Dobra, nie ma się co oszukiwać - nie mogę żyć bez mojej Szafuńci! Dzióbasek - prorok od razu mówił, że długo nie wytrzymam. Nienawidzę, jak ma rację.
Wypadałoby się teraz chyba wytłumaczyć, czemu w ogóle Szafę zamknęłam. W sumie nie było jakiegoś poważnego powodu - znudzenie blogiem i ciuchami, brak czasu, marudzenie Fotografa przy robieniu zdjęć (spowodowane moim marudzeniem) i takie tam. Wytrzymałam trzy tygodnie, zrozumiałam, że jestem uzależniona i teraz jadę dalej z tym koksem.
Przy okazji, dzięki za wszystkie mejle. Fajni jesteście.
No to zaczynamy...
Wypadałoby się teraz chyba wytłumaczyć, czemu w ogóle Szafę zamknęłam. W sumie nie było jakiegoś poważnego powodu - znudzenie blogiem i ciuchami, brak czasu, marudzenie Fotografa przy robieniu zdjęć (spowodowane moim marudzeniem) i takie tam. Wytrzymałam trzy tygodnie, zrozumiałam, że jestem uzależniona i teraz jadę dalej z tym koksem.
Przy okazji, dzięki za wszystkie mejle. Fajni jesteście.
No to zaczynamy...
Nawet nie wiesz, jak sie ciesze, ze odemknelas wrota szafy :) Bedzie co ogladac, bo pewnie z nowym zapalem wkroczylas w nowy rok :)
OdpowiedzUsuńa dlaczego mnie nikt nie powiedział, że szafa znow otwarta? (forch, obraża się;).
OdpowiedzUsuńChihiro, ja też się cieszę (póki co).
OdpowiedzUsuńChiaro, nie obrażaj się - kto ma trafić, to trafi :)
Ooo! Ja równiez bardzo sie ciesze, ze 'Szafa' znów otwarta. Kiedy po mojej dlugiej nieobecnosci w blogosferze dowiedzialam sie (przedwczoraj), ze zamknelas blog przekopywlam sie przez flickr zeby zobaczyc jakie, opublikowane tuz przed zamknieciem, stroje mi umknely ;P
OdpowiedzUsuńJak miło odkryć, że szafa znów otwarta!
OdpowiedzUsuńNo i BRAVO! Bo czegoś, a raczej KOGOŚ mi brakowało jak tak buszowałam w necie w poszukiwaniu ciucholandowych skarbów ;) Nie obrażaj się nam wiecej Sztywniaro!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, bo trafiłam na bloga niedługo przed zamknięciem, przejrzałam od razu całego i miałam nadzieję na dalszy rozwój. Bardzo przyjemna strona :).
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego bloga - fajnie, ze wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńszafa znowu otwarta? super! tylko jej już nie zamykaj, a co najwyżej na chwile przymknij...
OdpowiedzUsuń