Odkąd pamiętam, ciągnęło mnie do mundur(k)ów. Jako dziecko uwielbiałam chodzić w szkolnym fartuszku (ku mojej rozpaczy znieśli je w IV klasie), a stroju harcerskiego najchętniej w ogóle bym nie zdejmowała. Najbardziej jednak zawsze zazdrościłam uczniom w Wielkiej Brytanii. Te ich sweterki w serek, krawaty, żakieciki, podkolanówki... Do tej pory żałuję, że nie było mi dane chodzić do takiej sztywniackiej szkoły.
Prezentowany strój to poniekąd rekompensata za nieszczęśliwe dzieciństwo. Emblemat dostałam od Agi.Pier (jeszcze raz wielkie dzięki!). Zadziałał jak amulet, bo zaraz potem znalazłam do niego upragnioną granatową marynarkę ze złotymi guzikami. Swoją drogą, ciekawe, czy wpadłabym na to, żeby połączyć ją z beżowymi spodniami, gdyby nie ta kolekcja. Hmm... raczej wątpię.
A spodnie kupiłam ostatnio w Zarze. Już raz je przymierzałam, ale wtedy marzyły mi się prawdziwe bryczesy z "balonami" na udach. Wystarczyło półtora miesiąca oraz obniżka 40%, żebym uznała, że są boskie i żyć bez nich nie mogę.
Prezentowany strój to poniekąd rekompensata za nieszczęśliwe dzieciństwo. Emblemat dostałam od Agi.Pier (jeszcze raz wielkie dzięki!). Zadziałał jak amulet, bo zaraz potem znalazłam do niego upragnioną granatową marynarkę ze złotymi guzikami. Swoją drogą, ciekawe, czy wpadłabym na to, żeby połączyć ją z beżowymi spodniami, gdyby nie ta kolekcja. Hmm... raczej wątpię.
A spodnie kupiłam ostatnio w Zarze. Już raz je przymierzałam, ale wtedy marzyły mi się prawdziwe bryczesy z "balonami" na udach. Wystarczyło półtora miesiąca oraz obniżka 40%, żebym uznała, że są boskie i żyć bez nich nie mogę.
marynarka Kaunotar Finn Fashion - ciucholand
emblemat - prezent od Agi.Pier :)
bluzka - TJ Maxx
torba - Reserved
spodnie - Zara
skórzane trzewiki - Benetton
emblemat - prezent od Agi.Pier :)
bluzka - TJ Maxx
torba - Reserved
spodnie - Zara
skórzane trzewiki - Benetton
Bardzo fajnie :) Świetne połaczenie granatu z beżem :)
OdpowiedzUsuńMam takie same spodnie z Zary - kupilam je za 49 zł :)
martusia67
No prosze, ale angielsko :) Ja osobiście nigdy nie chciałam chodzić w żadnych mundurkach. Wyszło Ci to bardzo fajnie z klasą i w stylu właśnie Ballenciagi . Spodnie maja bardzo fajny kolor i naprawde dobrze wyglądają z granatem marynarki...
OdpowiedzUsuńTo już weekend!? A to ci niespodzianka.:)
OdpowiedzUsuńJa miałam trzy fartuszki na zmianę. Mój ulubiony miał falbanki. :)Kiedy znieśli fartuszki, namiętnie nosiłam wiązane kołnierzyki wykładane na sweterek, no wiecie, o co chodzi. Nawiasem mówiąć szukam takiego od dłuższego czasu. Najlepiej żeby był haftowany...
Mam też taką puszkę autobus z czasów zabaw w angielką herbatkę. :)
Wow, naprawde wyglądasz zdumiewająco. Z jednej strony ubiór jak z pokazu, ale z drugiej strony jesteś bardzo naturalna, nieprzestylizowana! Ślicznie. Zresztą, mając taką figurę jak Ty i takie szczupłe długie nóżki - we wszystkim się wygląda świetnie! :)
OdpowiedzUsuńno właśnie ten angielskie mundurki ze "snobistycznych" szkół są świetne, zupełnie inaczej ma się to w polskich szkołach, gdzie są to albo zwykle koszule, albo jakieś bezrękawniki, które wyglądają okropnie.
OdpowiedzUsuńno i bardzo fajny ten emblemat ;)
ten zestaw to kwintesencja sztywniackości w pozytywnym znaczeniu ;) ja się niezbyt dobrze czuję w tym stylu (chociaż butami bym nie pogardziła ;)), ale Tobie jako niedoszłej Scholastyce pasuje jak ulał :)
OdpowiedzUsuńA mnie najbardziej podoba się gra słów w tytlue posta... Zwłaszcza że pierwsze z nich jest mi bardzo bliskie:]
OdpowiedzUsuń@ Martusia: Weź Ty mnie nie denerwuj! ;)
OdpowiedzUsuń@ Pyza: U rodziców jest cały worek takich kołnierzyków, tylko, kurde, nikt nie wie gdzie (uwierzysz, że pochodzę z rodziny nałogowych bałaganiarzy?). Jak znajdę, to na pewno się z Tobą podzielę :)
A zdjęcie weekendowe, jak najbardziej. Z ostatniej soboty :)
@ D'oh: No właśnie. Te workowate kamizele w stylu panów drogowców to jakaś straszna pomyłka. Myślę jednak, że dni mundurków w polskich szkołach są policzone.
Mundurki w Polsce a mundurki w Anglii to naprawdę lata świetlne :D Także żałuję, że u nas nie było nigdy i nie ma takich fajnych mundurków... Zestaw genialny, szykowny i elegancki. Spodnie mają wyśmienity kolor! Bardzo podoba mi się ta metalowa puszka...
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej przekonuję się do tego, że też jestem sztywniacka. A mundurki w wersji angielskiej uwielbiam i żałuję podobnie jak Ty, że u nas czegoś takiego nie ma ;]
OdpowiedzUsuńEkstra. Angielskim uczniom też zazdrościłam swego czasu. A spodnie są u góry troszkę rozszerzane czy całkiem proste? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń@ Harel: Spodnie są prościuteńkie, a wręcz na udach pieruńsko wąskie. Dobrze, że mają domieszkę lajkry, bo mogłabym się w nie nie zmieścić :)
OdpowiedzUsuńoj, też mi się marzy taki uczniowski żakiet. widziałam je nawet w którejś sieciówce parę tygodni temu. poskąpiłam kasy (kosztował chyba 199 zeta) i teraz żałuję :(
OdpowiedzUsuńRyfko zachwycasz! Wyglądasz jak panna z porządnego liceum;) No świetnie. Polskie szkoły powinny się na Tobie wzorować.
OdpowiedzUsuńHmmm... Ryfka jako arbiter elegancji:)
Pozdrawiam serdecznie!
Zachwyca mnie połączenie bucików ze spodniami! Jejjj... masz doskonałe nogi :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
złapałam się na tym, że im dłuższe są tu przerwy w dodawaniu strojów tym częściej moja przeglądarka odświeża "SzafęSztywniary".
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się w prawdzie połączenie tych dwóch kolorów: beżu i ciemnego granatu, ale co tam, każde negatywne spojrzenie przyćmiewają pozytywy płynące ze stroju :)
Jest OK tylko mam wrażenie że fryz nie dopracowany :?
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw! Zwłaszcze spodnie bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńKurcze, jak ty dziewojo TAKĄ figurę zachowujesz? :-)))
olesia301
ps. musze se hasło przepomnieć ;-)
Wlasnie jak przyjrzalam sie spodniom, zawiodlam sie, ze bryczesami nie sa, w dodatku nie przykrotkimi. Ja bardzo lubie polaczenie bezu z granatem, choc sama tego nie nosze. Za bardzo kojarzy mi sie to z amerykanskim (absolutnie nie brytyjskim!) uniwersytetem, czyli czyms, co mnie ominelo niestety :( A tak bym chciala postudiowac w mlodosci na jakims Harvardzie albo Stanford...
OdpowiedzUsuńEch, to se ne vrati :(
Fajne i niebanalne zestawienie. Choc mnie ososbiscie ciągnie w kierunku łaczenia granatu żółtym i zielonym.
OdpowiedzUsuńPś wypatrzyłaś może sobie te białe spodnie w H&M o których pisałaś?
Ja chyba wróce do moich spodni kupionych z 3 lata temu własnie w H&M, te które widziałam w tym roku za 119 zł jakoś tak dziwnie na mnie leżą :).
pupilka giertycha ;)
OdpowiedzUsuńswietny zestaw brakuje mi tylko chusty to juz w pełni cała balenciaga:) świetnie udał Ci sie ten zestaw cudownie w nim wygladasz wsystko dobrane ze smakiem cud miód :) bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńMoże średnio na temat, ale moją uwagę przykuła puszka. Widziałam identyczną w Szczotki pędzle. Już wtedy bardzo mi się spodobała. Ale pomyślałam, że w najlepszym wypadku można taką dostać na ebayu, albo na wyspach... A tu taka niespodzianka ;P
OdpowiedzUsuńPołączenie kolorystyczne re-we-la-cyj-ne. Dół jasny ale w różnych odcieniach i to wszystko przełamane tym granatem marynarki, poprostu wyglądasz świetnie...padam!
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych zakupów w HaMie ;)
@ Alicja: Może to wiatr, a może po prostu mam głupie włosy.
OdpowiedzUsuń@ Olesia: Nie wiem, geny chyba :)
@ Aesthetikophilos: Że nie bryczesy też żałuję, ale że nie przykrótkie, to dzięki Bogu! W Zarze były też beżowe przed kostkę, ale póki co nie mogę się przekonać do "wody w piwnicy".
@ Magia: Tamtych spodni nie mam, bo w HaMie wszystkie są na mnie za krótkie.
@ Klaudi: Dziś nie byłam, ale jutro MUSZĘ :)
Zgadzam się z alice! Z Twoją figurą nie można wyglądać w czymś źle:)
OdpowiedzUsuńI podoba mi się Twoja dzisiejsza fryzura:)
Oglądałam te spodnie w Zarze (zresztą podobne są też w Stradivariusie, z tym że 49 zł kosztują), ale gatunkowo to raczej nawet nie są warte swojej niższej ceny. Za to ty świetnie w nich wyglądasz, szczególnie z tą marynarką.
OdpowiedzUsuńNoo, zaszokowały mnie te spodnie do granatowej marynarki od pierwszego spojrzenia, ale dałam radę.
OdpowiedzUsuńW sumie cieszy mnie to połączenie choć mam nadzieję że nie stanie się tak wszechobowiązujace jak onegdaj beż- bordo, na wspomnienie którego wzdragam się do dziś /przesyt/.
Żeby nie popaść w samozadowolenie, szacuję swoje lumpeksowe nabytki: płaszczyk 3 zł + 25 pralnia :)
Polecam dla zachowania trzeźwego spojrzenia ;)
Mundurki?
Jedna z absolwentek szkoły u sióstr niepokalanek powiedziała w TV, że poszła do tej szkoły z powodu mundurków niczym "czarodziejka z księżyca" :D
Kolory rewelacyjne, figura również. Ja noszę taką marynarkę, z takim emblematem do musztardowych bryczesów ale ten beż jeste jeszcze fajniejszy
OdpowiedzUsuńps. ja tak jak olesia - musze się chyba jeszcze raz rarejestrować :)
ps. aga.pier
OdpowiedzUsuńjuz chyba jest ok z moimi hasłami :)
OdpowiedzUsuńwidziałabym tu torbę w kolorze butów lub granatową. ten brąz mi nie pasuje choć niekoniecznie jestem zwolenniczką tego samego koloru torebek i butów
OdpowiedzUsuńja się nie mogę napatrzeć na dzieci w mundurkach w Londynie. az mi się sama gęba usmiecha tak estetycznie wygladają :)
OdpowiedzUsuńYou look so preppy!
OdpowiedzUsuńO ho ho! To ci dopiero.Zestaw bardzo sztywniacki, a jakże interesujący. Nie mogę się napatrzeć, chociaż jest całkiem nie w moim stylu.:)
OdpowiedzUsuńod razu wiedzialam,ze inspirowalas sie Balenciaga :)
OdpowiedzUsuńswietnie wygladasz w tych spodniach!
OdpowiedzUsuńŚliczniutki zestaw :) Chyba bede szukac beżowych spodni:P i granatowej marynarki:)Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSuper marynarka:D i ta tarczka, ja też chce! Ten zestaw pasuje do Sztywniary, o tak:)
OdpowiedzUsuńmi się też mundurki szkolne zawsze podobały, zupełnie nie rozumiałam oburzenia z jakim się spotkało ich wprowadzenie do szkół, chociaż to co oni nosza raczej mundurkiem nie jest....a co do Ciebie, super zestaw:) szkoda ze wszystkie spodnie z zary są mi za długie o jakies 30cm...
OdpowiedzUsuńJa też w życiu bym nie wpadła na kupę rzeczy (włącznie z tym, że chusty istnieją i służą do noszenia na szyi) gdyby nie ten jesienny balancienga :)
OdpowiedzUsuńPo co bryczesy ja te pasują jak ulał. Zestaw sztywniacko dopracowany-super!
OdpowiedzUsuń"Odkąd pamiętam, ciągnęło do mundur(k)ów. Jako dziecko uwielbiałam chodzić w szkolnym fartuszku (ku mojej rozpaczy znieśli je w IV klasie), a stroju harcerskiego najchętniej w ogóle bym nie zdejmowała." :D :D Mówilam już,że lubię czytać Twoje notki,bo jak nie-to piszę to teraz :).
OdpowiedzUsuńRzeczywiście Sztywniaro Twój wizerunek jest tak elegancki i schludny,że część tej nierozgarniętej młodzieży koniecznie powinna brać z Ciebie przykład ! Świetny zestaw !
Rany, rany, ile wazeliny :P A ja mam trochę wątpliwości co do tego zestawu: raz mi wygląda fajnie, a raz góra wydaje mi się za ciężka (muszę kupić krótszą, jednorzędową marynarę).
OdpowiedzUsuń@ Floresa: To co powiesz na to: Strasznie mnie denerwowało, jak któryś z uczniów chodził w fartuszku bez kołnierzyka (odpinane były) albo kiedy jakiś harcerz zapomniał paska czy getrów. Zaburzało mi to porządek na planie ;)
dziękuję, komplementy od takiej weteranki to zaszczyt. (;
OdpowiedzUsuńzdjęcia robione profesjonalnie i profesjonalnym aparatem, którego ja niestety nie posiadam. i tak udane zdjęcia to raczej u mnie zjawisko jednorazowe. :(
Eee, nie gadaj,z proporcjami jest wszystko ok,zresztą z wszystkim innnym też :) A ja mam taki żakiet jednorzędowy i właśnie on mi się wydaje przyciężki :/ Ale co tam, noszę :)
OdpowiedzUsuńpiszę w sprawie "high waistów" z Bershki o które pytałaś:). Tak więc sprawa wygląda tak. W Galerii Krakowskiej bardzo często nie wystawiają całego towaru na sklepie. Mają go tyle, że po prostu ubrania nie zmieściłyby się na wieszakach. Najlepiej więc, jak szukasz konkretnej rzeczy/fasonu pytać sprzedawców. Jeśli Pani/Pan okażą się mili;) to wyciągną Ci ciuch z zaplecza;)
OdpowiedzUsuńMoje spodnie high waist tak własnie zdobyłam;)
W innych sklepach: ZARA, h&m też zauważyłam, że jak się coś nie sprzedaje, chowają to na zaplecze i wyciągają po paru tygodniach. Najśmieszniejsze jest to, że chowane są właśnie te rzeczy, które ja mam na oku. Już raz tak było z butami i spodenkami w Zarze i z torebką w h&m;)
Iscie szkolny outfit. Pasuje do scholastyki.
OdpowiedzUsuńJa mam mundurek w szkole, ale przypomina on raczej strój marynarza dlatego nie mogę się napatrzeć na Twoje wdzianko. Zazdroszczę go bardzo, młodocianym Anglikom zresztą też=P. Pasuje do Ciebie jak ulał!=)
OdpowiedzUsuń