Tak wyglądałam w 1985 roku. Przedziałek po lewej stronie, przedszkolakowe rajtuzy (do sandałów!), zamiłowanie do dresów oraz motywów marynarskich... Właściwie niewiele się zmieniło :)
i jeszcze jakieś t-bary w trawie widzę:P ja to śmigałam w bluzie z Pokahontaz i getrami w Timona i Pumbę, nijak to się ma do twoich wczesnoszkolnych outfitów;P klasa światowa Ryfko:)
Ale słodziak z Ciebie był! Nie żeby teraz nie był ale wtedy to bardziej rzucało się w oczy;). Coś czuję, że wywołasz tym postem falę zdjęć z dzieciństwa na blogach-ja jak wrócę do domu, biorę się za przekopywanie stert starych zdjęć.
Ożesz, Ryfka, ale z Ciebie laska!I tak Ci zostało...:D Jak to sie dzieje, że na zdjęciach " z tamtych lat" wszyscy są do siebie podobni??? To chyba przez totalny eklektyzm w stroju(wymuszony)jaki wtedy powszechnie panował :P Jakbym widziała jakieś swoje stare zdjątko... Tylko czemu mi nie wyrosły takie długie nogi na starość jak Tobie? :D Pozdr.Fiolka
Wywnioskowałam z komentarzy, że urodziny obchodzisz. Wszystkiego najlepszego, wielkiej szafy ciuchów, butów, środków pieniężnych i niechaj Cię wena twórcza nie opuszcza. Mam nadzieję, że dobrze się domyślam, a jeśli nie, to i tak 100 lat :)))
Jej , jak ja sobie przypomnę swoje dzieciństwo. Jednak największa trauma to jak rodzice ubierali mnie w rajstopki. To podnoszenie do góry , i miotanie w lewo i w prawo aby dobrze sie ułożyły. P.S: Ryfko, jedynym usprawiedliwieniem jest to, że będąc dziecięciem nie jesteśmy do końca świadomi naszego stylu i co nam się podoba. :)
Bardzo mnie rozbawiłaś. Sam tytuł + zdjęcie są mocne, a z opisem to już wpis wysokiego kalibru :))) A propos rajtuzów... Czy Tobie też mama ubierała je podnosząc Cię w górę trzymając właśnie za rajstopy? :D Pozdrawiam!
Jej, już tu takie fajne życzenia padły, że mogę się tylko pod nimi podpisać. Wyrażam również podziw dla Twojego wyczucia stylu w wieku bardzowczesnomłodzieńczym.
Wszystkiego najlepszego i wielu inspirujących stylizacji życzy wierna fanka, urodzona - jak się właśnie okazało - dokładnie tego samego dnia:) - być może stąd to uzależnienie od Twojego bloga:))
@ Marcepanowa: Niczego takiego nie pamiętam. Byłam strasznym uparciuchem, więc możliwe, że się po prostu nie dałam :) @ Anonimka - współjubilatka: Przybijam urodzinową pionę i życzę wszystkiego najlepszego! :) @ Achajka: Na Onecie niby artykuł o szafiarkach, ale nie ma w nim ani jednego linka do żadnego z blogów :) Sądząc jednak po liczbie innych linków, to po prostu promocja pewnego ciuchowego portalu.
Styledigger sugeruje, że zaczną się "posty z dzieciństwa", a ja się zastanawiam, czy przypadkiem mody na pofałdowane rajty nie wywołasz. swoją drogą - co to za pomysł, żeby dzieciakiem potrząsać podczas ubierania 0o. 200 lat życzę :)
organa czuwają zawsze i nigdy nie śpią (jak ta dziewczynka-morderczyni z Ringu) a ja jestem chwilowo na urlopie:) a w związku z urodzinami Twymi to jakaś impreza będzie bo nie wiem czy mamy rezerwować weekend?
a ja chyba naprawdę będę małpą i też wkleję sobie zdjęcie z dzieciństwa... bomba foto i jaką masz uroczą minkę! ale swoją drogą, czy to jest kolejny wykręt od prezentowania ciuchowych zestawów? ;p (tzn niby ciuchy na zdjęciu są, ale w takim małym rozmiarze, że chyba żadna z nas by w nie się nie wbiła:)
Twoje rajty przypomniały mi bajkę z dzieciństwa, o dziewczynce która podpinała "obwarzanki" agrafką. Ale, qrde, nie mogę sobie pryzpomnieć tytułu...Widzę w głowie tylko rysunek :D
http://www.anthropologie.com/anthro/index.jsp znalazłam fajny sklep, myślę że też będzie Ci się podobać. Mają ubrania w stylu retro. Wierna czytelniczka Twojego bloga :)
@ Anonim: Na Onecie to to: http://uroda.onet.pl/1515677,0,0,1,1,0,szafiarki_czyli_jak_wykreowac_swoj_styl,artykul.html @ "Anonim": W weekend nas (albo połowy nas) nie ma, więc chyba nie tym razem. Znowu fuks ;)
A nowe zdjęcia będą, kiedy będą :) Bez nacisków mi tu proszę, bo zamknę się w sobie.
Miałam taką samą bluzę, a do tego dziurkowane traperki bez pięt i palców. W ramach biżuterii nosiłam na szyi światłomierz od Zorki5. Tylko fryzurę zmieniłam, bo już nie noszę dwóch kucyków. :) pozdrawiam www.ruanna.blog.pl
Dzięki za komentarz :) * Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).
a rajtki na szelkach?
OdpowiedzUsuńnieco eklektycznie, ale z jaką klasą! urocza byłaś! :)
OdpowiedzUsuńi należy stwierdzić, Sztywniaro, że pozowanie masz we krwi!
Jaka słodka Ryfka :)
OdpowiedzUsuńWidać, że od małego już dobrze wyglądała i świetnie pozowała :) To chyba masz we krwi ;)
i jeszcze jakieś t-bary w trawie widzę:P ja to śmigałam w bluzie z Pokahontaz i getrami w Timona i Pumbę, nijak to się ma do twoich wczesnoszkolnych outfitów;P klasa światowa Ryfko:)
OdpowiedzUsuń100 lat, 100 lat! Wielu inspiracji i spełnienia marzeń...a zdjęcie przesłodkie, przydałaby się stylizacja na "małą Ryfkę" ;)
OdpowiedzUsuńMożna rzec, że wyczucie stylu posiadałaś już w powijakach ;))
OdpowiedzUsuńsłodko :)
OdpowiedzUsuńKochana Ryfko, jak będę duży, to ci przywiozę buty z podróży... Całusy! :-)
OdpowiedzUsuńAle słodziak z Ciebie był! Nie żeby teraz nie był ale wtedy to bardziej rzucało się w oczy;). Coś czuję, że wywołasz tym postem falę zdjęć z dzieciństwa na blogach-ja jak wrócę do domu, biorę się za przekopywanie stert starych zdjęć.
OdpowiedzUsuńNihil novi. Bo np. ta bluza to jest zabójczo modna.
OdpowiedzUsuńOżesz, Ryfka, ale z Ciebie laska!I tak Ci zostało...:D
OdpowiedzUsuńJak to sie dzieje, że na zdjęciach " z tamtych lat" wszyscy są do siebie podobni???
To chyba przez totalny eklektyzm w stroju(wymuszony)jaki wtedy powszechnie panował :P Jakbym widziała jakieś swoje stare zdjątko...
Tylko czemu mi nie wyrosły takie długie nogi na starość jak Tobie? :D Pozdr.Fiolka
aaaaa to dlatego!!! 100 lat Ryfko, wywiadów w Vogue i rozkładówki w Playboyu!
OdpowiedzUsuńlol ślicznie :)
OdpowiedzUsuńAle słodkie zdjęcie. Prawie nic się nie zmieniłaś ;) I po raz drugi: Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńŚliczna byłaś :). I nawet podobna do siebie ;).
OdpowiedzUsuńA mnie nawet na świecie nie było...
Wywnioskowałam z komentarzy, że urodziny obchodzisz. Wszystkiego najlepszego, wielkiej szafy ciuchów, butów, środków pieniężnych i niechaj Cię wena twórcza nie opuszcza.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze się domyślam, a jeśli nie, to i tak 100 lat :)))
Jej , jak ja sobie przypomnę swoje dzieciństwo. Jednak największa trauma to jak rodzice ubierali mnie w rajstopki. To podnoszenie do góry , i miotanie w lewo i w prawo aby dobrze sie ułożyły.
OdpowiedzUsuńP.S: Ryfko, jedynym usprawiedliwieniem jest to, że będąc dziecięciem nie jesteśmy do końca świadomi naszego stylu i co nam się podoba. :)
Nieustającej weny, sukcesów w polowaniach i niech Ci się wiedzie ogólnie, Ryfko droga!
OdpowiedzUsuń100 lat!
A żółty szalik gdzie? - ja się pytam?
OdpowiedzUsuńNajlepszego Ryfko!
OdpowiedzUsuńSto lat ;*
Dzięki, dzięki! :) Ale z tym "100 lat" to sobie wypraszam, bo jako dziecko założyłam się z kuzynem, że dożyję 200 (ale mu będzie głupio za 172 lata!).
OdpowiedzUsuń@"Anonim": A ja się pytam, czemu nasze organa zamiast pracować przeglądają blogi szafiarskie?
Bardzo mnie rozbawiłaś. Sam tytuł + zdjęcie są mocne, a z opisem to już wpis wysokiego kalibru :))) A propos rajtuzów... Czy Tobie też mama ubierała je podnosząc Cię w górę trzymając właśnie za rajstopy? :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego !!!
OdpowiedzUsuńByłaś śliczną i grzeczną (?) dziewczynką...
MójStyl
To jak? Urodziny masz? Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się marszczenia na kolankach i niedbała poza. Urocze zdjęcie.
No to 200 lat i samych dobrych rzeczy! Fajnych rajstop, zielonej trawy i w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńJej, już tu takie fajne życzenia padły, że mogę się tylko pod nimi podpisać. Wyrażam również podziw dla Twojego wyczucia stylu w wieku bardzowczesnomłodzieńczym.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Ryfko!
a ja byłam przekonana, że jesteś może ze dwa lata starsza ode mnie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i wielu inspirujących stylizacji życzy wierna fanka, urodzona - jak się właśnie okazało - dokładnie tego samego dnia:) - być może stąd to uzależnienie od Twojego bloga:))
OdpowiedzUsuńi tu, i tu jeszcze.
OdpowiedzUsuńżyczę 200 lat i wygranego z kuzynem zakładu!
I Ryfka znowu sławna - tym razem na Onecie ;)
OdpowiedzUsuńNo to tych 200 lat i spełnienia marzeń! Zdrówko!:)
OdpowiedzUsuń@ Marcepanowa: Niczego takiego nie pamiętam. Byłam strasznym uparciuchem, więc możliwe, że się po prostu nie dałam :)
OdpowiedzUsuń@ Anonimka - współjubilatka: Przybijam urodzinową pionę i życzę wszystkiego najlepszego! :)
@ Achajka: Na Onecie niby artykuł o szafiarkach, ale nie ma w nim ani jednego linka do żadnego z blogów :) Sądząc jednak po liczbie innych linków, to po prostu promocja pewnego ciuchowego portalu.
Styledigger sugeruje, że zaczną się "posty z dzieciństwa", a ja się zastanawiam, czy przypadkiem mody na pofałdowane rajty nie wywołasz. swoją drogą - co to za pomysł, żeby dzieciakiem potrząsać podczas ubierania 0o. 200 lat życzę :)
OdpowiedzUsuńjakie słodkie dziecko było z Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńDwieście lat, dwieście lat, niech Ryfka żyje, żyje naaaaaam!!! Soczysty i trochę upaćkany urodzinowym tortem, buziak w nos! :)
OdpowiedzUsuńO jaki słodki maluszek z ciebie był ;)
OdpowiedzUsuńsłodki bejbiś;) sto lat i wszystkiego naj!
OdpowiedzUsuń....nie było mnie jeszcze na świecie....
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj naj naj, szafy jak w Legalnej Blondynce i portfela bez dna
Spełnienia marzeń ;)
OdpowiedzUsuńoch, jaka ładna dziewczynka :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Magda
No naprawdę, bo zaczynam się czuć jak na forum dla młodych matek ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńNapiszcie link do tego artykułu na onecie bo nie mogę go znaleźć :(
OdpowiedzUsuńRyfeczko zdrówka życzę!!!
organa czuwają zawsze i nigdy nie śpią (jak ta dziewczynka-morderczyni z Ringu) a ja jestem chwilowo na urlopie:)
OdpowiedzUsuńa w związku z urodzinami Twymi to jakaś impreza będzie bo nie wiem czy mamy rezerwować weekend?
A tak w ogóle to czułam przez skórę żeś Wodnik, tak jak ja.
OdpowiedzUsuńa ja chyba naprawdę będę małpą i też wkleję sobie zdjęcie z dzieciństwa... bomba foto i jaką masz uroczą minkę! ale swoją drogą, czy to jest kolejny wykręt od prezentowania ciuchowych zestawów? ;p
OdpowiedzUsuń(tzn niby ciuchy na zdjęciu są, ale w takim małym rozmiarze, że chyba żadna z nas by w nie się nie wbiła:)
Trzeba przyznać, nic się nie zmieniłaś.
OdpowiedzUsuńNajlepszego! :)
Wsystkiego najlepsego Ryfko!
OdpowiedzUsuńMala modelka jest supel!
Twoje rajty przypomniały mi bajkę z dzieciństwa, o dziewczynce która podpinała "obwarzanki" agrafką. Ale, qrde, nie mogę sobie pryzpomnieć tytułu...Widzę w głowie tylko rysunek :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego !
Ojej, Ryfcia puci puci :D
OdpowiedzUsuń200 lat!
ryfuś czemu żadnej nowej stylizacji tylko jakies foty retro?
OdpowiedzUsuńhttp://www.blogroku.pl/1,4935,1527685,white_plate,artykuly.html tu jest o twoim blogu na pierwszej stronie
OdpowiedzUsuńhttp://www.anthropologie.com/anthro/index.jsp znalazłam fajny sklep, myślę że też będzie Ci się podobać. Mają ubrania w stylu retro. Wierna czytelniczka Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuń@ Anonim: Na Onecie to to: http://uroda.onet.pl/1515677,0,0,1,1,0,szafiarki_czyli_jak_wykreowac_swoj_styl,artykul.html
OdpowiedzUsuń@ "Anonim": W weekend nas (albo połowy nas) nie ma, więc chyba nie tym razem. Znowu fuks ;)
A nowe zdjęcia będą, kiedy będą :) Bez nacisków mi tu proszę, bo zamknę się w sobie.
O mala Ryfcia :) Od razu widać, że szafiarkowanie masz w genach.
OdpowiedzUsuńP.s. Ja też wtedy nosiłam mini :))
Wszystkiego dobrego! och, jak ja czule wspominam te NRD'owskie dresiki :)...
OdpowiedzUsuństo lat, sto lat i samych udanych łowów ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, za tak drastyczne spóźnienie !
OdpowiedzUsuń200 lat Ryfko ! 200 !
PS Zdjęcie jest niesamowite, jakoś w twrzy którą widać tylko troszkę wnioskuje, że rysy twarzy masz do tej pory podobne ; ))
Poważanka
jaka piękna Ryfka :)
OdpowiedzUsuństo lat, sto lat...
Życzenia urodzinowe Ryfko składam Tobie!!!niezmiennie kreatywności, inspiracji, poczucia humoru!!! - To wszystko odnajduję w Tobie.Najlepszego.j.
OdpowiedzUsuństo lat :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego dla autorki przegnialnego bloga. Życia krejzolskiego i tak dalej ;D ;D
OdpowiedzUsuńpozdro
artystyczna dusza - nie dość,że ubrana nienaganianie to jeszcze zapędy na florystkę ukazuje ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i życzę spełnienia ,marzeń :-)
fajna bluza;>
OdpowiedzUsuńMiałam taką samą bluzę, a do tego dziurkowane traperki bez pięt i palców. W ramach biżuterii nosiłam na szyi światłomierz od Zorki5. Tylko fryzurę zmieniłam, bo już nie noszę dwóch kucyków. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.ruanna.blog.pl
Witam. Tu okruszki. Przyznajemy Ci wyróżnienie Kreativ Bloggera. Wiecej info u nas. ;)
OdpowiedzUsuńoł matkom w tym roku się urodziłam :)
OdpowiedzUsuńno to modny styl z tym przedziałkiem
OdpowiedzUsuń