Na widok takich bluzek z guzikami (których na zdjęciu oczywiście nie widać) przed oczami staje mi zawsze stary kowboj mieszkający gdzieś na prerii, który w takim podkoszulku, kalesonach i ze strzelbą w ręku wychodzi w nocy z domu, żeby sprawdzić, czy przypadkiem kojot nie dobiera mu się do kurnika. Czy mogłam nie kupić ciucha, który wywołuje takie skojarzenia? No przecież, że nie mogłam. A już na pewno nie mogłam nie kupić ciucha, który wywołuje takie skojarzenia i w dodatku ma łaty na łokciach :)
kapelusz - Accessorize (Vintage-Square.pl)
bluzka - Oysho
pasek - ciucholand
torba - ciucholand
dżinsy - Arizona
buty - Bronx (Butyk.pl)
bluzka - Oysho
pasek - ciucholand
torba - ciucholand
dżinsy - Arizona
buty - Bronx (Butyk.pl)
Chciałam coś mądrego napisać, ale mi nie idzie... więc jest zwyczajne: podoba mi się!!
OdpowiedzUsuńbluzka i buty- rewelacja!
OdpowiedzUsuńSpoko kapelusz,Mała :>
OdpowiedzUsuńAchhh, chcę ten kapelusz! Świetna bluzka, szczególnie, że ma łaty - rzeczywiście nie można było nie kupić. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy dobrze widze, ale jeśli tak, to podoba mi się to,że bluzka ma łaty na łokciach;)
OdpowiedzUsuńświetny kapelusz,mam podobny - bordowy po babci.
OdpowiedzUsuńBluzka mi się podoba, ale łatki na łokciach niekoniecznie.
Może ucieszy Cię informacja, że po szwedzku taka bluzka nazywa się "farfars tröja" czyli "bluza dziadka" ;-)
OdpowiedzUsuńPozdro
Miss Mjau
Ryfko, idealnie!
OdpowiedzUsuńp.s. jak zawsze!
-> Miss Mjau: Naprawdę? Bosko :D
OdpowiedzUsuńbluzka w zestawie bez kalesonów prezentuje się znacznie lepiej :) fajna w swojej prostocie, i te zadziorne łaty :)
OdpowiedzUsuńJa też poproszę taką bluzkę dziadka :)
OdpowiedzUsuńAaa i czekam na prezentacje nowej bluzki i spódnicy :)
OdpowiedzUsuńświetny kapelusz :)
OdpowiedzUsuńNo, farmvillowe klimaty ;) fajne łatki.
OdpowiedzUsuńŚlicznie Chuderlaczku :) Ihhaaa!
OdpowiedzUsuńFajne połączenie ;) zapraszam do nas !
OdpowiedzUsuńO widzę, że łaty na łokciach królują!
OdpowiedzUsuńcudownie, taki styl za mna ostatnio chodzi, a Twoje wykonanie bez zarzutu:)))
OdpowiedzUsuńw kalesonach z taką klapą na pupie!! yeah
OdpowiedzUsuńThat's How Cowgirls Roll ;)
OdpowiedzUsuńxoxo
ale Ty masz figurę! uwielbiam to zdjęcie, szczególnie łatki :)
OdpowiedzUsuńJa też oryginalna nie będę - buty, kapelusz, bluzka dziadka są bezbłędne :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że zostawisz układ zdj. taki jak był kiedy pokazywałaś tą szarą sukienkę, że zdjęcie (bardzo ładne zdj.:D) dodatków (guzików) nie będzie w odnośniku...tylko tak normalnie (ależ ja dziś elokwentna;)
Sowa
Świetny zakup, zgodny z najnowszymi terendami !
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
łooo jaki dziki zachód :D
OdpowiedzUsuńkocham te łaty!
Cowboy outlook very much in style, great picture.
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do swojej szafy! ;) KLIK!
Fantastyczna bluzka!:)
OdpowiedzUsuńoj, bardzo przyjemnje te guziczki że tak powiem:D widziałabym je chętnie w swojej szafie;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie :)
OdpowiedzUsuń( dodaję do obserwowanych :D)
Normalny strój każdej normalnej dziewczyny, a wy piejecie z zachwytu... po prostu nie wierzę
OdpowiedzUsuńAmelieSan
wooho! bluzka extra:)
OdpowiedzUsuńRyfko,a ja mam pytanie odnośnie butów-powiedz jak sie Twoje sprawują??ja mam takie same,i niestety porozklejały mi sie w srodku,odkleiły sie wkładki,ora urwała sie ta srebrna blaszka w tyłu obcasa,mimo ze te buty nosze rzadko;-(
OdpowiedzUsuń-> Katarzyna Smok Sm.: No ba, koniecznie! :)
OdpowiedzUsuń-> Sowa: Zdjęcie guzików rozmazane, dlatego nie zakwalifikowało się na stronę główną :)
-> Anonim od butów: Ja swoje eksploatuję bardzo intensywnie - przez wakacje miały oczywiście przerwę, bo za gorąco, ale wcześniej chodziłam w nich praktycznie codziennie. Nic im nie dolega, sprawują się świetnie, podobnie zresztą jak kozaki tej samej firmy (też eksploatowane bez litości). Może trafiła Ci się jakaś wybrakowana para? Na Twoim miejscu złożyłabym reklamację.
I love this outfit!
OdpowiedzUsuńJa mam takie łaty na piżamie. Jedyne jakie swego czasu udało się mi znaleźc. Też je wielbię. :)
OdpowiedzUsuńAle, ale czy blogasek nie miał już jakiś czas temu trzecich urodzin? Tak się mi właśnie przypomniało. Sto lat!
i love that rich safari style hat. a gorgeous erin wasson style look x
OdpowiedzUsuńwww.pinstripeprince.blogspot.com
Idealna figura!
OdpowiedzUsuńCudny kapelusz!
OdpowiedzUsuńWitaj, piękne zdjęcie, ach nie ma to jak łatki na rękawach...Nie wiem czy wiesz ale jesteś moją inspiracją i muzą, to przez ciebie założyłam bloga na którego serdecznie zapraszam(dopiero zaczęłam, więc jeszcze nic ciekawego tam nie ma ;D)<a href="http://http://flakizolejem-szafa.blogspot.com/>mój blog</a>
OdpowiedzUsuńPiękny kapelusz, masz idealną figurę pozdrawiam i zapraszam do mnie... Uroda portal.
OdpowiedzUsuńMasz świetne poczucie humoru. Uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńJa mam zamiar namierzyć sweter z łatami na łokciach.
Pozdrawiam serdecznie
M.G.
-> Pyza: Ano miał, miał. Jak te dzieci szybko rosną... :)
OdpowiedzUsuń...i miał taką ekstra klapę na pośladkach ;)
OdpowiedzUsuńświeeetnie wyglądasz :-))
OdpowiedzUsuńLubię jak „głośno myślisz” w swoich rozważaniach modowych i wprowadzasz je w życie – mam na myśli łatki na łokciach…
OdpowiedzUsuńFajnie, że wróciłaś w tym poście do „starej dobrej Szafy” ( fotka + tekst ).
Klikanie w pomarańczowe odnośniki w opisie, zawsze było/jest miłą niespodzianką i – moim zdaniem – doskonale spełnia swoje zadanie ( wyeksponowanie detali ).
Czas wreszcie ponarzekać, żeby nie było zawsze wazelinowo-cukierkowo… (;
Cień pod kapeluszem nie podoba mi się. Użycie blendy rozświetliłoby Twoją twarz i kompozycja nabrałaby charakterystycznej soczystości dla fotografii zrobionej w ostrym słońcu.
-> Xymox: No właśnie zdjęcia w kapeluszach (zwłaszcza w pełnym słońcu) to obok zdjęć w jasnych ciuchach (wychodzi nam zwykle biała plama) nasza największa zmora. Blenda by na pewno pomogła, ale takie wyżyny profesjonalizmu to jednak nie dla nas ;)
OdpowiedzUsuńabsolutnie nie mogłaś go nie kupić!
OdpowiedzUsuńsuper zestaw! kapelusz odlotowy!:))
Brakuje ci jeszcze takich szerokich szelek i kowbojka na maksa:)
OdpowiedzUsuńświetna jest ta bluzeczka! Chyba zacznę polować na coś z łatkami:)
OdpowiedzUsuńtaak, on jeszcze w szelkach tego kojota szedł namierzać, z tego co pamiętam. takich wiszących koło tyłka. chociaż nie jestem pewna, czy to do końca tak było - no bo jak, szelki przy kalesonach?
OdpowiedzUsuńStrój spoko... nawet bardzo spoko ale prosze dodawaj częściej posty wieem jest sporo blogów o modzie ale twój jest najlepszy z najlepszych :) tylko prosze częściej pisz a będe w pełni uszczęśliwiona .....
OdpowiedzUsuńZ góry dzięki
Twoja zagorzała fanka Turkusowa
Kapelusz czyli przysłowiona kropka nad i.
OdpowiedzUsuńFajnie :)
Pozdr!
Nie zawsze podoba mi się to, jak się ubierasz ale to właśnie to coś, mnie tu przyciąga! :)
OdpowiedzUsuńBo tak to jest jak człowiek na bezsenność cierpi.
OdpowiedzUsuńA propos łat- jestem w zupełnym amoku i przyszywam je dosłownie na wszystko co mi w ręce wpadnie. Właśnie szukam brązowego zamszu, bo na razie posiadam tylko czarną skórę - tata dał mi pociąć na kawałki stary pokrowiec na gitarę.
Bluzka jest świetna :)
OdpowiedzUsuńRyfko, witaj w klubie kochających serial 'M.A.S.H.'. Koszulka dla Ciebie, kochana:
OdpowiedzUsuńhttp://www.80stees.com/products/Logo-Mash-T-shirt.asp
Pozdrawiam!
Ola
guziczki widac:) styl kowbojski jak najbardziej na tak:)
OdpowiedzUsuńtaka koszulka z dlugim rekawem nazywa sie henley.
OdpowiedzUsuńdo dzinsow edealna.
Moja Droga,
OdpowiedzUsuńmam do Ciebie ogromną prośbę:)
Pisałaś kiedyś o szalikach, których nie trzeba wiązać, bo są jakby takimi tubami o ile dobrze pamiętam... Przypomnisz, gdzie je można kupić? Bo nie mam siły się przekopywać przez wszystkie posty, bardzo, bardzo proszę... Pozdrawiam:)
Dagmara
-> Dagmara: Taki szalik najłatwiej zrobić samemu, wystarczy zszyć końce - tak zrobiłam tutaj. Ale jak chcesz gotowy komin, to niedawno kupiłam bardzo fajny w Cubusie (39 zł). Wzięłam turkusowy, ale są też inne kolory (chyba czarne i różowe). Rok temu było ich wszędzie pełno, więc myślę, że i w tym roku pojawią się w większości sieciówek.
OdpowiedzUsuńAch, ach, dziękuję:) W sumie genialny pomysł;) A swoją droga to, niedługo i tak się wybiorę do Cubusa:)
OdpowiedzUsuńhej//komentarz odnosnie Twojego blipa a konkretnie niepochamowanej checi kupienia czapy//swetra ze zwierzakowa glowa:)))ja kilka tygodni temu zaopatrzylam sie w takowa misiowa(wyglada dokladnie tak jak kaptur swetra wklejonego na Twoim blipie////w River Island maja ich mnostwo..wszystkie przymierzalam ale panda najbardziej mnie urzekla..jesli w Polsce nie ma jeszcze River Island to dobra wiadomosc jest taka,ze ponoc w Top Shopie maja sie owe czapy pojawic(widzialam piekna brazowa sowe//achhh)powodzenia w lowach//pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń-> Katrzyna: Właśnie obczajam te czapki na e-bayu, bo i RI, i TS w Polsce są, ale niestety, nie w Krakowie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! ;) Niby tak prosto, ale bardzo mi się podoba. Kapelusz jest fenomenalny. Pozdrawiam i zapraszam do siebie. I oczywiście dodaję do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńwlasnie planuje zakup takiej bluzki, a co do torebki sama mam w takim kolorze kupilam ja w lecie i wiedzialam ze bedzie hitem 2 sezonow;]
OdpowiedzUsuńjak masz czas wpadnij do mnie na bloga
http://gliwickieszczesciary.blogspot.com
oooh nice hat!
OdpowiedzUsuńRyfko, takich bluzek to w hameryce pelno i prawie kazdy ja ma w swojej szafie, teraz wiem skad sie to wzielo:) W jakim chcesz kolorze i materialy sa gladkie takie jak w Twojej bluzce albo o fakturze takiej jak w swetrach tylko ze mniejszej. A rzad guzikow jest obowiazkowo, chociaz bluzek bez guzikow tez pelno. Sa to jedne z najwygodniejszych ubran i nic je nie zastapi. Niestety nigdy nie widzialam takiej z latami. Wybacz moja bezposrednosc, ale wydaje mi sie ze zdjec, ze przybylo Cie w miejscu gdzie kobiety lubia jak im przybywa ciala, co czyni Twoja figure jeszcze bardziej idealna, gdybym byla Twoja znajoma to by mnie zazdrosc zzerala:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy :) Polega ona na wypisaniu na swoim blogu 10-ciu rzeczy, ktore sie najbardziej lubi a nastepnie wytypowaniu kolejnych bloggerek rowniez w celu zaproszenia do zabawy :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwpadnij do mnie www.guseve.blogspot.com
Prosty zestaw, ale wszystko do siebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńPozdro
Fara
świetny casualowy zestawik:)wygladasz jak modelka zazdroszcze Ci figury. Wiesz moze co trzeba zrobic zeby dostac wejsciówki na fashionweek w łodzi bardzo chciałabym pojechac a na ich stronie nie ma info wiec zwróciałam sie do mojej ulubionej szafiarki.
OdpowiedzUsuńgosia
-> Anonim z 1 września: Nigdzie mnie nie przybyło, tak jakoś wyszło na zdjęciu :) Dziwnie trochę, ale przynajmniej nikt mi już nie powie, że zawsze noszę chusty, żeby ukryć brak biustu ;)
OdpowiedzUsuń-> Gosia: Nie mam pojęcia. Na razie nie ma na stronie żadnych informacji. Pewnie pojawią się niedługo. Z tego, co pamiętam, na poprzednią edycję można było się wybrać jako "gość".
Ryfko, jestem Ci TAKA wdzięczna za link do itsbarcelonababy !! Koleś genialnie oddaje klimat hiszpańskiej ulicy - którą uwielbiam! Co by było gdybym przypadkiem nie kliknęłam tego odnośnika?! :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam Twojego całego bloga, od deski do deski...i mi mało!
OdpowiedzUsuńTak świetnie piszesz, że chętnie zapisałabym się do Ciebie na lekcję:) humor masz nieziemski!
Twoje modowe zestawy początkowo były wielkim zaskoczeniem, ale są tak miłą odmianą (dla oka i nie tylko;) po codziennych mijaniach się z niewolnicami sieciówek,że aż szok!
pozdrawiam
mmuka
Ten longsleeve jest wspaniały!!
OdpowiedzUsuńno w sumie ladnie ale uderza mnie ta przeciętność... nie rozumiem tego zestawu, spodnie, bluzka, torebka, wszystko najzwyklejsze... pewnie sie nie znam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Aneta
Tak, tak, tak. Guziczki, szczególnie te z Oysho.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, milo mi czytać taki komentarz akurat od Ciebie. ;)
OdpowiedzUsuń\Ryfko, kiedy nowy post?
OdpowiedzUsuńBluzka jest kapitalna( te łaty!), ale ja za każdym razem wzdycham do Twojego kapelusza...
OdpowiedzUsuń