Długo się zastanawiałam, jak ugryźć na blogu wpisy mieszkaniowe. No bo z jednej strony urządzanie daje mi tyle radości, że mam ochotę chwalić się wszem i wobec każdą nową zmianą, a z drugiej - domowisko to jednak dość osobista rzecz, dużo bardziej osobista niż ciuchy, w których na ulicy może zobaczyć mnie każdy. Ostatecznie wymyśliłam, że raczej nie będzie tu takich szczegółowych wpisów typu "oprowadzam wycieczkę po mojej kuchni / sypialni / łazience". Zresztą nawet gdybym chciała taki wpis zamieścić, to jeszcze długo byłoby to niemożliwe, bo nasze mieszkanie na razie ma tylko "momenty" i niektóre jego rewiry zupełnie nie nadają się do pokazania szerszej publiczności (tak, nadal używamy w "salonie" krzeseł balkonowych). Tak więc będę tu pokazywać fragmenty wnętrza, nowe zakupy czy wprowadzone zmiany, ale nie całe domowisko od a do z. Taki mieszkaniowy kalejdoskop.
No to jedziemy. Na początek kilka moich ulubionych wymysłów i wygrzebańców.
ŚCIANA TABLICOWA
Marzyłam o ścianie poktytej farbą tablicową, od kiedy zobaczyłam na Pintereście, że coś takiego w ogóle istnieje. Dzióbek na początku nie podzielał mojego entuzjazmu, ale po krótkim praniu mózgu doszedł do wniosku, że to jednak genialny pomysł. Przy wprowadzaniu wizji w czyn nie obeszło się bez małego dramatu (o czym pisałam tutaj), ale ostatecznie ściana jest i sprawuje się świetnie. Kuchnia ma dzięki niej taki trochę kawiarniany klimat, który po prostu uwielbiam (ach, a co to dopiero będzie, jak w końcu znajdziemy stołki do wyspy!). Poza aspektem czysto wizualnym, możliwość zapisywania ważnych rzeczy w widocznym miejscu naprawdę się przydaje na co dzień, nie mówiąc już o tym, jaką frajdę mamy (zwłaszcza ja) z bazgrania kredą.
Na świeżo pomalowanej ścianie wylądował mój kolejny musisztomieć, czyli niby dworcowy zegar. Gdyby mi ktoś kilka miesięcy temu powiedział, że przejrzę ponad 3 000 aukcji Allegro w poszukiwaniu zegara do kuchni, porównując czcionki cyfr i kształty wskazówek (!), popukałabym się w czoło. A teraz - normalna sprawa.
Na świeżo pomalowanej ścianie wylądował mój kolejny musisztomieć, czyli niby dworcowy zegar. Gdyby mi ktoś kilka miesięcy temu powiedział, że przejrzę ponad 3 000 aukcji Allegro w poszukiwaniu zegara do kuchni, porównując czcionki cyfr i kształty wskazówek (!), popukałabym się w czoło. A teraz - normalna sprawa.
zegar ścienny - Allegro
A konkurs zapisany na ścianie odbywa się tutaj.
CERAMIKA W NIEBIESKIE WZORY
Kiedyś wspomniałam Mamie, że chciałabym mieć w kuchni zbieraninę białych naczyń ceramicznych w różne niebieskie wzorki, koniecznie NIE z jednej parafii, i że zamierzam plądrować pod tym kątem targi staroci. Mama uśmiechnęła się pobłażliwie, po czym wyciągnęła ze spiżarni stos naczyń, na widok których po raz kolejny stwierdziłam, że ja to naprawdę jestem dzieckiem szczęścia. Okazało się, że w rodzinnym domu mamy zachomikowane prawdziwe skarby - pozostałości ze sklepu typu mydło i powidło, który w zamierzchłym PRL-u prowadzili moi dziadkowie. W dodatku nawet nie używane!
miski i talerze - vintage, od Mamy
sosjerka - niemiecka ceramika prawdopodobnie z lat 60. (znaleziona w domu kupionym przez rodziców jeszcze przed moim urodzeniem)
kubek - Churchill China / Bonami.pl
SKRZYNKA NA KÓŁKACH
Odkąd w naszej sypialni nastała wypasiona szafa i zniknęły stojaki, na które można było po prostu rzucać ciuchy, pojawił się problem: gdzie odkładać rzeczy podomowe albo noszone, ale jeszcze nadające się do założenia. Przez pewien czas z braku laku funkcję tę pełnił taboret, ale nie dość, że było to rozwiązanie zupełnie niepraktyczne, to w dodatku wyglądało strasznie flejtuchowato. Aż w końcu doznałam olśnienia: skrzynka na kółkach! Na Allegro skrzynki po jabłkach chodzą już od 9 zł, ale ja z lenistwa wybrałam droższą (ok. 30 zł), za to już oszlifowaną i pomalowaną na biało. Dokupiłam do niej kółka, dno wyłożyłam filcem, który został mi po zamontowaniu szafy, i... jestem z siebie taka dumna! W skrzynce można schować ubrania, koc, dodatkową poduszkę czy piżamę. Bardzo wygodny gadżet, w dodatku zamiast brzydzić pokój, stanowi ciekawy element jego wystroju (przynajmniej w oczach kogoś takiego jak ja, kto najchętniej zamieszkałby w domu z palet z zasłonami z worków po kawie).
skrzynka - Allegro (+ kółka z Ikei)
koc - Ikea
poduszka z worka po ziarnach kakaowca - moja robota (a worki z Allegro)
STARE RADIO STOLICA
To radio kupiliśmy 2 mieszkania temu, w 2007 roku. Pan pod Halą Targową przysięgał na wszystkie świętości, że działa, ale kiedy w końcu przytaszczyliśmy je do domu (ciężkie to bydlę jak cholera), okazało się, że jednak nie. W pierwszym mieszkaniu stało sobie jako ozdoba, w drugim z braku miejsca kurzyło się na szafie, a przy przeprowadzce do trzeciego (obecnego) o mało go nie wywaliliśmy, no bo w sumie na co nam ono. Całe szczęście, że jednak sentymenty wzięły górę, bo dzięki temu mamy teraz całkiem fajny, i idealnie pasujący do klimatu naszego siedliska, stolik nocny.
radio Stolica - targ staroci (Hala Targowa, Kraków)
sosjerka - niemiecka ceramika prawdopodobnie z lat 60. (znaleziona w domu kupionym przez rodziców jeszcze przed moim urodzeniem)
kubek - Churchill China / Bonami.pl
SKRZYNKA NA KÓŁKACH
Odkąd w naszej sypialni nastała wypasiona szafa i zniknęły stojaki, na które można było po prostu rzucać ciuchy, pojawił się problem: gdzie odkładać rzeczy podomowe albo noszone, ale jeszcze nadające się do założenia. Przez pewien czas z braku laku funkcję tę pełnił taboret, ale nie dość, że było to rozwiązanie zupełnie niepraktyczne, to w dodatku wyglądało strasznie flejtuchowato. Aż w końcu doznałam olśnienia: skrzynka na kółkach! Na Allegro skrzynki po jabłkach chodzą już od 9 zł, ale ja z lenistwa wybrałam droższą (ok. 30 zł), za to już oszlifowaną i pomalowaną na biało. Dokupiłam do niej kółka, dno wyłożyłam filcem, który został mi po zamontowaniu szafy, i... jestem z siebie taka dumna! W skrzynce można schować ubrania, koc, dodatkową poduszkę czy piżamę. Bardzo wygodny gadżet, w dodatku zamiast brzydzić pokój, stanowi ciekawy element jego wystroju (przynajmniej w oczach kogoś takiego jak ja, kto najchętniej zamieszkałby w domu z palet z zasłonami z worków po kawie).
koc - Ikea
poduszka z worka po ziarnach kakaowca - moja robota (a worki z Allegro)
STARE RADIO STOLICA
To radio kupiliśmy 2 mieszkania temu, w 2007 roku. Pan pod Halą Targową przysięgał na wszystkie świętości, że działa, ale kiedy w końcu przytaszczyliśmy je do domu (ciężkie to bydlę jak cholera), okazało się, że jednak nie. W pierwszym mieszkaniu stało sobie jako ozdoba, w drugim z braku miejsca kurzyło się na szafie, a przy przeprowadzce do trzeciego (obecnego) o mało go nie wywaliliśmy, no bo w sumie na co nam ono. Całe szczęście, że jednak sentymenty wzięły górę, bo dzięki temu mamy teraz całkiem fajny, i idealnie pasujący do klimatu naszego siedliska, stolik nocny.
***
No, na pierwszy raz to tyle. Dziękuję za uwagę. Urządzanie zapowiada się na neverending story, więc gdybyście trafili na jakieś fajne sklepy wnętrzarskie albo pomysły mieszkaniowe, dawajcie znać. I, mam nadzieję, do zobaczenia w kolejnym odcinku.
Podobają mi się Twoje wnętrzarskie pomysły. Chyba nawet bardziej niż stylówka :D
OdpowiedzUsuńHm, pewnie znasz, ale lubię tam wracać:
OdpowiedzUsuńhttp://zpotrzebypiekna.pl/
A dodatki świetne, szczególnie uwiodła mnie skrzynka! Dobry pomysł! :)
Cudownie, już nie mogę się doczekać kolejnego wpisu! :D
OdpowiedzUsuńRyfko, Ryfciu, Ryfeńko :) Font, nie czcionka. A w tym konkretnym przypadku krój pisma.
OdpowiedzUsuńBuziak laska! :*
A to nie to samo, tylko w różnych językach? :D
UsuńNo niestety nie :P
UsuńSkoro anonim zaczął ten typograficzny puryzm językowi, to i ja się dołączę. Nie to samo :) Czcionka – metalowe sztabki, z których się drukuje, hm, analogowo. Font to plik komputerowy. Krój pisma to konkretny spójnie wyglądający zestaw kształtów, podstawowy atrybut zarówno czcionki, jak i fontu. Na przykładzie: Arialem (krojem pisma) można więc dosłownie złożyć tekst z pojedynczych czcionek i odbić za pomocą maszyny drukarskiej (Gutenberg style!), jak i zaaplikować mu jednym kliknięciem font w programie komputerowym.
UsuńSKRZYNKA! Nie dalej jak wczoraj wyrzucaliśmy sobie z połowcem, że on ciuchy na podłogę, a ja na krzesło, i chyba właśnie dzięki Tobie znaleźliśmy rozwiązanie <3
Zawsze myślałam, że to po prostu anglicyzm :) Aż zajrzałam do mojej biblii, czyli słownika PWN, a tam:
Usuńczcionka
1. «prostopadłościan z odwróconą literą lub znakiem drukarskim, dającymi w druku odbitkę tej litery lub znaku»
2. «kształt i wielkość liter w druku»
font «rodzaj pisma dla komputera lub drukarki»
A kimże jestem, żeby się z biblią kłócić? ;)
My whole life is a lie.
Usuńchyba moje też :(
Usuńfajne, klimatyczne pomysły
OdpowiedzUsuńczeka mnie to za rok ale jak widzę ile tego jest to ogarnia mnie panika i chyba zaczynę przybliżać się do tego tematu już teraz :D super pomysł ze ścianą tablicową!
OdpowiedzUsuńSuper skrzynka:) chociaz znajac zycie moj kot by tam spal:)
OdpowiedzUsuńchciałam kliknąć "lubię to", jak się ma kota to jednak się trochę inaczej projektuje wnętrze i bierze wiele innych kwestii pod uwagę ;)
Usuńdokladnie:)
Usuńohoho właśnie sobie przypomniałam, że mam skrzynki do odrestaurowania... i świetny pomysł z kółkami do niej, przemyślę to ^^
OdpowiedzUsuńja skrzynki pomalowane na bialo kupilam za 15 zl sztuka :)nie wiedzac ze sa ciezkie jak cholera przytargałam je przez pół warszawy za pomocą komunikacji miejskiej :) dwie służa za regał w przedpokoju. jedna jako stolik u tola w pokoju. a ceramike tego typu owszem posiadam. w domu rodzinnym była-mam m.in. fajne ceramiczne pojemniki na kawe herbate itp :) więcej takich postow poprosze bo tez jestem własciwie na etapie koncowym urzadzania mieszkania .
OdpowiedzUsuńBaglady, a czy mogę wiedzieć, gdzie te skrzynki w Warszawie kupowałaś, szukam po Allegro i nie mogę znaleźć.
UsuńStołki, które (dam sobie rękę uciąć, a nawet dwie!) Wam się spodobają, no i pasują do "barowości" kuchni:
OdpowiedzUsuńhttp://www.customform.pl/barowe/78-paris-srebrny.html
http://www.customform.pl/barowe/80-paris-arms-srebrny.html tutaj bardziej na wypasie
Sklep generalnie mimo "plastikowości" wielu produktów, ma też wiele smaczków. Mam nadzieję, że się przyda ;)
Faaajne. Chociaż szukam takich regulowanych, bo nie mam pojęcia, jaka wysokość będzie dla nas odpowiednia i chyba dopiero jak usiądę przy blacie, to będę wiedziała :)
UsuńByły jakiś czas temu super taborety regulowane, takie w loftowym klimacie w Tchibo. Sama je chciałam do wyspy, niestety wszystko co fajne szybko się sprzedaje :)
UsuńTeraz będę chodzić po targach i polować na stare radio ^^ chociaż ... babcia powinna takie mieć :D
OdpowiedzUsuńBoże jak piękne *.*
OdpowiedzUsuńświetnie pomysłowo!!:)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś podać linka do aukcji z zegarem? Od dawna szukam białego zegara w czarnej oprawie - niby banał, ale znaleźć odpowiedni trudno. Z góry dziękuję :) marta
OdpowiedzUsuńA proszę: http://allegro.pl/zegar-scienny-marquant-i4751873154.html
UsuńCzy blaty w kuchni są prawdziwie drewniane? Jak się spisują?
OdpowiedzUsuńTak, blaty są dębowe. Jestem z nich zadowolona, bo "ocieplają" kuchnię. Spisują się bardzo dobrze, tylko trzeba na nie uważać: nie można stawiać nic gorącego bez podkładki i trzeba szybko ścierać wodę, bo inaczej zostają trudne do usunięcia ślady.
UsuńCzyli w sumie spisują się słabo, czy może nie zostały właściwie zabezpieczone ?
UsuńNie no, taka po prostu specyfika drewna. Świadomie nie zdecydowałam się na lakierowanie, tylko wybrałam wersję trudniejszą w utrzymaniu, ale za to dającą naturalny efekt, czyli olejowanie. Coś za coś.
UsuńJa to bym te zasłony z worków po kawie chętnie zobaczyła. :D To dobry pomysł jest :D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z ta skrzynką na ciuchy, tez nigdy nie wiem, co robić z takimi rzeczami, ale jeszcze do noszenia
OdpowiedzUsuńPomalowanie ściany (albo jej fragmentu) farbą tablicową to pierwsza rzecz, jaką zrobię we własnym mieszkaniu. Wygląda doskonale! :)
OdpowiedzUsuńO chyba nie pojawił się mój długaśny komentarz ... Bardzo mi się podoba u Ciebie szczególnie, że temat wnętrzarski jest mi baaardzo bliski ;) Zegar świetny, ściana za mną chodzi, ale nie mam pojęcia jak o tym powiedzieć małżowi ;) Skrzynkę mam też białą i na kółkach, ale trochę większą i opisałam ją czarnym markerem (czyli moim kumplem ;)). W sobotę właśnie zakupiłąm sobie te komplety poscieli ;) Co do zakupów wnętrzarskich, ja kupuję dużo w Ikea, HM Home, Jysk. Świetne dodatki hand made mają moje koleżanki blogowe, nie wiem czy już u nich byłaś np. agnetha home, czary z drewna, anita się nudzi, anything ... jestem przekonana, że by Ci się spodobało! Swego czasu jeździłam na Balice, ale już dawno tam nie byłam, bo niestety jakoś nie mogę na to wygospodarować chwili. Mogę więcej napisać o tych sklepach z dodatkami do wnętrz na maila jeśli chcesz, no chyba, że już je znasz ;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńIkea - wiadomo, mój drugi dom. H&M Home tez uwielbiam (a w nowym roku w końcu ruszają ze sklepem internetowym - z ciuchami i rzeczami do domu). W Jysku z kolei jakoś nic nie potrafię dla siebie znaleźć. Anything znam i jestem fanką ich drewnianych literek (w niedzielę będą na targach w Krakowie!). A resztę obczaję - wielkie dzięki za polecenie! :)
UsuńPowiesz cos więcej na temat targów? Bo my z Panem Meżnym na podobnym etapie co Wy !
UsuńPewnie :) Impreza nazywa się Papier Kamień Nożyce. Więcej informacji (w tym listę wystawców) znajdziesz na ich FB i stronie:
Usuńhttps://www.facebook.com/papier.kamien.nozyce.projekt
http://www.papierkamiennozyce.com.pl/
Korniki zjadły mi takie radio i niestety chyba nie było rady - zostało wyrzucone. :(
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o pomysły wnętrzarskie, to zdecydowanie kot. Już prawie widzę kota spoglądającego na Ciebie z tej białej skrzynki. :D
To powinna być zatem wyPAXsiona szafa ;) Pozdrawiam. Dominika
OdpowiedzUsuńradio jest na prawde swietne!
OdpowiedzUsuńFajne elementy :) Teraz przymierzam się do przemeblowania mieszkania, więc takie zdjęcia dają trochę inspiracji.
OdpowiedzUsuńSkrzynka na kółkach jest rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne inspiracje - starocie w nowym wydaniu, przedmioty z drugim życie (skrzynka bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńPost pełen inspiracji - nic, tylko czerpać pełnymi garściami :)
OdpowiedzUsuńOddaj mi wszystko! <3
OdpowiedzUsuńSzczególnie ceramikę <3 Zresztą skrzynkę też chce <3 a radiem już się dawno zachwycałam <3
Nie wiem, może znasz ale Julia z: www.szafatosi.pl ma drewniany dom i świetne pomysły na wnętrza ;)
OdpowiedzUsuńcudnie tam masz:)
OdpowiedzUsuńJaki miły klimat! :) Skrzynki są świetne <3
OdpowiedzUsuńRównież mamy farbę tablicową w kuchni. Działa idealnie na wszelkie zapominajko - przypominajki oraz gdy trzeba zająć czymś dzieci na czas gotowania. One bazgrają po ścianie kredą a ja w spokoju gotuję
OdpowiedzUsuńskrzynka jest rewelacyjna !
OdpowiedzUsuńsuper pomysły, poduszkę z worka chyba sobie też zrobię :)
OdpowiedzUsuńjak zobaczyłam wpis, to pomyślałam sobie "no proszę, Ryfka powolutku zmienia się w blogerkę wnętrzarską, witamy w klubie", ale jak przeczytałam, że dobierałaś czcionki zegara, dokręcałaś kółeczka do skrzynki i wygrzebywałaś skorupy vintage to sobie myślę, że już jesteś cała nasza! witamy w gronie blogerek wnętrzarskich :)
OdpowiedzUsuńp.s. pięknie mieszkasz
Czyli już po mnie ;)
UsuńMogę z Wami zamieszkać? Obiecuję, że będę cicho- nawet mnie nie zauważycie :D Paula
OdpowiedzUsuńpozazdrościć pomysłowości i na prawdę ładnego mieszkania :)
OdpowiedzUsuńŚciana tablicowa wyszła absolutnie bosko! A zegar świetny, muszę pomyśleć, czy go nie kupić. Czekam na więcej, ja - domowa ekshibicjonistka, co nawet wychodek pokazała publicznie :D.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach nie widać, że ściana jest nierówna (od skrobania odpadającej farby magnetycznej, którą próbowałam położyć wcześniej), no i linię przy suficie trudno nazwać prostą (na szczęście nie widać jej na zdjęciach), no ale ponoć perfekcja jest nudna ;)
UsuńA gdzie kot?! Ryfko, czytelnicy żądają kota!
OdpowiedzUsuńNigdy!
UsuńPiękne wnętrza, całkowicie w moim stylu. Ta ściano-tablica to idealny pomysł. ^^ Ryfko, czy mogłabym podpiąć te zdjęcia do tablicy z inspiracjami na pintereście? Rzecz jasna, oznaczę bloga :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że możesz! Nie musisz nawet pytać. Ja nie pytam ;)
UsuńDzięki! :)
UsuńA czy można prosić o link do aukcji ze skrzynkami? Bo też bym chciała taką już "gotową". Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSkrzynkę kupiłam u tego sprzedawcy: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28837967 , ale niestety, teraz nie ma żadnych aukcji.
UsuńRyfka, twój blog jest świetny. Pokochałam go, odkąd tylko na niego weszłam. Przeczytałam jeden post, póżniej kolejny..i kolejny... Nie mogłam się oderwać. Świetne pomysły i zastosowania. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńRyfka prosze powiedz jak znalezc te worki na poduszki:) szukam na allegro ale zanic nie moge znalezc...
OdpowiedzUsuńJa swoje kupiłam 3 lata temu, ale na Allegro zawsze jakieś są. Szukaj "worki jutowe".
UsuńO boże to było trzy lata temu? Doskonale pamiętam jak o nich pierwszy raz napisałaś, ale ten czas leci :)
UsuńA to ja Ci polecę podkładowcę :-).
OdpowiedzUsuńhttp://www.welldone.co/pl/produkt/podkladowca.html
Owca cieszy oczy, a i idea słuszna.
Pozdrawiam.
Czytam Twój blog od tak dawna (zaczęło się w okolicach trzewików benettona, zakochałam się w nich totalnie i sprawiłam sobie takie same:-)) i tak jak nie wszystkie Twoje stylizacje mnie w pełni przekonują (chyba jednak wolałam więcej obcasów i sukienek..., choć cenię bardzo Twój niepowtarzalny styl), to wystrój mieszkania jest absolutnie wyśmienity. Pozdrowienia od raczej milczący fanki! Kasia
OdpowiedzUsuńDzien dobry, ja tu tylko sprzatam. Czy moge tylko wspomniec, ze to ten czas w roku, gdy atakuja lnie rozne demony z przeszlosci i takie posty jak wspaniala stylowa osoba urzadzajaca sie z ukochanym produkuja we lnie nieznane dotad ilosci jadu i zazdrosci. To tyle w sprawie miedzynarodowego dnia szczerosci. Back on track. Sciana jest absolutnie epicikim pomyslem, u mnie skonczyloby sie pewnie na usyfionych rekach i nauce nowych przeklenstw. Z dworcowym zegarem pomysl bomba, szukajcie a znajdziecie. Radio znalazlo swoje powolanie. Stolik "generation gap". Ktos tu wspominal o rzucaniu rzeczy na podloge. Ja mam kilka takich genialnych mebli. Nazywaja sie walizki. ;) Ale bordello jest niemilosierne bo i tak nie mam szafy.
OdpowiedzUsuńLove xx
Mam nadzieję, że się nie powtarzam z pytaniem, ale będę mega wdzięczna za odpowiedź skąd jest ta świetna pościel i jakie są jej wymiary? Od dawna bezskutecznie szukam właśnie czegoś w tym stylu, lecz jeśli jest już coś fajnego, to zwykle w rozmiarze 160x200 (potrzebuję 220x200).
OdpowiedzUsuńTeż mam kołdrę 200 x220, do tego poduszki 50 x 60 i zawsze mam problem ze znalezieniem pasującego kompletu. Pościel ze zdjęcia to tak naprawdę 2 rozparcelowane komplety :)
UsuńPoszewki na poduszki są z Ikei: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30261430/ Jest do nich poszwa na kołdrę 200 x 200 i w sumie te brakujące 20 cm nie robi aż takiej dużej różnicy. Normalnie jej używamy i jest spoko. Na zdjęciu na stronie dobrze tego nie widać, ale z jednej strony ma kratę, a z drugiej pasy. Sama bym pewnie nie skusiła się na taki rozmiar, ale dostałam ten komplet przy okazji kręcenia reklamy, a wiadomo, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda ;)
Natomiast poszwa na kołdrę jest z TK Maxxa. Ona już ma nasz rozmiar, czyli 200 x 220. Za to poszewki na poduszki były 70 x 80, więc musiałam je zmniejszyć. Zresztą nie pierwszy raz mi się to zdarza, bo upolowanie fajnego kompletu 200 x 220 + 50 x 60 graniczy z cudem.
Bo takich kompletów jak 50x60+200x220 po prostu nie robią albo baaardzo rzadko :) Wydaje mi się, że to dlatego, że w Polsce robi się duże kołdry 160x200 lub 200x220 a poduszki od zawsze 70x80. W UK znowu poduszki są w 99 % 50x60, a kołdra double to właśnie 200x200... Ikea wsiała trochę zamętu i wprowadziła do Polski te jakby brytyjskie komplety pościeli :) A ty Ryfka masz po prostu poduszki typ angielski i kołdrę typ polski i w tym cała trudność :) Zresztą ja miałam podobnie, przywiozłam sobie z UK kołdrę 200x200, a poduszki znowu lubię duże, polskie, 70x80, więc kupowałam polskie komplety pościeli i ta poszwa 200x220 mi wisiała na kołdrze:) Kupiłam więc kołdrę 200x220. Zawsze możecie zmienić poduszki albo kołdrę i życie stanie się prostsze;]
UsuńDzięki za wyczerpującą odpowiedź:) Teraz już zwątpiłam, jakiego rozmiaru są moje poduszki, ale tak czy siak wybrać się muszę do TK Maxxa - choć często przeglądam tamtejszy dział home, nigdy nie wpadłam na to, by poszukać tam pościeli. (a w większości sieciówek typu Home&You czy marketach pościel jest po prostu koszmarnie brzydka).
UsuńRyfko droga!
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze (kiedyś tam, pewnie za rok) remont kuchni i przedpokoju... Za kuchenne inspiracje dziękuję, myślę, że też chcę taką ścianę :-), ale pokaż trochę przedpokoju... bom ciekawa... a może akurat też mi coś spasuje...
Zastawy zazdroszczę, ale tylko ciut, gdyż też posiadam podobną z podobną historią, ale wiesz jak to jest, ta od kogoś zawsze się wydaje lepsza, fajniejsza... Radio i stolik - rewelacyjny pomysł! Dlatego warto czasem czegoś nie wyrzucić, bo w najmniej oczekiwanym momencie będzie idealnie do czegoś pasować. Ja tak wykorzystałam starą niechcianą białą lampkę nocną, która po remoncie sypialni idealnie wpasowała się na szafkę nocną i pozwoliła mi zaoszczędzić przynajmniej 200-300 zł.
Zatem Ryfko, inspiruj mnie dalej... i czekam na ten przedpokój kiedyś... ale nie spiesz się ;-)
To ja też Ryfko zapytam o skrzynkę :) Bardzo mi się ten pomysł spodobał, oglądam różne w internecie, ale martwię się, że są za małe. Czy mogłabyś podać wymiary swojej?
OdpowiedzUsuńMoja ma 50 x 40 x 30 cm. Moim zdaniem jest optymalna :)
UsuńNo to dobrze, że zapytałam :) Na allegro widzę póki co takie 40x30x20, trochę za mało. Dzięki za odpowiedź!
UsuńPomysł z radiem super :) Co do ceramiki - czy znajdzie się u Ciebie coś z Ćmielowa? Pytam z ciekawości, bo mam do tego miasteczka sentyment.
OdpowiedzUsuńNo ba! Ta kwadratowa miska na pierwszym planie jest właśnie z Ćmielowa :) A ostatnio kupiłam kubek, ale już w zupełnie innym stylu. Niedługo się pochwalę :)
OdpowiedzUsuńZajebisty pomysł z tymi sjrzynkami. Ja od zawsze mam problem z tymi ubraniami, co jeszcze można założyć. U mnie skrzynka kosztuje 15$ plus dostawa 20 więc chyba popytam w warzywniakach:) pomyśl wieszaki zrobione z gałęzi takich grubszych.
OdpowiedzUsuńUwielbiam farbę tablicową, jest mega wygodna i super wygląda ;)
OdpowiedzUsuń