14 lipca 2013

Być jak Scarlett O'Hara

Niedawno odkryłam, że oprócz zamiłowania do "pomyślę o tym jutro" mam jeszcze jedną wspólną cechę z bohaterką "Przeminęło z wiatrem". Pamiętacie słynną kryzysową kreację Scarlett? Otóż wychodzi na to, że ja też lubię ubierać się w zasłony.

Bluzo-tunikę UNI4M kupiłam w czerwcu podczas krakowskich Targów Dizajnu. Połączenie szarej, dresowej dzianiny z połyskującym, haftowanym przodem (trochę w klimacie wystroju chińskiej knajpki) wyjątkowo mi się spodobało, a że cena była całkiem przyjazna, bluza wróciła ze mną do domu. Dziś, wertując Facebooka marki, wyczytałam, że ich ubrania powstają m.in. z... zasłon! Już wcześniej byłam zadowolona z zakupu, ale po tej informacji bluza zdobyła dodatkowe punkty fajności.

PS 
Na ostatnim zdjęciu sygnalizowałam fotografowi: "Kamera stop! Ludzie idą". Wyszło tak gwiazdorsko, że idealnie pasuje do filmowego tematu.

bluza - UNI4M / krakowskie Targi Dizajnu (kwiaty to nie nadruk, tylko haft)
naszyjnik - Madam Lili Designs / Trendsetterka.com
dżinsy - Lee
torba - Nowińska / Sagana.pl
buty - Fly London / Butyk.pl
okulary - Moschino / TK Maxx

45 komentarzy:

  1. Ale świetna ta bluza! : ) Podoba mi się ostatnie zdjęcie, fajnie wygląda to serduszko między palcami ; )

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, ostatnie zdjęcie wyszło genialnie! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Snickers dla tej pani raz! Fajna ta zasłona!

    OdpowiedzUsuń
  4. A w jakiej cenie jest ta bluza? Patrzę po ich fejsie, genialne są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na targach zapłaciłam 150 zł, ale w ich sklepie na Fejsie widzę ceny między 160 a 189 zł.

      Usuń
    2. Aaaa, nie zauważyłam, że mają sklep na fejsie, patrzyłam tylko na zdjęcia i nie widziałam nigdzie cen. Dzięki za informację i za inspirację :)

      Usuń
    3. Można te bluzy kupić po 150, ale trzeba napisać bezpośrednio na FB.Ja tak zrobiłam i się udało:) Pewnie sklep bierze prowizję i dlatego jest drożej :P

      Usuń
    4. O, cenna informacja - dzięki! :)

      Usuń
  5. bluza całkiem fajna, myślę, że z szarymi getrami i jakimiś czarnymi baletkami wyglądałaby lepiej :) te ciężkie buty jakoś mi nie pasują... i chyba skracają też trochę sylwetkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja nie przepadam za baletkami. Jak nie mam na nogach ciężkich buciorów, to sylwetka wydaje mi się jakaś niezrównoważona i niewykończona. Stworzę kiedyś na ten temat osobnego posta :)

      Usuń
  6. Jak na bluzę z zasłony;-) całkiem fajna:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ciekawa stylizacja!:))

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja powiem, że lekkie buty zrobiłyby tu dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądasz świetnie jak zwykle :) Bluza idealnie do Ciebie pasuje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kryzysowa kreacja była genialna... Dobry modowy recykling nie jest zły :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ta bluzozasłona mi się bardzo podoba, ma fajny wzór i niezobowiązujący krój!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. ostatnio odkryłam tą markę i po Twojej rekomendacji juz na pewno zdecyduje sie na zakup!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pamiętam, dość dawno już ją kupiłaś i nareszcie się nam pokazałaś, i, ależ oczywiście jak zawsze nietuzinkowo. Na pierwszy rzut oka zauważyłam, a jakże.. BUTY!;) Zawsze jak już komentuję to gadam o butach, no ale cóż poradzić..kocham ciężkie bucikiiii. O! wpadło mi teraz jedno pytanie do głowy. W jakich sieciówkach można takowe kupić w nieodstraszającej cenie:)(tak około 100zł) bo rzadko takie widzę...no i jak już widzę to są zbyt drogie. Liczę Ryfko na twoją odpowiedz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze miło spotkać wielbicielkę ciężkich buciorów, bo nie wszyscy rozumieją tę miłość ;)

      Co do butów z sieciówek w przystępnej cenie, to niestety, nie pomogę. Nigdy nie kupuję butów w sieciówkach - nie ufam im pod tym względem, poza tym większość dostępnych w nich butów to buty z ekoskóry, której nie uznaję. Kupuję w zasadzie tylko buty marek typowo obuwniczych i wyłącznie ze skóry naturalnej, a to nie jest najtańsza sprawa - średnio ok. 300 zł. No ale jak już kupię, to zwykle jestem bardzo zadowolona, bo wygoda i jakość wynagradzają mi straty w portfelu ;)

      Usuń
    2. Jasne że zawsze i pod każdym względem lepsze są buty wykonane solidnie i z najlepszych materiałów, ale cóż zrobić jak nie można nic zrobić:)) trzeba wybrać drugi wariant i kupić tańsze..do mojej rodzicielki nie dochodzą takie argumenty jak dłuższy żywot takich butów i dłuższe zadowolenie, nie mówiąc już o wygodzie. Jednak ja już się pogodziłam i jak już tańsze buciki nie nadają się do użytku(po ok. 2 sezonach) są nowe, nowe, nowe

      Usuń
  14. Popieram Cię w kwestii butów, dla mnie też muszą być z naturalnej skóry!!! A te z sieciówek są bardzo niewygodne. Szczególnie z Zary. Ja w Twoim zestawie zamieniłabym buty na conversy. Ale to Ty wybierasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, trampki (takie do kostki) to bardzo fajny pomysł! Może sobie sprawię :)

      Usuń
  15. Super look, bardzo stylowo i na luzie! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetne buty, uwielbiam ciężkie buciorki. Bluza z zasłony z akcentem knajpki chińskiej-superrr!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Moim zdaniem te buty bardzo pasują :)

    Oczywiście, że pamiętamy kreację Scarlett, to mój ukochany film i zawsze podziwiam to, że wykorzystała każdy element zasłony. Właśnie przypomniałaś mi, że wiele lat temu (jeszcze w poprzednim tysiącleciu) miałam spódnicę usztą z poszewki na kołdrę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnie zdjęcie bardzo gwiazdorskie :D Jak dla mnie bluza nawet ok :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Proszę, nie publikuj! To wiadomość dla Ciebie, Ryfko. Może powinnam gdzie indziej do Ciebie napisać, ale chyba mi wybaczysz ;)
    Z powodu czasu urlopów, wreszcie znalazłam chwilę na przewertowanie Twojego bloga od początku i... to niesamowite! Wybacz, ale początki są dla mnie dość koszmarne, jednak obserwowanie ciągłego rozwoju i coraz trafniejszych (w mój modowy zmysł) zestawów - super! Już z 2010 roku wiele byłoby idealne też dzisiaj, nie wspominając o ponadczasowych elementach obecnych w każdym roku! Brązowe, dziesięciocentymetrowe obcasy na sznurowanie są moimi faworytami ;) A absolutnym numerem 1, który skradł, z niewyjaśnionych mi bliżej powodów, moje serce od pierwszego wejrzenia, jest ta kurtka: http://szafasztywniary.blogspot.com/2010/12/ryfko-baggins.html (torebka też czadowa zresztą!). Całkowicie na niego zachorowałam i cierpię, że azteckie wzory są teraz takie "trendi", bo lubię je, tylko ten przesyt mnie odstrasza od jakiegokolwiek zakupu. Na szczęście każda moda kiedyś się kończy! Tylko ta kurtka nie jest jednak tak banalna jak sieciówkowy chłam, kurczę. Jest cudowna.
    Powodzenia w dalszej działalności, trzymam kciuki i czekam z utęsknieniem na modowe perełki - Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałam opublikować komentarz, bo inaczej nie mogłam go całego przeczytać (system pokazuje tylko początek dłuższych komentarzy i całe można przeczytać dopiero po opublikowaniu). Ale chyba już go zostawię, co? :)

      Dziękuję za opinię - zgadzam się z nią całkowicie. Rzeczywiście początki były raczej straszne i chętnie bym je skasowała, ale powtarzam sobie, że mają wartość historyczną ;) Za to tak mniej więcej od 2010 roku jest już całkiem spoko i większość z tych zestawów założyłabym i teraz. Chyba można powiedzieć, że odnalazłam swoją ciuchową bajkę :)

      Usuń
    2. Nie no, jednak po opublikowaniu wcale nie brzmi aż tak obciachowo, jak sobie wczoraj pomyślałam ;)

      Usuń
  20. Ryfko, jak spisuje się aparat? wiesz, chyba dzięki Tobie w końcu się zdecyduję i też sobie sprawię metalowe szczęki. ; ) czekam na relację, chociaż króciutką - jak z jedzeniem? widzisz efekty? nic nie boli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aparat spisuje się super! Jest naprawdę spora poprawa. Patrzę w lustro i nie mogę się przyzwyczaić do widoku siebie z praktycznie prostymi zębami :)

      Z jedzeniem spoko - teraz jem już wszystko, łącznie z M&M'sami :) Przez pierwsze 2-3 dni zęby były bardziej wrażliwe przy gryzieniu (musiałam wszystko sobie kroić na małe kawałki), ale potem już luzik. Wczoraj miałam dociągany drut i wymieniane gumki i też czuję, że zęby są trochę bardziej wrażliwe, ale mniej niż przy pierwszym razie.

      Na pewno za jakiś czas pojawi się tu wpis "z życia aparatki", a póki co, mówiąc krótko: jestem megazdowolona! Jedna z lepszych decyzji w moim życiu :)

      Usuń
  21. cieszę się, fantastycznie! brzmi to wszystko obiecująco i zachęcająco. czekam na wpis z niecierpliwością i pozdrawiam. : )

    OdpowiedzUsuń
  22. to ostatnie myslalam ze upozowane tak aby to serduszko bylo widac;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, totalny przypadek :) Kolejny dowód na to, że najfajniejsze ujęcia uzyskuje się, jak człowiek się specjalnie nie ustawia i nie spina ;)

      Usuń
  23. Ryfko, zdradzisz mi jaki masz model telefonu komórkowego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samsung Galaxy S plus. Ale w sumie to nie polecam. Robi kiepskie zdjęcia przy słabym świetle i czasem nawala - nie słyszę osoby, która do mnie dzwoni i vice versa. Dzióbek ma ten sam model i ten sam problem.

      Usuń
  24. O mamciu, uwielbiam takie azjatyckie klimaty! Ale tak naprawdę to chciałam napisać, że Twój zestaw z poprzedniego posta jest mistrzem świata, jeszcze te skarpetki! Wyglądasz tam przebosko, jeny aż mi głupio, ale no zakochałam się w tamtych zdjęciach:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo pięknie, bluzki damskie z motywami z kwiatów w trendach, wyglądasz ślicznie naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za komentarz :)
* Uwaga: Na blogu działa SPAMOWSTRZYMYWACZ. Spam = linki do sklepów, Allegro, zaproszenia do odwiedzenia bloga itp. (jeśli podpiszecie się "Krysia" i podlinkujecie swój nick do sklepu z dachówkami / kosmetykami / karmą dla kota, to nadal jest to spam).