Ta-dam! Przedstawiam mój prezentownik 2020! Doszły mnie słuchy, że był przez wiele osób wyczekiwany, co mnie po równo cieszy i stresuje ;) Wiadomo, że w tym roku wszyscy pod choinką najbardziej chcieliby znaleźć szczepionkę, ale na nią trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. A póki co może przynajmniej osłodzimy sobie nieco egzystencję.
Starałam się zachować rozsądek cenowy: na 70 rzeczy połowa kosztuje do 59 zł, a tylko 11 powyżej 200 zł. Myślę, że chyba spoko, nie? Do tego zdecydowana większość (poza kilkoma wyjątkami i elektroniką) pochodzi od polskich marek i twórców.
Zachęcam do czytania opisów, bo często są w nich linki do prezentów powiązanych, cebula deale, różne ważne informacje, no i oczywiście żenujące żarty prowadzącej ;)
Rok temu we wstępnie pisałam trochę o prezentach niematerialnych i vintage, więc nie będę się powtarzać, ale sprzedam Wam jeszcze jedną wskazówkę: otóż często da się kupić rzeczy z drugiej ręki, ale nowe! Wiem, że prezenty używane to temat kontrowersyjny, ale na Vinted czy Allegro ludzie czasem sprzedają nówki, jeszcze z metkami (nieprzemyślane zakupy lub nietrafione upominki). Sama w ten sposób kupiłam np. nowiutką bluzę polskiej marki Hibou i kapcie Ugg. Lepiej i dla środowiska, i dla portfela, więc warto szukać.
A teraz już do rzeczy!
NOC W MUZEUM
Lubię sztukę, ale najbardziej chyba taką, którą mogę zabrać do domu. Artystyczna ceramika, plakaty czy biżuteria może nie są niezbędne do życia, ale z ładnym kubkiem to życie od razu jakby trochę przyjemniejsze.
1. kalendarz w płóciennej oprawie ze wzorem Anny Rudak / Papiery Wartościowe - kupiłam sobie ten fioletowy, ale najchętniej korzystałabym z obu; są też wersje z gładką okładką i wzorem po wewnętrznej stronie
2. kubek Apollo / Doiy - do wyboru również inne boginie
3. talerz dekoracyjny Devil's Claws - aktualizacja: ceramikę Izabelli Wolf można było kupić na Kwiaty i Miut oraz Etsy, ale widzę, że wszytko się wyprzedało
4. kolczyki pszczoły Anna Samków - są też inne owady i zwierzęta
5. wsuwki z kamieniami i ceramiką PogoPony
6. skarpetki Bonne Maison - oszalałam, kiedy odkryłam tę francuską markę! to nie są kolejne śmieszne, kolorowe skarpetki, tylko małe dziełka sztuki inspirowane światem baśni; na Skarpetoholiku jest całkiem spory wybór, a wszystkie wzory są dostępne na stronie marki
7. duży kołnierzyk PogoPony - marzył mi się taki od dawna!
8. Zestaw 4 plakatów z wystawy Rośliny i zwierzęta. Atlasy historii naturalnej w epoce Linneusza - byłam na tej wystawie w krakowskim MCK dwa razy - niedługo ma być w Warszawie; po przeliczeniu wychodzi 30 zł za plakat 48 cm x 68 cm, co uważam za mega cebula deal! jest też zestaw 4 większych plakatów reklamujących wystawę w cenie 70 zł za komplet, a tu już prawie jak za darmo ;)
9. talerz z harcującymi małpkami / Révolte - zdecydowanie mam słabość do talerzy dekoracyjnych z dziwnymi wzorami
11. zawieszka KOPI - na łańcuszek albo kolczyk (ja na ostatnie urodziny zamówiłam sobie srebrne dłonie)
12. plakat Ryba z parasolem / Yestersen - nie wiedziałam, że Yestersen ma własną kolekcję plakatów z grafikami vintage! są np. Rajskie ptaki, z którymi miałam kiedyś puzzle i pół Instagrama mi ich zazdrościło
LUDZKA RZECZ
Miłość, wolność, potrzeba czucia się dobrze w swoim ciele i sprawiania sobie przyjemności. Temu zbiorowi prezentów nic, co ludzkie, nie jest obce!
1. skarpetki Miłość Nie Wyklucza - miłość to najbardziej ludzka rzecz, dlatego wspieram MNW comiesięcznym przelewem (polecam!), a od niedawna można też to robić, kupując tęczowe gadżety w ich nowym sklepie
2. biustonosz i majtki Miss Liberté Skin - miękkie i wygodne, z organicznej bawełny (#TeamBawełnianeMajtki 4 ever!)
3. nadmorski kafelek Stoczniowe klimaty z grafiką Maćka Salamona (od 2023 roku nadruk w nowej, ulepszonej wersji- odpornej na ścieranie!)
4. karty do jogi Asana Cards - nie ćwiczę jogi (jeszcze!), ale zestaw 61 kart z opisami pozycji wydaje mi się super pomysłem dla początkujących
5. zestaw kosmetyków Malinowa rozkosz / Mokosh - miałam malinowe masło do ciała z superlimitowanej kolekcji i pachniało o-błęd-nie, dlatego ten zestaw polecam w ciemno; cebula opcja: w zestawie jest taniej, więc można kupić, rozparcelować i mieć upominki dla kilku osób (balsamu nie da się kupić osobno, więc ja bym go pewnie zostawiła dla siebie ;)
6. zestaw różanych kosmetyków / Ministerstwo Dobrego Mydła - na ten krem i serum różane od dawna się czaję, bo słyszałam o nich dużo dobrego; do tego opakowanie z kolażem mojej ulubionej Aleksandry Morawiak
7. kimono Miss Liberté - a skoro mowa o Oli Morawiak, to różowe kimono z jej kolażem pokazywałam w zeszłorocznym prezentowniku, ale to jest zdecydowanie bardziej mój kolor! w wersji budżet jest też opaska na oczy z tym wzorem
8. kolczyki błyskawice / Umiar - całkowity dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na Strajk Kobiet
9. szczotka do szczotkowania na sucho - fajnie peelinguje, zapobiega wrastaniu włosków po depilacji, poprawia krążenie i ponoć pomaga też na cellulit (akurat u siebie nie śledzę); na zdjęciu Osushka (już niedostępna), ja mam z Jeju, ale identyczne kupicie w każdym sklepie z kosmetykami eko
10. rajstopy z twarzami / Fiore
11. butelka Hario do cold brew tea / coffeedesk.pl - herbata parzona na zimno to mój hit lata! zalewamy kilka łyżeczek herbaty zimną wodą, wstawiamy na noc do lodówki i rano mamy super orzeźwiający napój (w ogóle nie gorzki i całkiem inny niż wystudzona herbata); można go oczywiście robić w dowolnej butelce, ale ta jest fajna, bo ma sitko, które nie pozwala fusom przedostać się do szklanki
12. koszulka Człowiek / miszkomaszko - 10 zł z każdej sprzedanej koszulki zasili konto Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę
MARUDA
Szukacie prezentu dla niepoprawnej optymistki, ekstrawertyczki, rannego ptaszka albo duszy towarzystwa? Nie znajdziecie go w tym zbiorze. Każdy jego element mówi: "A dajcie wy mi wszyscy święty spokój!"
1. torba Dramat / nadwyraz.com - najlepszy komentarz do otaczającej rzeczywistości
2. plakat z zajączkiem / Mroux - w pomniejszeniu słabo widać, ale podpis głosi: "Czasami wyobrażam sobie, że jestem maleńkim zającem ukrytym pod krzaczkiem poziomki, od którego nikt, kurwa, nic nie chce"; wszystkim nam życzę, żebyśmy nie musiały sobie tego wyobrażać, tylko mogły takim zającem być ;)
3. talerz dekoracyjny / Very Ugly Plates - czyli jak wyglądam i czuję się codziennie przed południem
4. skarpetki Weltschmerz / nadwyraz.com - pod spodem mają napis "Ból istnienia", więc robią wrażenie w każdej pozycji
5. maseczka Dramat / nadwyraz.com
6. bluza NO FCKN WAY. / Animush
7. kubek z fakolcem / Rzecz-Pospolita
8. kubek CISZA / Animush - kiedy ktoś mnie pyta, jaką muzykę lubię najbardziej
9. plakat Św. Spokój / Mroux - mój patron
10. klapki FUCK YOU / Kubota - na pewno pomogą utrzymać dystans społeczny
11. plakat "Jezu, co się w tej Polsce odpierdala" / Porysunki - powstał w 2016 roku, a ciągle aktualny!
PANI PANDEMIA
Chyba nigdy nie sądziłam, że przyjdzie mi stworzyć taką kategorię prezentów. Ale cóż, oto przed Wami zbiór rzeczy przydatnych w czasie pandemii i pomagających nieco umilić domową izolację.
1. puzzle z drzeworytem Hokusaia "Wielka fala w Kanagawie" - idealne na pierwszą, drugą i każdą kolejną falę pandemii ;) a poważnie, bardzo wkręciłam się w puzzle i najbardziej lubię układać obrazy; swoją "Wielką falę" miałam z wymianki #puzzleZApuzzle i Was też zachęcam do wymieniania się albo kupienia nowych i potem puszczenia dalej w obieg; po ciekawe wzory zajrzyjcie też to polskich marek Muno i Radostki
2. zeszyt ćwiczeń do brush letteringu / Pani Swojego Czasu - kaligrafia to kolejna moja pandemiczna zajawka; ten zeszyt + flamastry tombow Fudenosuke = wiele zimowych wieczorów z głowy
3. zeszyt z ćwiczeniami do brush letteringu Flourishing / Devangari Art - coś dla bardziej zaawansowanych, czyli ćwiczymy totalnie zakręcone wywijasy; w sklepie są też dostępne różne arkusze ćwiczeń do samodzielnego wydrukowania
4. maseczka ze wzorem Anny Rudak / Papiery Wartościowe - piękna i bardzo wygodna (musiałam tylko trochę skrócić gumki, jak w każdej); z kolei w Pan Pablo jest buff z grafiką tej samej artystki w bardzo podobnej kolorystyce
5. mydło Lastryko / 4 Szpaki - wiadomo, ręce trzeba myć zawsze, ale w czasie pandemii szczególnie często i starannie; a to jest mydło wyjątkowe, bo z zatopionymi skrawkami z produkcji innych mydeł, czyli po prostu nadmydło! do tego zero waste
6. kalendarz zrywak "Ojczysty - dodaj do ulubionych" - żeby nie zapomnieć, jaki jest dzień albo... miesiąc ;) kalendarz ma na każdy dzień inną ciekawostkę językową oraz zaznaczone różne dziwne i śmieszne święta, np. Dzień Leniwych Spacerów; miałam edycję 2019 i zawsze, kiedy go pokazywałam na stories, było milion pytań, gdzie go można kupić; polecam też zaobserwować Ojczysty na IG albo FB - dużo językowych rarytasów!
7. Plakat "Ja już w piżamce" / Mroux - już w piżamce, jeszcze w piżamce... pandemiczny standard
8. krem do rąk Morela / Iossi - częste mycie wysusza ręce, a większość kremów zupełnie się u mnie nie sprawdza; ten jest inny: naprawdę wnika w skórę, odżywia i nawilża na dłużej
9. bananowy balsam w sztyfcie / Ministerstwo Dobrego Mydła - jak on pachnie! smaruję nim głównie wierzchy dłoni; i namiętnie wącham!
10. Angielski Czarno na Białym / fiszki.pl - w czasie pandemii zaczęłam odświeżać sobie francuski i idzie mi... różnie; korzystam m.in. z fiszek tekstowych, ale do angielskiego jest superowa nowa opcja z obrazkami (jestem wzrokowczynią, więc zazdroszczę!); polecam też Klejki, czyli naklejki ze słówkami do rozklejania po domu i nauki przy okazji (są w różnych językach)
11. kapcie Ugg, model Dakota (albo podobny model Ansley) - najlepsze kapcie, jakie miałam w życiu; porządnie grzeją (#TeamWiecznieZimneStopy) i nie spadają jak klapki; wełna w środku była tak gruba, że na początku były trochę ciasne, ale już się ubiła i teraz są idealne; kupiłam z drugiej ręki na Vinted, ale były nowe, z metkami, za to o połowę tańsze niż w sklepie
12. piłka do ćwiczeń - używamy od lat, żeby się porozciągać, bo oboje prowadzimy siedzący tryb życia; są różne wielkości i kolory, opcje z wypustkami masującymi albo uszami do trzymania i podskakiwania (super dla dzieciaków)
13. parownica do ubrań Philips - ten model to przykład (wybrałam go, bo jest wyjątkowo ładny), ja sama mam Steamaster mini (już niedostępny), ale jest dużo różnych marek i pisałyście mi na Insta, że opcje no name za kilkadziesiąt złotych też się Wam sprawdzają; przed pandemią korzystaliśmy raczej rzadko (my z tych nieprasujących), a teraz używamy codziennie do odkażania zakupów, paczek, rękawiczek i maseczek (oczywiście maseczki trzeba co jakiś czas prać, ale pranie po każdym użyciu jest jednak mało realne, a tu 100 stopni i bach! żegnajcie, wirusy!)
CZYTELNIA
Jak nie dać teściowej wejść sobie na głowę? Jak dojść do ładu ze swoją szafą? Jak powiedzieć po francusku "spierdalaj"? I jak brzmiałyby "Muminki" po śląsku? Tutaj znajdziecie odpowiedzi na te i wiele innych pytań.
1. Jadłonomia po polsku / Marta Dymek - najlepszy sposób, żeby przekonać do roślinnego jedzenia nawet najbardziej zatwardziałych tradycjonalistów
2. Rozkoszne. Wegetariańska uczta z polskimi smakami / Michał Korkosz - pyszna i wizualnie zachwycająca opcja dla wszystkich tych, którzy chcą ograniczać mięso, ale trudno im się rozstać ze śmietaną, jajkami i masełkiem (to ja)
3. FLOW - Book For Paper Lovers - to jest HIT! specjalne wydanie magazynu FLOW dla papieroholików; na ponad 300 stronach nie ma tekstów, za to są kolorowe wzory, pocztówki, naklejki, notesiki i inne cuda do scrapbookingu, ozdabiania kalendarzy czy tworzenia własnych kartek (w linku jest filmik, w którym pokazują zawartość!); jedyny minus to koszt przesyłki zagranicznej (15 euro), który dorównuje niemal cenie samego magazynu, ale mnie to nie powstrzymało i mój egzemplarz już do mnie idzie!
4. We Muminkowyj Dolinie / Tove Jansson - Muminki po śląsku! gryfny pomysł!
5. Pobudź swój francuski / Jacek Mulczyk-Skarżyński (e-book) - Jacek pisze o sobie, że "uczy francuskiego jak nikt inny" i nie ma w tym ani odrobiny przesady; gorąco polecam Wam obserwować go na Instagramie, Facebooku, YouTubie lub TikToku; język potoczny, przekleństwa, kreatywne zadania i zaskakujące scenki - francuski sam wchodzi do głowy
6. Album z wystawy Rośliny i zwierzęta. Atlasy historii naturalnej w epoce Linneusza - przepiękne wydanie zawierające wszystkie ilustracje z tej wspaniałej wystawy w MCK; jest też limitowane wydanie specjalne z dodatkową grafiką, odciskiem pieczęci i podpisem kuratora Krzysztofa Radoszka
7. Wychodząc z mody / Joanna Glogaza (jest też e-book) - rozsądne wybory ciuchowe mam w miarę opanowane, ale książka Asi zmobilizowała mnie do kolejnych porządków w szafie plus dowiedziałam się kilku nowych rzeczy o przemyśle modowym (a rozdział o tym, jak funkcjonuje rynek odzieży używanej, totalnie zrył mi beret)
8. W świetle i w mroku. Opowiadania inspirowane malarstwem Edwarda Hoppera / red. Lawrence Block - wspaniały mariaż literatury i sztuki, czyli 17 obrazów i 17 nawiązujących do nich opowiadań (niestety, wersja papierowa wszędzie wyprzedana, a e-book jest bez sensu, bo trzeba te obrazy obejrzeć w kolorze)
9. Archisutra / Miguel Bolivar (książka po angielsku) - trzymajcie się: to Kamasutra dla architektów, czyli pozycje seksualne inspirowane największymi dziełami dizajnu (np. Wieżą Eiffla czy kultowym krzesłem Eames), przedstawione w postaci rysunków technicznych (!); tu możecie zajrzeć do środka książki
10. Asertywność i pewność siebie / Ola Budzyńska (jest też e-book) - książki co prawda nie czytałam, ale obejrzałam wiele lajwów, webinarów i filmików na YT, w których Ola uczy asertywności i życia na własnych (a nie cudzych) zasadach, i jest to po prostu czyste złoto!
11. Bullet journal bez tajemnic / Kasia Mistacoglu (jest też e-book) - nie planuję prowadzić bujo, ale chcę wprowadzić do mojego kalendarza pewne elementy tego systemu planowania; ta książka podsuwa sporo fajnych pomyslów
DZIÓBEK POLECA
Pamiętacie, jak pisałam na początku, że przy tworzeniu prezentownika staram się zachować rozsądek cenowy? No więc Dzióbek nie ma takich skrupułów. Lubi chłopak gadżety, ale co mam zrobić, muszę kochać.
1. PocketBook Color - prezent, który Dzióbek zażyczył sobie na urodziny (obchodzi kilka dni przed świętami): czytnik e-booków, ale w kolorze, czyli koniec z czarno-białymi, niewyraźnymi wersjami zdjęć i ilustracji
3. magnes klapek Kubota - złoty, a skromny
4. projektor Xiaomi Mi Smart Mini - dobry pomysł na prezent dla dwojga albo całej rodziny; my kupiliśmy go z tęsknoty za kinem jakieś 2 miesiące temu; wrażenie jest rzeczywiście kinowe, a jakość obrazu naprawdę super (nawet na białej ścianie, chociaż można dokupić specjalny ekran, stojący lub montowany do sufitu - my mamy ten); jeśli obserwujecie mnie na Insta, to wiecie, że po tygodniu projektor nam się zepsuł (!); wymienili nam na nowy, który działa bez zarzutu, ale informuję o tym, żebyście miały pełny obraz (nomen omen ;)
5. plakat "Stay Satan" Jakuba Zasady / Szpeje - wisi na honorowym miejscu, nad biurkiem Dzióbka
6. koszulka Turbokozak - jeśli nie wiecie, "Turbokozak" to kultowy program w Canal+, z szatą graficzną w stylu starych gier komputerowych, w którym zaproszeni goście (piłkarze, ale nie tylko) wykonują różne piłkarskie zadania (np. strzelają na bramkę z zawiązanymi oczami); istnieje możliwość personalizacji koszulki (Dzióbek ma ze swoim pseudonimem i dniem urodzenia), ale czas realizacji wynosi wtedy do 21 dni, więc to raczej opcja na jakąś kolejną okazję
7. olejek do brody Prospectors - zmiękcza, wygładza, fajnie pachnie (jako strona wchodząca w interakcje z brodą, potwierdzam), a do tego ma ładną buteleczkę
8. skarpetki Game Over / Many Morinings
9. słuchawki Jabra Elite 75t - najnowszy zakup Dzióbka; mówi, że dźwięk super i dobrze siedzą w uszach, a ja nadal nie rozumiem, co jest nie tak z normalnymi słuchawkami, które dostaje się w komplecie z telefonem i które nie kosztują 5 stów, no ale OK ;)
10. Ring Fit Adventure - gra na konsolę Nintendo Switch, która była takim hitem pandemii, że trudno ją było dostać, a jak już była, to kosztowała czasem ponad 900 zł (!), ale na szczęście ceny już wróciły do normy (ok. 300 zł); o co chodzi? jest to połączenie gry przygodowej i sprawnościowej: wykonujemy różne ćwiczenia z użyciem obręczy, którą machamy, ściskamy, strzelamy do potworów itd.; jako naoczna świadkini zabaw z tym sprzętem potwierdzam: daje niezły wycisk i człowiek wygląda po takiej sesji, jakby wrócił z siłowni (ważne: ćwiczenia dostosowuje się do wieku, wagi, kondycji itd., więc mogą w to grać mali i duzi)
11. klapki Taka Para x Kubota - 5 zł ze sprzedaży modeli Premium idzie na wsparcie dla Grupy Stonewall (uwaga: to buty na wąską stopę!); są też tańsze, piankowe modele, już nie charytatywne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przelać piątaka czy dychę na Stonewall tak po prostu ;)
12. torba rowerowa na bagażnik Topeak - koszyk nie pasuje do sportowego roweru, przejażdżka z plecakiem to jakiś koszmar (mokre plecy), a czasem coś przewieźć trzeba; Dzióbek używa tej torby od jakichś 4 lat - sprawdza się świetnie i jest całkiem pojemna (wchodzi do niej jedzenie na wynos czy niewielkie zakupy spożywcze); ważne: do kompletu trzeba kupić bagażnik z systemem QuickTrack, czyli szyną, do której się wsuwa torbę (np. taki)
ŚWIĄTECZNE DOBRO
Jak co roku zachęcam do wspierania i udostępniania. Bo my tu sobie rozprawiamy o dizajnerskich prezentach, podczas gdy niektórzy martwią się, czy będą mieli w święta co jeść.
1. album Kobiety delikatne jak bomby - album ze zdjęciami transparentów z protestów z października i listopada 2020; całkowity dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na Strajk Kobiet
2. plakaty i puzzle #CatchTheCharity / answear.com - plakaty i puzzle z kolażami stworzonymi ze zdjęć konkursowych, z których cały dochód zostanie przekazany na wybrany dom dziecka (jeśli znacie jakąś placówkę w potrzebie, możecie ją zgłosić - tu więcej o akcji)
3. kalendarz Kotorysunki 2021 - kalendarz z ilustracjami kotów w towarzystwie roślin, którego zakup wspiera kocury z Fundacji KOT
4. Grudzień pełen dobra w ReStore - jeśli przy okazji przedświątecznych porządków odkryjecie w domu niepotrzebne meble czy dodatki do domu, zawieźcie (lub wyślijcie) je do nowo otwartego sklepu charytatywnego w Warszawie prowadzonego przez Fundację Habitat For Humanity
5. Świąteczna Zbiórka Żywności / Banki Żywności - można kupić wirtualny koszyk produktów dla potrzebujących w swojej okolicy; Bank Żywności SOS w Warszawie organizuje również własną zbiórkę
6. Stowarzyszenie mali bracia Ubogich - można podarować wigilię starszej samotnej osobie
Nareszcie <3
OdpowiedzUsuńŚwietny prezentownik!
OdpowiedzUsuńSuper prezentowanik! Spokojnie mogłabym dostać połowę tych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńA do charytatywnych prezentów, dodałabym kalendarz Dżentelmeni 2021.
Całkowity dochód ze sprzedaży przekazywany jest na cele charytatywne, m.in. Klinikę Psychiatrii Dzieci i Młodzieży przy Centrum Zdrowia Dziecka.
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Młodzieży "Dom Aniołów Stróżów” z Katowic
Fundację "Pomóż Im” z Białegostoku i fundację Tvn
O, fajny pomysł! Dzięki za podzielenie się, może ktoś skorzysta :)
Usuńsuper zbiór! Choć przez brak nazw przy niektórych produktach miałam lekki mindfuck co to jest, bo nie ma nazwy na początku, zwłaszcza z 12. i 13. O ile 13. z linku w opisie się udało, tak 12. konsultowałam co to jest, bo nie było to dla mnie w ogóle oczywiste :D ale już wiem, że to piłka! :D
OdpowiedzUsuńChyba nie rozumiem. Są numerki na kolażach i w opisach pod nimi, więc chyba wszystko powinno być jasne.
Usuńchyba najlepszy prezentownik jaki w tym sezonie przeglądałam! piękna różnorodność i rozwaga cenowa! 🥰
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za docenienie! Starałam się :)
Usuńalbum ze zdjęciami transparentów z protestów to coś, o czym marzyłam!
OdpowiedzUsuńTak, na kolażu przy fioletowym okręgu jest numer. 12. Opis brzmi tak: "12. - używamy od lat, żeby się porozciągać, bo oboje prowadzimy siedzący tryb życia; są różne wielkości, opcje z wypustkami masującymi albo uszami do trzymania i podskakiwania (super dla dzieciaków) - do wyboru, do koloru". Dla mnie nie wynikało ani z obrazka, ani z opisu co to za przedmiot, ale po konsultacji z siostrą już wiem, że to piłka. O ile przy wszystkich rzeczach powyżej opisy zaczynają się od nazwy co jest na kolażu, o tyle w wypadku kilku rzeczy nie. Dla mnie ta piłka nie była oczywista, ta parownica też.
OdpowiedzUsuńHmm, jest przecież napisane "12. piłka do ćwiczeń". Nie wyświetla Ci się to?
Usuńto chyba jest problem włączonego "ADblocka" nie wyświetla linków a tym samym nazw pod, którymi je schowałaś :)
UsuńJuż naprawione i powinno się wyświetlać u wszystkich :)
UsuńCudny, bardzo dziękuję, kawał dobrej roboty
OdpowiedzUsuńNie mogę odpowiedzieć pod Twoim komentarzem, strona się długo ładuje, ale nie - nie wyświetla się podpis "piłka do ćwiczeń", nie ma na kolażu, a z tekstu opis przekopiowałam wyżej i jest tak: "12. - (treść)", nie ma nazwy, nie ma linku, nie ma nic. Jest tak też przy parownicy i w kategorii "Dzióbek poleca" 1, 4, 9 i 10. Nie mogę załączyć tu skrina, by to pokazać.
OdpowiedzUsuńZresztą mniejsza o to, już doszłam do tego, że to piłka :)
To bardzo dziwne. U mnie na kompie w Firefoxie jest OK, na Chromie też, tak samo na ajfonie i iPadzie. No nic, ważne, że już wiadomo, że piłka to piłka ;)
UsuńLes Petits Freres des Pauvres! - podczas studiów wwakacje jeździłam do nich na wolontariat. Dziękuję za przypomnienie - na pewno sama wpłacę na wigilię dla osób samotnych i będę zachęcać innych
OdpowiedzUsuńAle świetny prezentownik! Najlpeszy jaki spotkałam na swojej drodze :) Ja swojemu Miśkowi co prawda już zakupiłam prezent, czyli zegarek, ale zapisuję post, bo na pewno się przyda. I jest tyle fajnych rzeczy, które sobie upatrzyłam np. super szczotka do ciała! Dzięki Ryfka!
OdpowiedzUsuńZazwyczaj podchodzę "jak kot do jeża" do prezentowników bo zazwyczaj to są jakieś wydumane rzeczy za miliony monet.
OdpowiedzUsuńAle nie u Ryfki.
Bardzo fajny, napisany z sensem prezentownik.Sama skuszę się na ten Scrapbook bo przyda mi się do dekoracji naszych zdjęć w klasycznych albumach. Dzięki Ryfka!
Dzięki wielkie! Bardzo się starałam, żeby tak było :)
UsuńSuper prezentownik 😉 z kilku pomysłów na pewno skorzystam 😊
OdpowiedzUsuńMnóstwo pomysłów, bardzo ciekawych, choć dwa już niedostępne z upatrzonych! Efekt Ryfki?😉 (Kalendarz zrywak i opowiadania W świetle i w mroku) Ale są i inne pomysły-dzięki!
OdpowiedzUsuńKalendarze rzeczywiście wczoraj się wyprzedały - chyba mieli po prostu końcówkę, bo aż o taki influencing się nie posądzam ;)
UsuńZa to z książką to mega dziwna sprawa. Kiedy ją wrzucałam, była w tylu księgarniach, że nie wiedziałam, do której linkować (wybrałam stronę wydawcy), a teraz wszędzie wyprzedana! Znalazłam kilka sztuk na Allegro i w Empiku, ale z 14-dniowym czasem oczekiwania - dodałam te linki we wpisie. Nie wiem, o co chodzi, bo jakoś nie wydaje mi się, żeby to był towar, na który ludzie tak tłumnie się rzucają ;)
Ja się zakochałam w morskich kaflach! Nie znałam tej firmy, więc dzięki!
OdpowiedzUsuńAch i ten kubek z fuckiem to złoto! 😉
Ta muminkowa książka mnie zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńKalendarze z kotorysunkami kupione <3 dzięki!
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedzi. Wybrałam "podaruj Wigilię". Popłakałam się...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że prezentownik Wam się przydaje :)
OdpowiedzUsuńJa sobie chyba na urodziny zażyczę kimono. Już się wyprzedały co prawda, ale akurat w styczniu ma być dostawa ;)
Chciałam Ci bardzo podziękować za ten prezentownik! Jest inny niż wszystkie i okazuje się, że można zrobić fajną niespodziankę za "normalne" pieniądze. Coś kupiłam i zrobiłam też coś dobrego dzięki Tobie! I lżej mi deko na sercu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Karolina
Miód na moje serce!
UsuńKupilam niedawno to serum róża-malina i polecam - pachnie tak nieziemsko, że już dla samej aromaterapii moim zdaniem warto.
OdpowiedzUsuńHej - w jakim programie robisz grafiki z wieloma zdjęciami na białym tle że takie ładne wychodzą ?
OdpowiedzUsuńW Photoshopie.
Usuń