10 listopada 2007

Mufka prawie nówka

Od jakiegoś czasu chorowałam na szarą mufkę. Wchodzę wczoraj do lumpeksu (nowa dostawa), a tam na półce leży sobie mufka moich marzeń. Po kilku minutach niepewności (sprzedawczyni najpierw powiedziała, że kosztuje 35 zł, przyprawiając mnie o palpitację serca, ale na szczęście przyszedł właściciel i naprostował sprawę: 15 zł) pędziłam do domu w podskokach, wymachując radośnie siatką na zakupy. Od razu wyprułam podszewkę (była w opłakanym stanie), wyprałam, wysuszyłam i wszyłam z powrotem. Dziś pierwszy występ i miłe zaskoczenie: jest o wiele cieplejsza od rękawiczek! Szkoda tylko, że nie ma zasuwanej kieszonki na drobiazgi. Przy mufce torebka raczej odpada, więc trzeba mieć albo pojemne kieszenie, albo osobistego tragarza.

Na kameę też dość długo polowałam i w końcu znalazła się odpowiednia (tzn. ładna i tania) na Allegro. Nadaje wszystkim ciuchom wspaniały babciowaty klimat i czuję, że będzie w ciągłym użyciu.

Rajstopy są ażurowe, czego niestety nie widać na zdjęciu. Polecam ten model wszystkim miłośniczkom milutkich, mięciutkich rajtek sięgających pod szyję.

Buty... no cóż, umówmy się, że wcale nie są niedopasowane do całości, tylko przełamują monochromatyczność kompozycji. Zresztą, jak już pisałam, one po prostu muszą pasować do wszystkiego.

szara mufka z naturalnego futerka - ciucholand
czarna peleryna English Lady - Allegro

kamea - Allegro
ażurowe rajstopy - Veneziana

skórzane trzewiczki - Benetton

59 komentarzy:

  1. gratuluje wymarzonej mufki i pomyslu na calosc!
    poza tym mistrzowsko dobrane tlo zdjecia :)
    nie no... cos niesamowitego jest w tym ujeciu... jeszcze pewnie wroce sie pogapic ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna mufka, sama ostatnio widziałam lumpeksie mufkę, ale nie kupiłam, bo jak w tym do pracy chodzić będąc obładowaną torbami? :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś fajnie prószył śnieg, ale oczywiście na zdjęciu tego nie widać (jest tylko kilka białych kresek). Uciekłam się więc do małego oszustwa i kazałam przed chwilą Dzióbkowi dorobić śnieg komputerowo. Teraz to dopiero klimacik... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zastanawiałam się nad tym śniegiem :-). Klimat niesamowity, gdyby nie to, że zdjęcie jest kolorowe, można by sądzić, że jest baaardzo stare. To miał być komplement, rzecz jasna. Zestaw jak zwykle fantastyczny. A buty... cóż, za taką cenę muszą pasować do wszystkiego ;-). Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. a propos rzekomego nie/dopasowania butów do całości: spójrz na zdjęcie jeszcze raz-i tym razem spójrz na siebie w CAŁOŚCI tzn uwzględnij, że kolor Twoich włosów też jest częścią kompozycji!!(ja odkryłam to w swoim przypadku dopiero jakieś 2 lata temu) A zatem: kolor włosów koresponduje z butami i te dwa punkty ciepłego koloru tworzą ramę
    dla chłodnych kolorów. Czyli stworzona przez Ciebie kompozycja jest idealnie zrównoważona i SYMETRYCZNA. ulżyło:))?
    A tak na marginesie to przypomina mi sie jak na hist sztuki (to studiowałam)robiliśmy opisy inwentaryzacyjne np nagrobków-i opisywaliśmy je w podobny sposób:"..dwa skrajne elementy kompozycji tworzą ramę, w której zawiera się jej centralna część..."itd;))
    pozdrawiam,
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  6. Niczym CARSKA ROSJA ! taka mufka musi byC chyba przyjemna,ale chyba nie odważyłabym się na nią,dlatego też podziwiam Cię za odwagę :) Kamea jest śliczna :) i tak patrząc na nią od razu przypomniało mi się,że są takie czekoladki (które do złudzenia) sa podobne do tej 'broszki' :)) .
    A ten snieg tylko dodaje uroku :)
    Czekam na następne zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  7. o przepraszam-sztuczny snieg :) w sumie co za różnica :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, przepięknie... Klimat jak z Baśni Andersena... Muszę tylko się nad bajką zastanowić... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne to jest Sztywniaro, szkoda że mufka ze zwierzęcia no ale to nie ja ją noszę :), a wygląda pięknie wiec podziwiam. i zdjęcie jak to już ktoś napisał magiczne. Chyba moja ulubiona z twoich stylizacji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepiękne zdjęcie- a już nabrałam się na ten śnieg :D
    Niemniej jednak, dzisiaj padało. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. trzewiki! *_*
    kobieto, inspirujesz mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow!Swietne zdjecie i jeszcze swietniejsze zestawienie!
    Mufka = swietne znalezisko, przesliczna (czyt. tez taka chce;) ale z rzeczy futrzanch pierwszenstwo na liscie ma na razie krótkie futerko w stylu Carrie Bradshaw...Ehh!)Bardzo podba mi sie tez kamea :)
    Pozdrawiam,
    Ania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiekny zestaw. Bardzo Ci do twarzy. Gratuluje mufki (tez zawsze o takiej marzylam... ale chyba zabraklo mi odwagi). A buty uwazam, ze pasuja. I jak ladnie sie komponujesz z platkami sniegu...

    OdpowiedzUsuń
  14. peleryna jest niesamowita! (zazdrość, zazdrość, zazdrość :-))

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama nie odważyłabym się na mufkę, ale wyglądasz naprawdę rewelacyjnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. O rany, jak miło! :) Dzięki wszystkim!

    @ Basia: Tak mi mów! Też pomyślałam, że w sumie buty pasują do koloru włosów, ale czego to człowiek nie jest w stanie sobie wmówić, żeby się lepiej poczuć. Skoro jednak "sztuczny historyk" potwierdza, to nie ma to tamto, tylko tak jest i kropka! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. otwieram gebe z zachwytu--nad zdjeciem/ujeciem..
    & zamykam ja ziewajac nad swoim juz nuzacym mnie jasnowidztwem: tj tak jak pisalam pare blogow temu tak teraz moja wizja sie urealnila odrzeczywistniajac w postaci szafysztywniary do NARNIO_landii..drzwi otwarte..tylko po ktorej jestes stronie?

    OdpowiedzUsuń
  18. Dokładnie, Opowieści z Narni! Pogratuluj swojemu mężczyźnie tak pięknego zdjęcia i takiej udanej obróbki graficznej. I takiej pięknej i gustownej dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ha! dodam tylko, ze ja tez biore pod uwage kolor swoich wlosow w calosci kompozycji :D

    p.s. to zdjecie widzialam najpierw bez sniegu i juz myslalam, ze mam skleroze ;P

    OdpowiedzUsuń
  20. To i ja dolacze sie do zachwytow.
    Zrobilo sie bardzo klimatycznie...
    Troche brakuje mi odcieni sepii i kilku rys na kliszy (bylam specjalistka od produkcji nie zamierzonych rys na kliszy, ale te czasy odeszly w niepamiec, teraz kroluja dygitalne aparaciska) i jak znalazl stroj w epoce.

    Mufe zawsze chcialam miec, wydawala sie taka arystokratyczna
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. @ Magda & Anonim: No to jeszcze tylko lwa brakuje, bo czarownica i (stara) szafa już jest :)

    @ Marta: Myślałam o tym, żeby zrobić zdjęcie w sepii albo czarno-białe, ale jedno w pelerynce już mam "postarzane", a poza tym zieloność tych drzwi strasznie mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Droga Sztywniaro
    Jeśli Cię spotkam na ulicy to uważaj na siebie bo możesz stracić swoje ciuszki:). Większość zestawów powaliła mnie na kolana:) chodź ze mną na zakupy:)

    ps też nie przechodzę na czerwonym;]to w Krk są nas już dwie

    OdpowiedzUsuń
  23. Sztywniaro, masz u mnie nowy pseudonim: "Królowa Śniegu" ;)

    Super mufka!

    Kurcze, ja też szukam kilku wymarzonych rzeczy w ciucholandzie, ale nie trafiły mi się jeszcze..
    Ale widzę,że (takie) marzenia też się spełniają, więc będę cierpliwie czekać.

    pozdrawiam serdecznie

    http://mojstyl.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  24. moja MAma uwielbia kamee. Do mnie nie trafiają, ale lubię je oglądać, szczególnie te w muzeach, gdzie mnie zachwycają.
    A mnie się te buty do tego stroju podobają;)

    OdpowiedzUsuń
  25. jeśli chodzi o Andersena to dziewczynka z zapałkami :)
    p.s. ja też zawsze czekam na zielone i w krk jestem już trzecia, ha!

    OdpowiedzUsuń
  26. W końcu dotarłam i tylko banał mogę tu napisać: świetnie wyglądasz i świetny klimat jest na zdjęciu.
    Przy okazji dowiedziałam się od Ciebie, że istnieje w naszym języku takie słowo jak kamea. Nie wiedziałam! A przedwczoraj zastanawiałam się jak powiedzieć cameo earrings... Dziękuję:-)

    OdpowiedzUsuń
  27. a mi sie te buty nie podobaja. nieladnie noga w nich wyglada.

    OdpowiedzUsuń
  28. Cieszę się, że trafiłam tutaj, zdjęcie fantastyczne, ubrania też, a buty są przepiękne!!!!! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  29. matko, no jak rodem z Czechowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciociu Ryfko, a gdzie zdjęcie dokumentujące sobotnie kibicowanie?

    OdpowiedzUsuń
  31. A no niestety o zdjęciach z meczu nie pomyślałam. Chyba z przejęcia. Zresztą, może to i dobrze, bo Dzióbek wystroił mnie w szalik klubowy, więc jeszcze bym mogła gdzieś w ryja zarobić, a po co mi to ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. A co Ty Sztywniaro, zamarzłaś w tych drzwiach? :)

    OdpowiedzUsuń
  33. No w tym tygodniu tak wyszło... Dobrze, że chociaż Ty trzymasz fason :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mufka - rewelacja. Peleryna - rewelacja. Kamea - cudowna! (gdzie ja upolowalas?)
    Sztywniara, jestes moja idolka!

    OdpowiedzUsuń
  35. Kamea jest z Allegro, od sprzedawcy magraf_eu. Sprawdzałam i akurat teraz nie ma w sprzedaży tych broszek, ale jeśli Ci zależy, to możesz się z nim skontaktować.

    OdpowiedzUsuń
  36. Mufka sliczna, peleryna przecudowna, sliczne buty i w ogole jestes sliczna i mam fantastyczna figure, by tak te ciuchy prezentowac. A zdjecia tez swietne, bardzo bajkowo przedstawiaja Polske :)
    Mam nadzieje, ze bede czesto odwiedzac Twoj blog, bo juz widze, ze bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja tez skusilam sie na te kamee, swietna jest. Sprzedawca jej nie mial, ale po moim mailu wystawil na aukcje, wiec warto napisac:-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Hello!
    I just discovered your blog tonight and I had to read all the entries throught. Although I couldn't understand a word you were saying I utterly adored your style! You're a wonderful and inspirational dresser. :)

    /Irene_adler

    OdpowiedzUsuń
  39. Tak swoja droga, czekamy na nowa notke i zdjecia;-)

    OdpowiedzUsuń
  40. @ Dakota: No to witaj w klubie ;)
    Co do nowych zdjęć, to nie chciałabym wstawiać nudnych fotek na tle firanki, ale przez te egipskie ciemności chyba nie będę miała wyjścia...

    @ Irene: Thanks, and likewise. I've been a fan of yours ever since I discovered Wardrobe Remix (and that would be last month :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Oh, I wish I could read Polish.

    I love your photos. Your wardrobe is very stylish without being bizarre or costumy. These looks inspire me because I have many similar items in my own closet. Keep it up!

    OdpowiedzUsuń
  42. Hej Szytwniaro:)
    W tym roku zgodnie z tradycją 100 dni przesd maturą odbędzie się moja stdniówka, jednak czym jest takie wydarzenie bez odpowiedniego stroju wieczorowego. W związku z tym liczżąc na Twój gust i wyczucie mody mam prośę, czy możesz mi pomóc i zasugerować jakiś krój, nowoczesny, aczkolwiek wieczorowy, liczę na wskazówki;).
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  43. Ryfko kochana, my doceniamy fakt, ze ty i Dziubasek jestescie estetami i obdarowujecie nas zawsze zdjeciami wysmakowanymi i starannie skomponowanymi, ale ja jestem tak spragniona ogladania kolejnego Twojego stroju, ze zdecydowanie wybacze Ci i firanke jako tlo:-)))

    OdpowiedzUsuń
  44. Sztywniaro droga-zaglądam na Twojego szacownego bloga,a tu wciąż nic i nic :D Wstawiaj szybciutko zdjęcia (nawet jesli tło będzie nudne,to ubranie przez Ciebie prezentowane na pewno będzie ciekawe :) )

    OdpowiedzUsuń
  45. ja też czekam na kolejne fotki, zadomowiłam się na twoim blogu bezczelnie i podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  46. ...podpisują się pod Dakotą.
    Nie straszne nam tło firankowe czy klatkoschodowe.
    A może Wy z Dzióbkiem załatwiacie teraz tego nieudolnego szewca?

    OdpowiedzUsuń
  47. @ Polly: Wow, the audience is getting more and more international. Thanks :)

    @ Ola: Mogę Ci tylko powiedzieć, w czym sama bym poszła, gdybym miała mieć drugi raz studniówkę: na pewno w prostej, nieudziwnionej sukience do kolan (w stylu lat 20., 50. 60.). Żadnych bez, długich sukien, brokatu na włosach czy weselnych koków. Polecam poradnik Harel - tam znajdziesz sporo fajnych propozycji :)

    @ Dakota, Floresa, Hana.dorota i Aisog:
    O matko kochana, ale presja! Nie dręczcie mnie tak, bo zamknę się w sobie ;) No dobra, postaram się coś wykombinować...

    OdpowiedzUsuń
  48. hej, skąd wzielas ten cudowny znaczek umieszczony w wizytowce The Gatsby Style?

    OdpowiedzUsuń
  49. God how I love your warderobe. You're one of those stylish persons I'm so very jealous of... Found your blog a week ago and advertised a bit on mine:) I hope you didn't mind that!

    OdpowiedzUsuń
  50. hey, you stylish girl! wielbicielki czekają na kolejne zdjęcie!:D

    OdpowiedzUsuń
  51. @ Anonim: Znaczek wyskoczył mi w guglu (chyba po wpisaniu hasła "flapper").

    @ Nanó: Thanks for the PR! Now I know where all these new people are coming from :)

    @ Karolina: Mówisz, masz.

    OdpowiedzUsuń
  52. I really like your outfit here! And I think this photo is very nice, not just as an outfit pic but as a picture itself.

    OdpowiedzUsuń
  53. Wciąż nie mogę napatrzeć się na to zdjęcie, jest przepiękne.
    Wydrukuję je sobie i powieszę nad łóżkiem. :P

    OdpowiedzUsuń
  54. Dziękuję za wsparcie!! czyli, że mogę jeszcze płaszczyk jakiś nabyć, jak miło:) tylko niestety do lumpeksowych szczęścia nie mam:( a przy okazji przypomniało mi się, że mam i pelerynę, ale skoro to poza klasyfikacją...

    OdpowiedzUsuń
  55. mufka... moje marzenie od niepamiętnych czasów!

    OdpowiedzUsuń
  56. Jedno z najpiękniejszych tutaj zdjęć. I chociaż śnieg komputerowy, to bardzo cieszy oczy, że już o samym zestawie nie wspomnę. Trochę mi tęskno za taką vintage'ową Ryfką :)

    OdpowiedzUsuń
  57. To zdjęcie jest niesamowite. Tak wciąga, że patrzę na nie patrzę i końca mojego patrzenia nie widać!

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).