29 kwietnia 2010

You could be my flamingo

Do tej pory imprezy z cyklu "sławni projektanci dla H&M" oglądałam raczej z loży szyderców, podśmiewając się z tych wszystkich fashion victims (do których ja oczywiście nie należę!) walczących z obłędem w oczach o dizajnerskie majtki w panterkę. Jednak w obliczu sweterka z kwiatkiem z kolekcji Sonii Rykiel - podobnego do tego, który Carrie nosiła w Paryżu [dziki piiiisk] - szybko zweryfikowałam swoje poglądy, naostrzyłam obcasy i 20 lutego ruszyłam szturmować świątynię szatana.

Mając w pamięci sceny z poprzednich bitew, nastawiłam się na ostrą walkę wręcz, jednak - ku mojemu zaskoczeniu - wszystko odbyło się w miarę spokojnie. Raz tylko dostałam z biodra, więc w zasadzie kulturka. Byłam nawet trochę zawiedziona, bo nie po to przez tydzień - niczym Rocky przed walką - ćwiczyłam podciąganie na drzwiach od szafy, żeby potem nie móc chociaż raz przywalić komuś z haka. Znaczy się, z wieszaka. No ale nieważne. Ważne, że sweterek kupiłam, a w ramach bonusu kilka dni później dowiedziałam się, że ten, w którym występowała Carrie, też został zaprojektowany przez Sonię Rykiel. Ha! Teraz to już prawdziwa serialowa pamiątka. Będzie w sam raz na premierę 28 maja [jeszcze dzikszy piiiisk].

PS
Tak się rozpisałam, że nie starczyło już miejsca na omówienie jakże ważkiej i kontrowersyjnej kwestii pt. skarpetki + sandały. No ale jak widać, jestem za :)

dzianinowa bluzka - Sonia Rykiel pour H&M
dżinsy - Levi's

koronkowe skarpetki -
Calzedonia
sandały - Topshop (e-bay)
torba - Ochnik

23 kwietnia 2010

Ślimak dziś wystawił rogi, a ty pokaż... swój kuper?

Już dawno żaden ciuch nie sponiewierał mnie psychicznie tak jak ta zamszowa spódnica. Najpierw zachwyt i radość ze znalezienia super ciucha, ba, prawdziwego dzieła sztuki. Potem megadeprecha, bo okazało się, że arcydzieło ledwie mi tyłek zakrywa, przez co w zasadzie nie nadaje się do chodzenia po ulicy (a przynajmniej nie bez narażania się na pytania: "how much?"). A w końcu jeden z tych moich słynnych momentów olśnienia, kiedy to wpadam na oczywiste dla innych ludzi pomysły: przecież jest coś takiego jak legginsy! I to wszystko w przeciągu zaledwie 5 minut. Emocje normalnie jak w Canal +.


płaszcz - Charlotte Halton - ciucholand
spódnica - ciucholand
bluzka - Coupé (TJ Maxx)

legginsy - Bershka
okulary - Reserved

torba - Mango (ha! tego nikt się nie spodziewał! ;)

buty - Bronx (Butyk.pl)

19 kwietnia 2010

Biały jeleń

Ten jeleń to kolejna moja miłość od pierwszego załadowania strony. Tropiłam go po całym internecie, ale skubaniec dobrze się ukrywał. Kiedy w końcu znalazłam jeden jedyny egzemplarz na e-bayu, okazało się, że sprzedawca (no oczywiście) nie wysyła do Polski. Upragnione trofeum zawisło jednak w mojej szafie dzięki nieocenionej pomocy Jukejki. Gdyby nie ona, pewnie nadal przesiadywałabym z lornetką w internetowych chaszczach. Po raz tysięczny: wielkie thanks! W sumie całe polowanie trwało dwa miesiące i kosztowało mnie sporo zachodu, ale gdybym mogła po prostu pójść i kupić ten sweter w sklepie, to nie miałabym teraz o czym pisać, nie?


sweter - Topshop (e-bay)
dżinsy - Arizona
torba - Ochnik
kozaki - Decobazaar.com