Jeśli chodzi o ten płaszcz, to na początku był foch. A potem trzy obniżki ceny. I tak od "phi!", przez "hmm...", a następnie "ooo..." przeszłam w końcu do "hura!" Kiedy przyniosłam go do domu, usłyszałam, że kratka trochę przypomina pelerynę Sherlocka Holmesa, a trochę marynarkę Benny'ego z Gangu Olsena. Czyli że spokojnie mogę w nim napaść na bank, a potem sama siebie wytropić i wsadzić do więzienia. To się nazywa uniwersalny ciuch!
PS
Sposób wiązania szalika podpatrzyłam kiedyś na blogu Academichic. Nieco inny, ale dający bardzo podobny efekt, można zobaczyć na Sartorialiście - fajna sprawa :)
PS
Sposób wiązania szalika podpatrzyłam kiedyś na blogu Academichic. Nieco inny, ale dający bardzo podobny efekt, można zobaczyć na Sartorialiście - fajna sprawa :)
szalik - wydziergany przez koleżankę Ankę :)
torba - ciucholand
rękawiczki - stragan uliczny
płaszcz - Zara (wyprzedaż!)
dżinsy - Levi's Curve ID
kozaki - Ash (e-bay)
Ale ja Cię lubię w warkoczu :) Dobrze, że Indiana Jones to postać fikcyjna, bo prawdopodobnie by wpadł do Krakowa i Cię porwał.
OdpowiedzUsuńspoko jest ;D
OdpowiedzUsuńŚwietna torba, szalik również ale wolałabym żebyśmy już nie musieli je nosić ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wardrobeblossom.blogspot.com/
Ryfko, wyglądasz cudownie. I ten warkocz... och! ;)
OdpowiedzUsuńpłaszcz fajny
OdpowiedzUsuńno tak mi się zdawało że znam to powiedzonko z tytułu. galg olsena wymiata wszystko ;p i jest duński :)
OdpowiedzUsuńszalik jest niesamowicie energetyczny, śliczny zolty
zazdroszczę torby !
OdpowiedzUsuńGdyby Sztywniara nie była Sztywniarą, ten płaszcz nie byłby TYM płaszczem. Ale torba tak jakoś też kusi mój wzrok...
OdpowiedzUsuńŁadny płaszczyk;
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że Twój "słoneczny" szalik szybko i skutecznie przyciągnie wiosnę;-))
ja w tym płaszczu wyglądałam jak bezdomna:/
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz ;-))
OdpowiedzUsuńi te kolorki !
Świetnie wyglądasz, warkocz jest uroczy! A ostatecznie jaka byłą cena płaszcza? 130? Czy mniej?:>
OdpowiedzUsuńSzalik jest na maksa energetyczny:)
OdpowiedzUsuńEXTRA, EXTRA, EXTRA!!! Każdy element twojego stroju mi się podoba!!! ;*
OdpowiedzUsuńale Ci włosy urosły ! wow :)
OdpowiedzUsuńpłaszcz jest bardzo ładny, męczy mnie jednak pytanie, czy ciepły ;)
OdpowiedzUsuńfajny warkocz i mina
Jakaż zadziorna! Bardzo w Twoim stylu ten płaszcz. Z tym że w kapeluszu bliżej Ci do Indiany niż do Sherlocka.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, właśnie - bardziej Indiana niż Sherlock! A szalika się nie nauczę tak wiązać - czarna magia! Twój ma świetny kolor!
OdpowiedzUsuńSuper wdzianko, koleżanko!
OdpowiedzUsuńBoże, jaki żałosny rym :P
zazdroszcze torby ;(
OdpowiedzUsuńniesamowity masz ten szal! :D całość świetnie dobrana :)
OdpowiedzUsuńhej hej, widziałam jak robiłaś tę sesję przed stadionem a mój wzrok przyciągnął właśnie ten niesamowicie odcinający się na tle apatycznego krajobrazu w ponure sobotnie popołudnie szalik!Nawet tak sobie pomyślałam że to może Ty robisz zdjęcia do bloga i faktycznie!Zdecydowanie więcej takich ożywczych kolorów!
OdpowiedzUsuńP.S. a skąd przyszło mi do głowy że to Ty? K A P E L U S Z :)Taki kapelusz :)
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszczyk, taki... w angielskim stylu...
OdpowiedzUsuńCałość lekka, nieco jakby wiosenna..?
Ryfko,weszłam na stronę Zary i ujrzałam tam spodnie, których poszukuję...Nie wiesz, czy Zara prowadzi jakiś sklep on-line?
pozdrawiam- fiolka
Co do szalika, to długo szukałam włóczki o odpowiednim poziomie "oczojebności" (miał być kolor żółtka jajka albo płatków słonecznika). A jak w końcu znalazłam i koleżanka mi go wydziergała, to wylądował na rok w szufladzie. W sumie nie wiem czemu :)
OdpowiedzUsuń-> Sheila: 99,90 :)
-> Mery: Płaszcz jest zdecydowanie wiosenno-jesienny (jak chyba wszystkie sieciówkowe płaszcze). Po założeniu pod spód ciepłego swetra można nosić przy kilku stopniach, ale na mrozy się nie nadaje.
-> Panna Marta: Indiana na pewno byłby bardzo pomocny w zorganizowaniu ucieczki z więzienia ;)
-> Jag: Ale to jest naprawdę bardzo proste :)
-> Anonimka: Haha, chyba pierwszy raz mi się zdarza, że ktoś mnie przydybał podczas "sesji". Zazwyczaj staram się wyszukiwać odludne miejsca, ale ten stadion taki ładny i nowiutki... ;)
-> Fiolka: Zara wysyła tylko do kilku krajów (lista na zara.com), do nas oczywiście NIE :(
Dostałam się tu z pewnego artykułu, choć odwiedzam od dawna :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie tylko, czy wiesz, że Twój adres pojawia się na stronie luxlux z takim oto linkiem Modny blog o modzie - http://adf.ly/183291/modny-blog i podpisem "sztywniara".
Jak zapewne sama się zorientujesz, najpierw trzeba obejrzeć reklamę. Piszę, bo jakoś wierzyć mi się nie chce, że zgodziłabyś się na taką formę reklamy. (choćby dlatego, że przez to Twój blog zaczyna się źle kojarzyć)
Pozdrawiam
PS. Podaję jeszcze link do artykułu
http://www.luxlux.pl/galeria/458/kampania_hugo_boss_wiosna_-_lato_2011
-> Lace: Wygląda na to, że to po prostu jakiś spamer, który zarabia na rozsyłaniu linków przez adf.ly (tzn. na reklamach, które się przed otwarciem tych linków pojawiają). Zgłosiłam jego komentarz do usunięcia, ale chyba nic więcej nie mogę zrobić. Bez sensu zupełnie :/
OdpowiedzUsuńŚwietna całość. Bardzo fajna kolorystyka. Płaszcz owszem ładny :)
OdpowiedzUsuńNo i wiązanie szalika ciekawe, warto by się nauczyć :)
Jej! Masz tutaj taką buzię jak Frida Kahlo na autoportretach!
OdpowiedzUsuńNo w końcu jakiś post. i to w jakim stylu.
OdpowiedzUsuńPiękny ten warkocz Maryny!!!
Płaszcz jest fantastyczny, bardzo mi się podoba. Może jednak zacznę chodzić do zary? ... Chociaż znając życie - pewnie nie ;) Tak czy inaczej - wyglądasz super!
OdpowiedzUsuńtrochę koloru na naszej szaro-burej ulicy!
OdpowiedzUsuńcześć ;-) mam takie pytanie: kupiłam sobie futerko(sztuczne) takie krótkie ze skórzanymi wstawkami. I podoba mi się, nawet bardzo, ale rzecz w tym że mam tylko 16 lat i zastanawiam się czy ono mnie nie postarza. jak na razie to leży w szafie cały czas. Jakoś tak strasznie mi ramiona poszerza i wydaje mi się ze wyglądam z tyłu jak kurczak albo jak ta taka babcie co im nigdy nic nie pasuje. Co sądzisz o szesnastolatce w futrze.?
OdpowiedzUsuńTorba boska! i kapelusz też fajniutki!! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
http://allforalis.blogspot.com/
Jestem niezwykle ciekawa jak odpowiesz szesnastolatce w futrze!
OdpowiedzUsuń-> Czytaj z ust: To komplement, mam nadzieję? ;)
OdpowiedzUsuń-> Klamoty: Ja zaglądam tam często, ale kupuję w zasadzie tylko na wyprzedażach :)
-> Doma: Dużo zależy od tego, JAKIE to futro (w sensie: fason itd.) i z czym zestawione, ale ogólnie nie widzę problemu. Na blogach dziewczyny w Twoim wieku śmigają w futrach i kożuchach (choćby Weronika), w sieciówkach też ich pełno, a to w końcu sklepy młodzieżowe ;) W ogóle jeśli chodzi o "można/nie można", "wypada/nie wypada", to podpisuję się pod tym, co powiedziała kiedyś moja ulubiona blogerka Agathe (niestety już nieblogująca): "nosić można WSZYSTKO, o ile robi się to z przekonaniem". Amen :)
płaszczyk prześliczny, sama zawiesiłam nad nim chwilę oko, ale stwierdziłam, że na mnie wygląda nieciekawie. za to u ciebie jest wprost przeciwnie ;pp
OdpowiedzUsuńco do 16 letniej domy, to ja też jestem w tym wieku i posiadam i kożuszek i futerko, i jeszcze nikt nie powiedział mi, że wyglądam staro, czy cos w tym stylu ;D.
zgadzam się z twoją odpowiedzią ;)
a przy okazji zapraszam na nowo powstałego bloga:
droppstyle.blogspot.com
pozdrawiam! ;]]
no jak dla mnie całkiem bosko!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoj warkocz (zazdrosc, z moich wlosow bylby tak conajmniej z polowe cienszy, a od zawsze niestety marze o super gestych falo-lokach i o pleceniu z nich wymyslnych fryzur), szalik, plaszcz i buty. Jestes jedyna osoba jaka widzialam, ktora ma zimowe kozaki ze srednimi obcasami nie wygladajace jak:
OdpowiedzUsuńa. pani wiesia pod 60-tke
b. cieniutka dziuniowata szpilka do przykrotkiej kurteczki, kiepsko ufarbowanych wlosow i przerysowanego w zla strone makijazu
c. pani na cienkiej szpilce "przechodze kilka metrow od auta do sklepu, ale nos zadzieram jakbym przeszla w nich co najmniej 10km bez zmeczenia"
d. szeroko dostepne, w kilku kolorach na srednio grubym, troche kaczkowatym obcasie, posiada je ponad pol miasta, bo sa tanie; co tam ze zle wyprofilowane i sie slizgaja
Dokladnie takich obcasow jak u twoich butow szukam i nigdzie nie moge znalezc! W internecie sie boje kupowac, bo raz kupuje rozmiar 6 a raz 6.5. Z tym ze coraz czesciej 6, nie mam pojecia czemu, stopa mi sie nie zmniejszyla.
-> Anonimka: Oj, kiedyś włosy miałam bardzo gęste, ale po trwałej, którą sobie zafundowałam 7 lat temu (swoją drogą, był to jeden z najgłupszych pomysłów, na jakie wpadłam), bardzo mi się przerzedziły i niestety już nigdy już nie odzyskały dawnej "świetności". Dziewczyny, nie róbcie tego! :)
OdpowiedzUsuńCo do obcasów, to te mają 10 cm, więc wcale nie są takie średnie ;) Ale ogólnie to się z Tobą zgadzam - sama uznaję obcasy tylko w takiej formie, tzn. grube i stabilne. Nie umiem obsługiwać cienkich szpileczek. Chociaż najczęściej i tak biegam w płaskich butach :) A z kupowaniem przez internet rzeczywiście bywa różnie - np. te są na mnie trochę za duże, mimo że niby mój rozmiar (ratuję się grubą wkładką i skarpetą).
Świetny szalik :) Nie ma to jak promyk słońca w pochmurne dni.
OdpowiedzUsuńNie lubię jeansów od dłuższego czasu ale za to podobają mi się buty:) A szalik super ożywia całość.
OdpowiedzUsuńPłaszcz jest świetny, sama go wczoraj kupiłam w zarze, a cena? jeszcze lepsza (69!) ;D
OdpowiedzUsuńJak chcesz jeszcze więcej sposobów na wiązanie szalika to zobacz ten filmik http://www.youtube.com/watch?v=KzPV0iXBANs :)
OdpowiedzUsuń