Jakiś czas temu zakochałam się w tych kozakach z e-baya. Sprzedawca nie pisał, co to za marka, ale mnie wystarczało, że wyglądają trochę jak kowbojki, trochę jak buty do jazdy konnej, a trochę jak moje wymarzone kalosze Hunter z sesji Umy Thurman dla InStyle - słowem: bosko. Jednak widać szczęścia też czasem chodzą parami, bo po rozpakowaniu przesyłki okazało się, że podarowałam sobie odrobinę... Miu Miu! Od razu przejrzałam zdjęcia z pokazów z ostatnich ośmiu lat, ale nigdzie nie udało mi się znaleźć identycznych. Najbliższe wydają się te z kolekcji wiosna/lato 2004. Może to ta sama linia? Tak czy siak, moje ładniejsze :)
A sukienka też niczego sobie, nie?
sukienka - Etsy (secretlake)
kremowe rajstopy - Calzedonia (Chciałam założyć ciemnobrązowe, ale Fotograf upierał się przy tych, "bo lepiej będzie widać buty"(!!!). Stworzyłam potwora...)
kozaki - Miu Miu (e-bay)
A sukienka też niczego sobie, nie?
kremowe rajstopy - Calzedonia (Chciałam założyć ciemnobrązowe, ale Fotograf upierał się przy tych, "bo lepiej będzie widać buty"(!!!). Stworzyłam potwora...)
kozaki - Miu Miu (e-bay)
Sztywniara farciara! To się nazywa mieć szczęście trafić nieświadomie na kozaki Miu Miu. A sukienka owszem, też bardzo niczego sobie ;) O ile się nie myle, to na coś w tym stylu polowałaś.
OdpowiedzUsuńNiczego sobie?... NICZEGO SOBIE?! No faktycznie ujdzie. :)))
OdpowiedzUsuńfenomenalna jest ta sukienka, przeszukałam pół etsy, żeby znaleźć podobną, i nic.
OdpowiedzUsuńkozaki są prześwietne! coś podobnego jest teraz w Zarze, ale za 500 zł. ;) i nie tak fajne.
Twoja szafa powinna nosić tytuł Szafa Szczęściary. ;)
PS. albo Szafa Farciary. ;)
OdpowiedzUsuńty to masz szczescie, zeby tak trafic w miu miu i jeszcze paczka do ciebie dotarla, a nie zagubila na Poczcie ;). zazdroszcze :), sa bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńW Milano panuje teraz chyba moda na Huntery, bo wszędzie ich pełno. Choć pewnie to, że ciągle leje, też ma z tym jakiś związek. Oglądałam je dzisiaj, ale 100 euro za gumiaki to nawet ja bym nie dała.
OdpowiedzUsuńAle 33 funciaki za Twoje kozaki baaaardzo chętnie. :)
A ta niczegosobiesukienka to z jakiego sklepu na Etsy?
A nie nie. Nie ładniejsze. Nieładne. Czub nie taki (smukły, jak oridżinałka miumiumowa), obcas toporny, a cholewka (zbyt) wiotka (jak na standardy moich but-wymagań:)
OdpowiedzUsuńNo ale tak w ogóle - gdzieście taką wielkanoc przed bożym dorwali, a?!
Jak Ci ślicznie :) Fotograf pomysłowy, w życiu bym nie wpadła, żeby do kozaczkowych brązów dorzucić białe rajtki! Mam nadzieję, że za bardzo nie zmarzłaś :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie - kozaki super, zazdroszczę takiej niespodzianki! Muszę wreszcie coś kupić przez ten e-bay z butów! Sukienka nomen omen też z posmakiem Muccii i jej elfowej kolekcji dla Prady. No i białe rajtki podbiły ostato moje serce. Słowem: super!
OdpowiedzUsuń@ Wenden: Głupi ma szczęście ;)
OdpowiedzUsuń@ Fk_k: W poniedziałek wpłata, w piątek dostawa. I to przed świętami! Sama byłam zaskoczona :)
@ Pyza: Ze sklepu "secretlake". Już dodałam odpowiedni link :)
@ Ole: Może nie widać tego na zdjęciach, ale one są smukłe, chociaż na szczęście nie takie długaśne jak te z pokazu (może po prostu mniejszy rozmiar?).
@ Anonimka: Czasem trzeba się poświęcić. Do wiosny nie chciało mi się czekać, a kolejne zdjęcie w szarej kurtce to by już było przegięcie :)
cudowne buty, oho, szczęsciara ;)
OdpowiedzUsuńwoooow! sukienka uroczy, ale od razu w oczy rzucają się buty! są świetne! :) Od razu mam tzw kopa do sprzątania ;]
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kozaki to jestem bardzo ograniczona i praktycznie wzrusza mnie tylko jeden typ, ale sukienka jest absolutnie genialna. I poprę fotografa, chociaż nie ze wzgledu na buty.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie widać, żeby były, ale wierzę na słowo.
OdpowiedzUsuńGdybym się jeszcze miała czepiać, to obsobaczyłabym kolor. Tyle że immanentnej cechy materiału - dokładnie takiego, a nie innego odcienia brązu skóry, z której obuw zrobiono - nijak w zarzut przekuć nie mogę. Taka skóry uroda, a że mnie kolor nie pasi i źle się w podobnym czuję - mój problem :)
Żeby nie było, że nie umiem chwalić: twój fotograf jest miszczem drugiego planu. Brawa za bramkę :D
Szczęściara to fakt, choć mi się bardziej od kozaków podoba sukienka, mam nawet podobną:)
OdpowiedzUsuńSzczęściara z Ciebie. Podobieństwo do butów z tej kolekcji faktyczne jest.
OdpowiedzUsuńChociaż mi i tak bardziej podoba się sukienka- te rękawy!!! I kolor! I wzór! Świetna. ;)
Napisze tak jak niedawno u Harel: sukienka wymiata! :)
OdpowiedzUsuńHmmm buty mi sie nie podobaja, ale to super, ze udalo Ci sie tak trafic przez przypadek w sumie :). Tak wiosennie dzis wygladasz ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tę wiosnę, bo Kret śniegiem straszy. Tego mi było trzeba, jestem niezimowa. Zdjęcie jest świetne. I te rękawy w sukience. I w ogóle. O jak fajnie :) I fajnie stworzyć potwora, co? No przyznaj. No czasem fajnie.
OdpowiedzUsuńBardzo łądnie ci w takich kolorach. Jedna z moich ulubionych twoich stylizacji. Rajstopy są ok, choć mogłyby być bardziej kryjące. Ciemnobrązowe zostawiłabym np do sandałów na klockowym obcasie :) Co do butów to widziaółam ostatnio podobne w Zarze. Było jedne 38 i w dodatku miały jakiś wzgórek pod śródstopiem. Normalnie stopa uciekała do tyłu zamiast do przodu. Jak można zepsucć buty na płaskim obcasie.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że zima w tle będzie, a tu proszę - wiosna (Ryfka) przyszła w kwiecistej, ślicznej sukience. Aż cieplej się zrobiło...
OdpowiedzUsuńNo no, jezeli to faktycznie Miu Miu, to z ciebie szczesciara, a nie sztywaniara;-). Chociaz powiem ci szczerze, ze nieco podejrzany jest fakt, ze nie znalazlas takiego modelu w kolekcjach z ilus lat. Te z 2004 roku sa zupelnie inne. Ale nawet jak to nie Miu Miu, to i tak fajny stroj:-)
OdpowiedzUsuńRyfko, ja nie wiem jak Ty wynajdujesz te perełki na ebayu, ja tam jeszcze nigdy nic ciekawego nie trafiłam :P, moze słabo szukam?..
OdpowiedzUsuńZa to z etsy wykupiłabym setki 8-D
A wracając do modelu kozaczków- mam takie jak pokazałaś z kolekcji, ale moje są z linii Prada i mają dół ciemnoczekoladowy, a cholewkę granatowochabrową...
Pozdr.-Fiolka
ja to jestem wieśniara,,przyznaję się,nie wiem co to Miu,Miu...
OdpowiedzUsuńcałość bardzo mi się podoba,super! co do białych rajstopek,to jestem ich namiętną fanką i popieram fotografa!
Fajne buty:-) Nie było Ci zimno w samej tej sukieneczce??...
OdpowiedzUsuńUroczy okruch wiosny w szarzyźnie naszej "zimy"
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że nie obawiasz się kupować butów w sprzedaży wysyłkowej. Te kozaki są zupełnie nie z mojej bajki, ale muszę przyznać, że wyglądają interesująco.
OdpowiedzUsuńSukienka ma bardzo ładny wzór i kolorystykę, mam ochotę na taką ostatnio. Kremowe rajstopy doskonale się komponują, słuchaj fotografa na przyszłość.
i fotograf miał rację - z białymi wygląda świetnie, brązowe by zepsuły efekt.
OdpowiedzUsuńA wyglądasz prześlicznie!
sukienka jest niesamowicie oryginalna. superowo jest:-)
OdpowiedzUsuńFotograf miał rację, z brązowymi buty by się za bardzo zlały moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńCzytałam gdzieś jednak, że trendi ma być łączenie butów z rajstopami w podobnym odcieniu :P
Świetny zestaw, jeden z moich ulubionych u Ciebie.
Czuję się aż głupio, bo mam wrażenie, że piszę to ostatnio w co drugim poście ;-)
Ładne zestawienie :) To co mnie powstrzymuje przed wyłapywaniem perełek z drugiej ręki jest niechęć do używanego obuwia. Czy Wy nie macie czegoś takiego ?
OdpowiedzUsuńA skąd masz pewność Ryfko że to oryginalne Miu Miu? Dziwne że sprzedawca wystawia towar a nie podaje marki, chyba że ma coś do ukrycia....podróbka? Sama pomyśl jeśli miałabyś do sprzedania oryginalną torebkę Ochnika to nie podałabyś nazwy marki w swojej ofercie?
OdpowiedzUsuńDobre, dobre, szczęściaro, sztywniaro, farciaro :-) A sukienka to nie Miu Miu przypadkiem? ;-) (jesień 2001: http://tiny.pl/649c ). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńoryginane, czy nie - kozaki są fajne, ale jeszcze fjaniejsza jest sukieneczka (właśnie sukieneczka - nie sukienka). tylko taka cienka sie wydaje... zimno było, co?
OdpowiedzUsuńFotograf triumfuje :) Ma chłopak szczęście, bo zapowiedziałam mu, że jak tylko ktoś napisze: "lepsze byłyby brązowe", to będzie miał przechlapane ;)
OdpowiedzUsuń@ Ole: Ha! Męska akcja dywersyjna na tyłach szafiarstwa!
@ Fretka: Oby tylko uczeń nie przewyższył mistrza ;)
@ Moda z Krakowa: Rajstopy są jak najbardziej kryjące, bo grube, bawełniane (patrz link pod zdjęciem).
@ Dakota: Na początku podeszłam do sprawy dość podejrzliwie (na fali podróbkowej paniki), ale wyglądają na oryginały (jakość skóry, wykończenie). No i z tego, co się zdążyłam zorientować, połączenie skóra + płótno w oficerkach często się pojawia u Miu Miu i Prady.
@ Fiolka: Chyba je widziałam w którymś sklepie internetowym. Fajne :)
@ Gosia: Ja bym też nie wiedziała, ale lektura blogów modowych robi swoje ;) Miu Miu to młodsza i tańsza marka Miucci Prady (nazwa to zresztą zdrobnienie imienia projektantki).
@ Natalie marine: Pewnie, że było mi zimno (w końcu 4 stopnie), ale dało się wytrzymać te kilka minut.
@ Anonim przedostatni: Szczerze mówiąc, jeszcze parę lat temu kupno używanych butów wydawało mi się czymś niepojętym. Zmieniłam zdanie, kiedy dwa lata temu zawładnęła mną para czółenek vintage. Przełamałam się, a potem poszło już z górki :) Oczywiście takie buty zawsze dezynfekuję, a jeśli to możliwe - wymieniam wkładki. No i tłumaczę sobie, że w "normalnych" sklepach "nowe" buty też są mierzone setki razy przez najróżniejszych ludzi.
@ Anonim ostatni: 100% pewności nie mam, ale na podróbki nie wyglądają. Jakość skóry i precyzja wykonania wydają się to potwierdzać. A że sprzedawca nie podał nazwy producenta - hmm... Może sam nie wiedział, jaki ma skarb? Napis na wewnętrznej wkładce i podeszwie jest częściowo starty, więc jeśli znalazł te buty w jakimś lumpeksie, to mógł po prostu nie odczytać. A nawet jeśli odczytał, nazwa Miu Miu mogła mu wiele nie powiedzieć. Tak sobie przynajmniej tłumaczę :)
@ Harel: Hehe, no kto wie :)
buty są piękne, przy okazji jeszcze ubóstwiam Twoją sukienkę <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie 1sze co przyciąga moją uwagę to właśnie sukienka! Śliczna:) A buty tez niczego sobie:)
OdpowiedzUsuńZestawienie śliczne, a co do butków, to z pewnością są oryginalne. Tydzień temu kupiłm identyczne w lumpku, również posiadają napis Miu Miu.
OdpowiedzUsuńLata 70 niach niach ;-) Na wiosnę z Villkiem Cię pomęczymy ;-)
OdpowiedzUsuńA Miu Miu - no niezła niespodzianka, w sumie Miu Miu czy nie, wygladają super!
Ryfka, kozaki cudne i tytuł cudny!
OdpowiedzUsuńPoza tym muszę napomknąć, że masz idealny przedziałek - włosy są uczesane tak, że każde pasmo zna swoje miejsce w szeregu:) Może kiedyś dojdę do takiej perfekcji.
wygladasz jak reklama second handu!
OdpowiedzUsuńwitaj
OdpowiedzUsuńjak już obczytałam Twój blog cały to powiem gdzie ja robiłam zakupy w Krakowie
w lumpeksie na Balicach(tam są dwa jeden przy drugim), stamtąd jak wychodzisz to powinnaś mieć wózek bo można sobie wyszukać kopę różności
zawsze stamtąd wychodziłam zadowolona - koszalinianka
Post na poprawę humoru! Definitywnie! Jeszcze tylko bazie i wianek powinnaś mieć i pobiegłabym do parku wiosny szukać;)
OdpowiedzUsuńA sukienka i buty cudne! Podobają mi się kolory i krój sukienki, i te rękawy bufiaste! Mrrr! I kolory kolory kolory i te kwiaty!
Chyba Twój strój to mój numer jeden na mijający właśnie tydzień!:) Serio serio!
Bardzo ładne buty!Szkoda,że nie mam tyle szczęścia w kupowaniu ;)
OdpowiedzUsuńAle na widok tej fotki i pogody za oknem aż mi się zimno robi. Nawet nie wiem na co się porywam zostając Szafiarką, ile trzeba się poświęcać! ;-) Przy okazji zapraszam do mnie.
buty rzeczywiście świetne :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.burdafashion.com/en/Magazine/Archiv_burda_Modemagazin/Extra/1270777-1463237-1410953-1410964.html
OdpowiedzUsuńDroga Ryfko!
To jest link do niemieckiej strony gazety Burda, mam nadzieję, że będziesz zadowolona z tej minikolekcji dirndlów i innych bawarskich ciuszków. Życzę szczęśliwego, Modnego Roku!!!!
Katiusza
Jesteś w moim ulubionym miejscu parku Jordana :D Bardzo mi te buty do Ciebie pasuja!!
OdpowiedzUsuńbuty mną nie wstrząsnęły, nawet jeśli to Miu Miu :) ale sukienka stanowczo :) boska!!!
OdpowiedzUsuńTwoje teksty i tytuły mnie powalają xD... ale to, ile dałaś za buty od MiuMiu powaliło mnie tysiąc razy bardziej :O!!! Ależ z ciebie modowa szczęściara - albo poprostu masz świetnego nosa. A i zazdroszczę, że możesz tak bezkarnie nosić białe rajtki - twoje chudziuteńkie nózki wyglądają w nich uroczo:D..
OdpowiedzUsuń... ehhh i teraz pewnie znowu będe sobie musiała z miesiąc na następny wpis poczekać:(
prześliczna sukienka! od razu przypominaja mi się impresjonistyczne stroje Ralpha Laurena i wiosenna kampania Prady! szalenie mi sie podoba :)))))
OdpowiedzUsuńTak, tak będę miała przechlapane, te rajstopy zostaw dziewczynce poniżej 10 lat. Buty też mi się nie podobają.
OdpowiedzUsuńCo do sukienki to bardzo, bardzo, bardzo mi się podoba.
PS masz bardzo zgrabne nogi ;-)
Ryfko podpowiedziałabyś mi jak wstawić blipa na bloga ? Mam kod HTML tylko do jakiej ramki go wkleić. POMOCY . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń@ J.: Ha! Fuksiarska piona :)
OdpowiedzUsuń@ Aife: Już się boję :)
@ Panna Y.: Chodziło mi o to, że w razie czego Dzióbek będzie miał przechlapana za "doradzanie"... Ale teraz widzę, że jednak miał rację, więc lania tak czy inaczej nie będzie.
A żeby wsadzić Blipa na bloga, wchodzisz w Pulpit nawigacyjny/ Układ/ Elementy strony/ Dodaj gadżet/ HTML/Java Script i tam wklejasz kod.
Kiedy linkowałaś te buty na blipie od razu skojarzyły mi się z sesją w in style. Wyglądają super, mam wrażanie, że będą pasować do wielu zestawów.
OdpowiedzUsuńNie chcę zaszkodzić Dzióbaskowi, ale uważam, że brązowe rajstopy do tego zestawu byłyby zdecydowanie bardziej stylowe :-) Buty i sukienka są super!!! Myślę, że świetnie by się prezentowały z jakimś niebieskim dodatkiem (szal, torebka, albo getry wystające z cholewek). Korzystając z okazji życzę Tobie i Twoim najbliższym cudownych Świąt!
OdpowiedzUsuńSzczesciara z ciebie! Nie zimno ci tak bez kurtki? :)
OdpowiedzUsuńehhh tylko zazdrościć ci takiego szczęścia :)
OdpowiedzUsuńChyba zacznę kupować na e-bayu:) Buty b. fajne. Jakieś półtora roku temu strasznie mi się podobały płócienno-skórzane, z tym, że były to Chloe. Niestety cena była zaporowa, a te są równie fajne i na dodatek tanie:) Super:)
OdpowiedzUsuńLudzie kochane, tak, BYŁO MI ZIMNO, ale przyrzekam, że miałam płaszcz, szalik, czapkę i rękawiczki, i naprawdę rozebrałam się tylko na 3 minuty. Słowo przedszkolaka.
OdpowiedzUsuń@ Lili: Ach, Chloe... Jakże bym mogła zapomnieć. Aż musiałam zdjęcie wyszperać. Nie przepadam za Kożuchowską, ale w tym zestawie wygląda po prostu nieziemsko :)
Ryfka, no i właśnie przez Ciebie chyba się uzależniłam od Etsy.com;) Jak to się stało, że wcześniej nie znałam tej fantastycznej strony?:) Oj, będę głodować w styczniu;)
OdpowiedzUsuńnie dosc ze cudowne nogi w jasnych rajstopach(tak bede ciagle sie zachwycac Twoja figura:)) to buty miu miu,prawdziwa szczesciara i fuksiara, tez chce!
OdpowiedzUsuńWow świetne kozaki i świetne nogi! Zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńSukienka - aaaaaaaaach! Cudowna! Chyba mam coś z oczami, ale na pierwszy rzut oka zobaczyłam na niej kasztany ;D Kozaczki świetnie się z nią komponują :)
OdpowiedzUsuńF(m)iu F(m)iu! To Ci się trafiło. Są świetne, strasznie mi się podobają, takie...umowe (od Umy T:))! Kieca tez śliczna, a Dzióbek trafił z tymi rajtkami w 10. Chyba fajnie wyglądałaby też spięta paskiem w talii, tylko przez te Twoje długaśne nogi pewnie byłaby wtedy za krótka:)
OdpowiedzUsuńhttp://tiny.pl/6kbx Czy to nie ONE przypadkiem?! :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa fart! Gratuluję! :) Masz na sobie buciki miu miu za 1/10 ich ceny! ;D
JAK TY TO ROBISZ!!
Pozdrawiam,
stara (choć do tej pory nie ma) bywaliczynia!
Świetna sukienka! Ja ciągle nie mogę się zdobyć na międzynarodowe zakupy :/
OdpowiedzUsuńStała (bo chyba nie "stara"? ;) Anonimko, dzięki za potwierdzenie. Rzeczywiście, to one! :)
OdpowiedzUsuńhttp://tiny.pl/6kbx
OdpowiedzUsuńojej, to jednak są oryginalne
teraz możesz umrzeć spokojnie
kozaczki boskie :) też takie chcę!
OdpowiedzUsuńButy cud miód, a Fotograf dobrze radził :)
OdpowiedzUsuńButy olśniewające. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńpani przeboska szafiarka... sledze od dawna i jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Ryfko, możesz proszę zdradzić jak lub czym dezynfekujesz swoje butowe lumpeksowe czy ebayowe nabytki? Kupiłam ostatnio po raz pierwszy butki w lumpie i myślę, myślę i nic wymyślić nie mogę poza nową skórzaną wkładką.
OdpowiedzUsuńA butki prawdziwy rarytas
pozdrawiam
kasia
Kasiu, używam środka przeciwgrzybicznego w spreju. Można je kupić w sklepach obuwniczych, aptece czy drogerii.
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za odpowiedź - na pewno się w takowy zaopatrzę; i oczywiście chodziło mi o Twoje butki, że rarytas :)
OdpowiedzUsuńkasia
ładnie Ci w tej kreacji
OdpowiedzUsuńZapraszam do wymiany linkami:)
www.psychika.net
Really like your vintage dress, check out my blog if you want to!
OdpowiedzUsuńsee ya'!
Tiphaine
Wyjdę na ignorantkę, ale drugi raz (w dłuższym odstępie czasu) przeczytałam ani mru mru. Przez żółty sweter łowcy.b nie mogę się wyleczyć z kojarzenia Ciebie z kabaretami.
OdpowiedzUsuńAle żeby nie było, to nie jest żaden minus. :)\
Zresztą, Sztywniara i kabarety? Eee. ;d
Oj zachwycam się tą sukieneczką :) Oj... gdybym ja miała taką figurę...
OdpowiedzUsuńhttp://www.se.pl/media/pics/2008/10/10/akpa_felicjanska_460x370.jpg
OdpowiedzUsuńZdjęcie przedstawia nogi Ilony Felicjańskiej w kozakach Miu Miu ;D
Cuuuuuuuuuuuudne nogi,
OdpowiedzUsuńpiękna sukienka,
idealny zestaw!
gratuluję, lepszego bloga o modzie, o ciuchach nie widziałam :-).