej wszystko znaleźć. No i idealnie pasuje do mojej nowej stylówki na biznesłumen ;)
czapka - Cubus
płaszcz - Wallis (Decobazaar.com)
futrzany (spokojnie, sztuczny) kołnierz - ciucholand
rękawiczki - ciucholand
spodnie - Wrangler
kalosze - Hunter
teczka - SklepVintage.pl
Teraz emu zamieniłam na kalosze, a kożuch na lżejszy płaszcz, który kupiłam tuż przed tym, jak Polska została Syberią. Od dawna takiego szukałam. Jak to ja, miałam oczywiście szczegółowo sprecyzowane wymagania: miał być ciepły, luźny, z szerokimi, nisko podkrojonymi rękawami (żebym mogła pod nim nosić wszystkie moje wielkie swetrzyska), no i mieć lekko bombkowaty kształt. I w końcu znalazłam. W dodatku za 35 zł! Płaszcz uszyty jest z mieszanki 70% wełny, 20% nylonu i 10% kaszmiru - obecnie raczej rzadko spotykanej w sieciówkach. Z ciekawości zajrzałam do sklepu Wallis, żeby sprawdzić, co można u nich teraz znaleźć (i upewnić się, jaki świetny interes zrobiłam), i kiedy na metce jednego z płaszczy zobaczyłam napis "70% poliester", a zaraz obok cenę: 469 zł, sama sobie przyznałam tytuł Cwaniaka Roku.
Kolejny mój zakup i jednocześnie Wielka Nieskończona Miłość to ta cudowna karmelowa teczka. Mówiłam, że mam dużo toreb i już żadnej nie kupię? Mówiłam. No, a ostatnio kupiłam dwie. Jak pisał poeta: "Nie wierz nigdy kobiecie". A zwłaszcza szafiarce. Teczka jest przefantastyczna i zdeklasowała wszystkie moje pozostałe torby. Piękna, wygodna w noszeniu (oprócz uchwytu ma też długi pasek) i co najważniejsze, szeroko się otwiera, ma sztywne przegródki i łatwo można w niej wszystko znaleźć. No i idealnie pasuje do mojej nowej stylówki na biznesłumen ;)
płaszcz - Wallis (Decobazaar.com)
futrzany (spokojnie, sztuczny) kołnierz - ciucholand
rękawiczki - ciucholand
spodnie - Wrangler
kalosze - Hunter
teczka - SklepVintage.pl
Rękawiczki jaki mają świetny kolor!
OdpowiedzUsuńbardzo udana stylizacja, fotka super
OdpowiedzUsuńJa co jakiś czas składam sobie deklarację, że mam już wystarczająco dużo torebek/toreb i więcej nie potrzebuję. A potem znajduję kolejną, która okazuje się całkowicie wyjątkowa, absolutnie niezbędna w mojej garderobie i jak ja w ogóle mogłam wcześniej bez niej żyć. Tak więc bardzo dobrze rozumiem, że ta teczka też musiała zostać Twoją :)
OdpowiedzUsuńTorba - cudna. Szkoda, że to nie seria, bo pewnie też bym się skusiła. I chyba widzę jeszcze jedną nową rzecz - makijaż??? :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś pół roku używam różu i tuszu, więc żadna nowość. Ale że coś na tym zdjęciu dojrzałaś? Szacun :)
Usuńtorebka jest absolutnie PRZEpiękna, ach. zresztą, nie tylko torebką, jestem zachwycona całym strojem. <3
OdpowiedzUsuńCwaniaku Roku, wyglądasz obłędnie (cóż to za cudowny look i lok na głowie). Tekst mistrzowski!
OdpowiedzUsuńLok to zasługa pasty matującej, ale wygląda to tak tylko zaraz po wyjściu z domu. Po paru godzinach wszystko wraca do normy i moje włosy wyglądają - tu zacytuję moją koleżankę - "jakby mnie krowa liznęła" :)
UsuńWow jakie płaszczysko za taką kwotę?! Ja cie kręce ale Ty to masz nosa i gwiazda nad Tobą czuwa, żeby tak trafiać.. ja trafiam na płaszcze ale te takie z cyklu zapłać nam za poliester 400 zł bo mamy metkę Mango we wnętrzu ;) Albo na takie w cenie tak zwanej standardowej do okolic 100 zł ;)
OdpowiedzUsuńW ogole musze rzec i ogromnie podobywuję mnie się tło pierwszej foty :))
Ach! I nie dodałam jeszcze tego, że ja sobie zawsze obiecuje "nie kupuj więcej butów, nie kupuj więcej butów, nie kupuj.. ojej jakie piękne szpilki wołają do mnie mamoooo" :P Więc rozumiem ;) Nie ma stanu za duzo torebek, butów no i okularów przeciwsłonecznych :P
OdpowiedzUsuńPłaszcz, który ma 70% wełny i kosztował 35zł? Nie-mo-żli-we ;) To jak za darmo - mając w pamięci panią, która usiłowała sprzedać mi płaszczowe odzienie stwierdzeniem "to naturalne składniki, będzie pani ciepło", a metka płaszcza mówiła "10% wełna, 90% poliester". Jakoś wierzę metkom ;)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie natury technicznej. ;) Jak ci się noszą Huntery? Nie obciera się w nich noga? :>
OdpowiedzUsuńNoszą mi się świetnie (a noszą się od 2009 roku). Na początku trochę mnie obcierały przy kostkach, ale po pewnym czasie przestały, co jest dość dziwne, bo skóra może się dostosować do nogi, ale guma? Tak czy siak, od tamtego czasu nie mam z nimi żadnych problemów.
Usuńoutfit owszem owszem, no i ta torba tez ten tego baaardzo..;-P szkoda ze tak pozno odkrylam ze zima tez mozna wygladac jak czlowiek (czego ty jestes dowodem:)
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszcz, szczególnie, że mieści wszystkie swetry z szerokimi rękawami. Ja mam z tym notorycznie problem.
OdpowiedzUsuńNo właśnie doprowadzało mnie to od szału! Pod niektóre płaszcze w ogóle nie sposób było wcisnąć grubszego swetra, a pod inne, owszem, wchodziły, ale było ciasno i niewygodnie. Ten "worek na ziemniaki" to prawdziwe spełnienie marzeń :)
UsuńŚwietnie wyglądasz!!! Mam nadzieję że Twoje Hunereczki nie przemakają :( moje zawiodły :( :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie - teczka przepiękna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
2bigcitylifes.blogspot.com
lubię to :)
OdpowiedzUsuńpiękna teczka! :)
OdpowiedzUsuńOgladałam wczoraj Plotkare, a tam niespodzianka Vanessa ma Twój niebieski płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńNo trochę podobny, fakt :)
UsuńTorba i futro genialne!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej przy takiej częstotliwości zamieszczania wpisów powinnaś pozostać. Ewentualnie z tendencją ku: częściej;-)
OdpowiedzUsuńTorba naprawdę super, nie dziwię się, że ją kupiłaś! :)
OdpowiedzUsuńtorba jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńFajna torba i kaloszki
OdpowiedzUsuńświetny zestaw!!
OdpowiedzUsuńRyfka i Kiziak, to jest takie małe spełnienie marzeń.
OdpowiedzUsuńpiekny masz plaszczyk!!
OdpowiedzUsuńjak zawsze świetnie napisane. :) Ubiłaś niezły interes z tym płaszczem, mnie nigdy nie starcza wytrwałości w szukaniu ideału. A teczka jest fantastyczna
OdpowiedzUsuńPięknie i ekonomicznie - szacunek wielki. A te kaloszki to jaki typ jeśli można zapytać bo tych hunter'ów to już sporo jest?
OdpowiedzUsuńNiestety, nie pamiętam nazwy, bo kupowałam je parę lat temu, ale to była jakaś tańsza linia. Na pewno wszystkie kalosze z tej serii miały materiał w paski w środku i przy sprzączkach i kontrastowy pasek wokół stopy.
UsuńFajnie wyglądasz :) Ten płaszczyk jest z gatunku tych, co to tylko na Ryfce mogą leżeć dobrze, ja bym w nim wyglądała jak babulina z targu, Ty wyglądasz stylowo i Ryfkowo. Tylko czapka jakaś taka.. od czapy. Pasowałoby mi coś większego, masywnego, ku zwieńczeniu dzieła ;) Jakiś wielki pompon? Albo futrzany kołpak :)
OdpowiedzUsuńPS. Dołem nie podwiewa?
Oj, czapkę uwielbiam i chodzę w niej non stop :) Miałam jedną z pomponem, ale zupełnie w niej nie wyglądałam. A co do podwiewania, to nie, nie podwiewa.
UsuńSuper jest ta teczka!
OdpowiedzUsuńTeczka jest WSPANIAŁA !!! :)
OdpowiedzUsuńhttp://style-xyz.blogspot.com/
Dziwi mnie tylko jedna rzecz. Przy futrzanym kołnierzu piszesz "spokojnie, sztuczny" - jakby to, że nie przyczynił się do śmierci jakiegoś zwierzaka miało znaczenie... A przecież kupujesz i wychwalasz pod niebiosa wszystkie buty i torby skórzane, które przecież są ze skóry. Zwierzęcej. Nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńAch, rękawiczki niebiańskie *_*
Ja sądzę, że Ryfka trzyma się bezpretensjonalnej konwencji w pisaniu i nie musisz na siłę dopatrywać się zwrotów, do których można się doczepić. Jak widać po komentarzach w blogach można zostać zlinczowanym za bycie nie-eko, nie-hipsterami, nie-trendy. Za wszystko. A jeśli jest się anonimem, to można już sobie pozwolić na wszystko. Tak wam źle i tak niedobrze.
UsuńA Ty, Ryfko: jesteś boska!
Podoba mi się Twój styl. Zwłaszcza teraz. Przegladałam też twoje początkowe wpisy i powiem jedno: trzeba było mieć dużo odwagi, żeby się tak ubierać:-)
UsuńMam jeszcze jeden wniosek bazujący na analizie starszych wpisów: im jesteś starsza, tym jesteś ładniejsza. Piękiejesz z wiekiem (którego po Tobie oczywiście nie widać. Bo ile masz lat? 19? 21? ;-)) Twarz piekna, włosy fantastyczne;-) Nic dziwnego, że (pisałaś na facebooku) pojawiają się wielbiciele chętni się umówić:-)
Kasia
-> Anonim z 02:13: Napisałam tak, żeby uprzedzić komentarze :) Bo o ile skóry naturalne na blogach nie wywołują żadnych emocji, to przy wszystkim, co futrzane, zaraz pojawiają się pytania, czy aby przypadkiem nie jest to futro naturalne, a jak jest, to lincz gotowy. Masz rację, że i tu, i tu giną zwierzęta, ale pewnie skóry nie wywołują takiego oburzenia, bo są "odpadkiem" przy produkcji mięsa, a takie lisy na przykład zabija się tylko dla ich futra.
Usuńjestem zachwycona i zakochana :D
OdpowiedzUsuńDroga Ryfko,doradź nam śmiertelnikom, jak przechowywać, porządkować i sortować te wszystkie wspaniałe i niezbędne trofea, jakie zdarzyło sie nam nabyć w ciagu naszego szafiarskiego życia. Ja należę to tego gatunku fashion victim, który nie potrafi nic wyrzucić. Moja szafa pęka w szwach, ale wszystko się może kiedyś do jakiejś stylizacji przyda. Od dłuższego czasu gnębi mnie to filozoficzne pytanie "Kiedy szafa przejmuje nad nami kontrolę ?“
OdpowiedzUsuńJulia
Chyba Ci nie pomogę, bo moja złota metoda to: wyrzucać :) Pozbywać się, sprzedawać, oddawać znajomym/rodzinie. Nie mam z tym problemu, bo nienoszone ciuchy strasznie mnie dobijają.
UsuńZ drugiej strony, mam małą szafę i nawet przy stosowaniu tej metody czasem jest problem z jej domknięciem. Najwięcej miejsca zajmują mi grube swetry i szaliki. Niedawno kupiłam worki próżniowe do przechowywania odzieży i mam nadzieję, że na wiosnę dzięki nim zrobi mi się w szafie dużo wolnego miejsca :)
Mam pomysł, jak możesz zaskoczyć wszystkich: Dodaj dwa posty w krótkim odstepie czasu! :) Nikt się tego nie spodziewa, wszyscy padną:)
OdpowiedzUsuńśWIETNA TECZKA
OdpowiedzUsuńteczucha wymiata! buziak
OdpowiedzUsuńczapka i kaloszki to zupełny przebój :D
OdpowiedzUsuńhttp://keep-away-from-fire.blogspot.com/
Ryfko,jesteś ostoją rozsądku w szafiarskim światku, zaprawdę
OdpowiedzUsuńPoza tym zastanawiałąbym się, czy czapy nie służą Ci jednak lepiej niż kapelusze.
Kolor włosów świetnie współgra z kołnierzem i w ogóle wyglądasz śliczniusio!
I tło także nie do pogardzenia.
ukłony, skłony!
właśnie uświadomiłam sobie, że z Twoim blogiem niemalże dorastałam i zrobiło się nostalgicznie, bleee
Jak te dzieci szybko rosną! :D
UsuńWyglądasz, no kurcze, bosko! Powiesiłabym sobie Ciebie na ścianie :D
OdpowiedzUsuńAle masz zniszczone końcówki włosów:(
OdpowiedzUsuńNie smuć się, to tylko pasta matująca, końcówki mają się dobrze ;)
UsuńŚliczny płaszcz:)
OdpowiedzUsuńładna teczka :)
OdpowiedzUsuńślicznie ślicznie ♥
OdpowiedzUsuńkalooooszki
Fajna teczka, tylko dlaczego nie mogę jej znaleźć w rzeczach sprzedanych w sklepie?
OdpowiedzUsuńA nie wiem, czemu nie możesz :) Jest tutaj: http://www.sklepvintage.pl/index.php?products=product&prod_id=4257
UsuńRyfko, zlituj się i pomóż, bo mi moje zakładki poszły w cholerę. Linkowałaś kiedyś na facebooku bloga dziewczyny Polki z Londynu, była bardzo podobna do Keiry Knightley, a likowałaś ją na okoliczność bo ci się jej ponczo podobało. No, skup się i wydłub z czeluści to dla mnie, anonima. Proszę.
OdpowiedzUsuńVoila: www.stook-pook.blogspot.com :)
Usuńogromne dzięki!! a pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłam ten adres, to se pomyślałam "ale pocieszny, taki akuratnie do zapamiętania" :P
UsuńNiesamowita teczka.. Mam coś na jej styl jednak kupiłam ją w SH i nie posiadała paska... To dość duże ułatwienie zwłaszcza, że takowe teczki trochę ważą.. Prócz torby urzekły mnie także rękawiczki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj Ryfka, Ryfka, coś się w nowym roku kobieto obijasz. Marzec, a tu dopiero dwa wpisy na blogu. Ciuchy, jak ciuchy, ale czytać Cię lubię. A tu nic nie ma i nie ma!
OdpowiedzUsuńKalosze są znacznie lepsze niż emu :) Strasznie podoba mi się ta teczka, jest urocza!
OdpowiedzUsuńModa przemija. Ryfka zostaje.
OdpowiedzUsuńOoo, "zrobiłaś mi dzień" tym komentarzem, dzięki! :)
Usuńteczkę uwielbiam! kalosze kocham, sama ostatnio zainwestowałam w jedne, ale jak na złość nie chce padać...
OdpowiedzUsuńpzdr!
Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńRękawiczki są cudowne :)
genialnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńjestem zakochana w Twojej torbie, sama szukam takiej od jakiegoś czasu. :)
http://annefromwonderland.blogspot.com/
zapraszam do mnie. dopiero zaczynam więc o wyrozumiałość proszę : )
oh, jak ja to dobrze znam xD wymyślam sobie coś, tak jak ty np. płaszcz, tyle że u mnie jest tak że rzadko udaje mi się znaleźć tą wymarzoną przezemnie rzecz :P potem zazwyczaj osłabiam kryteria :P
OdpowiedzUsuńa torebka no cóż zakochałam się
prawda prawda torebka po prostu zawalista :)
OdpowiedzUsuńRyfko, ja mam pytanie z tzw. innej beczki... Dlaczego ach dlaczego nie ma juz wsród twoich ulubionych szafiarek Lans Pudernic...?
OdpowiedzUsuńOdkrylam to wlasnie ze zgrozá, zajrzalam na ich bloga w obawie ze moze staly sié jakies fe, no i nie, dalej sá kul...
Jak nie chcesz to nie publikuj tego mojego pytania, ale odpowiedz mi chocby szyfrem;)
W moich linkach jest stała rotacja - adresy pojawiają się i znikają w zależności od moich upodobań - po prostu :)
Usuńhej Ryfka kiedy nowy post? czytam Cię od niedawna ale już tęsknie! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam torebkę to spadłam z krzesła... oddawaj!!!! Super blog - bardzo profesjonalny :) zapraszam do mnie - obserwuj proszę i komentuj :)
OdpowiedzUsuńKalosze i torebka - moje Hity :)!
OdpowiedzUsuńHuntery - uwielbiam ! Śliczna torba ! :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń