Zawsze mówiłam, że nigdy, przenigdy nie wystąpię przed kamerą. I do tej pory szło mi całkiem nieźle. Na wszelkie telewizyjne i youtube'owe zaproszenia odpisywałam, że "dziękuję, ale obawiam się, że mogłabym dostać zawału", i po krótkim, kurtuazyjnym namawianiu zwykle było po sprawie. No i taka byłam twarda, dopóki hasło "film" nie pojawiło się w pakiecie z "IKEA" oraz "szafa".
Nie mogłam uwierzyć, jakiego mam farta: jestem w trakcie urządzania mieszkania, ciuchy trzymam w pudłach, walizkach i na stojakach, a tu dzwoni jedna z moich ulubionych marek i mówi, że chętnie zafunduje mi "szafę Sztywniary". W ciągu sekundy moje standardowe "Nieeee, ja się wstyyydzę..." zastąpiło "Powiedzcie tylko, gdzie mam podpisać!" Oczywiście nadal bałam się występu przed kamerą, ale dla szafy byłam gotowa zrobić coś, czego zwykle unikam jak ognia, czyli wyjść ze swojej strefy komfortu.
Na szczęście okazało się, że nie muszę wychodzić zbyt daleko, bo film będzie się składał z krótkich ujęć oraz głosu z offu, nagrywanego później (czyli nie będę musiała mówić do kamery - uff). Jeszcze bardziej uspokoiłam się, kiedy zajrzałam na stronę Film Republic - firmy odpowiedzialnej za produkcję. Zobaczyłam, jakie reklamy mają na swoim koncie, i wiedziałam już, że jestem w dobrych rękach.
Na szczęście okazało się, że nie muszę wychodzić zbyt daleko, bo film będzie się składał z krótkich ujęć oraz głosu z offu, nagrywanego później (czyli nie będę musiała mówić do kamery - uff). Jeszcze bardziej uspokoiłam się, kiedy zajrzałam na stronę Film Republic - firmy odpowiedzialnej za produkcję. Zobaczyłam, jakie reklamy mają na swoim koncie, i wiedziałam już, że jestem w dobrych rękach.
Całość kręciliśmy w sumie 3 dni: 2 dni w naszym mieszkaniu i 1 w sklepie IKEA; plus kolejnego dnia dogrywaliśmy głos. Przyznam, że zupełnie nie zdawałam sobie sprawy, ile przy takim króciutkim filmiku jest roboty. Byłam w lekkim szoku, kiedy w sobotę rano pod mój blok zajechały 4 ciężarówki sprzętu (!) i 2 vany ludzi (!!), a w salonie pojawiły się tory z jeżdżącą kamerą. Zamieszanie było spore (dość powiedzieć, że w pewnym momencie moje buty znalazły się pod prysznicem, a krzesło balkonowe - przy windzie), ale super było móc poobserwować to wszystko od środka i poudawać aktorkę przy profesjonalnych okrzykach: "Kamera... Akcja!".
Z efektu jestem naprawdę zadowolona. Wydaje mi się, że film dość dobrze oddaje mój charakter i klimat bloga. No i najważniejsze - w końcu mam szafę, jaka mi się zawsze marzyła: z lustrzanymi drzwiami, mnóstwem schowków, przegródek i nawet oświetleniem w środku. Moja reakcja na widok świeżo zmontowanej szafy chyba powiedziała wszystko, bo ekipa, widząc moje zahipnotyzowane spojrzenie, postanowiła na chwilę wyjść z pokoju i zostawić mnie z nią sam na sam. Kiedy już doszłam do siebie i wszystko sobie elegancko poukładałam (w głowie i na półkach), to następnego dnia ledwo zmusiłam się, żeby iść do pracy. Miałam ochotę po prostu siedzieć i patrzeć na ten idealny porządek. O szafie będę jeszcze pewnie pisać na blogu, a dziś zapraszam na zapowiadany filmik oraz kilka zdjęć z planu.
A, i już na koniec, w ramach ćwiczeń do oscarowej mowy, która niechybnie mnie czeka, chciałabym jeszcze raz podziękować całemu dream teamowi z IKEA, Grey Group i Film Republic. Jesteście najlepsi.
A, i już na koniec, w ramach ćwiczeń do oscarowej mowy, która niechybnie mnie czeka, chciałabym jeszcze raz podziękować całemu dream teamowi z IKEA, Grey Group i Film Republic. Jesteście najlepsi.
Sztywniara w wersji audio-video. Tego jeszcze nie było!
A więcej o szafach PAX z wyposażeniem KOMPLEMENT (teraz trwa fajna promocja) dowiecie się tutaj.
1 - Panowie oświetleniowcy w akcji.
2 - Salon piękności między magazynowymi półkami. / fot. Film Republic
3 - "Gdzie jest słonko, kiedy śpi..." Nagrywamy! / fot. Film Republic
4 - Noc w IKEA. Nie ma takiego zmęczenia, z którym nie poradziłby sobie profesjonalny makijaż. I odpowiedni filtr na Instagramie.
1 - Szafa z lustrem? Wiadomo, że bez słitfoci się nie obejdzie.
2 - Sceny łóżkowe też kręciliśmy (nie przeszły przez cenzurę).
3, 4 - Cyrk na kółkach, czyli plan filmowy w naszym mieszkaniu.
Sprzedałaś się za szafę ;) A tak serio: zajebiście jest Cię zobaczyć i usłyszeć w takim materiale!
OdpowiedzUsuńPiękna szafa, też kcę!
OdpowiedzUsuńJuż miałam pytać, gdzie są rzeczy Dzióbka i czy on też dostał choćby schowek pod schodami, ale na to pytanie też odpowiedziałaś :-) Gratuluję nowej szafy! I trochę zazdroszczę, bo mojego PAX-a dzielę z Nim, niestety ciuchomikiem ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję, oskara masz w kieszeni!:)))) Szkoda, że swojego Dzióbka nie pokazałaś w pełnej krasie :)
OdpowiedzUsuńPodzielam zachwyty nad Twoim głosem i dykcją. Masz właśnie taki przyjemny tembr głosu, który śmiało nadaje się do radia, tak że wiesz co możesz robić, jak Ci się znudzi blogowanie?..:D
A tak przy okazji- mój mąż mało zawału serca przez Ciebie nie dostał. Wieczorem w niedzielę oglądaliśmy "Na językach" no i zaczęłam piszczeć i wydawać z siebie nieokreślone dźwięki- wiesz dlaczego?;) Kariera filmowa- zapewniona...
Jak zwykle cieplutko pozdrawiam, fiolka
Faktycznie, dziewczyna bardzo do mnie podoba! ;)
UsuńFajnie wyszło! Super doświadczenie ;) Ciekawe kto to ten drugi bloger, bo ostatnio myślałam, że pęknę z zazdrości, jak napisali na swojej stronie o dwóch blogerach i czemu jednym z nich nie jestem ja ;) A tak serio, też uwielbiam Ikea, teraz mają promocję na wyposażenie i wybieramy się po szafę dla starszej córy, ale najpierw musimy zaliczyć Meetbblogin w Łodzi. Bardzo fajnie, że jesteś sobą! Lubię takich ludzi! Buźka!
OdpowiedzUsuńDzięęki :)
UsuńA drugi bloger to Vanitas: http://www.vaniitas.blogspot.com/
A co Jessicą Mercedes? Pamiętam, że też Ikea u niej coś nagrywała i sądziłam, że to ona będzie też w tej kampanii.
UsuńAnonim: No właśnie pamiętam te wpisy na FB Jess, ale to chyba jakaś inna akcja.
UsuńŚwietna szafa. Ale muszę (po prostu muszę) zapytać: co to za dwie książki z BN, które występują w filmie :D
OdpowiedzUsuńOpowiadania Schulza i Tołstoja. Ambitnie ;) Ale od razu mówię, że nie moje, tylko Dzióbkowe.
UsuńNie wiem co się ze mną dzieje, ale wzruszyłam się - bo moja ulubiona Szafiarka, bo pierwsza, do której zaglądałam, bo zasłużyła, bo nowa szafa i porządek w niej, to jedna z lepszych rzeczy, jakie mogą przytrafić się dziewczynie, bo takaś ładna, bo filmik ładny... Trochę mi głupio pochlipywać w pracy (sami mężczyźni, nie wytłumaczę się), więc piątkowy wieczór spędzę oglądając filmik :)
OdpowiedzUsuńO rany, dzięęęki :) Też się strasznie z tej współpracy cieszę. Wszystko się tak idealnie skleiło (marka, klimat, produkt, timing), że lepiej chyba nie mogło. No po prostu deal życia :)
UsuńSuper Ryfciu! Masz cudowny głos, o aparycji nie wspominając. Ten filmik w 100% oddaje klimat Twego bloga. Gratuluję zatem debiutu oraz nowej szafy!
OdpowiedzUsuńJestem pod mega wrażeniem, masz super głos i fajnie jest film zmontowany- taki naturalny, bez zadęcia. Ikea- kocham i jestem właśnie na etapie szukania szafy dla mojej dorastającej nastolatki-pierwsze co to obejrzałyśmy Ikea, oczywiście :D
OdpowiedzUsuńpozdr:)
PETARDA!
OdpowiedzUsuńAż muszę skomentować ;-) Bo normalnie tylko anonimowo Cię odwiedzam :-)
OdpowiedzUsuńReklama KLASA! Ale Twój głos - szok dla mych uszu! Nie pasuje mi zupełnie do Twojego obrazu blogowego, taki dorosły i poważny ;-)
Cudowny film. Wypadlas bardzo naturalnie i ogolnie same zachwyty :). Zazdroszcze. Przepiekna szafa i jeszcze piekniejsza Ryfka.
OdpowiedzUsuńNess
no ale za reklamę i użyczenie twojego wizerunku nie dostałaś przecież tylko szafy?
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze za uzyczenie wizerunku i reklame nie tylko szafe dostalas!
UsuńTego by tylko brakowalo zebys sie za darmo oddawala. Bardzo fajny filmik i mam nadzieje, ze na szafie sie nie skonczylo i czesc zarobku zainwestujesz w ciuchy
o ktorych nam tu napiszesz.
pozdrawiam
Ania
Ryfko,
OdpowiedzUsuńPodobnie jak napisała jedna z poprzedniczek: "aż muszę to skomentować" :-)
Szafa jest cud miód! A filmik bardzo "Ryfkowy", że tak pozwolę sobie określić. Wyszłaś bardzo naturalnie i jednocześnie profesjonalnie.
Bardzo podobają mi się także Twoje poduchy na łóżku.
Gratuluję tak fajnie pomyślanej współpracy!
Serdecznie pozdrawiam,
Edith
Reklama bardzo mi się podoba. Wyszło bez spiny, bardzo naturalnie. Wszystko mi tu pasuje. Szkoda tylko, że Dzióbek nieobecny (nawet nie przemknął). Szafa idealna, choć wcześniejsza wersja też całkiem pomysłowa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo jak nie przemknął! A zdjęcie na kładce to niby kto mi robi? :)
UsuńSuper filmik! Bardzo profesjonalna reklama.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie - właśnie Ty kojarzysz mi się z prawdziwą szafiarką, która ma ciekawe, oryginalne ciuchy, nie panie pozujące w magazynach kolorowych.
Gratulacje!
Też mam Paxa i jestem zadowolona!
Przy okazji - masz tak mało ciuchów, czy reszta pod przysznicem, bo się nie komponowała?
No i butów mi brakuje w reklamie :)
Olesia
Część rzeczy stała jeszcze w pudłach (na wieszakach w sypialni mieliśmy tylko te najczęściej używane) i dopakowałam je do szafy już po wyjeździe ekipy. Na szczęście wszystko się elegancko zmieściło :)
UsuńCo do butów, to nie było szans, żeby zmieściły się w tej szafie. Mam na nie przewidziane miejsce w przedpokoju. Tam planuję drugą szafę, właśnie na buty, kurtki i rzeczy gospodarcze typu mop, odkurzacz itd.
Ja swego czasu nabyłam do Paxa takie wysuwane prawidła, nie wiem, jak to opisać - tak półka z prawidłami, fajna rzecz, na dole szafy, tam, gdzie długie płaszcze.
UsuńKupiłam jednak gdy była wyprzedaż czy koniec serii, może jeszcze jest.
Olesia
Widziałam to w Ikei. Sprytne rozwiązanie, chociaż większość moich butów to botki i kozaki, więc nie wiem, czy by się nadało.
UsuńAle super, super, serio! Fajnie jest Cię usłyszeć (to zawsze takie niesamowite doświadczenie dla mnie, gdy mam szansę usłyszeć moje ulubione blogerki xd). Ikea fajnie wymyśliła z tą szafą, proponując ją właśnie Tobie. Wiedzieli, komu najbardziej się przyda. :)
OdpowiedzUsuńRyfka, LOVE! To wielka sztuka sprzedać się, nie sprzedając siebie - jeśli wiesz, co mam na myśli. Gratki :)
OdpowiedzUsuńOla
Wiem, wiem. I cieszę się, że mnie w tej akcji kupujesz ;)
UsuńA ja wiedzialam,że tak się to rozwinie.Kiedy tylko zobaczylam zlew kuchenny z Ikei i tyle o tym bylo..Gratuluję!
OdpowiedzUsuńBo ja fanką Ikei jestem od lat (w sumie kto nie jest?). Mam stamtąd mnóstwo rzeczy i z okazji urządzania ciągle kupuję kolejne. Myślę, że nieźle trafili z tą propozycją ;)
UsuńSuper wyszło. Bardzo naturalnie i bardzo w Twoim stylu. I pomyśleć, że tylu ludzi jest w to zaangażowanych. A szafa rewelacja! widać, że można sobie wszystko elegancko zorganizować. Aha, i głos też masz super!!!!!:-)
OdpowiedzUsuńFajny filmik, kto jak kto, ale nazwa zobowiązuję :) musisz mieć szafę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla sąsiadki z osiedla!
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo naturalnie! Obejrzałam z przyjemnością, bo jestem fanką i Twojego bloga, i IKEA :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRyfko, piękny makijaz, wygladasz chyba z 10 lat mniej :)
OdpowiedzUsuńHaha, a ja strzeliłam focha makijażystce, bo stwierdziłam, że wyglądam jak stara baba :D Ale w kamerze rzeczywiście wyszło to całkiem fajnie.
Usuń"ale dla szafy byłam gotowa zrobić coś, czego zwykle unikam jak ognia, czyli wyjść ze swojej strefy komfortu" - myślałam że napiszesz "czyli wyjść ze swojej szafy" :D
OdpowiedzUsuńMega fajnie to wszystko wyszło! Chociaż nie lubić czegoś, w co zaangażuje się Ryfka, to szczyt hejtyzmu. To teraz nic, tylko założyć Instagrama i jedziesz ze #stylówkadnia :D
OdpowiedzUsuńPo tylu latach w końcu usłyszeć głos Ryfki, co za przyjemność! :-) Szafa Szczęściary!
OdpowiedzUsuńNie mogę tego nie skomentować! Reklama jest wiarygodna, sympatyczna i rzetelna dokładnie jak nasza Ryfka! Dobraliście się idealnie! Brawa dla sieci Ikea za genialny marketing i gratulacje dla Ciebie. Jestem z Ciebie dumna! :))
OdpowiedzUsuńPyzuuuuuu! O rany, jak miło Cię tu znowu widzieć! I jeśli reklama ma Twój akcept, to teraz już żaden hejt mi niestraszny. Dzięki wielkie! :D
UsuńA ja mam takie pytanie, jaką farbą malujesz włosy? Bo masz świetny kolor. Chyba że to Twoje naturalne, to pozostaje mi zazdrościć :C
OdpowiedzUsuńTo jest mój naturalny kolor + na końcach i przy twarzy rozjaśniacz.
UsuńRyfka, to Ty sie bawisz w instagrama??;)
OdpowiedzUsuńInstagrama używam tylko do przerabiania zdjęć, które potem wrzucam na Fejsa :) Na swoim instagramowym koncie nic nie publikuję.
UsuńA co z flickr-em? :)
UsuńMądra,dobra Ryfka!
UsuńI jak Cie nie lubić? Chciałabym mieć Twoja inteligencje..pozdrawia,ta mniej inteligentna.
Biurowa: Na Flickra cały czas wrzucam zdjęcia blogowe. Instagramem obrabiam te Fejsbukowe.
UsuńMasz świetny głos :)
OdpowiedzUsuńPokażesz kiedyś szafę na blogu w całej okazałości?
U mnie niestety nie pasowała szafa z Ikei, dlatego zamówiłam sobie meble na wymiar. Nowa szafa to cudowna sprawa...
Tak, szafa na pewno jeszcze się tu pojawi.
UsuńBrawo, jak ktoś wyżej napisał, sprzedałaś się nie sprzedając siebie - jesteś sympatyczna i naturalna. A lekkie spięcie dodaje wiarygodności. Skrycie liczę na to, że dzięki porządkowi w szafie częściej skompletujesz godne bloga zestawy. No bo wpis raz w miesiącu to trochę nieludzkie wobec fanów gwiazdy ;-)
OdpowiedzUsuńMagda
To zawsze takie trochę dziwne, jak zagląda się na czyjegoś bloga od lat i wydaje się człowiekowi, że zna trochę tego blogera, jego upodobania, a tu ni z tego, ni z owego słyszy się jego głos po raz pierwszy. No i nie ukrywam, że nie tego się spodziewałam :-)
OdpowiedzUsuńMyślałam raczej o jakimś gardłowym, może nawet z lekką chrypką, żeby nie powiedzieć: sprawiającym wrażenie trochę przepitego;) A tu zaskoczenie: miły, przyjemny, bardzo młody i kobiecy. Równe babki mają taki głos.
Gratuluję reklamy. Często ludzie są na "nie" takiej współpracy blogera z marką i hejtują strasznie. A u Ciebie po prostu wszyscy wiedzą, że wszystko robisz naturalnie i nie na siłę, a Ikea, to twoja miłość zaraz po Dzióbku, wiec nic, tylko wspierać Cię i chwalić:)
kurcze, calkiem inaczej wyobrażałam sobie Twój głos :)
OdpowiedzUsuńjestem pozytywnie zaskoczona filmikiem dobra robota :)
OdpowiedzUsuńps: Trochę to dziwne po tylu latach oglądania czyjegoś bloga nagle usłyszeć jego głos, zwykle staje się to naturalne po kilku postach, ale nie w przypadku Ryfki :)
Ryfka, pokaż światu swoje mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńPokażę, pokażę. Świata to nie ominie na pewno ;)
UsuńDzięki za wszystkie miłe słowa! Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że filmik wzbudza takie pozytywne reakcje. Tak jak napisałam, jestem zadowolona z efektu i od początku (w sumie to jeszcze zanim doszło do współpracy) czułam, że tworzymy z Ikeą dobraną parę. Znając jednak internety i blogosferę, byłam przygotowana na jakiś delikatny hejcik. A tu nic! Jestem w szoku. I trochę się boję, żeby mi teraz sodówa nie uderzyła ;)
OdpowiedzUsuńTo ja zrobię mały hejcik:
Usuń1) Tyle czasu poświecasz dla tego gwiazdorzenia się, że na post ze stylizacją z mostu (w filmiku widać jak robisz sobie zdjęcia) nie ma czasu! A tutaj czytelniczki interesuje, skąd koszulka. Foch!
2) Gdybyś nie zrobiła reklamy, to nie ominęłaby Cię największa frajda, jaką jest samodzielne składanie mebli z Ikea.
Generalnie nie lubię Cię za ten drążek do wysuwania torebek i w ogóle za to, że masz taką ładną szafę.
A tak na poważnie, to mi robił garderobę tzw. fachowiec. I bardzo żałuję, że wtedy nie było jeszcze tej reklamy. Ale przy kolejnej garderobie już wiem, że można.
Ad 1
UsuńZdjęcia na moście niestety wyszły słabo (robiliśmy je na szybko, bo odbywały się tam jednocześnie 3 sesje ślubne i wbiliśmy się tylko na chwilę). Jakby co, biała koszulka jest z Cheap Monday, a zielona koszulo-kurtka z Zary. No i już w środę pojawi się tu nowy ciuchowy wpis. Jest poprawa! ;)
Ad 2
Meble z Ikei skręcam regularnie. Dziobka nawet nie dopuszczam, bo lubię się czuć jak MacGyver, więc i tak mogę sobie poużywać ;)
Aj, nawet się nie można poobrażać porządnie, już nowy post się szykuje..
UsuńRyfko,
OdpowiedzUsuńTo jest najlepszy mariaż między blogerką a firmą, jaki kiedykolwiek widziałam w Polsce! Okazuje się, że można zrobić ciekawą i wiarygodną kampanię bez wyjazdów na bezsensowne eventy, gdzie blogerka biega z drinkami z palemką w ręku albo tapla się w basenie w najmodniejszych hotelach na całym świecie! PR-owcy Ikei spisali się na medal, a Ty jesteś całkiem niezłą aktorką :) Mój ulubiony moment - 0:34' ;)
Lubie twojego bloga, jest bardzo prawdziwy, a ta reklama jeszcze bardziej to podkresla :) Jako szafiarka, już ze swoją szafą, inspirujesz i zainspirowalaś też mnie do noszenia kapeluszy. Mam tylko jedne pytanie, jak sobie radzisz z wlosami po zdjeciu go? Moje wyglądają tragicznie :(
OdpowiedzUsuńhej,mozna wiedziec skad te czarne buty?;)
OdpowiedzUsuńTo moje ukochane i niesamowicie wygodne vagabondy. Pokazywałam je m.in. tutaj. Polecam, Wasza Ryfka ;)
Usuńjak już Ryfka coś zrobi to musi być z przytupem! :)
OdpowiedzUsuńTo mi się podoba w Tobie - nie bierzesz jak leci, jesteś świadoma swoich decyzji (tak przynajmniej myślę?;p) i nie robisz nic wbrew sobie :)
Wspominałaś kiedyś, że nie lubisz szklanych blatów i szkalnych powierzchni, a w tej szafie szkło, nie przeszkadza Ci to? Wiem, że chodzi o ułatwienie w szukaniu rzeczy itd., ale czyszczenie szkła jest okropne...
OdpowiedzUsuńNie lubię stolików z blatem szklanym, bo się palcują i są strasznie "głośnie" - nienawidzę tego dźwięku, jak się coś na nich stawia (taka fiksacja - powinnaś mnie widzieć, jak układam w szafce szklane naczynia - krzywię się przy tym jak u dentysty).
UsuńW szafie przez tę szybkę widzę dodatki, które są w szufladce poniżej, co jest bardzo praktyczne. Poza tym nic na niej nie stawiam, nawet jej nie dotykam, więc zupełnie nie mam z nią problemu :) Ale np. już na dole szafy zamiast szuflad ze szklanymi frontami wybrałam druciane koszyki, właśnie dlatego, że nie lubię wchodzić w "interakcje" ze szkłem :)
Jestem dumna, że się przemogłaś!
OdpowiedzUsuńRyfko Ryfko, to skoroś już taka sławna, to może nie będzie nadto nietaktem, jeśli w końcu spytam: czy 'Ryfka' to twój pseudonim, czy nazwisko? Zastanawia mnie to już od..od... od 2009 roku, no!
OdpowiedzUsuńFilm jest rewelacyjny! Jak dla mnie - wzorowa kampania reklamowa :) No i gratuluję wspaniałej szafy, wasze mieszkanie wygląda przepięknie.
UsuńSuper !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWyglądasz przepięknie. Twój głos nieco mnie zaskoczył, choć sama nie wiem, jakiego się spodziewałam:)
OdpowiedzUsuńMnie też zaskoczył głos :) Jest taki chropowaty (bez urazy)
Usuńświetna sprawa, mnie też marzy się taka szafa :)
OdpowiedzUsuńFilmik super! I strasznie się cieszę, że tu dzięki niemu trafiłam!
OdpowiedzUsuńMoje marzenia o Paxie i wieczne przeglądanie szaf na stronie w końcu się do czegoś przydało;p
Nie znam się na modzie, ale ubrania noszę, bo bez nich to byłaby katastrofa;)!
Trochę jednak zaczynam przykładać do tego więcej uwagi a podglądanie (Twój styl jest mi bardzo bliski) i czytanie (które jest wielką przyjemnością) Ciebie na pewno mi w tym pomoże!
Dzięki i pozdrawiam:D
super film! zazdroszcze!!
OdpowiedzUsuńSuper filmik, reklama! Twój głos mnie trochę zaskoczył!
OdpowiedzUsuńale dziwny głos... ekhm.
OdpowiedzUsuńGenialny filmik! A głos - totalne zaskoczenie. Ryfka, błagam, zacznij nagrywać vlogi, rób audiobooki - mogłabym Cię słuchać dniami i nocami :D
OdpowiedzUsuńsuper akcja :) świetnie, że Ci się tak udało :) jest filmik, jest reklama, no i masz szafę!
OdpowiedzUsuń