W noszeniu obcasów miałam bardzo długą przerwę, ale teraz, jak już założyłam moje nowe botki, to chyba ich szybko nie zdejmę. I należy to rozumieć jak najbardziej dosłownie, bo zarówno zdejmowanie ich, jak i zakładanie do łatwych nie należy. Akrobacje, jakie przy tym wykonuję, zawstydziłyby najwytrawniejszego jogina. Nie wiem, czemu producent nie pomyślał o zamontowaniu suwaków, ale na pewno miał ku temu jakiś powód (na przykład chciał mi zrobić na złość). Na szczęście, jak już się człowiek w nie wciśnie, są całkiem wygodnie i - co w przypadku obcasów jest dla mnie najważniejsze - bardzo stabilne. Przy okazji chyba trochę "niesztywniackie", ale wyznaję teorię, że od czasu do czasu trzeba się zaopatrzyć w coś dla siebie nietypowego, żeby się samemu z sobą nie zanudzić.
PS
Wiem, że na zdjęciu mam pozę jak pokraka, ale za to minę cwaniaka!
PS 2
Obiecuję, że jeśli kolejny post nie pojawi się tu przed upływem tygodnia, zmieniam nazwę bloga na "Szafa Ślimaka".
sukienka - odkupiona od Styledigger (która przywiozła ją z Tajlandii - ha!)
koszulka - Target
sweter - George (ciucholand)
torba - ciucholand
rajstopy - mają milion lat, a co najmniej 5
Yaaaay Ryfka wróciła! Oby tylko nie posypały się zaraz gromy jakoby Styledigger kopiuje :D
OdpowiedzUsuńAaaaa! Boskie buty!
OdpowiedzUsuńPokrakę to Ty masz...no nie wiem gdzie. Facetowi się mówi,że w majtkach, ale kobiecie to nie wiem gdzie się mówi ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym takie botki, ale na pewno mnie nie stać więc nie będę się zachwycać.
A nie będzie Ci za zimno w tej sukience? :P Kolejne natomiast pytanie brzmi: naprawdę umiesz je założyć bez zasuwaka? Wow! I tak w ogóle to bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńO dzięki że obiecałaś sie pospieszyć bo powoli w cb zwątpiłam i przypiluje byś jeżeli nie będzie postu to będzie to blog szfaślimaka :)
OdpowiedzUsuńTo ja Tusrkusowa już raz tu pisałam
Jezu w końcu! Czy ta sukienka jest zabudowana, czy włożyłaś szary T-shirt pod nią?
OdpowiedzUsuńgdzie jest Ochnik? no gdzie? :D
OdpowiedzUsuńZestaw super, a jeśli chodzi o wygibasy przy zakładaniu botków, to może jakiś podcast;-)? Hit na YouTube gwarantowany:-D
OdpowiedzUsuńświetna torba i buty!!!!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że fajna zapłata za baner. :)
OdpowiedzUsuńCoś z tymi brakiem suwaków jest na rzeczy. Wczoraj widziałam kilka modeli botków z nieco wyższą cholewką i żaden nie posiadał zamka! Może już nie trendi?
OdpowiedzUsuńFajne botki:)
OdpowiedzUsuńmam identyczny problem z takimi wysokimi botkami!:P generalnie wkladam je na lezaco, kucajaco, siedzaco i sama nie wiem jeszcze jak:P ze zdejmowaniem nie mniejszy problem:D
OdpowiedzUsuńsukienka jest przecudowna a taka 'pokraczna' Ty bardzo mnie lezy:)
no super te botki!:) ale fakt, ze są bez zamka to niezły kawał:P a Ty wyglądasz jak zawsze swietnie! sukienka boska!:) uwielbiam polącznie letnich sukienek ze swetrami i ciezkimi butami:) zainspirowałaś mnie! pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny na mojego reaktywowanego bloga:)
OdpowiedzUsuńSukienka przesliczna, botki bardzo fajne(a brak zamka tlumaczc nalezy faktem, ze sa troche w stylu kowbojskim...)a ty wcale nie wygladasz jak pokraka:)
OdpowiedzUsuńxoxo
ekstra buty! mogłabyś mi powiedzieć co nieco o bronxach? w sensie czy ich cena jest adekwatna do jakości? chciałam zamówić sobie te: bronxy ale nie jestem pewna czy przeżyją naszą polską zimę :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Justyna
W takich obcasach się nie zabijesz:D Ładnie Ci w tej sukience. Nawet bardzo:)
OdpowiedzUsuńbuty nie przypadły mi do gustu, ale za to sukienka jest prześliczna ! :D
OdpowiedzUsuńNie wiem jak się z tym czujesz, ale przypominasz mi na tym zdjęciu Małgorzatę Sochę :)
OdpowiedzUsuńNo wreszcie jesteś. Myślałam, że kosmici Cię porwali czy cuś. A mi się podoba wszystko, no może poza koszulką pod. Po co Ci ona?
OdpowiedzUsuńButy świetniste!Szczerze zazdroszczę :) Nie wiem dlaczego,ale kojarzą mi się "kowbojsko"(a przecież nie mają szpica...)
OdpowiedzUsuńNo w końcu.... :P
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcie, fajna kiecka i butki - botki też niczego sobie!!
Ryfko, ale faktycznie w biuście Cię przybyło:P- co już ktoś ostatnio zauważył.
OdpowiedzUsuńsukienka od styledigger? szczęściara, sukienka jest piękna! :)
OdpowiedzUsuńcudowna sukienka, chetnie bym ja od Ciebie odkupila, skoro to juz taki los tej sukienki, ze ciagle jest w obiegu ;)
OdpowiedzUsuńNo i torba jest cudowna! W jakim mieście ją kupiłaś? Pozdrawiam :)
www.wardrobe-robe.blogspot.com
Bozeszty...szafiarki juz w kozakach sie lansuja a ja nadal w sandalach i mam zamiar w nich chadzac do co najmniej polowy pazdziernika!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam czytać Twoje posty. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te rajstopy w połączeniu z sukienką. No i botki świetne, choć ja bym się pewnie pozbawiła stóp przy ściąganiu ich bez suwaka:P
OdpowiedzUsuńCo tam botki - sukienka!!! :)))
OdpowiedzUsuńWow ! Świetnie ! I boskie buty ! I sukienka też ! W ogóle jesteś boska a Twój blog MEGAboski :) Pozdrawiam. Ariadna :))
OdpowiedzUsuńOjoj, jaki dziwny zestaw....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ryfka naprawde no odpusc te bryle, dzieciakom bogatych rodzicow to jeszcze ujdzie, ale paskudztwo to jest jakich malo
OdpowiedzUsuńA mi się podoba :)) Jesteś unikatowa na całym froncie :) tak trzymać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadna pokraka ;-) I fajna torba. W ogóle zestaw prosty i miły dla oka, taki, jak czasem mówisz, "bez zlewu".
OdpowiedzUsuńsukienka najpiękniejsza, jak Ci się znudzi daj znać ;)
OdpowiedzUsuń-> Agacior: No właśnie, w końcu Styledigger miała tę kieckę pierwsza!
OdpowiedzUsuń-> Malena: Umiem i z każdym założeniem idzie mi coraz lepiej!
-> Biurowa: Mam pod spodem koszulkę.
-> Justyna: To już moje trzecie bronksy. Dwie poprzednie pary eksploatuję bardzo intensywnie i jestem z nich bardzo zadowolona (to moje ulubione i najczęściej noszone buty). Cena moim zdaniem adekwatna do jakości: są ze skóry, porządnie wykonane, no i wygodne.
-> Nutmeg: Ja się z tym czuję dobrze, ale nie wiem, jak Małgorzata Socha ;)
-> Myśli złożone: Żeby nie było mi zimno :)
-> Sivka: Moja siostra stwierdziła to samo, coś musi być na rzeczy :)
-> Anonim: No dobra, powiększyłam sobie biust, ale ciii...
-> Marcy: Torbę kupiłam milion lat temu, chyba w mojej rodzinnej mieścinie.
-> Bibi: A ja właśnie patrzę na zdjęcie i zastanawiam się, czy nie trzeba było założyć gładkich :)
butki i rajtki super! Co do połaczenia rajtek z sukienką nie jestem za to przekonana. Ale najbardziej przekonują mnie te zgrabne nogi :-) Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńhttp://fashiontoujoursmonamour.blogspot.com/
Nareszcie, po milionowym wejściu ujrzałam posta :D
OdpowiedzUsuńNo i jak zwykle nic do zarzucenia :) Tylko trochę zazdrości o te buty :( ;)
Styledigger wyglądała przepięknie w tej sukience, ale ty zabiłaś cały jej urok (sukienki). Toporne, czarne buty, gruby 'ciężki' czarny sweter, torba sama w sobie świetna, ale w ogóle nie pasująca do pozostałych czarnych elementów, rajstopy już kompletnie mi tu nie pasują i jeszcze ta szara koszulka. Nie wiedziałam, że można zabić urok tak pięknego ciucha. Nie, że jestem złośliwa czy zazdrosna - większość twoich stylizacji jest naprawdę fajna i ciekawa, ale ta jest jak dla mnie tragiczna.
OdpowiedzUsuńjakos nie czuje tu niczego. wzorzaste rajstopy zawsze kojarza mi sie 'tanio' , bluzka pod sukienka zbędna, buty toporne.
OdpowiedzUsuńjedyne co fajne to kolory, jesienne retro.
Grube rajstopy w taki wzorek oraz równie gruby sweter w połączeniu z letnią, kwiecistą sukienką to konkretny nietakt :/
OdpowiedzUsuńZawsze planuje, dziś wreszcie coś skomentuje;-))
OdpowiedzUsuńPołączenie letniej sukienki z grubym swetrem jest super i sama często tak robię, natomiast te rajstopy w tym zestawie-coś mi nie bardzo pasują;
a co do butów to miałam kiedyś wąskie wysokie wsuwane kozaki, zakładanie-żaden problem, ale ich zdejmowanie - bez pomocy osób trzecich nie dałam rady;-)))
bardzo na nie- poza faktycznie nienajszczesliwsza, rajstopy w polaczeniu z sukienka- porazka, szary t-shirt pod spod tez sie nie laczy, generalnie na prawde brzydkie polaczenie:(czekam, jak obiecalas, na nowy post przed uplywem tygodnia, by uratowac nadzieje na powrot dobrego smaku. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTe zestaw jest tak bardzo Twój, że patrząc na niego miałam wrażenie że już gdzieś u Ciebie go widziałam:)
OdpowiedzUsuńKażda rzecz ładna, ale z osobna. Mam wrażenie, że ubierałaś się po ciemku, albo w ostatniej chwili. Najbardziej nie podoba mi się ten szary t-shirt w połączeniu z sukienką. Sukienka jest piękna - niepotrzebny bałagan powodują rajstopy, no ale to tylko moje zdanie :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa mnie ten zestaw się nie podoba. Nic ze sobą nie gra, a ni na Tobie, droga Szafiaro, też nie gra. Buty bardzo fajne :-) . Pozdrawiam serdecznie. Metka by Traczka
OdpowiedzUsuńZ pokraką to Ty masz tyle wspólnego ile bin Laden z Misiem Uszatkiem, to raz. Po drugie mnie ten zestaw jakoś nie przypadł do gustu, ale co tam, i tak Cię lubię:)
OdpowiedzUsuńTo jest jedna wielka żartobliwa prowokacja! Ryfka lubi swoich czytelników wprawiać w zakłopotanie.Tak się dzieje, gdy jej następny post jest powalający (:
OdpowiedzUsuńButy są zajefajne!!!
Ryfko, jakoś tak od razu pomyślałam o Tobie: na jelenia
OdpowiedzUsuńRajtki bomba, cały Twój blog bardzo mi się podoba i będę tu wpadać ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChyba faktycznie niedługo będzie Szafa Ślimaka. Nawet komentarzy i odwiedzających tak jakby mniej. Czyżby się sypało i blog zanikał?
OdpowiedzUsuń..hmmm jak dla mnie za duzo,za ciemno i za ciezko//ale jest to spowodowane pewnie moim ostatnim uwielbieniem lekkosci bezu,bieli,czekolady,piasku,budyniu truskawkowego itdddd
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje notki :) ta ironia zawarta w nich momentami rozśmiesza mnie! podziwiam za duże poczucie humoru. co do zestawu rajstopy są fajne - ja osobiście jestem fanką takich wzorzastych, ale sądzę, że nie są dobrym elementem do tego outfitu. podoba mi się połączenie bluzki z sukienką, chociaż sama pewnie bym takiej sukienki nie nałożyła na bluzkę :D
OdpowiedzUsuńach, Ryfko, pisz do nas częściej, bo chyba rzeczywiście nazwę bloga trzeba będzie zmienić na szafę ślimaka...
sukienka wprost cudowna, ach i te buty miam miam. dla mnie calosc ok taki miejski luz.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się połączenie sukieneczki ze swetrem, zakładając gruby brązowy sweter do polowy uda zawsze się zastanawiałam czy naprawdę wyglądam tragicznie babciowo, ale chyba przekonałaś mnie, że nie ;>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ryfkę!
Mina i tak najlepsza:)A tak poza tym to gdybys przyszla w samej tej sukience i jakichs innych szpilkach na casting do tego nastepnego TVN-owskiego zapychacza mozgow bzdurami: Top Model, to Joannie K. ten silikonowy biust by opadl z wrazenia, o!
OdpowiedzUsuńA mi niestety coraz mniej podobają się Twoje stylizacje. Ta w ogóle do mnie nie przemawia, zestawiłaś ze sobą rzeczy kompletnie do siebie nie pasujące. Z przyjemnością patrzę na zdjęcia z początków prowadzenia bloga i mam nadzieję, że wkrótce powrócisz do dawnego stylu. Pozdrawiam serdecznie, M.
OdpowiedzUsuńHej, dziś mija termin na zmianę nazwy bloga ;P
OdpowiedzUsuńPodoma mi sie oj podoba.... ale zrezygnowałabym z bluzki pod spodem.... masz sweterek:).... uwielbiam łączyć letnie sukienki z grubymi swetrami i wysokimi butami... to jest too:)
OdpowiedzUsuńhttp://lenainspiration.blogspot.com/
Nie lubię tych okularów :<.
OdpowiedzUsuńSukienka jest niesamowita, ale chyba lepiej wyglądałby bez koszulki szarej .
Pozdrawiam:)
Sukienka jest po prostu boska!! Chętnie ukradłabym ci ją z twojej niekończącej się szafy ;))
OdpowiedzUsuńno własnie tak mi się wydawało, że znam tą sukienkę. I widziałam ją własnie u Asi! Jest sliczna i pieknie w niej wyglądasz!
OdpowiedzUsuńboże kocham Twoje sukienki. taką to też bym chciała. podobne są w Tally Weijl w nowej kolekcji z kompletnie nie mam tego butiku obok siebie :(
OdpowiedzUsuńWyglądasz tu genialnie!
OdpowiedzUsuń