Mam całą szufladę kolorowych rajstop, a chodzę w zasadzie tylko w czarnych (i czasem jeszcze kremowych). Zawsze, jak widzę zdjęcia Anio, to obiecuję sobie, że zrobię ze swoich lepszy użytek, ale jakoś tak nigdy się nie składa. Dziś się udało. Oto chyba najdziwniejsze rajstopy z mojej kolekcji. Dzianinową kieckę kupiłam specjalnie z myślą o nich (tak, wiem, normalni ludzie robią na odwrót).
Buty są czarodziejskie - tak wygodne, że jak mnie któreś obetrą i nie mogę chodzić nawet w adidasach, to zakładam właśnie je. A torby chyba jeszcze nie pokazywałam? :)
Buty są czarodziejskie - tak wygodne, że jak mnie któreś obetrą i nie mogę chodzić nawet w adidasach, to zakładam właśnie je. A torby chyba jeszcze nie pokazywałam? :)
dzianinowa sukienka - Nümph (Allegro)
rajstopy - Calzedonia
torba - Reserved
buty na koturnie - Nina Romagnoli
rajstopy - Calzedonia
torba - Reserved
buty na koturnie - Nina Romagnoli
zazdroszczę Ci, że nawet w takich rajstopach Twoje nogi nie stają się ani trochę grube. ;)
OdpowiedzUsuńa rajstopy są.. magiczne. :)
a Ty wyglądasz bardzo oryginalnie i stylowo. z zazdrości aż pójdę spać. ;)
mała_natu: Zakochałam się w tych rajstopach, zestaw rewelecyjny :)
OdpowiedzUsuńPS. kupiłam kiedyś sukienkę pod kolor kolczyków, bo nie miałam ich z czym nosić. ;)
OdpowiedzUsuńRajstopy są genialne! Nie mam pytań! Woow!
OdpowiedzUsuńA krój sukienki - prosty i minimalistyczny - ten który lubię najbardziej.
Z ostatnich Twoich zestawów, ten najbardziej przypadł mi do gustu :)
Alice:)
Ale fajny zestaw :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie nietypowe, wzorzyste rajstopy. A Twoje są przepiękne!
Heheh, ja też kupiłam sobie kolorowe, wzorzyste rajstopy w Calzedonii, bo mnie urzekły. A potem nie wiedziałam z czym je nosić i kupując spódniczki kierowałam się tym, żeby mi pasowały do nich kolorystycznie ;)
e.milia
romantyzm unowocześniony! wzór, który wyglądałby babciowato na spódnicy czy bluzce, tu nabiera całkiem nowego wizerunku. no i do tego prosta sukienka, która nie odwraca uwagi od głównego akcentu. w końcu - do takich nóg wzorzyste rajty i krótkie sukienki wręcz zalecane:)tylko buty mi nie podchodzą, no ale skoro wygodne, to wszystko gra :)
OdpowiedzUsuńprzeslicznie! :)
OdpowiedzUsuńSukienka swietna. Zarowno kolor jak i kroj. Rajstopy niestety nie w moim guscie. Ujecie i poza oraz naswietlenie fantastyczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://moda-na-styl.blog.onet.pl/
tak mi sie zdaje, ze z kazdym zdjeciem Twoj styl ewoluuje w strone romantycznej dziewuszki. bardzo ladnie wygladasz. wiem, ze przy tych wszystkich "ochach" slowo ladnie jest jakies takie wyswiechtane i malo oryginalne , ale oddaje to co czuje - bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ryfko, wyglądasz absolutnie przefantastycznie :). Sama mam pudła pełne kolorowych rajstop i dopiero niedawno "odkryłam" na nowo czarne, ale wzorzyste zdecydowanie nie dla mnie. Na Tobie, natomiast, wyglądają jak stworzone dla Ciebie i tej kiecki.
OdpowiedzUsuńJej! Po prostu bosko! Pieknie, cudownie, genialnie. Sama chcialabym nosic take rajtki, ale niestety nie na moje nogi... (choc nie sa najgorsze;-)) Zestaw naprawde naj. I ta fantastyczna, ujmujaca mina!
OdpowiedzUsuńRzadko komentuje (czesto podgladam i inspiruje), ale to mnie zachwycilo.
Pozdrowienia,
Mamoniowa
P.S. Ostatnio kupilam bluzke pod kolor kolczykow. Do niczego innego mi nie pasuja ;-)
Jako miłośniczka sukienek jestem pod wrażeniem. Cały zestaw piękny. Rajstopy super i tym bardziej podziwiam, że jako Sztywniara jesteś miłośniczką symetrii (w początkach istnienia Twojego bloga padłam na widok zdjęcia płytek chodnikowych, w którym było "coś nie tak"), a te róże na każdej nodze inne :-).
OdpowiedzUsuńO Jezusie, nie pamiętam, kiedy mi się czyjś zestaw tak podobał! Naprawdę, z wrażenia się nie mogę nawet porządnie rozpisać! Idę się znów pogapić...
OdpowiedzUsuńoplacalo sie kupic sukienke pod rajtopy,wyglada swietnie
OdpowiedzUsuńSama chyba nie odwazylabym sie zalozyc takich rajstop, choc chyba wciaz w obserwowanych na Allegro mam ktores kwieciste z Calzedonii. Cos w nich jest:-). Fajnie, ze reszta stroju jest taka stonowana, elementy sa w idealnej rownowadze. Naprawde fajnie wygladasz.
OdpowiedzUsuńa ja ostatnio zanabyłam żółte, kanarkowe takie... w ramach lata /?/ ;)
OdpowiedzUsuń@ Harel: Ale lewa noga ma z przodu to, co prawa - z tyłu, i na odwrót, więc symetria jest ;)
OdpowiedzUsuń@ Dulcia: Takie trochę mario-antoninowe, nie?
Mamamija!Rajstopy sa odjazdowe takich jeszce nie spotkałam na nikim ani nigdzie:)
OdpowiedzUsuńświetna sukienka pasuje do wszystkiego i ta twoja torba ...:)
Dziewczęco i romantycznie :) Ciekawe rajstopy nigdy się na nie nie natknęłam :)
OdpowiedzUsuńCo do dziwnych zachowań to ja czasami tak mam, że najpierw decyduje rano o tym w jakich butach chce iść a potem kombinuje z resztą :)
pięknie:) to już drugie rajstopy, które pokazujesz, a które ja także posiadam;) Jeszcze mam te fioletowe w kwiaty, których tak długo szukałaś. Rajstopy kolorowe uwielbiam, mama całe stosy, chyba we wszystkich już kolorach, ale niestety choruję na strszną przypadłość- oczka idą gdzie i kiedy chcą ! Swoją drogą- gdzie sie podziały wszystkie punkty tzw. repasacji? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i to mi sie wlasnie podoba!!!! Swietny zestaw Ryfka. Rajstopy boskie!
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że gdyby ten zestaw załozyłby ktoś inny, wygladałby śmiesznie, albo na przebranego. Natomiast u Ciebie (myślę, że z z powodu Twoejgo typu urody, czy też na podstawie twoich wpisów dzięki, którym można Cie trochę poznać, tym zestawem przenosisz nas w lata 20? 30? (w pozytywnym słowa tego znaczeniu).Piękny zestaw
OdpowiedzUsuńRajstopy rewelacyjne, ale co tu dużo mówić, na zgrabnych nóżkach wszystko wygląda genialnie. A zauważyłam, że i w pastelowych kolorach Ci do twarzy, dodają Ci lekkości, subtelności i niewinności. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, też mam taką dzianinową, ale niestety z golfem i czarną.
OdpowiedzUsuńNatomiast buty... hm, te mi tu nie pasują, ale musi być ciężko chyba dobrać coś do TAAAAKICH oryginalnych i uroczych rajstop.
PS
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie na prywatę: czy ktoś wie, jak zrobić większe marginesy na blogu? :-)
Rajstopy są piękne i świetnie dobrane do butów i torby. Wszystko razem wygląda tak bardzo po twojemu, proste i ładne. A tak BTW, skoro lubisz torbę, to ją noś i nie krępuj się ani nie tłumacz :-) Jest fajna, a poza tym to jest twoja szafa, twoje miejsce w sieci i twój gust, a nie tani lans ;-) Jak komuś się nie spodoba, to niech się goni.
OdpowiedzUsuńczarujące rajstopy, na więcej mnie nie stać w tej chwili, zatkało mnie z zazdrości.
OdpowiedzUsuńUważam, że grzechem jest chować takie rajstopy w szafie. Fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńO Sztywniaro! Masz boskie rajstopasy! Znajoma kiedyś miała takie: http://img151.imageshack.us/img151/9287/hehsy1.jpg
OdpowiedzUsuńAle Twoje przebijają wszystkie rajstopy świata.
Moim zdaniem te buty są całkiem na miejscu. Nie wiem co niby nie pasuje. hm...
gabriela f. szablon na blogspocie taki jest :)
Oj, nieprawda.
OdpowiedzUsuńWiem, że można go edytować we własnym zakresie, ale nie wiem jak, gdzie są te znaczniki i w ogóle.
wydaje mi się, że zarówno z beżem, jak i z czernią te rajstopy wyglądałyby zawadiacko. Mówiąc szczerze, w szafie mam kilka sukienek tańszych od tych rajstop, więc piramida cen byłaby zachowana: tańsze do droższego ;-)
OdpowiedzUsuńo jaka torba! nowa?! :P hi hi
OdpowiedzUsuń...świetne są te rajstopy...no i sukienkę dobrałaś do nich idealnie! Ja chyba też jeszcze na nikim nie widziałam takich rajstop...są naprawdę, naprawdę wyjątkowe ;-)
Śliczny zestaw! bardzo delikatny i dziewczęcy. A rajstopy po prostu cudne, choć ja jestem absolutnie za niska na takie fanaberie. Na tobie leżą jak na modelce -wyglądasz w nich przesłodko!
OdpowiedzUsuńNo, na kochanicowych sukienkach się zawiodłam, brakowało mi właśnie tej odrobiny mario-antoninowatości!. Ale gapiąc się na ich fryzury rozwiązałom problem, co zrobić z włosami - zapuścić i przyciemnić na Natalie, tfu, to jest rozjaśnić na Scarlett :)
OdpowiedzUsuńA co do szóstych palców, to ostatnio się dowiedziałam, że od szpilek robią się takowe u nóg. Co za propaganda :)
OdpowiedzUsuńPOdziwiam Cię. Sama czesto chodzę w kolorowych rajstopach, ale w takich jak Twoje chyba bym się nie odważyła, mimo że są piękne.
OdpowiedzUsuńNo ale masz zgrabne nogi więc ładnie wyglądają:)
Buty są śliczne - chciałam sobie kupić jakieś ładne koturny, ale niestety nic mi się nie podoba więc gratuluje:)
Bardzo ładna sukienka. Pełnia życia w Tobie! Promieniujesz z daleka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWenden
Zestaw dosłownie intrygujący, a wszytsko to za sprawą tych rajstop. Zazdroszcze, ponieważ same raczej bym sie nie odważyła w takich pokazać, ale to nie zmienia faktu, że są po prostu przepiękne. Fajnie, że zrezygnowałaś z reszty dodatków i zdecydowałaś, że jedyną ozdobą w tej stylistyce będą rajstopy. Za to wielki plus. Swoją drogą jak to robisz, że mimo wszystko Twoje nogi wyglądają tak szczuplutko?! Dosłownie chudzinka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestem przeciw.
OdpowiedzUsuńRajstopy jak najbardziej, ale całość nie bardo mi gra.
Za dużo na dole się dzieje. Rajstopy i buty z motywem, a na górze posucha. biała plama.
Może jakiś pasek w okolicach talii, albo długi wisiorek a może choć róża we włosach ?
Tak, zdecydowanie brakuje mi róży ;)
Te rajstopy są cudowne, ale niestety nie dla wszystkich- Ty należysz do tej szczupłonogiej elity, która spokojnie może sobie na nie pozwolić. Ja nie:/ Uwielbiam beżowe/kremowe sukienki. Zestaw pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie często (baa... właściwie to sie od Twojej szafy uzależniłam :) ) ale jeszcze nigdy nie komentowałam. Teraz muszę: WYGLĄDASZ ZJAWISKOWO w tej sukience i rajstopach.
OdpowiedzUsuń:) oj ja też zazdroszczę, bo faktycznie chudziutkie nóżki masz :) i cuuuuuuuuuudowne buty.
OdpowiedzUsuńJacie ale ekstra rajstopy :)
OdpowiedzUsuńmartusia67
Bardzo mi się nie podoba.Nie rozumiem zachwytów nad Twoimi zestawami.Buty nie pasują do rajstop,torba jest bazarowa,a rajstopy wyjątkowe,ale w złym tego słowa znaczeniu.
OdpowiedzUsuńWith the stockings on your beautiful legs you would look 100% better :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak wiele moich poprzedniczek, jestem dotąd cichociemną podglądaczką Twojego bloga, a dzisiaj postanowiłam się ujawnić :) rajstopy są świetne, magiczne, i moim zdaniem wspaniale się komponują z prostą sukienką :) zajrzałam dzisiaj do Calzedonii, ale nie znalazłam niestety w ogóle żadnych rajstop w tym stylu, pewnie kupowalaś je już dosyć dawno? pozdrawiam i życze wielu równie udanych zestawów odzieżowych :) Sowca
OdpowiedzUsuńOdwaga popłaciła, jestem zauroczona kompozycją. Dobrze, że sukienka skromna, bo byłoby istne picasso ;) Śliczne rajstopki, kolorystyczny cud-mJód :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim komentującym, a zwłaszcza tym, którzy komentują po raz pierwszy!
OdpowiedzUsuńRajtki rzeczywiście zwracają uwagę, ale to chyba przez sukienkę, bo kiedy nosiłam je z brązowymi ciuchami, jakoś nie wywoływały emocji.
A buty kolorystycznie pasują idealnie. Może zdjęcie za dobrze tego nie pokazuje.
@ Bapcia: Wiedziałam, że ktoś napisze o wisiorku! :) A ja specjalnie niczym się nie obwieszałam.
@ Anonim z 22:22: Spoko, ja też wielu rzeczy nie rozumiem.
@ Sowca: Rajstopy mają już 2 lata. Calzedonia często wypuszcza kwieciste wzory, ale raczej jesienią. Teraz (niestety) królują kostiumy kąpielowe. Pozostaje niezawodne Allegro.
A mi sie to zdjęcie kojarzy z "Tajemniczym ogrodem". No po prostu jest cudne! Zestaw śliczny, ale te róże na tle tego muru, to drzewko i te płatki na ziemi...A jeszcze masz takie XIX-wieczne bufiaste rękawy. No ślicznie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, jakosc zdjec Dziobka jest rownie wielka zacheta do odwiedzania Twojego bloga, co Twoje kompozycje, Ryfko:-). Chyle czola przed fotografem.
OdpowiedzUsuńrajstopy swietne.
OdpowiedzUsuńi masz racje - z jasna/kremowa/biala sukienka prezentuja sie bdb - po prostu nie maja konkurencji :)
nie sadzilam, ze rajstopy w kwiaty moga tak fajnie wygladac - mnei zawsze kojarzyly sie nieco bazarowo.
No może i specjalnie, bo wiem że nie przepadasz, ale żeby zaraz specjalnie "na złość "bapci" odmrozić sobie uszy" ?
OdpowiedzUsuńPrzecież nie chodzi o "obwieszanie" tylko zachowanie równowagi, żeby się nie wywrócić ;)
na rajstopy z calzedoni, szczególnie te wzorzyste, choruję od dawna. wzór przypomina stare, ludwikowskie, obicia kanap (oczywiście, bez obrazy - magia skojarzeń)
OdpowiedzUsuńzestaw świetny!
stylowo tu.
:)
Ale z Ciebie romantyczna dusza! Wychodzi na swiatlo dzienne wlasnie w takich rajstopach i sukience.
OdpowiedzUsuńA propos roz, kojarzysz taka pisenke country Lyn Anderson "I never promised you a rose garden"?
Jak tu romantycznie, śliczna ta stylizacja:)
OdpowiedzUsuńale śmieszne rajstopki! Fajny, mocny element :) podoba mi się też ta sukienka, i dobrze że chwalisz się torbą bo jest czym!
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, dziewczęca i prosta, czyli pasująca do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńTe rajstopy oddają chyba tak trochę Twoją osobowość - romantyczne i zabawne ( w pozytywnym znaczenie) ;)
Śliczne zestawienie. Wszystko proste, a rajstopy "robią" cały strój :)
OdpowiedzUsuńszkoda że mało takich zestawień na naszych ulicach. Mam wrażenie, że wzorzyste rajstopy ciągle są niedoceniane.
Inna sprawa, że nie wszyscy mają takie cienkie nóżki, żeby móc się w takich pokazywać ;)
Hej:) obserwuje Twój blog od jakiegos czasu, bardzo podobają mi sie twoje ubraniowe wariacje, zdjęcie z mufką i buty benetton uwielbiam!!! Ale zawsze czegos mi brakuje;/ może subtelny makijaż? Lato przyszło, odrobina opalenizny?
OdpowiedzUsuńjuż od dłuższego czasu oglądam Twojego szafiarskiego bloga. Jestem pełna podziwu. Masz swój styl i konsekwentnie w nim trwasz, czego Ci osobiście zazdroszczę. Ja mam dopiero 13 lat, ale również eksperymentuje z ubraniami. Jednak sa to narazie eksperymenty w ramach koloru. Musisz być bardzo odważna, bo ja osobiście nie odważyła bym się wyjść na ulię (a co dopiero do szkoły.!) chociażby w takich rajstopach... no, ale cóż. Do pewnych rzeczy się poprostu dorasta, a z niektórych się rezygnuje. Widziałam już, być może kroplę z całego szafiarskiego świata, jednak to na Ciebie się pierwszą natknęłam i musze powiedzieć, że od tego czasu Ty (a może lepiej byłoby gdybym powiedziała Pani?)jesteś moją ulubiona szafiarką. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie, iż jestem Twoją fanką. Chyba można nazwać tak osobę, która dodała szafęsztywniary do ulubionych i odwiedza kilka razy dziennie wyczekując nowych stylizacji i zdjęć. Moją małą pasją jest fotografia, więc była bym niemalże zaszczycona gdybyś obejrzała mojego fotobloga i pozdrowiła ode mnie swoją/swojego fotografkę/fotografa . Adres to www.verena999.fbl.pl :) pozdrawiam i życzę dużej no i owocnej weny ( o ile takowa istnieje xD)
OdpowiedzUsuń@ Bapcia: Mówisz do osoby, która w wieku 6 lat tarła czołem o dywan, aż zdarła sobie skórę, tylko dlatego, że Mama powiedziała, żeby tego nie robiła.
OdpowiedzUsuń@ Aesthetikophilos: Nie znam, ale zaraz poszperam na youtube.
@ Klaudi: No właśnie na ciuchach mój romantyzm się kończy :)
@ Anonim z 20:57: Makijaż odpada z przyczyn praktyczno-wygodnickich, a opalenizna z racji słońcoodpornej karnacji.
@ verena999: Dzięki za miłe słowa. Ale z tą odwagą to bym nie przesadzała. Po pierwsze, w takich "dziwnych" ciuchach nie chodzę non stop, a po drugie, codziennie mijam wiele dziewczyn ubranych o wiele dziwniej/odważniej/ciekawiej.
Czy Szafiarki potrafią zdobyć się na obiektywizm? Jestem stałą bywalczynią na Szafie Sztywniary i wielu innych blogach szafiarskich. Niektóre stylizacje bardzo mi się podobają, niekiedy są w zupełnie innym stylu niż ten, w którym ja się ubieram, ale potrafię docenić inwencję i wyobraźnię. Nie zawsze jednak te zestawy są trafione, ale za to ZAWSZE pod każdym zdjęciem Szafiarki piszą pozytywne komentarze - niekiedy wyjątkowo przesłodzone! - a każdy głos dezaprobaty odbierany jest z pewnością jako sabotaż jakiegoś zazdrośnika. Myślę, że powinnyście podchodzić do siebie nawzajem przynajmniej z minimalnym dystansem, bo Wasze stylizacje - bez względu na to ile pozytywnych komentarzy zostawicie sobie pod Waszymi zdjęciami - nie za każdym razem są udane.
OdpowiedzUsuńDroga pani Sztywniaro,
OdpowiedzUsuńujawniam się po raz pierwszy, do tej pory byłam wierną podglądaczką. Zauroczona tym zestawem, którego za żadne skarby nie miałabym odwagi założyć, musiałam zostawić ślad.
Sztywniara rulez!
pani młoda
Cześć Ryfka :) Jestem fanką twojej szafy oraz twojego stylu - także pisarskiego! Lubie czytać twoje wpisy bo są wyważone, dowcipna i z klasą - naprawdę, :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy znasz i używasz portalu polyvore.com? Napisz co o nim sądzisz? A jeśli składasz tam jakieś wirtualne zestawy ubraniowe to może podaj link do jakiegoś, bo wiele dziewczyn na pewno byłoby ciekawych, co też Ryfka wymyśli jeśli będzie miała w zasadzie nieograniczony dostęp do ciuchów na tym portalu (szkoda że tylko wirtualnie ;)
Pozdrawiam serdecznie
Kasia
Masz super figurę (doceniam to, bo mam nieco więcej tu i ówdzie) i w tym zestawie świetnie to podkreślasz...nogi stworzone do reklam rajstop, jestem za. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJako ciekawostkę znalazłam takie zdjęcie z najnowszej kolekcji Chloe: http://www.style.com/slideshows/fashionshows/F2008RTW/CHLOE/RUNWAY/00080m.jpg
OdpowiedzUsuń;-)
nigdy nie komentowałam Twojego bloga gdyż jesteś ikoną szafiarstwa a ja tylko sprzedaję(jak narazie bez powodzenia;p) swoje ciuchy na blogu ;)
OdpowiedzUsuńale dzisiaj się odważyłam :) zachwyciły mnie rajstopy :) sama takich bym nie założyła gdyż trezba mieć szczuplutkie nózki ale na Twoich wyglądają idealnie :)
bardzo oryginalne rajstopy i ciekawy wzór, chociaz ja bym sie na takie nie zdecydowala. po pierwsze pogrubiaja nogi(u Ciebie na szczescie nie), a po drugie jest LATO,GORACO,SLONCE itd i wszystkie rajstopy trzeba wyrzucic gdzies daleko za siebie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczne są! dobrałabym do nich "mocniejszą" sukienkę ale to ja, a Ty i tak wyglądasz świetnie.
OdpowiedzUsuńTeraz niestety za gorąco na rajstopy, trochę mnie to boli :/ Pozdrawiam.
zjawiskowo!
OdpowiedzUsuńsuper wygladasz w tych rajtkach !
OdpowiedzUsuńlove_mode
super! i dzięki za ten e-bayowy poradnik :) jak kiedyś się przełamię to zacznę od Twojego tutoriala ;D
OdpowiedzUsuń@ Monika: Mogę mówić tylko za siebie. Wolę skupiać się na pozytywach, dlatego zawsze piszę innym dziewczynom o tym, co mi się w ich zestawach podoba, a nie o tym, co mi nie podchodzi. Każdy ma inny gust, a ja jakoś nie mam potrzeby "nawracania" innych. W końcu nie ma rzeczy obiektywnie ładnych, ani obiektywnie brzydkich. Ale masz rację, liczba pozytywnych komentarzy o niczym nie świadczy. Tak samo zresztą jak negatywnych.
OdpowiedzUsuń@ Kasia: Polyvore znam, ale jakoś mnie nie kręci. Wolę jednak prawdziwe ubrania :)
@ Aife: Ech, znowu zrzynają ;)
@ Anio: Brązowa albo bordowo-śliwkowa też by fajnie wyglądała. Muszę się o jakąś postarać.
Ohoho, niezłe kwiatki. ;) Zestaw nie z tego świata. W sumie mało Ryfkowy tak na dobrą sprawę. :) Niewątpliwie bardzo oryginalną to wszystko tworzy całość, aczkolwiek ja również nie jestem przekonana do butów. Ale niewykluczone, że po prostu źle widzę, to w końcu tylko zdjęcie. :)
OdpowiedzUsuńI love those tights!!
OdpowiedzUsuńDroga Pani Sztywniaro,
OdpowiedzUsuńCzy Pani tego chce, czy nie, wyprzedza Pani trendy. Rajstopy w kwiaty to hit nadchodzącego sezonu (Chloe, Paul Smith, Just Cavalli), a nawet kolejnego (kolekcja na wiosnę 2009 Eley Kishimoto zaprezentowana wczoraj w Londynie). Pozazdrościć takiego zmysłu!
U mnie nowa notka ;-)))))))) hi hi hi
To jest moja ukochana stylizacja. Wszystkie są piękne, ale jeszcze nie zdarzyło mi się tak często wracać do jednego zdjęcia. Piękna.
OdpowiedzUsuńGDZIE KUPILAS TE BUTYYYY????? SA boskieeee tez chce takie plis napisz gdzie kupilas i za ile XD rewelka!
OdpowiedzUsuń@ Anonim: Wow, to jeszcze ktoś zagląda do takich starych wpisów? :) Buty kupiłam równe 2 lata temu i w dodatku wzięłam ostatnią parę, więc nie wiem, czy ta informacja coś Ci da, ale pochodzą z ze sklepu "Bolonia Moda" na Stradomskiej 2 w Krakowie (nie wiem, czy jeszcze istnieje). Były pieruńsko drogie - kosztowały 320 zł.
OdpowiedzUsuń