Nie od wczoraj wiadomo, że czytelnikom zdarza się robić zakupy pod wpływem blogerów (sama nieraz leciałam do sklepu 5 minut po przeczytaniu czyjegoś posta). Mój dzisiejszy strój to dowód na to, że zasada ta działa również w drugą stronę i blogerzy (no, a przynajmniej ja) robią czasem zakupy pod wpływem swoich czytelników.
Ten fantastyczny sweter w stylu "klasyczna Sztywniara" zawdzięczam mejlowi od Hani, która podesłała mi link do poznańskiego sklepu NooNah (o którym słyszałam, ale nie wiedziałam, że działa też w wersji on-line). W zasadzie sprawa była przesądzona, jak tylko go zobaczyłam. Sweter z wielkanocnym królikiem (czy tam zającem) w bożonarodzeniowym swetrze? Obok takiej odzieżowej incepcji nie przechodzi się obojętnie! Szczególnie jeśli jest się mną i akurat za parę dni obchodzi się dwie siedemnastki.
sweter - Next / NooNah.pl
dżinsy - Lee
buty - Vagabond
torba - Bags by MAY (miałam zamiar dla odmiany wyciągnąć z szafy jakąś inną, ale stwierdziłam, że co Was będę oszukiwać)
Cóż miałam zrobić...? ;) Nie moja wina, że niektóre propozycje NooNah są bardzo Ryfkowe :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wielkie dzięki! :)
UsuńŚwietny sweter! :)
OdpowiedzUsuńZając przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńI wyglądasz co najwyżej na jedną siedemnastkę, nawet szesnastkę. Wszystkiego urodzinowego!
zająć sztywny jak Sztywniara :)
OdpowiedzUsuńSweter na czasie niedługo Wielkanoc. Ja mam sweterek bożonarodzeniowy i zamierzam ubrać na Wielkanoc. Tak na przekór. Nie wyglądasz na tyle lat ile podajesz. My kobiety się nie starzejemy.
OdpowiedzUsuńRok temu myślałam, że mam ciągle 25lat, mój Misiu uświadomił, że data przeterminowana o dwa lata. Nawet nie pamiętam kiedy zleciało. Pozdrowionka
a sweterek przypomina o zbliżającej się Wielkanocy :)
OdpowiedzUsuńAsiu, czy byłaś na smok blogu?;) Nie jestem pewna, czy to Ty, bo widziałam Cię tylko od tyłu, ale (głupio się przyznać) poznałam po butach (Vagabondy?) i włosach :) Chciałam nawet podejść, ale siedziałaś taka trochę wyobcowana i ciapkę się cykałam :D następnym razem się odważę! pozdrowienia! - wierna czytelniczka ;)
OdpowiedzUsuńByłam. I wyobcowana też byłam :)
Usuńczyli dobrze, ze sie nie zbliżałam?:D
OdpowiedzUsuńNie no, przynajmniej miałabym do kogo gębę otworzyć ;) Ale nic to, może następnym razem.
UsuńRyfko! Jak dobrze znowu zobaczyć cię na twoim własnym blogu :> Trochę ostatnio zmarudziłam z postami mieszkaniowymi (ze względu na zazdrość-mnie-tak-zżera-bo-Ryfka-urządza-mieszkanie-ja-też-chcę-o-matko-a-ja-jak-dorosnę-pewnie-będę-mieszkać-pod-mostem-aaaaaaaaa, co mi na szczęście minęło. No, trochę szczęście w nieszczęściu, bo potem usiadłam na pintereście w poszukiwaniu większej ilości takich ślicznych zdjęć/inspiracji i już od niego nie odeszłam), ale wróciłam, bo taka separacja bardzo mnie męczyła. A tu proszę, chwilę po tym - nowy post ubraniowy! Śliczny ten sweter. Wydaje się bardzo przyjemny w noszeniu, nie tylko dlatego, że twój osobisty nerd-hipster-MarkDarcy królik towarzyszy ci na każdym kroku, ale jakoś tak przytulnie i milutko, i miękko wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
agacie :)
A już się bałam, że sweter będzie drogi, ale jednak ma przystępną cenę... Kurczę, kurczę, chyba się skuszę... :-)
OdpowiedzUsuńHmm... sprzedany... no to chyba nie kupię :-(
OdpowiedzUsuńNo niestety, mają pojedyncze egzemplarze :(
UsuńJeśli kiedyś będziesz się go chciała pozbyć... to chcę mieć prawo pierwokupu ;-)
UsuńPodoba mi się ten sweter.
OdpowiedzUsuńJest jeszcze trzecia opcja - pod wpływem "ulubionych" blogerów nie ma się wi ecej ochoty na zakup upatrzonej rzeczy;))
OdpowiedzUsuńSłodki ten zając :D
OdpowiedzUsuńhttp://www.nylon.com/articles/maison-jules-holiday-lookbook tak mi się skojarzyło :) też by Ci pasował :)
OdpowiedzUsuńZnam sklepik, byłam kilka razy. Niesamowici goście w nim sprzedają. Miejsce niewielkie przestrzenią, ale wielkie klimatem i zawartością.
OdpowiedzUsuńSweter genialny. Ryfkowy jak nic.
Jak zwykle nic ciekawego. To już chyba wolałam Cię jako sierotkę z warkoczykami w spódnicy midi, zabawnie przynajmniej wyglądałaś...
OdpowiedzUsuńO nieeee, nawet mi nie przypominaj!
UsuńUrzekło mnie wyznanie szczerości przy podpisie torebki:) jako, że zwierzowi na swetrze sterczą uszy, zgaduję, że zając;)
OdpowiedzUsuńJa pod Twoim wpływem (wykopalisko w pamięci) spróbowałam Krakowskiego Kumpira i muszę przyznać - miałaś rację. Mistrz :)
Juz kiedys Ci pisalam, z okazji przeprowadzki i w zwiazku z ksiazkami Dziubka, ze tylko Kindel moze Was uratowac. Etiu na iondla tylko z kindla, cala reszta , choc moze na pierwszy rzut oka i ladna to badziwe. Okladla (etiu) z kindla tanie nie jest ale jest sie naprawde zadowolonym.
OdpowiedzUsuńco do swetra, to juz mi troche brakowalo czegos w Twoim przedszkolakowam stylu ( dobrze, ze ten brak juz uzupelnilas.
pozdrawiam i uprzedzam, ze kindel uzaleznia,
Ania
http://ewawojciechowska.pl/slub/do-slubu-w-garniturze-kolekcja-anny-krzyzanowskiej/
OdpowiedzUsuńRyfko, jak tylko zobaczyłam ten nagłówek, to od razu pomyślałam o Tobie :)
Cały sweter jest prawie jest cool, albo mówiąc po mojemu "w pyte", tylko właśnie co się stało z pytkami zająca! Oddajcie zającowi nogi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Pati.
http://szafasztywniary.blogspot.it/2012/11/whats-up-doc.html znajdź 4 różnice
OdpowiedzUsuńRóżnic jest więcej (chyba najważniejsza to jakość dzianiny), ale króliki/zające niezmiennie spoko!
UsuńNie wypada Pani w tym zestawie zbyt atrakcyjnie. Zlewa się Pani twarz z tym sweterkiem. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Taka tylko moja opinia :)
OdpowiedzUsuńNie do końca rozumiem tą mieszaninę świąt i manifestowanie tego poprzez ubranie? co jest atrakcyjnego w zacieraniu świąt Bożego Narodzenia i świąt Wielkanocnych?
Pewnie nie będę zrozumiana...
Motyw z pomieszaniem świąt to taki ŻART. Możliwe, że zabawny tylko dla mnie, ale nie szkodzi ;)
UsuńSweterek świetny, jak i cała stylizacja :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wiesz, że na stronie głównej sklepu 'Sheinside' pojawia się Twoje zdjęcie w tym właśnie swetrze? Mam nadzieję, że za zgodą. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCoooo? Już do nich piszę! Nigdy z nimi nie współpracowałam i nie wyrażałam zgody na wykorzystywanie mojego zdjęcia. Dzięki za cynk!
Usuń