"Pokazywałaś kiedyś fajny kwietnik, przypomnisz, skąd był?" Na takie wiadomości na Instagramie odpowiadam ostatnio po kilka razy dziennie. Owszem, przewracam wtedy oczami i mruczę: "Mówiłam, żeby robić screeny!", ale w sumie trochę to rozumiem, bo nie jest łatwo namierzyć ładne kwietniki, i samej też zdarzyło mi się nękać w tej sprawie ludzi w internecie. Dlatego dla Waszej (a przede wszystkim mojej) wygody postanowiłam zebrać wszystkie informacje w tym poście.
Skupiłam się na kwietnikach ściennych, bo one ostatnio są u mnie na tapecie. W mieszkaniu mam tylko jeden mały parapecik i niewiele miejsc, w których mogę postawić rośliny na podłodze czy meblach, więc nie pozostaje mi nic innego, jak obwieszać ściany. Ale jakby co, część z wymienionych przeze mnie marek ma też w ofercie fajne kwietniki stojące (być może kiedyś stworzę o tym osobnego posta).
Jak łatwo zauważyć, lubię kwietniki minimalistyczne, druciane, ażurowe, trochę w klimacie PRL-u. Zwykle kupuję białe albo sama przemalowuję je na biało, bo wtedy fajnie stapiają się ze ścianą i nie zwiększają wizualnego zamieszania (obok nich wiszą przecież jeszcze grafiki i plakaty). Poniżej moje typy. Wskazówka krakowskiej centuśki: warto sprawdzić, czy kwietniki marek Bujnie, Kwietnik czy Hexal nie są dostępne w sklepie botanicznym czy wnętrzarskim w Waszym mieście - wtedy odpada koszt przesyłki.
1. KWIETNIK
Prosty, klasyczny, kratkowy dizajn. Mam dwa kwietniki tej marki (model Wioletta - pokazywałam go tutaj) i jestem z nich bardzo zadowolona. Na stronie pokazane są tylko kwietniki w kolorze czarnym, ale wystarczy przy zamówieniu poprosić o zmianę koloru na biały (ja tak robiłam dwukrotnie).
2. BUJNIE
No takie COSMO (to nazwa kolekcji z motywem okręgu) to ja rozumiem! Te cudne kwietniki dostępne są w kolorze białym i czarnym, ale na Instagramie Bujnie widziałam też różowe i bordowe, więc warto pytać o możliwość personalizacji. Coś ich strona nie chce mi się otwierać na kompie (na telefonie działa normalnie), ale mam nadzieję, że to tylko chwilowe problemy.
3. HEXAL DESIGN
Kwietniki w kształcie plastrów miodu. Dostępne w kolorze białym i czarnym. Do zestawu dołączone są trzy druciane koszyczki, które można dowolnie przewieszać, oraz trzy osłonki na doniczki o różnych średnicach do wyboru (10 lub 13 cm).
4. FLORE STUDIO
Na te osłonki napatoczyłam się zupełnie przypadkiem na jednej z roślinnych grup na Fejsie. Pewna dziewczyna wrzuciła zdjęcie swoich paprotek, a moją uwagę od razu zwrócił ten minimalistyczny, kwietnikowy święty graal. Okazało się, że Paulina prowadzi w Krakowie firmę zajmującą się aranżacją zieleni w biurach i sama te kwietniki sprzedaje w swoim sklepie internetowym (oraz w założonej przez nią fejsbukowej grupie Domowa dżungla w Krakowie - rośliny z nadwyżek). W dodatku po taniości, bo w zależności od średnicy obręczy kosztują od 15 do 25 zł! Ja kupiłam dwa i przemalowałam na biało. Uchwyty mają po dwa otwory na wkręty, ale u mnie elegancko trzymają się na jednym (wychodzę z założenia, że im mniej dziur w ścianach, tym lepiej).
5. ALLEGRO, OLX
Warto też szukać kwietników na Allegro i OLX-ie. Ja na OLX-ie kupiłam kilka fajnych wiklinowych egzemplarzy (teraz widzę, że przepłaciłam, bo na Allegro takie same chodzą po kilkanaście złotych). Jak się ma szczęście, to i jakiegoś unikalnego wintydża można czasem ustrzelić. Zwykle przeszukuję oferty, wpisując różne kombinacje słów: kwietnik uchwyt wiszący ścienny PRL druciany pręt metal wiklina.
Od lewej: 1 - kwietnik od sprzedawcy serenaesposito (mam takie dwa, można wybrać dowolny kolor), takie same ma też Metalopracownia; 2 - sklep-wiklina_pl; 3 - domiwarsztat
***
Jeśli znacie jakieś inne źródła fajnych kwietników (nie muszą być ścienne), koniecznie podzielcie się w komentarzach. Z góry dziękuję w imieniu wszystkich roślinoholików i niech Wam Buk w liściach wynagrodzi!